Lista Przebojów Programu Trzeciego

kajman pisze:No dla mnie ckliwość i melancholia to zdecydowanie nie to samo.

No to nie rozumiem, bo dla mnie "Graffiti..." jest raczej melancholijne niż ckliwe. Nazwałeś je ckliwym, więc uznałem, że właśnie o to Ci chodzi.
Ale pewnie po prostu mamy różne definicje.

kajman pisze:Swoją drogą przypomniałeś mi tytuł filmu, który chciałem nisko ocenić na filmwebie.

Tego filmu, któremu ja bym dał dziesiątkę?

kajman pisze:Tętni życiem.

Mi przynudza.

Napisała GRAŻKA z Rybnika

Czy tęsknicie za "Grażką"?

kajman pisze:Melancholijne to mogą być te świetne Wagle.

...i pewnie dlatego spada.

Teraz ckliwy i melancholijny Ed. Lubię utwór, lubię film, ale głosu ni ma... za dużo jest lepszości.
Poza tym nie ma tego kapitalnego wstępu... i już nie będzie.

Dawno już nie było tak na liście, że z top30 wypadlo dokładnie to, co było najbardziej prawdopodobne do wypadnięcia (pomijam zeszły tydzień, bo wypadł tylko jeden utwór).
Uwielbiam Listę - piosenki niekoniecznie
Bardzo fajny wstęp, potem też fajnie, chociaż mniej, ale ta gitarka ratuje sytuację.

gżegoż pisze:Czy tęsknicie za "Grażką"?

Jak słyszę The Dumplings, to tak. Bardzo.

gżegoż pisze:Czy tęsknicie za "Grażką"?

Abolutnie nie.

JaceK pisze:Mówisz, masz...

Kod: Zaznacz cały

|  21 |  17 |   33 |    -4 | Prosto - Kult                                   | PL   |
|  22 |  18 |   41 |    -4 | Graffiti on the Train - Stereophonics           | ZG   |
|  23 |  25 |    6 |    +2 | Man on the Rocks - Mike Oldfield                | ZG   |
|  24 |  20 |   14 |    -4 | Się wydawało - Pustki                           | PL   |
|  25 |  22 |    6 |    -3 | Hold the Line (live in Poland) - TOTO           | ZG   |
|  26 |  23 |    6 |    -3 | The One I Love (live unplugged) - R.E.M.        | ZG   |
|  27 |  21 |   10 |    -6 | Going to a Town - George Michael                | ZG   |
|  28 |  30 |    3 |    +2 | Just One Drink - Jack White                     | ZG   |
|  29 |  33 |    1 |    +4 | Trifle - Fismoll                                | PL   |
|  30 |  31 |    1 |    +1 | Snap Out Of It - Arctic Monkeys                 | ZG   |

Serdecznie wszystkim dziękuję.

kajman pisze:Dawno już nie było tak na liście, że z top30 wypadło dokładnie to, co było najbardziej prawdopodobne do wypadnięcia

A co jest według Was najbardziej prawdopodobne do wypadnięcia za tydzień?
Jeżeli miejsca 25-27, to w końcu będę się cieszył.

lady pisze:

gżegoż pisze:Czy tęsknicie za "Grażką"?

Jak słyszę The Dumplings, to tak. Bardzo.

Ale co chcesz od pierożków? Fajne są!

I całkowicie nie pojmuję braku awansu Indili do Top30

LLucky pisze:Tego filmu, któremu ja bym dał dziesiątkę?

Wynudziłem się na nim, a poza tym był tak nieprawdopodobny że można się załamać.

gżegoż pisze:Ale co chcesz od pierożków? Fajne są!

Pierożki lubię, najbardziej z kapustą i grzybami, ale nie to dicho

lady pisze:kajman to dla Ciebie to Archive jest ckliwe czy melancholijne ?

"Distorted..." jest zdecydowanie melancholijne, podobnie zresztą jak większość twórczości Archive, przy czym część jest nawet nie melancholijna, tylko po prostu ponura aż do dreszczy.

LLucky pisze:tylko po prostu ponura aż do dreszczy.

Jeszcze brakuje tylko, żebyś napisał, że jest "zgniła", a my potrzebujemy "optymistyczne piosenki".

kajman pisze:Melancholijne to mogą być te świetne Wagle.

Te Wagle to akurat są ponure, a jak dla mnie jednak melancholia ma w sobie jakiś pierwiastek pozytywny, a właściwie obojętny. Słowem: melancholia nie przygnębia - raczej zaurocza. Jeśli już więzi człowieka w jakimś stanie emocjonalnym, to nie dlatego, że nie można z niego wyjść, tylko dlatego, że się nie chce.

adameria pisze:

kajman pisze:Melancholijne to mogą być te świetne Wagle.

...i pewnie dlatego spada.

Jak tamto pisałem to pomyślalem dokładnie tak samo.

gżegoż pisze:Jeżeli miejsca 25-27, to w końcu będę się cieszył.

Podejrzewam, że nawet 24-27.

adameria pisze:Teraz ckliwy i melancholijny Ed.

"I see fire" chyba jednak bliżej do ckliwości, którą rozumiem jako bardziej powierzchowną niż melancholię, czasem niemal kiczowatą.

nowi Bisquit nagrali jeden z fajniejszych polskich albumów tego roku

LLucky pisze:

lady pisze:kajman to dla Ciebie to Archive jest ckliwe czy melancholijne ?

"Distorted..." jest zdecydowanie melancholijne, podobnie zresztą jak większość twórczości Archive, przy czym część jest nawet nie melancholijna, tylko po prostu ponura aż do dreszczy.

Archive jest dostojne, majestatyczne, monumentalne, ale z melancholią mi się raczej nie kojarzą.

LLucky pisze:Te Wagle to akurat są ponure, a jak dla mnie jednak melancholia ma w sobie jakiś pierwiastek pozytywny, a właściwie obojętny.

A ponure nie może być pozytywne (przynajmniej w muzyce)?

kajman pisze:A ponure nie może być pozytywne (przynajmniej w muzyce)?

Chyba jednak nie, gdy jest przy tym dołujące.

adrianec pisze:nowi Bisquit nagrali jeden z fajniejszych polskich albumów tego roku

Właśnie mi przypomniałeś, że nie zagłosowałem na płyty w tym tygodniu jeszcze. To póki co idę układać.

Kurczę, ta Mela nie jest tak rewelacyjna, żeby od razu debiutować w dziesiątce Ale ludzie się za nią stęsknili ...

adameria pisze:

LLucky pisze:tylko po prostu ponura aż do dreszczy.

Jeszcze brakuje tylko, żebyś napisał, że jest "zgniła", a my potrzebujemy "optymistyczne piosenki".

Oj, to ty chyba mnie nie znasz.
"Zgniła" to mógłbym chyba powiedzieć o tylko jednej piosence: "What else is there?" Royksopp, a i tak byłoby to tylko odwołanie do pięknego surrealistyczno-turpistycznego teledysku (słoiku, gdzie jesteś?! ) i oczywiście słowo "zgniła" nie miałoby kontekstu negatywnego.

Zresztą kto powiedział, że "ponure" piosenki są złe? Mają swoją konwencję, jednym się podobają, innym nie - i tyle.

"Coś optymistycznego" (nomen omen)? Proszę bardzo: "Kino" jest optymistyczne (choć ckliwe).

Wysokie nowości są pośrednio winne stagnacji