Strona 5 z 26
Re: 1611 - 14.12.2012 (Piotr Baron)
: pt gru 14, 2012 8:39 pm
autor: zbyszu
40 (+6) Kwiaty we włosach. Mały dymek. Kolorowe, zwiewne sukieneczki i muzyka...Końca Lata

Re: 1611 - 14.12.2012 (Piotr Baron)
: pt gru 14, 2012 8:40 pm
autor: kajman
Muzyka przypomina polski bigbit w najgorszej wersji.
Re: 1611 - 14.12.2012 (Piotr Baron)
: pt gru 14, 2012 8:40 pm
autor: FOXD
kajman pisze:A lepszy od poprzedniego Soundgarden jednak chyba nie wejdzie do top30.
Bo to : "taka sobie grzałka"

Re: 1611 - 14.12.2012 (Piotr Baron)
: pt gru 14, 2012 8:40 pm
autor: bear
lady pisze:Ciekawe co się stało z moim najprzyjemniejszym momentem zeszłotygodniowej Poczekalni ...
może się uratowali...
po co nowa Ania Rusowicz, skoro jest Muzyka Końca Świata?
Re: 1611 - 14.12.2012 (Piotr Baron)
: pt gru 14, 2012 8:40 pm
autor: słoik
kajman pisze:Muzyka przypomina polski bigbit w najgorszej wersji.
Dla mnie to jakiś klon Suprimek.
Re: 1611 - 14.12.2012 (Piotr Baron)
: pt gru 14, 2012 8:41 pm
autor: sk
Kod: Zaznacz cały
| 39 | 44 | | +5 | Już drogę znasz - Grażyna Łobaszewska | PL |
Re: 1611 - 14.12.2012 (Piotr Baron)
: pt gru 14, 2012 8:41 pm
autor: kajman
krzysiek83 pisze:Trigger Happy Hands i Ashtray Heart były gorsze chyba tylko jak tak rzuciłem okiem, hm...niezły to był zespół kiedyś
Triger to jeden z najlepszych utworów Placebo ma LP3.
Re: 1611 - 14.12.2012 (Piotr Baron)
: pt gru 14, 2012 8:41 pm
autor: zbyszu
39 (+5) Głos pani Grażyny to dopiero lek. Zdrowieję od razu. Cudne.
Re: 1611 - 14.12.2012 (Piotr Baron)
: pt gru 14, 2012 8:41 pm
autor: temik3
Grażka bardzo dobry kierunek obrała. Oby tak dalej.
Re: 1611 - 14.12.2012 (Piotr Baron)
: pt gru 14, 2012 8:42 pm
autor: słoik
zbyszu pisze:39 (+5) Głos pani Grażyny to dopiero lek.
A nie Krystyny Prońko?
Re: 1611 - 14.12.2012 (Piotr Baron)
: pt gru 14, 2012 8:42 pm
autor: krzysiek83
bear pisze:po co nowa Ania Rusowicz, skoro jest Muzyka Końca Świata?
dużo dużo gorsza ta mkl, obciachowo strasznie brzmi, jeszcze jakaś dziwna jakość tego nagrania
Re: 1611 - 14.12.2012 (Piotr Baron)
: pt gru 14, 2012 8:43 pm
autor: sk
Kod: Zaznacz cały
| 38 | 39 | | +1 | Kwiaty we włosach - Kasia Kowalska | PL |
Re: 1611 - 14.12.2012 (Piotr Baron)
: pt gru 14, 2012 8:43 pm
autor: Sundrajta
Muzyka Końca Lata na początku zimy?
Za to Grażyna Łobaszewska jest coraz lepsza chyba nawet bardziej mi się zaczyna podobać od poprzedniej piosenki!
Re: 1611 - 14.12.2012 (Piotr Baron)
: pt gru 14, 2012 8:43 pm
autor: zbyszu
38 (+1) I po kwatkach. I po dymku. I po sukienkach. Muzyki też brak. Znaczy się Kasia Kowalska :-/
Re: 1611 - 14.12.2012 (Piotr Baron)
: pt gru 14, 2012 8:43 pm
autor: Gary
a świetnych interpretacji Republiki/Ciechowskiego w zestawie nie było. Jest za to takie se kołwerowanie Klenczona
Re: 1611 - 14.12.2012 (Piotr Baron)
: pt gru 14, 2012 8:44 pm
autor: kajman
bear pisze:po co nowa Ania Rusowicz, skoro jest Muzyka Końca Świata?
Jakoś akurat tamta Rusowicz jakoś mało bigbitowo mi się kojarzy. Zresztą nto najlepszy utwór na płycie. Ale po co była Muzyka, skoro jest Kowalska (znacznie lepsza zresztą).
Re: 1611 - 14.12.2012 (Piotr Baron)
: pt gru 14, 2012 8:44 pm
autor: barb42
zbyszu pisze:39 (+5) Głos pani Grażyny to dopiero lek. Zdrowieję od razu. Cudne.
Bądź pozdrowiony ponownie. Nie polepszyło się Ci?
Re: 1611 - 14.12.2012 (Piotr Baron)
: pt gru 14, 2012 8:44 pm
autor: sk
Kod: Zaznacz cały
| 37 | 39 | | +2 | Wildest Moments - Jessie Ware | ZG |
Re: 1611 - 14.12.2012 (Piotr Baron)
: pt gru 14, 2012 8:45 pm
autor: zbyszu
37 (+2) Jessie - [bardzo wielki zieeeew]
Re: 1611 - 14.12.2012 (Piotr Baron)
: pt gru 14, 2012 8:45 pm
autor: krzysiek83
No i najlepszy utwór w poczekalni. Pora na podbijanie podstawowego zestawu. Gdyby to Flora śpiewała to już by była koło piętnastego miejsca.
Re: 1611 - 14.12.2012 (Piotr Baron)
: pt gru 14, 2012 8:45 pm
autor: kajman
słoik pisze:zbyszu pisze:39 (+5) Głos pani Grażyny to dopiero lek.
A nie Krystyny Prońko?
Och, chętnie bym Krysię na LP3 usłyszał.
Re: 1611 - 14.12.2012 (Piotr Baron)
: pt gru 14, 2012 8:45 pm
autor: zbyszu
barb42 pisze:zbyszu pisze:39 (+5) Głos pani Grażyny to dopiero lek. Zdrowieję od razu. Cudne.
Bądź pozdrowiony ponownie. Nie polepszyło się Ci?
A kiedyś było lepiej?

Re: 1611 - 14.12.2012 (Piotr Baron)
: pt gru 14, 2012 8:45 pm
autor: bear
słaba jest niestety ta płyta w hołdzie Klenczonowi, najlepiej wypadł tam chyba Muniek - może dlatego, że jako jedyny wiedział i czuł o czym śpiewa (Hey Johnny Walker).
Re: 1611 - 14.12.2012 (Piotr Baron)
: pt gru 14, 2012 8:46 pm
autor: Tomekk
krzysiek83 pisze:Gdyby to Flora śpiewała to już by była koło piętnastego miejsca.
no właśnie, "Wildest Moments" jest dużo lepsze niż chociażby "Lover To Lover"

Re: 1611 - 14.12.2012 (Piotr Baron)
: pt gru 14, 2012 8:46 pm
autor: słoik
kajman pisze:Och, chętnie bym Krysię na LP3 usłyszał.
Nawet w nieprzytomnym miksie "Złości"?