„Ojciec założyciel„ Listy, jej twórca i wieloletni główny Prezenter. Pomysłodawca Topu Wszech Czasów. Przez ostatnie trzy dekady (z drobnymi przerwami) jest cotygodniowym gościem w naszych domach...
'Mama" Genesis chyba za bardzo "alternatywna" jak na Złote Przeboje. Zwolennicy Modern Talking chyba by zawału dostali słuchając takiej "dziwnej" muzy .
Miszon pisze:'Mama" Genesis chyba za bardzo "alternatywna" jak na Złote Przeboje. Zwolennicy Modern Talking chyba by zawału dostali słuchając takiej "dziwnej" muzy .
Nie traktujmy tamfego Forum ZP zbyt miarodajnie. Niewiele tam wątków, zapewne mało użytkowników (przecież nie napisze tego wstrętnego slowa "userów" - brrrrrrrr). Ale nie sprawdzałem, ani sie nie wczytywałem...
Dla Słuchaczy Radia Złote poleciało już sporo "alternatywy": Pink Floyd; Ten Year A. ...
Miszon pisze:'Mama" Genesis chyba za bardzo "alternatywna" jak na Złote Przeboje. Zwolennicy Modern Talking chyba by zawału dostali słuchając takiej "dziwnej" muzy .
eee. no co ty... posluchaj sobie 2 ostatnich albumow MT.... ja kiedys miks komus robilem z piosenke z wiekszosci ich albumow:) To juz nie jest ten sam MT co sipiewal o "Szeri Szeri Lejdi" i o "Brader Lułi"
Teraz to moze wydawac sie smieszne i tandetne. Ale wtedy gdy byli na topie , to zupelnie inna bajka. Pamietam wojny w stylu Modern Talking vs Europe. Nie mowiac o tym ze w "Zarzewiu" czy Dzienniku Ludowym czy Nowa Wies drukowali plakaty prawie "na przemian"
Ostatnio zmieniony pt gru 07, 2007 8:46 pm przez jblaminsky, łącznie zmieniany 2 razy.
Miszon pisze:To co - wysyłamy do Niedźwiedzia nasze forumowe propozycje tego, czego nie ma w zestawieniu Złotych ? (gorzej, że nie ma jak tego spisać, bo ich stronka nie działa, a z flasha nie bardzo chyba kopiować się da )
Ja nie wiem z jakich przeglądarek korzystacie, ale w Internet Explorer stronka Złotych Przebojów chodzi całkiem nieżle, nawet w tej chwili
Stronka mi ruszyła. Ale woolnoo choodzi. I jeszcze zapauzowała mi na chwilę odbiór radia . Chyba wyłączę w takim razie.
A jaki ten mail do Marka pamięta ktoś?
bo może "Zombie" za mocne jest i zamaist zgłośmy "Ode to my family" albo "When you're gone"?
Szczerze powiem, że tego "Year of the cat" to chyba nie kojarzę... .
Ostatnio zmieniony pt gru 07, 2007 8:51 pm przez Miszon, łącznie zmieniany 1 raz.
Miszon pisze:Stronka mi ruszyła. Ale woolnoo choodzi. I jeszcze zapauzowała mi na chwilę odbiór radia . Chyba wyłączę w takim razie.
A jaki ten mail do Marka pamięta ktoś?
bo może "Zombie" za mocne jest i zamaist zgłośmy "Ode to my family" albo "When you're gone"?
Jeśli takimi kryteriami się kierować to co w takim razie robi tam np. Smells like teen spirit".
No ja tez tak mam , ze wiele piosenek bedzie mi sie zawsze z jakims miejscem kojrzyc a ostatnio wiele z nich kojarzy mi sie z LP3....
A tak troche od tematu - Co to za nazwa WLOCHY... wszedzie Italia tylko u nas Włochy. No ale w koncu mamy wiele dziwnych okreslen - orzechy wloskie ktore pewnie kolo "wlochów" to nie lezaly czy ryba po gracku ktorej zaden Grek nie zna.... Najbardziej rozbroila mnie kiedys w restauracji "Wieprzowina po......żydowsku"
jblaminsky pisze:
A tak troche od tematu - Co to za nazwa WLOCHY... wszedzie Italia tylko u nas Włochy.
A proszę bardzo:
Wyraz Włoch wywodzi się z prasłowiańskiej nazwy oznaczającej Romanów, a ta z kolei, jak pisze Brückner (Słownik etymologiczny języka polskiego), przejęta została od Niemców, bo ci najpierw wszystkie plemiona celtyckie, a potem i romańskie, zwali Walh. Podstawą tego określenia była nazwa szczepu celtyckiego Volcae. Na gruncie słowiańskim zadomowiła się forma zatem Wołch, oznaczająca dla Słowian wszelkich Romanów, a w języku polskim doszło do zwężenia zakresu stosowania tego wyrazu jedynie do mieszkańców półwyspu Apenińskiego. Dzisiejsza forma tego rzeczownika jest efektem działania procesu przestawienia (metatezy) głosek o i ł. Dodać warto, że w dawnej polszczyźnie także funkcjonowała nazwa Italia, upowszechniła się jednak nazwa Włochy. W języku polskim występował również rzeczownik Italia ‘z łaciny: kraj włoski, Włochy’ oraz przymiotnik italski ‘włoski’ (Słownik języka polskiego Wilno 1861). Współczesny język polski także odnotowuje te słowa, ale w innym już znaczeniu: wyraz Włochy nazywa nowożytne państwo na Półwyspie Apenińskim, podniośle określane też Italią, natomiast italski to przede wszystkim ‘taki, który dotyczy Italii, jest związany z Italią – starożytnym państwem na Półwyspie Apenińskim, od 27 r. p.n.e. rozciągającym się aż do Alp’, rzadziej – ‘związany z Włochami, nowożytnym państwem’ (Praktyczny słownik współczesnej polszczyzny pod red. H. Zgółkowej). Rzeczownik Włochy – jako nazwa państwa – to dawny biernik liczby mnogiej odmiany słowa Włoch. W latach 20. XX wieku usiłowano wprowadzić w życie formy Italia i italski z inicjatywy włoskiego posła przebywającego w Warszawie (nazwa Włoch kojarzyła się z niemieckim Welsch o pogardliwym odcieniu, którego nasz rzeczownik Włoch jest pozbawiony), nowe wyrazy nie przyjęły się jednak w społeczeństwie i nie zastąpiły dawnych polskich nazw. Zob. W. Doroszewski: Rozmowy o języku. Seria II. Kraków 1951, s. 237-238; W. Doroszewski: O kulturę słowa. Poradnik językowy. T. 1, s. 472-474.
Czyli jak widać to u nas to od Germanów, czyli pra-Niemców (których nazwa oznacza swoją drogą nic innego jak "nie mówiący", bo nie można było ich zrozumieć, w przeciwieństwie do innych, słowiańskich, ludów sąsiedzkich .