Co prawda nie śledziłem wszystkiego w czasie rzeczywistym, ale potem nadrobiłem i... moim zdaniem w tym roku było trochę lepiej niż z poprzednim prezesem u sterów.
Finałowy koncert miał większy potencjał - jak dla mnie, strasznie poszatkowana i mocno wybiórcza ta podróż przez historię. Lata '90 kompletnie przemilczane, rockowe wspominki z poprzedniej dekady też bardzo krótkie.
Co do debiutów, moją uwagę przykuła Karolina Fryt, Premiery mocno nijakie - z pewnością kontrowersją było przyznanie nagrody od ośrodków regionalnych Rafałowi Brzozowskiemu, choć utwór wyróżniał się na tle mało ciekawych propozycji konkurencji. Miałem nieodparte wrażenie, że "W pokoju hotelowym" to byłaby znakomita piosenka dla nieżyjącego już Zbigniewa Wodeckiego. Jeżeli miałbym wskazać "swojego" faworyta konkursu, to był nim Łukasz Drapała...
A Mezo & Liber ? Odgrzewany kotlet sprzed 19 chyba lat (?), lekko tylko zmodyfikowany - zliftingowanym pierwowzorem była piosenka "Aniele", którą Mezo szturmował kiedyś radiowe playlisty.