Lista Przebojów Programu Trzeciego

Sympossio pisze:Dobrze, że oryginał wyżej niż cover

Owszem, ale osobiście wolałbym jeden z nich tylko w 100.

Sympossio pisze:Dobrze, że oryginał wyżej niż cover

No nie wierze, wyżej niż wersja GnR. Docenili Boba:D

albarn pisze:Myślałem, że najwięcej cukru jest w Brown Sugar.

A ja, że w "Real Sugar"

krysiron pisze: Myślicie, że jeszcze jakaś nowośc spektakularna będzie jak te kilka wcześniejszych?

podejrzewam , że bedzie , choc pewno nie tak spektakularna

Dwie wersje jednego utworu w Top 100 Oryginał oczywiście lepszy o wiele. Choć cieszyłbym się z Master Of War...

gorszy oryginał wyprzedził duzo lepszy kołwer

Emilia pisze:Możecie mnie zdzielić nahajem po gołych plecach, ale ja nie lubię Dylana.

Chętnie. A co to takiego?

Prawidłowo, klasyk wyżej niż epigoni.

krysiron pisze:Wspomnieli w radiu w tym rok choć raz to forum? Kiedyś ciągle to robili a teraz ciągle tylko Facebook...

Nawet dwa razy.
Oryginał "knockania" jest najlepszy! A gdzie jest lady ja się pytam?

Tempest?

Neo01 pisze:

Emilia pisze:Możecie mnie zdzielić nahajem po gołych plecach, ale ja nie lubię Dylana.

Chętnie. A co to takiego?

Nahaj czy dylan?

Neo01 pisze:Na Mięcie jadłem zupę

Ktoś chyba chciał tej wersji, hę?

To bylam ja na przyklad

Bardzo dobry utwór, ale wersja Gunsów go miażdży.

Stelka przegiął z tym przycięciem

albarn pisze:Myślałem, że najwięcej cukru jest w Brown Sugar.

Tam to tylko ten brązowy. W kostkach.

Wreszcie Moody Blues zostało. Plus 18.

66 84 12 NIGHTS IN WHITE SATIN ^ THE MOODY BLUES 18 1967 35 w '94 ale 15 w '83

Dwie zupełnie inne epoki i znaczący "podśmiech" - hmm...

Okej, już wiem co to nahaj (tudzież nahajka).

swietne Moody Bluesi ze znakomitego albumu.

prz_rulez pisze:Dwie zupełnie inne epoki i znaczący "podśmiech" - hmm...

Nie podśmiech, tylko zabrakło mu rzeczownika rodzaju żeńskiego, takiego jak np. estetyka.

Nie jestem fanem Dylana, ale miejsce, choćby symboliczne mu się w topie należy. Podobnie jak Beach Boys, Bowiemu, Kraftwerk, Velvet Underground... Tym najważniejszym artystom w dziejach.
Chciałbym sobie zrobić herbatę, ale żal wychodzić, gdy lecą kawałki, których tak rzadko słucham a są takie ładne.

The Moody Blues
Już obstawiałem, że wypadło...
Może jeszcze Budgie będzie...

Neo01 pisze:

Emilia pisze:Możecie mnie zdzielić nahajem po gołych plecach, ale ja nie lubię Dylana.

Chętnie. A co to takiego?

Bicz.