Strona 5 z 5
: ndz gru 16, 2007 1:20 am
autor: Piotr
zbyszu pisze: A czy zdarzyło sie tak, aby w Top 30 najpierw debiutował drugi singiel danego zespołu (jak teraz "Galanteria" - Much) a później ten, który był promowany wczesniej (21 dni - Muchy)...
Tak było w tym notowaniu, chyba ewenemencik...

Sting - We'll Be Together [292 - 40] [298 - 30]
Sting - Fragile [294 - 40] [296 - 22]
Michael Jackson - Jam [558 - 49] [565 - 27]
Michael Jackson - Heal the World [562 - 42] [563 - 25]
Grzegorz Turnau - 11:11 [1264 - 42] [1298 - 28]
Grzegorz Turnau - Nie wiem o trawie [1290 - 39] [1293 - 18]
Muchy - 21 dni [1344 - 48] [1350 - 28]
Muchy - Galanteria [1347 - 47] [1349 - 23]
: ndz gru 16, 2007 8:31 am
autor: grzes
Ktoś to nagrywa? Pewnie tak, bo prawdopodobnie jest sporo chętnych na to notowanie..
Mam nagrane pierwsze 2 godziny puki "nasi" byli na antenie
: ndz gru 16, 2007 12:53 pm
autor: zbyszu
Dzieki Piotrze!!! O Turnale powinienem pamiętac...Lista jest fascynująca jednak...
Do nasłuchania
: ndz gru 16, 2007 7:57 pm
autor: Martyr
grzesost pisze:Ale Martyerka poszła z "wazeliną" do kierownictwa i współpracowników

wazeline to ja mam w aptece..
używam jej do produkcji maści i kremów...
A w pracy naprawde jest świetna atmosfera...

: ndz gru 16, 2007 8:57 pm
autor: bobby-x
tadzio3 pisze:Rzeczywiście niespodzianka.
A zlotowicze... teraz pewnie noc pełan rozmów
Noc... pewnie do rana

Tak, tak Tadziu pierwsza noc do 5:00 a druga noc wcale nieskończyła się i przekształciła się w niedzielne śniadanie

Szkoda, że Ciebie nie było bo pamietam, że byłeś nie do zagadania na 3 zlocie, nawet Kajman wysiadał przy Tobie.
: ndz gru 16, 2007 9:10 pm
autor: neon.ka
Artur pisze:prośba niech forowicze przedstawiaja się także nickami z forum bo nie wiadomo o kogo chodzi
to ja tez pozdrawialam

ale Balonik mnie zaskoczyl i popsul mi tym moj plan. wiedzialam, ze bedzie mnie przedstawial z imienia i zaraz mialam dodac - 'zwana takze neonką' ale zadal mi w miedzyczasie jeszcze pytanie i juz nie mialam jak tej neonki wkrecic
fajnie tam jest

ale musimy kiedys zrobic taki zlot, na ktorym Liste spedzimy nie w Trojce ale we 'wspolnym jednym pokoju 28 osobowym przeznaczonym tylko do korzystania z lazienki' (

), komentujac sobie wszystko prosto w oczy [tego mi jednak troszke tam brakowalo, lubie te nasze rozmowy na biezaco].
: ndz gru 16, 2007 9:27 pm
autor: Gary
neon.ka pisze: fajnie tam jest

ale musimy kiedys zrobic taki zlot, na ktorym Liste spedzimy nie w Trojce ale we 'wspolnym jednym pokoju 28 osobowym przeznaczonym tylko do korzystania z lazienki' (

), komentujac sobie wszystko prosto w oczy [tego mi jednak troszke tam brakowalo, lubie te nasze rozmowy na biezaco].
Poniekąd to my to robiliśmy m.in. z Kajmanem tuż po tym jak otrzymaliśmy kartki z wynikami. M.in obstawialiśmy swoją koszmarlistę, a nawet wybiegaliśmy w przyszłość próbując ustalić ruchy, które nastąpią w następnym notowaniu.

: ndz gru 16, 2007 9:52 pm
autor: Martyr
Gary pisze:M.in obstawialiśmy swoją koszmarlistę, a nawet wybiegaliśmy w przyszłość próbując ustalić ruchy, które nastąpią w następnym notowaniu.

Tak było! widziałam i słyszałam
Właśnie zaczęłam odsłuchiwać sobotnią Listę...

Fajnie było, nie ma co
Szkoda, że nie wszyscy mogli i zdążyli pozdrawiać...

: ndz gru 16, 2007 9:59 pm
autor: neon.ka
Martyr pisze:Szkoda, że nie wszyscy mogli i zdążyli pozdrawiać...

no teraz to juz chyba bedzie z tym coraz ciezej jezeli tendencja zwyzkowa ilosci zlotowiczow sie utrzyma...
ja nastepnym razem chetnie oddam pola! ale tak przy pierwszym razie to bardzo chcialam, by mi sie udalo...
Gary pisze:Poniekąd to my to robiliśmy m.in. z Kajmanem tuż po tym jak otrzymaliśmy kartki z wynikami. M.in obstawialiśmy swoją koszmarlistę, a nawet wybiegaliśmy w przyszłość próbując ustalić ruchy, które nastąpią w następnym notowaniu.

ale tutaj rozmowy nawet jak sa prowadzone szeptem, to wszyscy slysza [widza]

, a tam to wszystko jest takie oddzielone od siebie...
: ndz gru 16, 2007 10:02 pm
autor: Jopkolog

Normalnie szok! Wróciłem własnie do domu i dopiero dochodzę do siebie! Po ponad 15 latach słuchania LP3 stałem wczoraj w studio i mówiłem ALE JESTEM! TERAZ I TU! No i
ZROBIŁEM, CO MOGŁEM, żeby wejść na antenę w towarzystwie Anny Marii

Marzenia się spełniają! Dzięki za miłe głosy od Forowiczów-kanapowiczów!

No i muszę dodać, że oprócz Jopkologii stosowanej ja też jestem fanem Petera Cincotti'ego, Marka Sholteza i Johna Stevensa.

: pn gru 17, 2007 3:49 am
autor: ku3a
neon.ka pisze:fajnie tam jest

ale musimy kiedys zrobic taki zlot, na ktorym Liste spedzimy nie w Trojce ale we 'wspolnym jednym pokoju 28 osobowym przeznaczonym tylko do korzystania z lazienki' (

), komentujac sobie wszystko prosto w oczy [tego mi jednak troszke tam brakowalo, lubie te nasze rozmowy na biezaco].
tez o tym myslalem, juz nawet dawno temu

.
wiec moze na jakims zlocie wyjazdowym?

Jak nie bedzie tam wtedy Listy wyjazdowej, to sobie bedziemy przy radiu komentowac. I przy pizzy moze tez

.
: pn gru 17, 2007 3:55 am
autor: ku3a
Martyr pisze:Szkoda, że nie wszyscy mogli i zdążyli pozdrawiać...

ano szkoda...
ale naprawde wspaniale bylo obserwowac Wasze rozemocjonowanie pobytem w studio, pozdrawianiem i taką nieopisana radoscia po spelnieniu marzenia, gdy juz odchodziliscie od mikrofonu

. A i tak bylem w studio tylko przez kilkanascie ostatnich minut. W tym nawilzanym powietrzu pozytywne emocje wrecz wyciekaly ze studia.
: pn gru 17, 2007 5:18 pm
autor: Robinson
Artur pisze:to Iza ma mężą i dzieci? a ja sie prawie w niej zakochałem, oczywiście platonicznie tak forumowo

Myślę, że wszystko jeszcze przed Tobą, bo Iza, która była na zlocie, to chyba inna IZA niż ta z forum.

: pn gru 17, 2007 5:58 pm
autor: bobby-x
Kochani unikajcie określeń, że Pani X / Pan X ma męża / żonę. Nie jestem polonistą ale drażni mnie wymienianie współmałżonków jako przedmioty. Mieć to można naczynia w szafce, pasztet w lodówce a o osobach wyrażajmy się "Iza jest mężatką"...
Potwierdzam Robinsonie Iza Zlotowa to w 100% nie Iza Forumowa. Faktycznie Iza "robi wrażenie" i Jej wizerunek pokrywa się z moim ideałem wysokiej, długonogiej brunetki z lekko pofalowanym długim włosem. Przy okazji co najbardziej zaskoczyło / utkwiło mi w pamięci ze zlotu nr 5:
- opowieść Izy o tym jak poznała Jotema czyli opowieść o Koszalińskich stomatologach
- pożegnanie Izy ze mną i szepty w moje miśkowate uszko - mmm mmm miodzio
- prośba Basi Stępniak-Wilk o podpisanie Karpia przez wszystkich uczestników spotkania w Kilimandżaro.
- piękne stwierdzenie Neon.ki około 4? nad ranem - prawda Kubo, nie wiem tylko dlaczego Neon.ka nie pamiętała tego przy śniadaniu
: pn gru 17, 2007 6:01 pm
autor: ku3a
a tak z zupelnie innej beczki - dzieki ostatniej dobrej passie polskich piosenek, liczba polskich piosenek na LP3 w tym roku wlasnie przewyzszyla liczbe zagranicznych

. Wynik tuz przed koncem roku to 67:66

.
: pn gru 17, 2007 6:09 pm
autor: bobby-x
ku3a pisze:ale naprawde wspaniale bylo obserwowac Wasze rozemocjonowanie pobytem w studio, pozdrawianiem i taką nieopisana radoscia po spelnieniu marzenia, gdy juz odchodziliscie od mikrofonu
Tak, tak Stary Wyjadaczu Mikrofonowy i Bywalcu Trójkowy, po tych 40-50 wizytach emocje nie są już tak wielkie.
: pn gru 17, 2007 6:12 pm
autor: ku3a
za kazdym razem jak tam jestem to czuje duze emocje. Nie da sie jednak ukryc, ze w porownaniu z pierwsza wizyta inne emocje bledną.
: pn gru 17, 2007 7:01 pm
autor: grzes
Przy okazji co najbardziej zaskoczyło / utkwiło mi w pamięci ze zlotu nr 5:
To był jakiś tajny zlot
neon.ka napisał:
fajnie tam jest ale musimy kiedys zrobic taki zlot, na ktorym Liste spedzimy nie w Trojce ale we 'wspolnym jednym pokoju 28 osobowym przeznaczonym tylko do korzystania z lazienki' ( ), komentujac sobie wszystko prosto w oczy [tego mi jednak troszke tam brakowalo, lubie te nasze rozmowy na biezaco].
tez o tym myslalem, juz nawet dawno temu .
wiec moze na jakims zlocie wyjazdowym? Jak nie bedzie tam wtedy Listy wyjazdowej, to sobie bedziemy przy radiu komentowac. I przy pizzy moze tez .
To może na mazurach?

: wt gru 18, 2007 12:39 am
autor: Martyr
ku3a pisze:za kazdym razem jak tam jestem to czuje duze emocje. Nie da sie jednak ukryc, ze w porownaniu z pierwsza wizyta inne emocje bledną.
w Twoim przypadku, Kubo - wcale nie dziwi mnie to stwierdzenie, pamiętając o tym, jakie wydarzenie sie z tym wiązało
natomiast z innego punktu widzenia - mojego martyrowego - moja pierwsza wizyta w Trójce podczas LP3 tez szczególnie zapadła mi w pamięć - pamiętam kolor, zapach, wszystko, co było wyczuwalne z dnia 20 kwietnia 2007 roku.
Tak mi sie zmysły wtedy wyostrzyły...

: wt gru 18, 2007 12:55 pm
autor: abd3mz
Jak dobrze usłyszeć głosy forowiczów, gdy nic nie wychodzi. Szczególnie mile brzmią głosy Martyrki i neon.ki.
Re:
: sob gru 12, 2009 1:56 am
autor: Martyr
abd3mz pisze:Jak dobrze usłyszeć głosy forowiczów, gdy nic nie wychodzi. Szczególnie mile brzmią głosy Martyrki i neon.ki.
Przez przypadek trafiłam na ten wątek i jakże ucieszył mnie ten post
[piszę z perspektywy osoby, która poznała abd3mz osobiście a podczas tamtego zlotu jeszcze nie znała

]