Regulamin forum
Zakaz publikowania zamieszczonych tu danych gdziekolwiek bez wyraźnej zgody Administracji Forum! Zamieszczone dane są wyłącznie do prywatnego użytku zarejestrowanych tu uczestników.
kajman pisze:Prawie 50 lat minęło od powstania tego textu i na razie na zginięcie zanosi się znacznie mniej niż wtedy.
Prawdę mówiąc chodzi mi o sposób podania tego przesłania, można np. tak: "i powleczem korowód smęcąc ujęte snem grody", można tak: "to wcale nie wymagało wielkiego charakteru, nasza odmowa i upór, mieliśmy odrobinę koniecznej odwagi, lecz w gruncie rzeczy była to sprawa smaku", albo tak: "lecz ludzi dobrej woli jest i więcej i mocno wierzę w to, że ten świat nie zginie dzięki nim". Pewna różnica jest.
Dokładnie! W tym roku top wyjątkowo udany, można powiedzieć optymalny. Praktycznie niczego nie zabrakło. A bałem się, że w pierwszej dziesiątce będzie Artur Andrus... To by była przesada! Pozdrowionka i do kolejnego topu, już zimą:)
TOP-u słuchałem w bardzo różnych miejscach i okolicznościach (na rowerach z rodziną, w pociągu, meczu Lechii Gdańsk) ale z wielką przyjemnością.
Świetnie, że był 3-dniowy, a nie tak jak rok temu.
Zresztą przygotowałem się do niego solidnie w tym roku, bo wydrukowałem sobie zeszłoroczną 100 i zestaw wszystkich 150 nagrań jakie pojawiły się w 4 poprzednich TOP-ach i na bieżąco (w miarę możliwości) śledziłem, analizowałem wyniki…
Fajnie, że poleciały z TOP-u kawałki zespołów których jest za dużo, czyli Kult i moja kochana Republika po 3, a także Niemen, Dżem i Raz, Dwa, Trzy.
Cieszą mnie zwłaszcza wypadki Gdy nie ma dzieci i Dziewczyny bez zęba, których po prostu nie lubię. Teraz w Topie zostały prawie same (jak dla mnie) fajne Kulty… Krew Boga, Hey czy nie wiecie, Do Ani, 12 grodzy Kazika.
Co do Republiki żałuję jednie Śmierci w Bikini (była 4 razy w TOP-ie) i wypadła. Z chęcią bym ją zamienił ze słabiutką Śmiercią na 5, podobnie jak cieńkie Odchodząc na Raz na milion lat.
Niestety kawałki, które weszły lub wróciły do 100-tki to raczej nie moje klimaty. Ok. jest ONA, Armia i Cień Wielkiej Góry Budki, ale reszta już średnio…
Zaskakuje mnie wysoka pozycja SDM w TOP-ie i Comy (aż po 3 kawałki)…. Jakoś za dużo i wysoko. Poza tym w ogóle „muzyka z krainy łagodności” święciła w tym TOP-ie spore awanse i miejscami był smętny.
Patrząc na muzę na LP3 to niestety ta tendencja może się utrzymywać…
Zdecydowanie wolę żywe i szybkie kawałki, a tych w 100 coraz mniej. Chociażby wypadł mój ulubiony Sic! Heya, a wróciła smętna Sowa. Poleciało też Mniej niż zero LP, a ostało się koszmarne Zawsze tam gdzie Ty.
Nie przepadam też za anglojęzycznymi kawałkami w TOP-ie (w końcu to polski TOP), a te niestety ostro idą w górę… na szczęście są chyba tylko 3 w TOP 100…
TOP 30 chyba się już dość mocno ustabilizował. W 30 mieliśmy tylko 3 inne piosenki, niż w zeszłym roku, a TOP 12 był taki sam jak rok temu….
No a w nim sporo niespodzianek. Te 2 największe to spadki Autobiografii i Arachii. Akurat to nie są moje ulubione kawałki tych zespołów, ale b. je szanuję i chyba były trochę za nisko.
Co prawda większość piosenek Kultu spadała, ale nie sądziłem, że aż tak poleci Arachia
No i w tym kontekście dużym, ale b. miłym zaskoczeniem było 5 miejsce Nie pytaj o Polskę i zwycięstwo BIAŁEJ FLAGI… zważywszy, ze piosenki Republiki też mocno spadały w TOP-ie nie sadziłem, że znowu wygra moja ukochana Republika, a G.C. będzie na 5.
A jednak udało się…
Zresztą to była godzina euforii dla mnie. Ok. 18.42 moja ukochana Lechia Gdańska strzeliła bramkę Legii Warszawa (byłem na meczu…i wygrała), a kilka minut później znowu szalałem z radości bo na 2 Stenka zapowiedział Niemena….
Wieczorem mój kumpel obchodził 40-te urodziny….mieliśmy sporo okazji do toastów…
Generalnie (mimo kilku wyżej przedstawionych „ale”) świetnie się słuchało TOP-u i śledziło jego wyniki…
….ciekawe jak będzie za rok…oby trochę bardziej rockowo i wesoło… niż poetycko…