wwas pisze: ↑pn sty 02, 2023 8:42 pm
A tak w ogóle to się tym zniekształceniem aż tak bardzo nie martwię. W porównaniu z topami XVI i XXVI w Trójce jest ono jednak stosunkowo niewielkie i przyjemności z słuchania (w przeciwieństwie do tamtych dwóch) zdecydowanie mi nie zabrało, a jeżeli fani Alphaville i Amy mieli dzięki temu chwilę radości, niech im będzie na zdrowie Mam tylko nadzieję, że w następnych latach raczej będzie słabnąć, a nie się nasilać.
Miszon pisze: ↑pn sty 02, 2023 8:55 pm
nie ma żadnego efektu alfabetycznego
Już się przyzwyczaiłem, że do umysłów humanistycznych argumenty statystyczne nie przemawiają, ale chyba jednak nie bardzo możesz zaprzeczać istnieniu osób "wykorzystałem już wszystkie 57 głosów, a doszedłem dopiero do H", bo takie rozpaczliwe maile bywają regularnie czytane na antenie
Zdecyduj się, czy jest to wpływ niewielki i niech się fani Alphaville cieszą, czy może jednak jest to wielki problem i umysły humanistyczne są zaślepione, że nie widzą jak bardzo to wpływa na wyniki Topu.
Owszem: istnieją osoby głosujące od A, tak jak istnieją głosujące od Z, istnieją głosujący w 10 minut i istnieją w kilka godzin. I ogólnie rzecz biorąc, to się wszystko (prawie) znosi i ten wpływ jest niewielki i wpływa w jakimś minimalnym stopniu na wyniki Topu, bo Top 40 i tak jest zabetonowane.
Ostatnio zmieniony pn sty 02, 2023 9:07 pm przez Miszon, łącznie zmieniany 1 raz.
I tak te "rewolucyjne" zmiany dotykają tylko drugiej 50-ki, więc nie ma o czym mówić.
Ja nie twierdzę, że nie istnieje wpływ kolejności, ale jest nieistotny z punktu widzenia wyników. Queen nadal daję radę w walce z Dire Straits, o Led Zeppelin nie wspominając.
Adele też jakoś niespecjalnie pomaga litera A, ledwo wchodzi do Top 100, nie co roku i to max. zaledwie z jednym numerem. A chyba możemy się zgodzić, że z wykonawców z XXI wieku Top 50 należy się jej jak psu buda.
Miszon pisze: ↑pn sty 02, 2023 9:08 pm
zmiany dotykają tylko drugiej 50-ki, więc nie ma o czym mówić.
Zawsze wszystkie efekty zniekształcające bardziej działają na niższych miejscach, bo tam różnice w liczbach głosów są mniejsze. Z tym że Alphaville jednak jest w pierwszej pięćdziesiątce. Stawiam hipotezę, że gdyby zamienił się z Ultravoxem na pierwsze litery, raczej by go tam nie było (hipotez o tym, gdzie znalazłby się ten drugi może nie będę na razie stawiał).
Miszon pisze: ↑pn sty 02, 2023 9:08 pm
A chyba możemy się zgodzić, że z wykonawców z XXI wieku Top 50 należy się jej jak psu buda.
Z tym się zgadzam zdecydowanie. Zgadzam się też, że mocne niedoreprezentowanie utworów po 1994 to jeden z głównych problemów tego topu, dużo większy niż ten alfabetyczny, sądzę jednak, że gdyby jej imię nie zaczynało się od A, nie miałaby w setce nawet tego jednego numeru.
Ostatnio zmieniony pn sty 02, 2023 9:22 pm przez wwas, łącznie zmieniany 1 raz.
To jest w ogóle bez sensu, że data 1994 jest datą końca historii muzyki. I to pewnie dlatego, że wtedy był pierwszy Top.
I ogolnie muzyka powstawała wg słuchaczy 357 tylko w latach 1967-1994. Plus kilka wyjątków.
To jest większy problem niż to, że literka A ma 5% więcej udziału niż wynika to z jej wadze w zestawie.
Lata 1995-2021 ile mają % udziału? Raczej mniej niż waży w zestawie ten okres czasu (nawet jak ograniczymy się do lat 1965-2021, nie sięgając do prehistorii). I nie jest to 5% różnicy.
Oczywiście wynika to z tego, że 357 pewnie słucha kilka % ludzi młodszych niż 40 lat. Znamienne było to, co powiedziała Ola Budka: w trakcie jej części wszystkie numery były starsze niż ona! To jest dopiero smutne, a nie alfabet...
Ostatnio zmieniony pn sty 02, 2023 9:30 pm przez Miszon, łącznie zmieniany 1 raz.
Nawet mam statystyki: w zestawie jest 75 utworów z lat 1902-1964, 1059 z lat 1965-1994 i 237 z lat 1994-2018 (późniejszych nie ma). Gdyby więc chcieć to odwzorować proporcjonalnie, w pierwszej setce powinno być 5 najstarszych, 78 z głównego okresu i 17 najnowszych. Swoją drogą to pokazuje, że zestaw też dobrze by było lekko uaktualnić, chociaż w obecnym stanie lepiej tego nie robić, bo nowości pozabierałyby sobie nawzajem głosy.
Edit: statystyki lekko niepełne, bo paru tegorocznym nowościom nie wprowadziłem daty, ale akurat to zniekształcenie chyba jest pomijalne
Miszon, nie chodzi o to, że głosowanie na wykonawców z początku listy to jest największy problem, tylko akurat temu problemowi można próbować w dość łatwy sposób zadziałać. A nikt jakby tego nie zauważał. Bo inne rzeczy to już w dużej mierze kwestia gustu czy wyborów głosujących.
Neo01 pisze: ↑pn sty 02, 2023 10:15 pm
Miszon, nie chodzi o to, że głosowanie na wykonawców z początku listy to jest największy problem, tylko akurat temu problemowi można próbować w dość łatwy sposób zadziałać..
Neo01 miał na myśli odchudzenie zestawu, tak żeby autorzy wspomnianych maili przy 57. głosie byli już np. już przy T, a nie dopiero przy J.
Cóż, abstrahując od stopnia skuteczości tego sposobu (jednak większość szczególnie lubianych utworów zostanie, więc może się okazać, że skończą jednak szybciej niż przy T), na pewno nie nazwałbym go "łatwym"
wwas pisze: ↑pn sty 02, 2023 9:39 pm
Nawet mam statystyki: w zestawie jest 75 utworów z lat 1902-1964, 1059 z lat 1965-1994 i 237 z lat 1994-2018 (późniejszych nie ma). Gdyby więc chcieć to odwzorować proporcjonalnie, w pierwszej setce powinno być 5 najstarszych, 78 z głównego okresu i 17 najnowszych.
1902?
Mialem poprzypisywac lata do utworow , wykorzystujac dane z topow trojkowych , ale dwa lata minely i jakos nie udalo sie. Chyba brak zapału?
A jaką metodologię zastosowałeś:
- rok napisania (tekstu) pierwszego autora
- rok nagrania przed danego wykonawce i np odlozenia do szuflady np. Free As A Bird , demo 1977, wydanie Antology 1-1995
- rok wydania singla, plyty, zalezy co pierwsze
- inne atrybuty?
Szkoda, ze rok nie wyswietla sie w danych radiowych.
wwas pisze: ↑pn sty 02, 2023 11:33 pm
Neo01 miał na myśli odchudzenie zestawu, tak żeby autorzy wspomnianych maili przy 57. głosie byli już np. już przy T, a nie dopiero przy J.
Cóż, abstrahując od stopnia skuteczości tego sposobu (jednak większość szczególnie lubianych utworów zostanie, więc może się okazać, że skończą jednak szybciej niż przy T), na pewno nie nazwałbym go "łatwym"
Też. Jak kiedyś był "chudszy" zestaw, to raczej nie było takich literkowych problemów. Im mniejszy wybór, tym jest on łatwiejszy do ogarnięcia, psychologiczna zasada.
A w ogóle to przed chwilą padło na antenie, że za rok jest szansa na więcej niż jeden dzień z topem!
Zostawić w zestawie 357 pozycji, w miarę po równo dla każdej literki alfabetu i słuchacze (nie słuchacze, patroni!) niech ułożą według własnego uznania.
Wówczas będzie sprawiedliwie.
Jak tak czytam niektóre wypowiedzi (a czytam!), to myślę, że tu działa zasada "co by tu jeszcze spieprzyć?". Każde zmniejszenie liczby utworów w zestawie to narzucanie ograniczeń głosującym. Zestaw powinien być powiększony do nawet kilku tysięcy pozycji (moim skromnym zdaniem).
Rację macie, że wielu głosujących robi to "po łebkach", ale widać zmianę pokoleniową słuchaczy. Więcej jest młodszych w stosunku do tych, którzy byli przy starej Trójce. A każde świeższe pokolenie jest po prostu leniwe (w dużym uproszczeniu).
PS. Nie traktujcie mojej wypowiedzi jako złośliwej, please.
Nie wiem jaki jest sens zostawiać utwory, które zdobywają kilka-kilkanaście głosów, a pewnie takich jest multum.
Może inne dzięki temu, np. tego samego wykonawcy miałyby szansę się przebić. Zestaw powinien być w miarę możliwości reprezentatywny, nie rozbuchany do nie wiadomo jakiej wielkości.
Kiedyś było 400 utworów, to pewnie było mało, potem ok. 800 bodajże - i to się chyba w miarę sprawdziło. Oczywiście ważny jest też dopływ świeżej krwi, ale utwory z mizernym zainteresowaniem - nie widzę powodu, dla którego miałyby tkwić w zestawie.
Przede wszystkim zestawem powinni się zajmować młodzi - Grudniewski, Budka, Fusiarz, Piskadło, Kula.
Starszyzna nic już tam nie przewietrzy.
Rozczarowało mnie, że to MN decyduje, które z propozycji słuchaczy wrzucić do zestawu.
Zmniejszenie zestawu jest nierealne: przecież cały czas można podawać swoje propozycje i w tym roku nie 1, a aż 3. I sukcesywnie dodają te rzeczy. Zatem zestaw za rok na pewno będzie większy.
Nie miałbym nic przeciwko usunięciu niektórych utworów z ostatniej, powiedzmy, dwusetki, a nawet trochę wyżej, jeżeli jakiś wykonawca jest nadreprezentowany (paru takich widzę), ale więcej niż o 10% się w ten sposób nie odchudzi. Dalsze obcinanie wymagałoby już podejmowania bolesnych decyzji.
Swoją drogą pamiętam kilka inicjowanych przez redakcję akcji czyszczenia zestawu. W znacznej części ofiarami były utwory, których dodanie wcześniej jako forum wywalczyliśmy, w tym również niektóre z drugiej setki, za to sporo z ostatniej pozostało nietkniętych. Od tej pory nie jestem entuzjastą takich działań.
Niektóre z pozycji poniżej 357:
375. Muse - UPRISING
408. Stevie Wonder - I JUST CALLED TO SAY I LOVE YOU
500. Michael Jackson - GIVE IN TO ME
636. Depeche Mode - DREAM ON (najniżej z utworów DM)
666. The Killers - SOMEBODY TOLD ME
697. Stevie Wonder - SUPERSTITION
903. Coldplay - TALK
1051. John Mayer - BELIEF
1426. Jigsaw - SKY HIGH (ostatnie miejsce, miało co najmniej 1 głos)
Poza Wonderami (ich pozycje zostały tylko podane na antenie) wszystkie podane utwory zagrała wczoraj Maja Piskadło w "Takiej sytuacji"