albarn pisze:stycznik pisze:lady tu masz wszystko bez elektroniki:)
Tylko niech mi ktoś powie, że Andrus jest lepszy niż Kraftwerk

Lepszy to może nie, ale w podobnym stopniu wkurzający.
adameria pisze:Z rozrzewnieniem wspomniam czasy potwora z trzema pazurami.
A dla mnie to najbardziej wkurzający okres w istnieniu listy.
FOXD pisze:Nie mam nic przeciwko Andrusowi, dla mnie bardzo dobry Kabareciarz, ale zaczynam mieć nieprzyjemne wrażenie, ze wystarczy jak on wyda jeden tylko dźwięk i ma pewne podium jak nie pierwsze miejsce.
Znacznie lepsza Baronowa nie weszła nawet do top20. W sumie z 4 poprzednich tylko jedna weszła na szczyt.
Artur pisze:Tydzien temu Adele miała 3 single w pierwszej dziesiątce Billboardu to chyba jakiś rekord. Na LP3 chyba A-ha miało podobnie.
Na LP3 Kult także.
adameria pisze:To w tym tygodniu piszę maila do Redakcji Listy z prośbą o nowy singiel Gotye.
Pewnie w końcu wrzucą, ale może lepiej, gdyby teraz, bo pewnie zostanie w cieniu Somebody i długo nie pobędzie. Z płyty znam jeszcze trzy utwory i dwa z nich są beznadziejne, a ten trzeci znacznie mniej nośny.
PS pisze:Szmira terroryzująca Listę i rujnująca jej dziedzictwo nie odpuszcza. Kiedy to się skończy?

Nie pierwsza szmira, która takie rzeczy robi. Dużo większa szmira panowała przypuszczalnie tylko dzięki śmierci jej wykonawcy (wystarczy popatrzeć na to, co przedtem robił Wind).
FOXD pisze:kajman pisze:albarn pisze:Kraftwerk brzmi plastikowo? Depeche Mode brzmią plastikowo? Vangelis brzmi plastikowo?

Kraftwerk bardzo mocno plastikowo, DM w większości repertuaru też, Vangelis raczej nie (przynajmniej bardzo często nie).
I Ty tak o tym na poważnie?
Oczywiście, że na poważnie. Kraftwerku nigdy nie byłem w stanie słuchać, Depesze dopiero niedawno mnie zaczęli przekonywać, a Vangelis akurat wnosił życie w elektroniczne brzmienia.