Strona 44 z 68

comfortably numb

: ndz gru 31, 2006 8:23 pm
autor: Sajmenos
Floydów Ci u nas dostatek. Comfortably numb w sumie to najlepszy utwór z The Wall. Piękna solówka.

: ndz gru 31, 2006 8:23 pm
autor: misiekb
PF w gre :) Oby tak dalej
saferłel pisze:
malomi pisze:
jblaminsky pisze:Malomi.. fajnie CI wlosy z aviatara powiewaja w takt Nirvany!
dziękować dziękować! :lol:
To cudowny pan David Gilmour we własnej osobie !!! :D rok 1970...
Mam nadzieję że tak jak swoje włoski, rozwieje on konkurencje na boki i zapewni PF wysokie miejsce.

A teraz piękne Comfortably Numb - obowiązkowy utwór...

: ndz gru 31, 2006 8:23 pm
autor: kajman
U nas to na 17 miejscu, a dla mnie żadna rewelacja, zresztą Wall uważam za jedną z najsłabszych ich płyt.

: ndz gru 31, 2006 8:24 pm
autor: Justynchen
zielonakoniczynka pisze:1991 rok - najlepszy dla muzyki?
No ba! To chyba na topie widać :!: :!: :!:

: ndz gru 31, 2006 8:24 pm
autor: nietoperek
nie wie nikt, czy było już "wish you were here"?? ma nadzieje że nie..

: ndz gru 31, 2006 8:24 pm
autor: Robinson
No to Pink Floyd w natarciu. Super. :)

: ndz gru 31, 2006 8:24 pm
autor: krajas
" Przyjemne Odrętwienie "

bardziej wciaga niz najmociejszy narkotyk - i nie szkodzi :)

: ndz gru 31, 2006 8:25 pm
autor: zielonakoniczynka
Pink Floydzi - kołyszę się.....

: ndz gru 31, 2006 8:25 pm
autor: kajman
JaceK pisze:Przypomina-sie o ograniczaniu cytowań... czy trzeba to jaśniej wyłożyć?
To nie takie proste. Ja sporo się nagłówkowałem, nim się tego nauczyłem.

: ndz gru 31, 2006 8:25 pm
autor: saferłel
tadzio3 pisze:I oto mój jeden z dwuch utworów wszech czasów! "Comfortable Numb"!!! :D Cały czas tendencja rosnąca!
Szkoda, ze nie grają wersji z "Pulse" albo "Delicate Sound Thunder"
A jaki 2 utwór wszechczasów?

A propo cytowań..szczerze nie czytalem regulaminu forum :oops:
Ale teraz już żadnego nie zastosuje (ewentualnie tu dodam przecinek tam literke i jestem niewinny :twisted: )

: ndz gru 31, 2006 8:26 pm
autor: GregF
22. Jakby za kilka lat "Comfortably Numb" zastąpiło w ścisłej czołówce Topu znaną już na pamięć "Cegłę w murze" cz. 2, to bym nie protestował - takie perełki nie są w stanie prędko się znudzić :-).

: ndz gru 31, 2006 8:26 pm
autor: natus
sabbsi bez ozzego też są rewelacyjni
choć stracili na 'medialoności' bo ozzy to jednak był niezły przypał jakby nie patrzeć
ale dalej grali kapitalną muzykę i mistrzowskie koncerty

o płycie The Wall

: ndz gru 31, 2006 8:26 pm
autor: Sajmenos
kajman pisze:zresztą Wall uważam za jedną z najsłabszych ich płyt.
The Wall była bardzo komercyjna, ale zastanów się, najsłabsza nie mogła być. Były gorsze aczkolwiek są lepsze od the Wall np. Animals, Wish you were here no i oczywiście Dark Side of the moon.
4 miejsce tak na szybko prawda??

: ndz gru 31, 2006 8:27 pm
autor: kajman
GregF pisze:23. "Smells Like Teen Spirit" Nirvany - znowu magiczny rok 1991. Po kilku mniej lub bardziej udanych i nietypowych przeróbkach tego kawałka z ostatnich lat (Tori Amos, Goya - brakowało chyba tylko wersji smoothjazzowej) miło przypomnieć sobie oryginał.
Przeróbka Tori Amos była znakomita - zdecydowanie wolę ją od oryginału.

: ndz gru 31, 2006 8:27 pm
autor: Justynchen
saferłel pisze:
zielonakoniczynka pisze:1991 rok - najlepszy dla muzyki?
Chyba tak....ale ja kocham ogólnie początek lat 90 (90-95) to były czasy!
Oj zgadzam się - to były piękne dni!! A teraz stale ten Techno i HipHop krapp. Az się plakac chce. Dlatego lubie takie zespoly jak My Chemical Romance - troche kicz, ale wprowadza dzieciaki w klimaty rockowe. Jak myślicie?

: ndz gru 31, 2006 8:27 pm
autor: saferłel
I zaczyna się solo mniam mniam mniam.

: ndz gru 31, 2006 8:28 pm
autor: kemp134
barzdo fajnie gilmour wykonuje ten utwor na swoich koncertach, czesto z zapsoszonym gosciem ktory spiewa tekst zwrotki

w obiegu jest dvd gdzie mozna usluszec i zobaczyc wersje np z bobem geldofem

: ndz gru 31, 2006 8:28 pm
autor: saferłel
Justynchen pisze:
saferłel pisze:
zielonakoniczynka pisze:1991 rok - najlepszy dla muzyki?
Chyba tak....ale ja kocham ogólnie początek lat 90 (90-95) to były czasy!
Oj zgadzam się - to były piękne dni!! A teraz stale ten Techno i HipHop krapp. Az się plakac chce. Dlatego lubie takie zespoly jak My Chemical Romance - troche kicz, ale wprowadza dzieciaki w klimaty rockowe. Jak myślicie?
Ja też lubię MCR. Nowa płyta bardzo dobra, wysoko ceniona i to nie w takich pismach jak bravo czy popcorn.
Welcome To Black Parade to kapitalnie zbudowany kawałek i jeden z 3 najlepszych singli 2006 jak dla mnie.

: ndz gru 31, 2006 8:28 pm
autor: Robinson
Czy ktoś pamięta, czy rok temu Again było w pełnej 16-minutowej wersji?

: ndz gru 31, 2006 8:29 pm
autor: sisieq
jeszcze jest taka plytka "atom heart mother" dla niewtajemniczonych z krowa na okladce. BArdzo fajna płytka mnie się osobiscie podoba..... czekam na wiecej PF !!!!!!

: ndz gru 31, 2006 8:29 pm
autor: krajas
Od Gilmoura mógłby zagrac lepiej chyba tylko BÓG !

: ndz gru 31, 2006 8:29 pm
autor: mrsap
Justynchen pisze:Oj zgadzam się - to były piękne dni!! A teraz stale ten Techno i HipHop krapp. Az się plakac chce. Dlatego lubie takie zespoly jak My Chemical Romance - troche kicz, ale wprowadza dzieciaki w klimaty rockowe. Jak myślicie?
Najnowsza płyta MCR to pierwsza trójka roku 2006. "Welcome To The Black Parade" było 5 razy na pierwszym miejscu mojej listy przebojów.

Ale Pink Floyd też jest piękny :wink:

: ndz gru 31, 2006 8:29 pm
autor: kajman
saferłel pisze:
nietoperek pisze:saferłel, polecam wersję 16-minutową Again:)
Być może taką wersję usłyszymy?
Ja sobie nie wyobrażam, że mogłaby być inna.

: ndz gru 31, 2006 8:29 pm
autor: kemp134
i znowu kosmos...... :P

: ndz gru 31, 2006 8:30 pm
autor: saferłel
Hey You - kolejny klasyk.

Ciekawe jest to że jest to piosenka którą sobie najczęściej nucę jesli chodzi nie tylko o PF ale o wszystko co znam. Ten początek i czasami w sytuacjach zupełnie dziwnych i nieoczekiwanych. Taki fenomen u mnie :)