...I już po zlocie (opinie i wrażenia)
Wyjazd w piątek o 9, po drodze mamy jeszcze jedna sprawę do załatwienia. Kawałek za Pułtuskiem Ku3a przysyła sms-a, że mamy być przed 18. Na Myśliwieckiej jesteśmy o 14:45, zostawiamy samochód i idziemy połazić. Zjawiamy się z powrotem o 17:30 szybkie jedzenie kanapek i widzę że do radia wchodzi Bobby, więc my też. Następny jest Jacek, chwilę potem Kiefer a po 18 reszta wycieczki, krótkie przywitanie i zapoznanie, kto kogo nie zna i pojawia się Marek. W jego pokoju redakcyjnym dochodzi do sesji zdjęciowej i rozmów na wszelkie tematy dotyczące muzyki, listy itd. Przed 19 ustalenia z Baronem, jak to ma wszystko wyglądać. Pojawił się na chwilę Kuba Strzyczkowski, chwilę z nami porozmawiał, dał kilka autografów. Jak wyszło była słychać, najwięcej śmiechu z Kajmana, a najbardziej obyty z mikrofonem był Kiefer (ze względów oczywistych). Poźniej, spacery po budynku, rozmowy z Miśkiem, podglądanie na telewizorku meczu Polek. Słuchanie u Pani Izy opowiadań o wyczynach dzieci (niektóre trzeba by było puścić po 22 )
Wysłuchanie próby w Studiu Agnieszki Osieckiej. W międzyczasie niepozorny Szakal35 został pochłonięty przez rozmowę z dwiema koleżankami (które są teraz u Andrusa) i nic więcej go już nie obchodziło. O 22 szybkie pakowanie plecaków do samochodów i piesza część wycieczki poleciała na autobus, a dwa samochody pojechały w poszukiwaniu napojów chłodzących Po dojeździe na miejsce szybka kolacja i początek rozmów na tematy listowe, forumowe i inne, przy konsumpcji napojów wszelkich . W międzyczasie gra w bilarda (niekiedy w ciekawych pozycjach, były uderzane bile ) Poległem około 4:30, pobudka 8:30 przez dzieci latające na korytarzu. Śniadanie, konkursy Martyrki i Ku3y, wspólna fotka i o 13 pożegnaliśmy się. Wróciliśmy do domu w niedzielę pod wieczór. Dziękuję Martyrce i Ku3ie za organizację i wszystkim którzy byli. Do zobaczenia na czwartym zlocie.
Wysłuchanie próby w Studiu Agnieszki Osieckiej. W międzyczasie niepozorny Szakal35 został pochłonięty przez rozmowę z dwiema koleżankami (które są teraz u Andrusa) i nic więcej go już nie obchodziło. O 22 szybkie pakowanie plecaków do samochodów i piesza część wycieczki poleciała na autobus, a dwa samochody pojechały w poszukiwaniu napojów chłodzących Po dojeździe na miejsce szybka kolacja i początek rozmów na tematy listowe, forumowe i inne, przy konsumpcji napojów wszelkich . W międzyczasie gra w bilarda (niekiedy w ciekawych pozycjach, były uderzane bile ) Poległem około 4:30, pobudka 8:30 przez dzieci latające na korytarzu. Śniadanie, konkursy Martyrki i Ku3y, wspólna fotka i o 13 pożegnaliśmy się. Wróciliśmy do domu w niedzielę pod wieczór. Dziękuję Martyrce i Ku3ie za organizację i wszystkim którzy byli. Do zobaczenia na czwartym zlocie.
hmm a dlaczego to takie oczywiste?? widocznie nie wszystko jest mi wiadome...grzesost pisze: a najbardziej obyty z mikrofonem był Kiefer (ze względów oczywistych)
no właśnie... grzesost, zastanawiam się gdzie masz to zdjęcie z dwoma paniami po bokach? pewnie nie wyszło?grzesost pisze:Wysłuchanie próby w Studiu Agnieszki Osieckiej.
grzesost pisze:W międzyczasie niepozorny Szakal35 został pochłonięty przez rozmowę z dwiema koleżankami (które są teraz u Andrusa) i nic więcej go już nie obchodziło.
poświęcenie dla edukacji bilardowej było ogromnegrzesost pisze:gra w bilarda (niekiedy w ciekawych pozycjach, były uderzane bile )
Tak trzymaćgrzesost pisze:Do zobaczenia na czwartym zlocie.
Ano było troche hałasu... Przyznam że i mnie obudziły głośne hałasy (wydawało mi sie, że ktoś przestawia meble - takie dziwne odgłosy dochodziły ), szybciej niż planowałam (czyli szybciej niż mój budzik komórkowy zadzwonił)Yacy pisze:Dzieci??? nic nie wiem nic nie słyszałemgrzesost pisze: pobudka 8:30 przez dzieci latające na korytarzu.
Ja podbnie jak Yacy nic nie słyszałem. Z resztą w tych samych godzinach szlismy spać i wstawaliśmy.Martyr pisze:Ano było troche hałasu... Przyznam że i mnie obudziły głośne hałasy (wydawało mi sie, że ktoś przestawia meble - takie dziwne odgłosy dochodziły ), szybciej niż planowałam (czyli szybciej niż mój budzik komórkowy zadzwonił)Yacy pisze:Dzieci??? nic nie wiem nic nie słyszałemgrzesost pisze: pobudka 8:30 przez dzieci latające na korytarzu.
Udało mi sie w końcu obejrzeć tą akcję.. świetna gra!Yacy pisze:Jest to minutka z meczu, ale udało mi sie uchwycić jedną z bramek!!! Bramkę strzelił Gary przy asyście Adra. Filmik jest w formacie mov i ma 5,3 MB. Życzę dużo wrażeń
MECZ
Fajnie się odświeża w pamięci te niedawne chwile
- Yacy
- Posty: 22022
- Rejestracja: wt gru 27, 2005 11:14 pm
- Listy Przebojów Trójki słucham od: not. 67 30.07.1983
- Lokalizacja: Elbląg
- Kontakt:
cieszę się bo mi nie udało się zrobić z tego innego formatu.Martyr pisze: Udało mi sie w końcu obejrzeć tą akcję.. świetna gra!
Fajnie się odświeża w pamięci te niedawne chwile
Niedawne chwile ... tydzień temu miałem jeszcze niewielkie wahania, jak cudownie że nie uległem i odpuściłem sobie pracoholizm na dwa dni
Bez przesady Nie tak zdecydowanie. A ja, Szakal? Po za tym nikt nikomu wieku nie wypominał. Wydaje mi sie też, że wśród forumowiczów, to jesteś juz dosyć starym wyjadaczemmrsap pisze:A ja nadal nie żałuję, że mnie nie było. Nie odpuściłbym sobie tak łatwo tego wyjazdu, na którym byłem. Poza tym na pewno byłbym zdecydowanie najmłodszy i nie wiem jakbym się czuł w towarzystwie samych starych trójkowych wyjadaczy
PS. A jestem przekonany, że bys nie żałował gdybyś był.
- Yacy
- Posty: 22022
- Rejestracja: wt gru 27, 2005 11:14 pm
- Listy Przebojów Trójki słucham od: not. 67 30.07.1983
- Lokalizacja: Elbląg
- Kontakt:
Potwierdzam zdanie Tadzia3. Absolutnie nie była oczuwalna różnica czy to w stosunku do młodszych czy starszych - wiekim i stażem - użytkowników forum. Zanczy się to też nie tak do końca bo jednak różnice były i takie zauważalne na pierwszy rzut oka jak i ucha . W momi odczuciu spotkała się po prostu paczka - może nie przyjaciół, chociaż ... - ale na pewno dobrych znajomych
gdzie nikt nie pyta
O to skąd jesteś
I jak się nazywasz
Gdzie każdy z nas
Może poczuć się taki sam
że zacytują mój ukochany utwór Mslovitz.
Ale z drugiej strony rozumiem że można mieć ważniejsze i ciekawsze zajęcia w czasie weekendu. No ja podobnie jak mrsap nadal nie żałuję, ... że byłem
gdzie nikt nie pyta
O to skąd jesteś
I jak się nazywasz
Gdzie każdy z nas
Może poczuć się taki sam
że zacytują mój ukochany utwór Mslovitz.
Ale z drugiej strony rozumiem że można mieć ważniejsze i ciekawsze zajęcia w czasie weekendu. No ja podobnie jak mrsap nadal nie żałuję, ... że byłem
- Yacy
- Posty: 22022
- Rejestracja: wt gru 27, 2005 11:14 pm
- Listy Przebojów Trójki słucham od: not. 67 30.07.1983
- Lokalizacja: Elbląg
- Kontakt:
Wspomnienie częsć 1.
Mój zlot zaczął się od czwartku późno wieczorem gdy nie będąc pewnym, że uda mi się pracy rano wszystko tak załatwić aby pojechać pociągiem 11.35 z ELbląga, kupiłem już bilet.
Jednak mi się udało, chociaż pakowałem się jeszcze do 10.50. Niestety spakowałem dużą torbę bo w drodze powrotnej musiałem zahaczyć troszkę dłużej o Malbork, w którym byłem umówiony z kumplem. I zamiast średniego plecaka miałem ze sobą wielką torbę , która mi ... ale o tym później.
Tydzień temu już siedziałem w pociągu później przesiadka na IC i Warszawa. Wysiadłem na centralnym i, jako że wiedziałem że tym pociągiem jechali i Martyrka i Szakal35 (których zdjęcia kojarzyłem z II zlotu) to zacząłem się rozglądać, ... zaryzykowałem i trafiłem na Martyrkę. Póxniej poznałem Szakala35. Za moment zjawił się Ku3a i inni, o których pisał Tadzio. Tadzio nie napisał o sobie, więc ja napiszę że Martyrka dzwonił do niego i kiedy skończyła to, chyba Ku3a, zauważył że chłopak obok nas skończył rozmowę przez komórkę i okazało się że to Tadzio3.
Poczekaliśmy na desant kujawski i ruszyliśmy do Trójki. I tu niestety z grupy początkowej wprost proporcjonalnie do odbytej drogi przesuwałem sie na koniec grupy. Wszystko dzięki mojej Wielkiej Torbie, ale udało się dotrzeć do siedziby PR3.
Co było potem Tadzio3 napisał. Mi zapadł w pamięci moment jak pojawił się Marek czyli Niedźwiedź ... polarny. Tak jak bym zobaczył dobrego znajomego, którego nie wiedziałem sporo czasu. Wprowadził nas do swojego pokoju. Poczekalnia, Lista i droga do Leśnej Polany.
No niestety muszę urwać w tym momencie, jestem w pracy i dostałem telefon i muszę wyjść, dokończę chyba wieczorkiem...
Mój zlot zaczął się od czwartku późno wieczorem gdy nie będąc pewnym, że uda mi się pracy rano wszystko tak załatwić aby pojechać pociągiem 11.35 z ELbląga, kupiłem już bilet.
Jednak mi się udało, chociaż pakowałem się jeszcze do 10.50. Niestety spakowałem dużą torbę bo w drodze powrotnej musiałem zahaczyć troszkę dłużej o Malbork, w którym byłem umówiony z kumplem. I zamiast średniego plecaka miałem ze sobą wielką torbę , która mi ... ale o tym później.
Tydzień temu już siedziałem w pociągu później przesiadka na IC i Warszawa. Wysiadłem na centralnym i, jako że wiedziałem że tym pociągiem jechali i Martyrka i Szakal35 (których zdjęcia kojarzyłem z II zlotu) to zacząłem się rozglądać, ... zaryzykowałem i trafiłem na Martyrkę. Póxniej poznałem Szakala35. Za moment zjawił się Ku3a i inni, o których pisał Tadzio. Tadzio nie napisał o sobie, więc ja napiszę że Martyrka dzwonił do niego i kiedy skończyła to, chyba Ku3a, zauważył że chłopak obok nas skończył rozmowę przez komórkę i okazało się że to Tadzio3.
Poczekaliśmy na desant kujawski i ruszyliśmy do Trójki. I tu niestety z grupy początkowej wprost proporcjonalnie do odbytej drogi przesuwałem sie na koniec grupy. Wszystko dzięki mojej Wielkiej Torbie, ale udało się dotrzeć do siedziby PR3.
Co było potem Tadzio3 napisał. Mi zapadł w pamięci moment jak pojawił się Marek czyli Niedźwiedź ... polarny. Tak jak bym zobaczył dobrego znajomego, którego nie wiedziałem sporo czasu. Wprowadził nas do swojego pokoju. Poczekalnia, Lista i droga do Leśnej Polany.
No niestety muszę urwać w tym momencie, jestem w pracy i dostałem telefon i muszę wyjść, dokończę chyba wieczorkiem...
Ciekawa relacja, czekam na dalszą część.
Hehe. No tak. Wystarczyło się obrucić w druga stronę, aby zobaczyć kilka metrów dalej grupę forumowiczów.Yacy pisze: Tadzio nie napisał o sobie, więc ja napiszę że Martyrka dzwonił do niego i kiedy skończyła to, chyba Ku3a, zauważył że chłopak obok nas skończył rozmowę przez komórkę i okazało się że to Tadzio3.