Forum pozytywnie zakręconych wokół LP3
https://forum.lp3.pl/
Co prawda Grażka i FF są akurat spoko, ale dzięki Bogu złe proroctwa się nie sprawdziły.Lemmy pisze:Dotarła do mnie świadomość, że mogła się stać rzecz straszna, i w top30 brakuje Arktycznych Małp. Ależ byłbym irytowany, gdyby takie koszmarki jak Grażynka i FF by sobie hasały kosztem Arktycznych Małp.
Jestem za!gżegoż pisze:Jak na listę trafiają kombinacje klasyki fortepianowej i arii operetkowej, to chyba zacznę zabiegać, by trafiło także Maurice Ravel - BOLERO. Co z tego, że stare? ważne, że dobre
O, wróciła forumowa AlexisEmilia pisze:Jestem za!gżegoż pisze:Jak na listę trafiają kombinacje klasyki fortepianowej i arii operetkowej, to chyba zacznę zabiegać, by trafiło także Maurice Ravel - BOLERO. Co z tego, że stare? ważne, że dobre
.Zdecydowanie lepiej. Wypadły pewnie: Ultravox, Rodriguez i BowieBrian pisze:Lemmy pisze: Dobra, trza się zbierać na mecz, z Listą zamiast komentarza chyba nawet lepiej się słucha...
No cóż, dla mnie Zbychu z Lizą to ewidentnie muzyka rozrywkowa. Pod poważną to już bardziej podchodzi mi Melua.Emilia pisze:Jestem za!gżegoż pisze:Jak na listę trafiają kombinacje klasyki fortepianowej i arii operetkowej, to chyba zacznę zabiegać, by trafiło także Maurice Ravel - BOLERO. Co z tego, że stare? ważne, że dobre
Na chwilę obecną taki układ jest najbardziej prawdopodobny. Ale Editors zamiast Davida też realne. Niestety jednak nie.animag pisze:Wypadły pewnie: Ultravox, Rodriguez i Bowie
Jedyna Sonata, jaką znam, to Sonata Arctica. No ale to akurat nie dziwota, skoro o muzyce poważnej wiem tyle, co o przyroście naturalnym północnowschodnich prowincji Bangladeszu w latach 1988-1990.konwicki1980 pisze:Jeśli mowa o muzyce poważnej to ja poproszę Sonatę fortepianową nr 14 cis-moll op. 27 nr 2 "Sonata quasi una fantasia" (tzw. "księżycowa") van Beethovena.
no to ja poproszę wszystkie Kaprysy Paganiniego w wersji na gitarę.konwicki1980 pisze:Jeśli mowa o muzyce poważnej to ja poproszę Sonatę fortepianową nr 14 cis-moll op. 27 nr 2 "Sonata quasi una fantasia" (tzw. "księżycowa") van Beethovena.
To ja poproszę o Also Sprach Zaratustra w całości. Swego czasu w wersji Deodato było to wielkim hitem.konwicki1980 pisze:Jeśli mowa o muzyce poważnej to ja poproszę Sonatę fortepianową nr 14 cis-moll op. 27 nr 2 "Sonata quasi una fantasia" (tzw. "księżycowa") van Beethovena.
O, w końcu się z czymś zgadzamy!lady pisze:no to ja poproszę wszystkie Kaprysy Paganiniego w wersji na gitarę.
Kiedyś świetnie przerabiał je Tytus Wojnowicz i nawet chyba był z jednym z nich w poczekalni 
Tylko o ile pamiętam miało to inny tytuł.gżegoż pisze:O, w końcu się z czymś zgadzamy!lady pisze:no to ja poproszę wszystkie Kaprysy Paganiniego w wersji na gitarę.
Na to pewnie by głosowali wszyscy miłośnicy arachnodaktylii...lady pisze:no to ja poproszę wszystkie Kaprysy Paganiniego w wersji na gitarę.
no widzisz, jednak jest coś starszego od moich ukochanych bluesówLLucky pisze:Na to pewnie by głosowali wszyscy miłośnicy arachnodaktylii...
Czy ja wiem. Przebój to szerokie pojęcie. Skoro "For you" Preisnera ze Stiną Nordenstam przebywało na liście 45 tygodni i stało się przebojem-utworem w poczekalni, to dlaczego jeszcze lepszy "Lament" nie może podbić podstawowego zestawienia ?kamil_snk pisze:Aro pisze:Ale kłóci się to we mnie ze słowem przebój
Ale to chyba nie jest muzyka poważna.Yacy pisze:Pet Shop Boys - Thursday.
ale klasyka jak najbardziejkajman pisze:Ale to chyba nie jest muzyka poważna.Yacy pisze:Pet Shop Boys - Thursday.
Ale podobny - "Kaprys pana P.". Ale kim był ten pan P., to nie mam pojęciakajman pisze:Tylko o ile pamiętam miało to inny tytuł.gżegoż pisze:O, w końcu się z czymś zgadzamy!lady pisze:no to ja poproszę wszystkie Kaprysy Paganiniego w wersji na gitarę.
Od miejsca 20.: -3, 0, -2, -2, -2, -2, -3, -1, -2. Czyli gdyby nie te dwie wysokie nowości, to prawie wszystko byłoby bez zmian YESYacy pisze:Witam.
Widzę, że różne życzenia wpisujecie
Pet Shop Boys - Thursday.
