Strona 6 z 20

Re: 1607 - 16.11.2012 (AuTORytet 2012 M. Niedźwiecki)

: pt lis 16, 2012 8:52 pm
autor: LLucky
słoik pisze:Tylko mi nie mówcie, że The Rolling Stones byli kiedyś fajnym rockowym zespołem.
The Rolling Stones skończyli się na "Kill 'Em All"...

Re: 1607 - 16.11.2012 (AuTORytet 2012 M. Niedźwiecki)

: pt lis 16, 2012 8:52 pm
autor: słoik
Była w serialu "Friends" taka postać epizodycznie powracająca, o imieniu Janice bodajże. Miała głos łudząco podobny do Beth.

Re: 1607 - 16.11.2012 (AuTORytet 2012 M. Niedźwiecki)

: pt lis 16, 2012 8:53 pm
autor: kajman
LLucky pisze:
słoik pisze:Tylko mi nie mówcie, że The Rolling Stones byli kiedyś fajnym rockowym zespołem.
The Rolling Stones skończyli się na "Kill 'Em All"...
No nie, skończyli się na Rubber soul.

Re: 1607 - 16.11.2012 (AuTORytet 2012 M. Niedźwiecki)

: pt lis 16, 2012 8:53 pm
autor: FOXD
LLucky pisze:
słoik pisze:Tylko mi nie mówcie, że The Rolling Stones byli kiedyś fajnym rockowym zespołem.
The Rolling Stones skończyli się na "Kill 'Em All"...
Dla mnie nadal dobrze brzmią :D

Re: 1607 - 16.11.2012 (AuTORytet 2012 M. Niedźwiecki)

: pt lis 16, 2012 8:54 pm
autor: słoik
Tak myślałem, że ten kolejny watersong, ostro promowany w Trójce, będzie wysoko dziś.

Re: 1607 - 16.11.2012 (AuTORytet 2012 M. Niedźwiecki)

: pt lis 16, 2012 8:54 pm
autor: zbyszu
32 (N) Nowośc - Cegiełka - znaczy się pomagamy!!! Na 6 Miśkołaja szykuję ok. 150 paczek - 3majcie kciuki.

Re: 1607 - 16.11.2012 (AuTORytet 2012 M. Niedźwiecki)

: pt lis 16, 2012 8:54 pm
autor: Jopkolog
Uwaga! Uwaga!!! Wiedziałem, że to pójdzie jak burza! Czyżby numer 1 na święta? :D

Re: 1607 - 16.11.2012 (AuTORytet 2012 M. Niedźwiecki)

: pt lis 16, 2012 8:54 pm
autor: adrianec
krzysiek83 pisze:prowokujesz mnie do włączenia jakiegoś konkretnego łojenia po liście :twisted:
ja? piewca łagodności? non provocare

glosowałem na "uwagę, uwagę" także też :)

Re: 1607 - 16.11.2012 (AuTORytet 2012 M. Niedźwiecki)

: pt lis 16, 2012 8:55 pm
autor: konwicki1980
Dopłaciłbym artystom, żeby tylko nie brali udziału w równie żenujących projektach. Cóż, lepsze niż w utworze Grechuty, ale równie miałkie.

Re: 1607 - 16.11.2012 (AuTORytet 2012 M. Niedźwiecki)

: pt lis 16, 2012 8:55 pm
autor: Brian
Nie wiem co robić z tą Beth. Najpierw nie podchodziła mi ani trochę, potem jakby zaczęła się podobać, a teraz znowu powrót do standardu. Chyba trza ją po prostu zostawić losowi i nie zaprzątać sobie głowy...

PAH całkiem niezłe jak na takie pospolite ruszenie, strasznie kojarzy misie ze Świętami.

Re: 1607 - 16.11.2012 (AuTORytet 2012 M. Niedźwiecki)

: pt lis 16, 2012 8:56 pm
autor: słoik
A wracając do Beth: taki kamyczek do kajmanowego nierealnego szaleństwa - to ona podobno się udzielała w "Haunted" Deep Purple.

Re: 1607 - 16.11.2012 (AuTORytet 2012 M. Niedźwiecki)

: pt lis 16, 2012 8:56 pm
autor: adrianec
konwicki1980 pisze:Dopłaciłbym artystom, żeby tylko nie brali udziału w równie żenujących projektach. Cóż, lepsze niż w utworze Grechuty, ale równie miałkie.
mocna przesada. bardzo ładny utwór. niebanalny. i dla dzieci. dzieci mają ją rozumieć więc to nie będzie inaczej

Re: 1607 - 16.11.2012 (AuTORytet 2012 M. Niedźwiecki)

: pt lis 16, 2012 8:56 pm
autor: Jopkolog
słoik pisze:Była w serialu "Friends" taka postać epizodycznie powracająca, o imieniu Janice bodajże. Miała głos łudząco podobny do Beth.
Świetne porównanie!!! :lol: Janice pojawiała się co jakiś czas i zaczynała gadkę od swojego "Oh My God!"

Re: 1607 - 16.11.2012 (AuTORytet 2012 M. Niedźwiecki)

: pt lis 16, 2012 8:57 pm
autor: słoik
A Jack White wraca do czasów przedrockowych.

Re: 1607 - 16.11.2012 (AuTORytet 2012 M. Niedźwiecki)

: pt lis 16, 2012 8:57 pm
autor: Brian
Napisałbym przy Jacku coś w rodzaju "bujam się, bujam", ale nowe Lao chyba zawłaszczyło sobie to sformułowanie...

Re: 1607 - 16.11.2012 (AuTORytet 2012 M. Niedźwiecki)

: pt lis 16, 2012 8:57 pm
autor: adrianec
Jack White - dla mnie definicja Artysty i definicja Muzyka

Re: 1607 - 16.11.2012 (AuTORytet 2012 M. Niedźwiecki)

: pt lis 16, 2012 8:57 pm
autor: zbyszu
31 (+2) Ginekolog amator? :shock: :shock: :shock: Zabrzmiało ciekawie... :roll: To może lepiej Jack White

Re: 1607 - 16.11.2012 (AuTORytet 2012 M. Niedźwiecki)

: pt lis 16, 2012 8:57 pm
autor: kajman
Na ten skład to ta piosenka jest słabiutka. Ale to kompozytor (Turnau?) się nie popisał i niewiele dało się z tego wyciągnąć.

No i teraz jest jedno pytanie o jeden utwór - jest tak dobrze (minięcie poczekalni) czy tak źle i nie weszło nawet do poczekalni.
Czyli w top30 1 lub 2 nowości.

Re: 1607 - 16.11.2012 (AuTORytet 2012 M. Niedźwiecki)

: pt lis 16, 2012 8:59 pm
autor: adrianec
a gdzie tadzio3. wypromował Imany i nie widzi, że się udało...?

Re: 1607 - 16.11.2012 (AuTORytet 2012 M. Niedźwiecki)

: pt lis 16, 2012 8:59 pm
autor: kajman
konwicki1980 pisze:Dopłaciłbym artystom, żeby tylko nie brali udziału w równie żenujących projektach. Cóż, lepsze niż w utworze Grechuty, ale równie miałkie.
No tam przynajmniej utwór sam w sobie był dobry. Tutaj wykonanie lepsze, ale przez sam temat w sumie gorzej wypada.

Re: 1607 - 16.11.2012 (AuTORytet 2012 M. Niedźwiecki)

: pt lis 16, 2012 8:59 pm
autor: LLucky
słoik pisze:A Jack White wraca do czasów przedrockowych.
Właśnie skojarzyłem, że pobrzmiewa w tym kawałku jakaś nuta z "Fever" Presleya.
Nie wspominając o tekście, w którym w ramach tej gorączki podmiot liryczny poci się i trzęsie...

Re: 1607 - 16.11.2012 (AuTORytet 2012 M. Niedźwiecki)

: pt lis 16, 2012 8:59 pm
autor: Brian
Tilaw i Cree? Byłoby całkiem dobrze.

Re: 1607 - 16.11.2012 (AuTORytet 2012 M. Niedźwiecki)

: pt lis 16, 2012 9:01 pm
autor: kajman
adrianec pisze:i dla dzieci. dzieci mają ją rozumieć więc to nie będzie inaczej
No ale ja nie jestem dzieckiem i nie rozumiem.

Re: 1607 - 16.11.2012 (AuTORytet 2012 M. Niedźwiecki)

: pt lis 16, 2012 9:03 pm
autor: FOXD
Muszę przychylić się do wcześniejszego stwierdzenia kajmana, że dzisiaj jakoś poczekalnia jest wyjątkowo kiepska.

Re: 1607 - 16.11.2012 (AuTORytet 2012 M. Niedźwiecki)

: pt lis 16, 2012 9:03 pm
autor: Aro
kajman pisze:No i teraz jest jedno pytanie o jeden utwór - jest tak dobrze (minięcie poczekalni) czy tak źle i nie weszło nawet do poczekalni.
Lucyfer kręci biodrami, wywija ogonkiem i potrząsa pośladkami. Całkiem możliwe, ze wejdzie niezauważony.