Ja nie mam takiego wrażenia. Myślę, że warto poczekać jeszcze te 7-8 dni, bo są osoby jak najbardziej nastawione do tego pozytywnie. Może nawet wcześniej jak będzie wiadomo, że część osób, która się zapowiadała na pewno nie przyjedzie.
Oczywiście, byłoby świetnie gdyby się udało i bardzo chętnie bym przyjechał nawet na dłużej, ale niestety odczucia mam dość zbliżone do ku3y (zastanawiałem się nawet, czy nie napisać o tym wcześniej, ale nie chciałem siać defetyzmu). Muszę też przyznać, że uczucie niepewności jest dla mnie trochę męczące. W dodatku, gdyby miało się nie udać, spowodowałoby to u mnie konieczność zaplanowania czegoś innego na tę część urlopu (raczej nic przesadnie amblitnego ani wymagającego specjalnych przygotowań, ale zawsze). Tak więc wolałbym, żeby męska decyzja została podjęta teraz (cóż, wiele już było dobrych pomysłów, które nie wypaliły) niż gdyby zlot miał zostać odwołany w przeddzień.
A tak poza tym zastanawiam się (być może z myślą o przyszłym roku): kiedy należałoby rozpocząć ustalanie terminu, żeby dla jak największej liczby osób uniknąć kolizji z innymi planami wakacyjno-urlopowymi?
wwas pisze:A tak poza tym zastanawiam się (być może z myślą o przyszłym roku): kiedy należałoby rozpocząć ustalanie terminu, żeby dla jak największej liczby osób uniknąć kolizji z innymi planami wakacyjno-urlopowymi?
Dobrym terminem na przyszły rok byłby 1- 5 maj (środa - niedziela). Warto już zapytać, co inni myślą o tym terminie.
wiadomo, że zawsze kilku osobom termin nie będzie pasował przez urlopy, bo np. tylko wtedy mogą wziąć i planują wyjazd rodzinny. o czymś takim myślę. Wielu osobom ciężko chyba jest zaplanować sobie urlop tak, żeby zmieścić zlot (którego terminu nie można sobie przecież dopasować) i różne inne wyjazdy.
Dlatego właśnie pisałem o "jak największej liczbie". Być może jest kilka osób, które mają pewną dowolność w planowaniu wyjazdów i jeżeli będą znały termin dostatecznie wcześnie, będą mogły tak ułożyć plany, żeby wpasować w nie zlot. Jeżeli takie osoby istotnie są, znaczy to, że gdybyśmy zaczęli planować wcześniej, liczba kolizji, których udałoby się uniknąć, byłaby większa niż gdybyśmy zaczęli później. Chodziło mi o to, żeby się zastanowić nad takim terminem rozpoczęcia ustaleń, żeby ta liczba była możliwie największa. Oczywiście może się okazać, że sytuacji, w których by to coś zmieniło, jest ich na tyle mało, że nawet planowanie z większym wyprzedzeniem niewiele da.
W sytuacji jaka istnieje uważam, że zlot powinien się odbyć. Chociaż nadal mam kilka niejasności. Ale może po kolei (część informacji jest z PW).
1. Nie wiem czy Llucky i wwas będą chcieli przyjechać w środę wieczór lub w piątek przed południem. Wtedy mieliśmy w czwartek spotkanie w czwórkę (lub może nawet w piątkę) z grzesiem.
2. Nadal nie wiadomo co z Aro i jego żoną. Jeżeli przyjadą w czwartek późnym wieczorem to:
a) wwas i Llucky już są
b) dojeżdżają po południu/wieczorem/piątek przed południem i czas spędzamy wspolnie w piątkę
3. Zaczynamy zlot w piątek po południu/wieczorem. Najpierw dojeżdżają Llucky i wwas, z nimi lub wkrótce po nich ku3a. Przyjeżdża też kwietniowa92, może w podobnych godzinach, może później. Późnym wieczorem dociera atram842. Wszystkich witam na dworcu (dodam dla formalności że to będzie dotyczyło wszystkich wariantów i punktow) i idziemy na nocleg. Wtedy też mogą przyjechać autobusem Aro z żoną. Przesiadają się na miejski, a my odbieramy ich z przystanku (na przeciwko wejścia na camping).
W sobotę spotykamy się z albarnem, PaTToNem, konwickim1980 (może też z jego żoną) i może jeszcze z jedną osobą. Wieczorem się z nimi rozstajemy, ale może jednak dojadą Martyr i Yacy.
W niedzielę siedzimy w plenerze do kiedy będziemy mogli.
W sumie wygląda na to, że przez większość soboty będzie nas 9-12 osób.
To tyle w sprawie uczestników i ich pobytu. Ewentualny program ustalony będzie później, ale wydaje mi się, że ten zlot powinien być bardziej na luzie. Program mniej napięty z kilkoma tylko punktami, więcej rozmów, poznawania się, luźnych zabaw.
No to szkoda.
Fakt, że się nie ruszyło, ale pewne sprawy będą jasne jutro wieczorem i wtedy napiszę więcej. Jednak prosiłbym o wypowiedzi chętnych osób tutaj kiedy przyjadą (dzień, godzina, ew. warianty). Jeżeli jeszcze ktoś nie wypadnie to powinno być nas w piątek wieczorem prawie 10, a w sobotę w dzień ponad 10 osób.
No dobra, to może trochę bardziej szczegółowa rozpiska.
W środę wieczorem przyjeżdżają wwas i Llucky. Przypuszczalnie razem ale to jeszcze do ustalenia (jeżeli razem to samochodem tak gdzieś 21-22). W umówionym miejscu spotykam się z nimi i docieramy do Trampa. Tam dostajemy nocleg w 4-osobowym pokoju (3-osobowy byłby w tej samej cenie). Warunki takie sobie, ale da się wytrzymać (piętrowe łóżka, stolik, łazienka w korytarzu).
W czwartek ok. 14 powinna dotrzeć jeszcze jedna osoba. Sprawa jest uzgadniana obecnie na PW.
Czwartek i piątek to będą raczej dni rekreacyjne. Może zwiedzanie Torunia, może wyjścia na Kępę Bazarową lub na Zamek Dybowski. Poza tym jakieś zabawy, także luźne konkursy i słuchanie muzyki.
W piątek dojeżdża kwietniowa92 tylko jeszcze dokładnie nie wiadomo o której. O 22.49 powinna dotrzeć pociągiem atram842. Wtedy już powinien być w Toruniu Aro, który dojedzie PKS-em, w związku z czym musi podjechać jeszcze 2 przystanki MZK i będzie przy Trampie ok. 23, czyli powinniśmy go przejąć wracając z atram842. Obgadujemy listę, którą mam nadzieję uda nam się usłyszeć (moje przenośne radełko nie jest najwyższych lotów, a osoby przyjeżdżające mogą mieć problemy z odsłuchem). Potem może jakiś konkurs lub coś w tym rodzaju.
I jeszcze jedno. W piątek po południu zmieniamy lokum przenosząc się do pokoju oficjalnie 5, a podobno faktycznie 6-osobowego (z tego co mnie poinformowano to są 2 pomieszczenia włącznie z łazienką). Jeżeli będzie 7 osób (co jest bardzo prawdopodobne) to ja jeszcze biorę namiot i albo będę spał w nim albo na glebie w pokoju.
W sobotę dojeżdżają na cały dzień albarn i PaTToN. Dochodzi konwicki1980 plus może ktoś jeszcze (teoretycznie jedna osoba może też pojawić się w piątek). Szczegółowe godziny jeszcze ustalimy. No to raczej zanosi się na muzyczne rozmowy (może też coś jeszcze) w plenerze. Potem wieczorem już w pokoju rozmowy, zabawy, konkursy.
Do ustalenia zostały jeszcze kwestie finansowe i kulinarne.
pokój 4-osobowy (środa-piątek) 96 zł
pokój 5-osobowy (piątek-niedziela) 122 zł
namiot w sumie 15,50 zł (9+6,5)
W sumie środa-niedziela wersja optymistyczna 95 zł, pesymistyczna 113 zł, czwartek-niedziela 63 zł, piątek-niedziela 39 (49) zł.
Myślę że kwestię jedzenia w środę i czwartek wieczór ustalimy osobiście z zainteresowanymi na PW, na piątek coś wymyślimy, a na sobotę to będziemy na miejscu, więc problemów nie będzie. Natomiast myślę, że jak zlot to powinna być pizza. Wydaje mi się, że najlepszy na nią termin to sobotni wieczór, ale może zlotowicze uważają, że lepiej w piątek. Sprawę pozostawiam do dyskusji.
Jeżeli ktoś ma pomysł na zabawę lub konkurs to proszę o info na PW. Nie musi być konkretnie podane co to za konkurs tylko czy coś się przygotuje i ew. ile czasu to zajmie. Przy czym jeżeli już to może niezbyt ambitne żeby to było więcej zabawy niż główkowania (oczywiście niczego nie narzucam). Ja sam na pewno coś przygotuję.
dla formalności - ja nie napisałem, że mnie nie będzie, tylko że dostałem konkurencyjną, konkretną propozycję. w domyśle było, że jeśli ciągle tak mało byłoby w naszym temacie wiadomo, to wybrałbym tamto drugie.
ale niejako tutaj jest pierwszeństwo, bo nasze spotkanie było wcześniej zaproponowane.
są konkrety i wygląda to optymistyczniej pod względem liczby osób niż jakiś czas temu, więc ciągle jestem chętny .
Sorry, ku3a, źle Cię zrozumiałem. Myślałem że nie będziesz mógł przyjechać. Jeżeli jednak tak, to bardzo się cieszę bo jednak zlot bez Ciebie... no ale będziesz więc świetnie.
Rozumiem, że przyjedziesz w piątek (bo tak wcześniej pisałeś). Tak gdzieś o której można się Ciebie spodziewać?
I jeszcze jedna sprawa o której zapomniałem. Ja tam nikomu w butelkę nie zaglądam, więc prosiłbym o PW na temat zainteresowania (niezainteresowania nie trzeba zgaszać) napojem o niekoniecznie słodkim smaku. Jeżeli się nic nie zmieniło to Aro i ku3a nie muszą zgłaszać (akurat im zdarzyło mi się na butelkę albo to na literę P zdarzyło zajrzeć ).
kajman pisze:W czwartek ok. 14 powinna dotrzeć jeszcze jedna osoba. Sprawa jest uzgadniana obecnie na PW.
Miło mi zakomunikować, że to ja jestem tą osobą. Sprawy urlopowe na 99% mam uzgodnione i chyba tylko trzęsienie ziemi może przeszkodzić mi w dotarciu do Torunia.