koncert 25-lecie PERFECTU
- bobby-x
- Posty: 9961
- Rejestracja: pt lis 11, 2005 5:00 pm
- Listy Przebojów Trójki słucham od: czerwiec 1983
- Lokalizacja: Powiat Otwocki, Mazowiecki Park Krajobrazowy
- Kontakt:
koncert 25-lecie PERFECTU
Cała audycja o Perfekcie zaczęła się po 23 a nie około 22:40 jak zapowiadano w radio. Najpierw było 10 minut nagrań z płyt zanim się zaczęło. Potem około 90 minut samego koncertu a następnie około 70 minut nagrań ze studia przy Myśliwieckiej nagrań studyjnych i z płyt koncertowych. Skończyło się o 2:00. Sam nie wiem czy mi się podobało wykonanie niektórych utworów w wersjach naszych polskich wspaniałych artystów, czy nie wolałbym aby był to koncert tylko Perfekcyjny bez gości. Co sądzicie o całym przedsięwzięciu między 23 a 2-gą w nocy ????
-
- woźny-konserwator
- Posty: 10244
- Rejestracja: pn lip 21, 2003 11:01 am
- Lokalizacja: Kraków, Galicja
- Kontakt:
Faktycznie, część interpretacji była nad-interpretacją... nawet w wykonaniu samego Grzegorza Markowskiego. Do końca liczyłem na niespodziankę, że jednak pojawi się Zbigniew Hołdys. Cóż, może na 30-lecie? Dla mnie PERFECT zawsze będzie kojarzył się jeszcze z tym nazwiskiem. Wczoraj bardzo ładnie przypominano o nim w trakcie koncertu... nie nachalnie, delikatnie, grzecznie...
A swoją drogą — czy w historii muzyki rozrywkowej mieliśmy przypadek ,,dziedziczenia'' zespołu, tj. pierwszy skład w naturalny sposób kończy swoją działalność (odpukać! chroba, śmierć), a całą spuściznę przejmuje młodsze pokolenie... Zwykle nazwa zespołu, to pewna marka, identyfikowana z określonym składem, i żelaznym repertuarem, który pamięta się przez lata — zastanawialiśmy się wczoraj przez TV, jakby wyglądał Perfect z Patrycją jako wokalistką? (najbardziej nadająca się spośród wczorajszych, obcych wykonawców). Gdyby na gitarze zagrał jakiś inny rewelacyjny gitarzysta, np. Jacek Królik?
I pomysleć, że oficjalnie zespół istniał niecałe dwa lata! A wiecie kto był autorem znaku graficznego PERFECT?
A swoją drogą — czy w historii muzyki rozrywkowej mieliśmy przypadek ,,dziedziczenia'' zespołu, tj. pierwszy skład w naturalny sposób kończy swoją działalność (odpukać! chroba, śmierć), a całą spuściznę przejmuje młodsze pokolenie... Zwykle nazwa zespołu, to pewna marka, identyfikowana z określonym składem, i żelaznym repertuarem, który pamięta się przez lata — zastanawialiśmy się wczoraj przez TV, jakby wyglądał Perfect z Patrycją jako wokalistką? (najbardziej nadająca się spośród wczorajszych, obcych wykonawców). Gdyby na gitarze zagrał jakiś inny rewelacyjny gitarzysta, np. Jacek Królik?
I pomysleć, że oficjalnie zespół istniał niecałe dwa lata! A wiecie kto był autorem znaku graficznego PERFECT?
-
- Posty: 7363
- Rejestracja: pt cze 16, 2006 3:48 pm
- Listy Przebojów Trójki słucham od: *1999 - †2020
- Lokalizacja: Dziura
- Kontakt:
Był taki zespol, ktory nazywal się Baccara, prawdopodobnie kazdy zna utwory "Yes Sir I Can Boogie" i "Parlez vous" Zespół jednak szybko sie rozpadl, ale w 2004 dwie dziewczyny wpadly na pomysl zeby reaktywowac grupe i zaspiewac w preselekcjach do eurowizji...w szwecji...po hiszpansku ale nic z tego im nie wyszlo
jesli to mozna nazwac schedą, to tak, bylo cos takiego
jesli to mozna nazwac schedą, to tak, bylo cos takiego
Moim zdaniem takie dziedziczenie nie ma sensu. Zespól, to ludzie, którzy jego tworzą, gdy nie ma członków z orginalnego skłądu, to już nie jest TEN zespół. No chyba, że grupa pieśni ludowych Mazowsze, która chyba już zmieniła sie pokoleniowo.JaceK pisze:A swoją drogą — czy w historii muzyki rozrywkowej mieliśmy przypadek ,,dziedziczenia'' zespołu, tj. pierwszy skład w naturalny sposób kończy swoją działalność (odpukać! chroba, śmierć), a całą spuściznę przejmuje młodsze pokolenie...
Nie wiem, jak zmianę składu w 100% w stosunku do orginalnego mógłby przyjąć fan zespołu?
PS. Ciekawą historię ma grupa King Crimson. Gra do dzisiaj, ale tak naprawdę jednym członkiem bez przerwy jest tylko Robert Fripp, bo cały skład z pierwszej płyty czyli jeszcz Lake, Giles, McDonald i Sinfield odeszli od zespółu, który już miał sie rozpaść. Fripp postanowił ciągnąć to dalej i pod nazwą King Crimson, chociaż równie dobrze swoją twórczość mógł desygnowac własnym nazwiskiem, skoro grupa muzyków z nim wspólpracujących po każdej płycie zmieniała się i trudno określic jakiś podstawowy skład- chyba że ten ostatni, który jakoś się trzyma. Jednak pierwsza płyta była tak wspaniała, że nazwa zespołu już osiagnęła swoją dobrą markę, a zespół był zbiorem wielu muzyków pod rządami Frippa.
A co do konceru, świetny. Aż dziw pomyśleć, ze zespól nagrał tyle pięknych piosenek, które są chyba połową całej czołowki najlepszych polskich przebojów. No może troche przesadziłem
Też nie za bardzo lubię śpiewania innych wokalistów/tek to piosenek Perfectu, bo to mi się kojarzy bardziej z jakimś hołdem posmiertnym, jak np w przypadku Niemena, Riedla. Dajmy jeszcze sie wyśpiewac Markowskiemu.
Też nie za bardzo lubię śpiewania innych wokalistów/tek to piosenek Perfectu, bo to mi się kojarzy bardziej z jakimś hołdem posmiertnym, jak np w przypadku Niemena, Riedla. Dajmy jeszcze sie wyśpiewac Markowskiemu.
- bobby-x
- Posty: 9961
- Rejestracja: pt lis 11, 2005 5:00 pm
- Listy Przebojów Trójki słucham od: czerwiec 1983
- Lokalizacja: Powiat Otwocki, Mazowiecki Park Krajobrazowy
- Kontakt:
koncert 25-lecie PERFECTU
OTO PROGRAM KONCERTU 25-LECIA ZESPOŁU PERFECT Z CIEKAWOSTKAMI:
Moja ocena wykonania danego utworu w nawiasie (od 0 do 10 pkt)
1. (9 pkt) AUTOBIOGRAFIA – PERFECT
--- Marek Niedźwiecki zapowiada Grzegorza Markowskiego, Grzegorz Markowski zapowiada Marka Niedźwieckiego.
Marek mówi:
Witam Państwa bardzo serdecznie. Perfect ma 25 lat i to niech będzie hasłem dzisiejszego dnia. Od razu muszę wspomnieć Autobiografię, która się przed chwileczką skończyła to był 18-ty dzień września 1982 roku, sobota. Zbyszek Hołdys przyniósł taśmę z tym nagraniem do Trójki, Myśliwiecka 3-5-7, przy okazji Trójka i Jedynka radiowa też transmitują ten koncert na żywo. Wracam na Myśliwiecką, Zbyszek przyniósł tę taśmę i powiedział „Jeśli nie zagracie tego utworu dzisiaj, to może nie zagracie go już nigdy”. Piotr Kaczkowski zagrał tę piosenkę w popołudniowej audycji Zapraszamy do Trójki o 16:00, o 19:30 zaczynała się lista i ta piosenka była na miejscu 17-tym, jako nowość. W następnym tygodniu weszła na miejsce pierwsze i została tam dwa miesiące, a potem została HYMNEM NASZEGO POKOLENIA. Autobiografia……
2. (10 pkt) PERFECT MEDLEY LIVE – PERFECT (wersja 9:52) - taki tytuł mi najbardziej pasuje do tego utworu, jak Beatles Movie Medley
3. (10 pkt) IDŹ PRECZ – MAŁGORZATA OSTROWSKA
--- Bogdan Olewicz o zespole i wypomadowanym firyku, frontmanie Grzegorzu Markowskim, który z czasem przerodził się w zwierzę
4. (5 pkt) NIE WIELE CI MOGĘ DAĆ – HANNA BANASZAK + GRZEGORZ MARKOWSKI
5. (3 pkt) CAŁKIEM INNY KRAJ – BRACIA CUGOWSCY
--- Janusz „Kosa” Kosiński o Hołdysie jako mieszkańcu tego samego osiedla Jelonki, o wannie w Józefowie, o malutkiej Patrycji Markowskiej, o obozie kondycyjnym w Jahrance.
6. (3 pkt) BLA BLA BLA – LOLA SZAFRAN + PATRYCJA „POLSKA” GOLA + BEATA BEDNARZ
7. (10 pkt) KOŁYSANKA DLA NIEZNAJOMEJ – PATRYCJA I GRZEGORZ MARKOWSCY
--- Maryla Rodowicz o Lwie, Krokodylu i „pięknych inaczej”
8. (8 pkt) ALE W KOŁO JEST WESOŁO – MACIEK SILSKI
--- Krzysztof Cugowski o zespole
9. (6 pkt) NIE PŁACZ EWKA – URSZULA
--- Grzegorz Markowski o nowej płycie oraz Bogdan Olewicz o Pe-Pe czyli butelce piwa pełnego z Grochowa
10. (4 pkt) PEPE WRÓĆ – RYSZARD RYNKOWSKI
--- Cezary Pazura o "Arcydziele"
11. (10 pkt) WYSPA DRZEWO ZAMEK – GRZEGORZ MARKOWSKI + KAYAH
--- wręczenie Złotego Mikrofonu Polskiego Radia i odśpiewanie „sto lat” przez publiczność
12. (9 pkt) NIEPOKONANI – PERFECT
13. (10 pkt) CHCEMY BYĆ SOBĄ – PERFECT i GOŚCIE wersja 7:52 z podziękowaniami
*** the end ***
Ten koncert z każdym następnym przesłuchaniem zaczyna nabierać rumieńców i coraz bardziej mi się podoba.
Moja ocena wykonania danego utworu w nawiasie (od 0 do 10 pkt)
1. (9 pkt) AUTOBIOGRAFIA – PERFECT
--- Marek Niedźwiecki zapowiada Grzegorza Markowskiego, Grzegorz Markowski zapowiada Marka Niedźwieckiego.
Marek mówi:
Witam Państwa bardzo serdecznie. Perfect ma 25 lat i to niech będzie hasłem dzisiejszego dnia. Od razu muszę wspomnieć Autobiografię, która się przed chwileczką skończyła to był 18-ty dzień września 1982 roku, sobota. Zbyszek Hołdys przyniósł taśmę z tym nagraniem do Trójki, Myśliwiecka 3-5-7, przy okazji Trójka i Jedynka radiowa też transmitują ten koncert na żywo. Wracam na Myśliwiecką, Zbyszek przyniósł tę taśmę i powiedział „Jeśli nie zagracie tego utworu dzisiaj, to może nie zagracie go już nigdy”. Piotr Kaczkowski zagrał tę piosenkę w popołudniowej audycji Zapraszamy do Trójki o 16:00, o 19:30 zaczynała się lista i ta piosenka była na miejscu 17-tym, jako nowość. W następnym tygodniu weszła na miejsce pierwsze i została tam dwa miesiące, a potem została HYMNEM NASZEGO POKOLENIA. Autobiografia……
2. (10 pkt) PERFECT MEDLEY LIVE – PERFECT (wersja 9:52) - taki tytuł mi najbardziej pasuje do tego utworu, jak Beatles Movie Medley
3. (10 pkt) IDŹ PRECZ – MAŁGORZATA OSTROWSKA
--- Bogdan Olewicz o zespole i wypomadowanym firyku, frontmanie Grzegorzu Markowskim, który z czasem przerodził się w zwierzę
4. (5 pkt) NIE WIELE CI MOGĘ DAĆ – HANNA BANASZAK + GRZEGORZ MARKOWSKI
5. (3 pkt) CAŁKIEM INNY KRAJ – BRACIA CUGOWSCY
--- Janusz „Kosa” Kosiński o Hołdysie jako mieszkańcu tego samego osiedla Jelonki, o wannie w Józefowie, o malutkiej Patrycji Markowskiej, o obozie kondycyjnym w Jahrance.
6. (3 pkt) BLA BLA BLA – LOLA SZAFRAN + PATRYCJA „POLSKA” GOLA + BEATA BEDNARZ
7. (10 pkt) KOŁYSANKA DLA NIEZNAJOMEJ – PATRYCJA I GRZEGORZ MARKOWSCY
--- Maryla Rodowicz o Lwie, Krokodylu i „pięknych inaczej”
8. (8 pkt) ALE W KOŁO JEST WESOŁO – MACIEK SILSKI
--- Krzysztof Cugowski o zespole
9. (6 pkt) NIE PŁACZ EWKA – URSZULA
--- Grzegorz Markowski o nowej płycie oraz Bogdan Olewicz o Pe-Pe czyli butelce piwa pełnego z Grochowa
10. (4 pkt) PEPE WRÓĆ – RYSZARD RYNKOWSKI
--- Cezary Pazura o "Arcydziele"
11. (10 pkt) WYSPA DRZEWO ZAMEK – GRZEGORZ MARKOWSKI + KAYAH
--- wręczenie Złotego Mikrofonu Polskiego Radia i odśpiewanie „sto lat” przez publiczność
12. (9 pkt) NIEPOKONANI – PERFECT
13. (10 pkt) CHCEMY BYĆ SOBĄ – PERFECT i GOŚCIE wersja 7:52 z podziękowaniami
*** the end ***
Ten koncert z każdym następnym przesłuchaniem zaczyna nabierać rumieńców i coraz bardziej mi się podoba.
- zbyszu
- Posty: 9905
- Rejestracja: sob gru 31, 2005 5:03 pm
- Listy Przebojów Trójki słucham od: lat 80-tych
- Lokalizacja: Warmia / Mazury
- Kontakt:
Czy ktoś pamięta jeszcze te czasy, kiedy przed którymś tam Opolem czy Sopotem
(nie pamietam miejsca ani dokaldnie roku) pan Marek wcisnął się w garniturek
i specjalnie do telewizji zgolił swoje sławetne wąsy?
Hehe, to były czasy...
W piątek był klasą dla siebie, choć był w telewizorku, nie w radełku. Jednak
najlepsze Niedzwiedzie występują w radiu...
Do nasłuchania
(nie pamietam miejsca ani dokaldnie roku) pan Marek wcisnął się w garniturek
i specjalnie do telewizji zgolił swoje sławetne wąsy?
Hehe, to były czasy...
W piątek był klasą dla siebie, choć był w telewizorku, nie w radełku. Jednak
najlepsze Niedzwiedzie występują w radiu...
Do nasłuchania
Nie trzeba szukać aż tak daleko. Wystarczy spojrzeć na nasze własne, muzyczne podwórko. Takim przykładem jest Oddział Zamknięty. Iluż tam muzyków się przewinęło. Większość z nich jest do dzisiaj muzycznie czynnych, ale w zupełnie nowych konfiguracjach, że przytoczę tu chociażby najbardziej spektakularne nazwiska: Krzysztof "Jary" Jaryczewski, Robet "Jaka to melodia" Janowski, Artur "Ira" Gadowski. Tylko 1 członek tej grupy był od samego początku i przetrwał wszystkie te przemiany - Wojtek Łuczaj-Pogorzelski. I gra z Oddziałem do dzisiaj, chociaz to już zupełnie inny zespół.tadzio3 pisze:JaceK pisze:Ciekawą historię ma grupa King Crimson. Gra do dzisiaj, ale tak naprawdę jednym członkiem bez przerwy jest tylko Robert Fripp, bo cały skład z pierwszej płyty czyli jeszcz Lake, Giles, McDonald i Sinfield odeszli od zespółu, który już miał sie rozpaść. Fripp postanowił ciągnąć to dalej i pod nazwą King Crimson, chociaż równie dobrze swoją twórczość mógł desygnowac własnym nazwiskiem, skoro grupa muzyków z nim wspólpracujących po każdej płycie zmieniała się i trudno określic jakiś podstawowy skład- chyba że ten ostatni, który jakoś się trzyma. Jednak pierwsza płyta była tak wspaniała, że nazwa zespołu już osiagnęła swoją dobrą markę, a zespół był zbiorem wielu muzyków pod rządami Frippa.
Bardzo rowniez brakowalo mi Holdysa. Dla mnie to mimo wszystko Person One Perfectu. Markowski naturalnie jest Frontman, ale gdyby nie bylo Holdysa, nie byloby Perfectu i byc moze Markowskiego?!
A wszystko przez ten maly palec, to prawie tak jak w "Sami swoi", tylko tam chodzilo o 3 palce.
Co do poszczegolnych wykonan:
tak, jak lubie Hanie Banaszak, to jednak w tym wykonaniu cos mi nie pasowalo. Bracia natomiast mam wrazenie, ze zapychaja wszystkie podobne programy. Byc moze dobrzy sa w coverach?!
Urzekly mnie natomiast 3 dorodne panie.
Reasumujac: wolalbym wszystko w orginale.
A wszystko przez ten maly palec, to prawie tak jak w "Sami swoi", tylko tam chodzilo o 3 palce.
Co do poszczegolnych wykonan:
tak, jak lubie Hanie Banaszak, to jednak w tym wykonaniu cos mi nie pasowalo. Bracia natomiast mam wrazenie, ze zapychaja wszystkie podobne programy. Byc moze dobrzy sa w coverach?!
Urzekly mnie natomiast 3 dorodne panie.
Reasumujac: wolalbym wszystko w orginale.