marsvolta pisze:nie mówiąc już o innych imprezach w sobotę, z których trzeba zrezygnowac. Ten termin jest destrukcyjny i jak takdalej pójdzieto lista wogóle wypadnie z ramówki.
dzisiaj jak jechalem na Mysliwiecka metrem to byly tam cale gromady mlodych ludzi. Jechali na przerozne imprezy, do pubow itd., a ja... na Liste, do Trojki, do Balonika, do Helen...
marsvolta pisze:nie mówiąc już o innych imprezach w sobotę, z których trzeba zrezygnowac. Ten termin jest destrukcyjny i jak takdalej pójdzieto lista wogóle wypadnie z ramówki.
dzisiaj jak jechalem na Mysliwiecka metrem to byly tam cale gromady mlodych ludzi. Jechali na przerozne imprezy, do pubow itd., a ja... na Liste, do Trojki, do Balonika, do Helen...
no to przecież na najlepszą imprezę z możliwych .
Teraz, praktycznie bez poczekalni, to już niekoniecznie...
29 (-10). "In God's Hands" - Nelly po chwilowym wzlocie też już nas żegna (23 tyg.), więc w kontekście Podsumowania Roku cała nadzieja już tylko w Buble'u i pani Jones.
marsvolta pisze:Teraz widze, że sobota to najgorszy dzień na liste. Wystarczy tylko, że interesujesz sie soprtem to dziś z listą konkuruja:
18:15 Aston Villa - Arsenal
20:00 Real Madryt - Rancin Santander
20:00 Ottawa - NY Rangers
20:30 AC Milan - Juventus Turyn
Ja się sportem interesuję, ale tenisa nie ma, snookera nie ma, skoki się skończyły, a polska liga tylko na canal+, więc nic ciekawego dla mnie nie ma.
ku3a pisze:"Galanteria" 16 do gory - szoczek, co?
a w dodatku drugie Muchy +9
No niestety. Mogą niestety wejść do 30. I do tego ze Strachami, a pewnie Małżeństwo obejdzie się smakiem.
A czemu niestety? 21 dni to całkiem znośny kawałek ,a Galanterii w wersji z płyty jest bardzo dobra [niestety, darmowo jest dostępna tylko ta duzo slabsza wersja demo...]. Małżeństwo może lepiej niech się nie załapuje, bo znów się skończy na 29-29
no to przecież na najlepszą imprezę z możliwych .[/quote]
Teraz, praktycznie bez poczekalni, to już niekoniecznie...[/quote]No cóż, dla mnie i tak bije na głowę wszystkie imprezy.
Teraz, praktycznie bez poczekalni, to już niekoniecznie...[/quote]No cóż, dla mnie i tak bije na głowę wszystkie imprezy.[/quote]
Dla mnie od 25 lat też
Justyna z "Tu i Tu" o dziwo uciekła katu spod topora (27 b/z) .
Jeśli za tydzień pożegnamy "Stokrotkę" (26, -1), nie będę po niej rozpaczał (rzecz dobra na 2-,3-krotne wysłuchanie) .