Moderatorzy: ku3a, Yacy, Mateusz, neon.ka, ku3a, neon.ka, Yacy, Mateusz
Wydaje mi się, że to drugie. Czemu? Bo to, co przytoczyłeś, Pan Marek powiedział tuż po tym zdaniu odnoszącym się do pewnej trasy koncertowej, przełożonej - zapewne z powodu wirusa - na grudzień i przyszły rok. Hmm. Tylko pytanie czy się ona faktycznie odbędzie.
Ja także nie rozumiem o co tyle hałasu i po co całe to zamieszanie, kompletnie nie wiem o co chodzi! Po prostu Marek poszedł na krótki urlop i zaraz wróci.
Mocno popieram te słowa. Nawet poza listą - szczerze sukcesy są średnie. Wróciły owszem poranna i popołudniowa ZD3, Stelka, Metz, Katarzyna Stoparczyk. Ale nadal wiele nazwisk, które zniknęły w marcu i maju jest poza Trójką. Już pomijając Wojciecha Manna, który sam się określił w temacie (chociaż go szkoda), to nadal nie ma Piotra Kaczkowskiego i Leszka Adamczyka - Minimax wyparował po ponad pół wieku bez słowa. Nie ma Jana Chojnackiego, Waglewskich, Marcina Kydryńskiego (i już nie będzie), Hirka Wrony (tu jestem zaskoczony, spodziewałem się, że on wróci), Agnieszki Szydłowskiej, Agnieszki Obszańskiej, Katarzyny Borowieckiej, Anny Gacek, ale też tych, którzy odeszli dużo wcześniej, np. Artura Andrusa, Michała Nogasia. Nie wiadomo co z Helen, ani z Bartkiem Gilem. Tak naprawdę to wrócili przede wszystkim młodzi i dość szybko zyskują na tym, przejmując pasma (nie uważam, że są na to gotowi, do tego często wchodzą w pory kultowych audycji kompletnie nie próbując nawet uszanować tego, co tam było, chlubnym wyjątkiem jest jeden młody głos, który czuć, że jest też słuchaczem - Radek Okrasko - gra trochę dziwnie, ale widać, że szanuje ducha Trójki). Miały być powroty, a tych było niewiele. Czuję się co najmniej oszukany.obserw99 pisze: ↑śr cze 24, 2020 5:08 pm Dyrektor Kuba miał bardzo mały kredyt zaufania z mojej strony i nawet to stracił. Nie pomyliłem się. Kompletnie 0 sukcesu w kwestii przywrócenia LP3 i powrotu Marka Niedzwieckiego do Trójki. Jak przewidywałem, to były tylko działania pozorowane, po to by przed wyborami uciszyć wielką aferę zniszczenia LP3, która grała przecież nieprzerwanie przez 38 lat i to nawet w ciężkich czasach Stanu Wojennego. Aktualnie ten wątek śledzi tylko 3 gości a w dn. 16.05.2020 było ich nawet ponad 100.
Wygląda to jakby kluczem było nie to, kto z kim nadaje na podobnych falach i audycja może być ciekawa, tylko komu fajnie byłoby wpisać więcej godzin w grafiku.
). Jak na razie tak jak słucham - wszystkie duety dla mnie spaliły. Może się rozkręcą, ale np. jak pamiętam duet Manna i Gacek, to zanim ktokolwiek dojdzie do ich poziomu, to chyba minie ze 20 lat Mann i Gacek byli po prostu niesamowici, nie dało się odejść od głośnika.
Dokładnie tak, spodziewałem się nieco większej liczby powrotów. Najbardziej mi jest szkoda tej ostatniej, bądź co bądź, kultowej audycji. Mimo że Trójka próbuje jakoś ratować to niedzielne pasmo (2 tygodnie temu był p. Piotr Baron, w ostatnią niedzielę była audycja o Led Zeppelin), to jednak nie jest to samo...trójkowicz pisze: ↑śr cze 24, 2020 11:23 pm
Nawet poza listą - szczerze sukcesy są średnie. Wróciły owszem poranna i popołudniowa ZD3, Stelka, Metz, Katarzyna Stoparczyk. Ale nadal wiele nazwisk, które zniknęły w marcu i maju jest poza Trójką. Już pomijając Wojciecha Manna, który sam się określił w temacie (chociaż go szkoda), to nadal nie ma Piotra Kaczkowskiego i Leszka Adamczyka - Minimax wyparował po ponad pół wieku bez słowa.
W tej audycji nie podoba mi się bardzo dużo: tytuł (to brzmi, jakby prowadzący siedzieli tam za karę i musieli tam wytrzymać do 13), bardzo irytujący sygnał audycji (sam nie wiem co o tym myśleć) i to o czym pisałeś - kompletny brak chemii między prowadzącymi. Może potrzeba czasu, żeby prowadzący się ze sobą zgrali, itd. Mogę być jednak nieobiektywny. Dużą rolę w moim zdaniu może jednak odgrywać też przyzwyczajenie (a ono, jak wiadomo jest drugą naturą człowieka). Do czasu zmian w ramówce spowodowanych epidemią byłem przyzwyczajony, że w każdy dzień tygodnia audycję "Do Południa" prowadzi 4 różnych dziennikarzy. Wiedziałem na co mogę się w jaki dzień tygodnia nastawić: że poniedziałki nie będą takie straszne, gdy w radiu będzie grała muzyka zaproponowana przez p. Marka, we wtorki będzie troszkę więcej gitarowego grania u p. Barona, że np. w środy u p. Wrony będzie troszkę więcej muzyki z gatunku soul, a w czwartki będą nawiązania choćby do lat 90. u p. Gacek. Teraz to wszystko się pozmieniało bardzo mocno. Kwestia prowadzenia audycji przez duety jest dla mnie trudna do przyjęcia. Tak jak przy słuchaniu tej dzisiejszej audycji, wydaje mi się, że prowadzący bardziej są zajęci rozmową ze sobą, niż nawiązaniem kontaktu ze słuchaczem (chociaż może to ciągłe przypominanie o adresie mailowym, tak jak w poniedziałkowej audycji "Byle do 13" też nie jest dobrym rozwiązaniem - no ale to można tłumaczyć tym, że adres dopiero się pojawił i trzeba z nim zapoznać słuchaczy)trójkowicz pisze: ↑śr cze 24, 2020 11:23 pm
Symbolem nietrafionych zmian jest dla mnie ta nowa audycja z duetami "Byle do 13". Świetny tytuł - idealnie obrazuje jak się tego słucha. Między duetami, żadnym, kompletnie nie ma chemii. Ci ludzie się nie znają, nie mają o czym rozmawiać. Są świetnymi redaktorami, ale razem jest to dynamiczne jak mój kaktus na parapecie. W poniedziałek np. Mariusz Owczarek i Ryszard Jaźwiński - obydwaj świetni, razem przez 4 godziny głównie podawali adres mailowy i jeszcze zaproponowali wywiad z Michałem Wiśniewskim (tak - tym, nagrał cover Skóry grupy Aya RL).
Żeby duety były dobre - prowadzący muszą się znać, mieć o czym ze sobą rozmawiać. A pary dobrano tak przypadkowo, że większość najwyżej może mijała się na korytarzu na Myśliwieckiej i nie tworzy żadnego duetu
Widziałem ten wpis, jestem nim bardzo mocno zaniepokojony...
Przyjmijmy, że masz rację to jakie według Ciebie jest rozwiązanie dobre? Nawet najbardziej radykalne rozwiązanie to znaczy przeniesienie Listy Trójki notowania 2000 do radia Nowy Świat jest niewykonalne i nierealne zarazem. Nota bene kilka miesięcy temu pani Eliza Michalik mówiła o radiu Nowy Świat jako następcy "legendarnej Trójki". Nawet jeśli tak się stanie to listy nie da się przenieść, choć wielu pewnie uważa, ze to Lista Przebojów Marka Niedźwieckiego w programie III. Pozostaje nam czekać... Oczywiście im dłużej czekamy tym gorzej dla listy, bo lista powinna ukazywać się co tydzieńobserw99 pisze: ↑śr cze 24, 2020 5:08 pm Dyrektor Kuba miał bardzo mały kredyt zaufania z mojej strony i nawet to stracił. Nie pomyliłem się. Kompletnie 0 sukcesu w kwestii przywrócenia LP3 i powrotu Marka Niedzwieckiego do Trójki. Jak przewidywałem, to były tylko działania pozorowane, po to by przed wyborami uciszyć wielką aferę zniszczenia LP3, która grała przecież nieprzerwanie przez 38 lat i to nawet w ciężkich czasach Stanu Wojennego. Aktualnie ten wątek śledzi tylko 3 gości a w dn. 16.05.2020 było ich nawet ponad 100.
Biorąc pod uwagę poziom słuchalności Trójki to nie jest wielka afera przynajmniej dla decydentów. Można dużo zarzucić polityce PIS, ale nie to, że nie zrobili sobie reserachu w tej materii. W 1984 roku słuchalność była o wiele wyższa i gdyby chciano wyciągnąć konsekwencje wobec Pana Marka za zagranie „bębenka” z To Tylko Tango mogłoby to wywołać reakcje o nieprzewidywalnym charakterze. Dziś cenzura jest o wiele trudniejsza, czasy mamy zupełnie inne. Wielu tych co kiedyś radia słuchali w piątki ogląda filmy na netfliksie. Panu Markowi tez nie pomaga fakt podpisania tych papierów TW. Na pewno gdyby Pan Marek tego nie podpisał to by dostał zakaz pracy w radiu w tamtych czasach. W tym kontekście dzisiaj wiele osób może go utożsamiać jako element tamtego systemu. Do tego przejście do Złotych Przebojów z uwagi na okrojenie czasu antenowego przez pana Skowrońskiego. Wreszcie rezygnacja z pracy w sposób dobrowolny po aferze z Kazikiem. Ja na miejscu Pana Marka sprowokowałbym poprzedniego dyrektora do zwolnienia mnie. Wówczas byłby możliwy jakiś bunt przeciw tej decyzji, a tak nie ma jakiś konkretnych przesłanek do rozwinięcia „punktu zapalnego” szerszemu ogółowi społeczeństwa poza forum. Kazik też z zestawu do glosowania nie został wyrzucony a w 1999 notowaniu wygrał.obserw99 pisze: ↑śr cze 24, 2020 5:08 pm 0 sukcesu w kwestii przywrócenia LP3 i powrotu Marka Niedzwieckiego do Trójki. Jak przewidywałem, to były tylko działania pozorowane, po to by przed wyborami uciszyć wielką aferę zniszczenia LP3, która grała przecież nieprzerwanie przez 38 lat i to nawet w ciężkich czasach Stanu Wojennego.
Pozwolę sie z Tobą nie zgodzić. Wiele myślę zależy od intencji Pana Marka. Powrót na pewno będzie dla niego trudny bo tych wszystkich oskarżeniach. Nie zdziwię się jak przejdzie do Nowego Światu, choć dopóki audyt jest niezakończony to raczej na jego miejscu bym tego nie ogłaszał, bo wówczas może to być źle odebrane przez słuchaczy. Gdy Pana Marek zgodzi się na powrót pewnie audyt skończy się stwierdzeniem: „Z uwagi na nieszczelny system informatyczny ilość faktycznych głosów oddanych na poszczególne piosenki w notowaniu 1998 była nieweryfikowalna w sposób manualny. Redaktorzy popełnili błędy przy liczeniu głosów z powodu ograniczonego czasu pomiędzy końcem głosowania a początkiem audycji. Błędy te wynikały z wyjątkowo dużej liczby aktywnych botów trudnych do jednoznacznego zidentyfikowania przez pracowników redakcji”. Po takim audycie dobrze byłoby wydać oświadczenie z przeprosinami.
