Lista Przebojów Programu Trzeciego

Dziewczyno! (Adele) a śpiewajże sobie (lubię), byleś trzymała szmaragdowe klejnoty Gotye (oczy, kolor ócz oczywiście teledyskowo wyeksponowany mam na myśli) z dala od pięćdziesiątki, nawet bym rzekła z dala od setki, trzeciej setki

Vinyl84 pisze:To ide sie troche przejsc

Czysty pleonazm lub jak ktoś woli, tautologia.

Brian pisze:

mexone pisze:Nie rozumiem oburzenia na obecność Adele- dla wielu między innymi właśnie ten utwór będzie topowy, bo będzie im się kojarzył z pewnymi sytuacjami i przeżyciami. Gunców, Purpli, Floydów mogą znać- ale to nie będą 'ich" utwory

Dobrze, ale "będzie". To, co się stało dziś jest po prostu za wczesne i nie na miejscu.

Tu się nie zgodzę. W notowaniu z 1994 roku były m.in. Everybody Hurts, Losing My Religion, Smells, November Rain, Moja i Twoja nadzieja - dziś klasyka, ale wtedy kawałki sprzed 2-3 lat. Pewnie były krytykowane tak jak Adela - "jakaś Nirvana, Hey, kto będzie o nich pamiętał za dziewiętnaście lat".

Wybiera się ktoś do sklepu z AGD?

Money for nothing +9. Rekord.

Oujea, zaraz uderzy TA gitara!

mara pisze:most wyszedł z pod Jezusa

Już po spacerze i przy teleodbiorniku.
Podzielę się ciekawostką - na spacer wziąłem sobie komórkę, by jeszcze przez chwilę posłuchać topu i niechcący przełączyła mi się stacja. Na niej zaś leciały jakieś bałkańskie rytmy po serbsku. Byłem ciekaw, cóż to za fantastyczna stacja i co się okazało? Było to Radio Maryja Jak widać nawet tam mogę usłyszeć coś, co mi się spodoba

Corleone pisze:I Radiohead innego niż "Creep"...

I Myslovitz inne niż
"Długość dźwięku samotności"

Jest Money for Nothing !!!!!!

to był teledysk - na tamte czasy number one

mara pisze:mosty, schody...może jakiś dom.

Np. wschodzącego słońca. "Money for nothing" - kolejny wypełniacz.

Nr 55. Play the guitar on the MTV.

Money for nothing , chyba jeden z lepszych teledysków w historii

Chyba sie Stelce kawalki na plycie pomieszały

Corleone pisze:

semuś pisze:

Miszon pisze:O i dlaczego nie kochamy RHCP innych niż Under the Bridge i Californication?

I Dire Straitsów innych niż Brother In Arms.

I Radiohead innego niż "Creep"...

tu akurat sprawa jest prosta. W jego czasie bardzo go lubili redaktorzy i często, gęsto po antenie hulał, nawet kilka lat po debiucie. A może4 i do dziś

Brian pisze:Oujea, zaraz uderzy TA gitara!

Chyba ten syntezator gitarowy:)

Dla mnie najlepszy kawałek DS

mara pisze:mosty, schody...może jakiś dom.

Myślę że będzie

Ależ wysoko te piniondze... Chyba trochę za.

55 64 16 MONEY FOR NOTHING ^ DIRE STRAITS 9 1985 37 w '97

Słabiutki kawałek Straitsów (tylko ten Sting na początku dobrze brzmi). Dużo lepiej wyszła polska wersja w wykonaniu Plastic.

Neo01 pisze:

albarn pisze:Jaja podnoszą emocje i wywołują wojny.

A ja myślałem, że kobiety (jajniki?) :i don't know:

Tak, od razu zwalać całą winę na nas.

Mój Mistrzunio gitary cudo

Dziś by to było: Dire Straits feat. Sting.
Czwarty Stingu w topie, szkoda że Roksana chyba opuściła top. A tymczasem czekam na Sułtanów...
i Brothers na pierwszym

najlepszy videłokil ever i to wycie

Zibion pisze:Czekamy na PANA Marka

Ja nie za specjalnie - kolejny powód do użycia nahaja.