Pojawiły się nowości w zestawie i znowu nie obrodziły bo tylko 7:
Sia - CHANDELIER
Beck - HEART IS A DRUM
Maria Sadowska - JAZZ NA ULICACH
Alin Coen Band - A NO IS A NO
Royal Blood - FIGURE IT OUT
Westchnienie Haremu - CYNICZNE CÓRY ZURYCHU
Midge Ure - BECOME
Znam tylko jeden utwór, przy czym chyba powinno być Maria Sadowska & Urszula Dudziak. Rewelacyjny kawałek ze świetnej płyty, chociaż Baba, a szczegolnie Klikam są jeszcze lepsze (a Baba tak na moje ucho zdecydowanie bardziej listowa).
Natomiast z tego czego nie znam najbardziej interesują mnie te Córy. Zabójczy tytuł utworu i zabójcza nazwa zespołu.
Natomiast boję się tego Ura.
To teraz zapewne koncertowa część listy. I dobrze się słucha tych staroci... ale żeby od razu głosować!
I we wszystko wmieszały się Arktyczne Małpy a one jak wiadomo mają to do siebie, że z prawdziwą kulturą są na bakier...
Ja napiszę, że najlepszych Pustek to nie ma w zestawie do głosowania. Ale się nie dziwię, bo genialne Nie tu nie jest utworem listowym (chociaż nie wpadłbym na to, że Bumblebee Kasabiana może być gdzieś promowane; ale jednak Nie tu jest jeszcze bardziej nielistowe i to znacznie).
Mówiłem o najlepszych z tych, które są na Liście obecnie. Jeśli Pustkowy blues znajdzie się w zestawie do głosowania, to rzeczywiście wtedy będzie najlepszym.
Ja te "Cyniczne Córy Zurychu" słyszałem chyba nie tak dawno w jakimś programie kabaretowym i śpiewał je Artur Andrus. Ale mogę być w wiel-błędzie (ostatnio mam kłopty ze sklerozą)!
gżegoż pisze:serce się kraja (lub inaczej: szlag człowieka trafia), iż tak dobre utwory nie są doceniane przez słuchaczy, podczas gdy w Top30 jest tak dużo dziadostwa (na czele z odgrzewanymi kotletami live) Naprawdę w zestawie jest sporo dobrych (i nawet różnorodnych) kawałków - ale co z tego, skoro można ich sobie posłuchać co najwyżej na Winampie, a podczas listy ciągle ciśnie się na usta: co za nudy...
A ja wspomnę jedynie o dwóch nieodżałowanych utworach, w przypadku których zdecydowała ówczesna nierozpoznawalność wykonawcy. Dzisiaj byłoby pewnie z 20 tyg. w czołowej dziesiątce.
Lykke Li - I FOLLOW RIVERS
Mela Koteluk - SPADOCHRON
Ostatnio zmieniony pt lip 11, 2014 8:36 pm przez seblit, łącznie zmieniany 3 razy.
seblit pisze:A ja wspomnę jedynie o dwóch nieodżałowanych utworach, w przypadku których zdecydowała ówczesna nierozpoznawalność wykonawcy. Dzisiaj byłoby pewnie z 20 tyg. w czołowej dziesiątce.
Lykke Li - I FOLLOW RIVERS
Mela Koteluk - SPADOCHRON
Dokładnie tak Zwłaszcza ze "Spadochronem" sytuacja była kuriozalna
Czyżby zanosiło się na to, że w końcu jakieś starocie (być może nawet aż 3) wylecą z listy?
Nie słuchasz Gitarą i Piórem ? A, zapomniałam, że Ty w ogóle nie słuchasz radia poza Listą. No to Ci powiem, że tam usłyszałam jak tę piosenkę wykonuje na jakimś koncercie A.A. Tam jest taki jeden zaśpiew, że padłam z wrażenia
A po tym tak bardzo popowym Kravitzu nie spodziewałem się że będzie szedł w górę, to jednak małe zaskoczenie dla mnie i jeszcze nie wiem czy takie granie trafi w me gusto?