Płyty wszech czasów

[ku3a]

W wyniku dyskusji w wątku Plebiscyt topowy 15 powstał pomysł głosowania na nasze ulubione płyty wszech czasów. Temat był dalej dyskutowany w temacie z ankietą. Teraz pora przejść od słów do czynów.

Ogłaszam początek naszego forowego plebiscytu na płytę wszech czasów!

Głosować można na 50 płyt, które są naszymi ulubionymi; które są naszym zdaniem najlepsze, najbardziej wartościowe, najbardziej przełomowe - każdy może mieć inne kryteria wyboru. Tak czy inaczej każdy oddaje głos na maksymalnie 50 płyt, które są jego płytami wszech czasów.
Płyta z 1. miejsca dostaje 50 punktów, z 2. miejsce - 49 punktów, itd., płyta z miejsca 50. dostaje 1 punkt.
Bardzo proszę o głosowanie w formacie:
1. Nazwa Wykonawcy - Tytuł płyty
czyli miejsce, kropka, spacja, wykonawca - tytuł
Głosować można do 21 maja, a w wyniku próśb tych, którzy za późno by się zabrali za robotę i by nie zdążyli, zostaje ostatecznie przedłużony do 4 czerwca, do godziny 23:00. Termin głosowania NIE BĘDZIE dalej przedłużany.

Miłej zabawy z ustawianiem w kolejności Waszych prywatnych płyt wszech czasów!

[Neo01]

Super
Jedno pytanie, bo może trafią się takie osoby: czy można głosować na mniejszą liczbę płyt?

[ku3a]

każdy oddaje głos na maksymalnie 50 płyt

[Neo01]

OK, w takim razie czy w takiej sytuacji płyta nr 1 też dostanie 50 pkt.?

[bear]

1. Pink Floyd - Wish You Were Here (1975)
2. King Crimson - In The Court Of The Crimson King (1969)
3. Pink Floyd - The Dark Side Of The Moon (1973)
4. Katie Melua - Piece By Piece (2005)
5. Marillion - Misplaced Childhood (1985)
6. Jethro Tull - Aqualung (1971)
7. Dire Straits - Brothers In Arms (1985)
8. Budka Suflera - Cień wielkiej góry (1975)
9. Deep Purple - Perfect Strangers (1984)
10. Pearl Jam - Ten (1991)
11. Wilki - Wilki (1992)
12. Camel - Harbour Of Tears (1996)
13. The Cure - Disintegration (1989)
14. Porcupine Tree - In Absentia (2002)
15. Nick Cave & The Bad Seeds - The Boatman's Call (1997)
16. Lao Che - Powstanie Warszawskie (2005)
17. Black Sabbath - Heaven And Hell (1980)
18. Camel - Rajaz (1999)
19. Metallica - Ride The Lightning (1984)
20. Riverside - Love Fear And Time Machine (2015)
21. The Doors - The Doors (1967)
22. Led Zeppelin - II (1969)
23. Dire Straits - Love Over Gold (1982)
24. Genesis - Selling England by the Pound (1973)
25. Myśli Rozczochrane Wiatrem Zapisane - W zamyślonej krainie (2013)
26. Cocteau Twins - Treasure (1984)
27. Myslovitz - Z rozmyślań przy śniadaniu (1997)
28. Rush - Moving Pictures (1981)
29. The Cranberries - No Need To Argue (1994)
30. Alanis Morissette - Jagged Little Pill (1995)
31. Katie Melua - Call Off The Search (2003)
32. King Crimson - In The Wake Of Poseidon (1970)
33. Aya RL - Aya RL (1985)
34. Pink Floyd - The Wall (1979)
35. Nirvana - Nevermind (1991)
36. Raz Dwa Trzy - Trudno nie wierzyć w nic (2003)
37. Porcupine Tree - Fear Of The Blank Planet (2007)
38. Gary Moore - Still Got The Blues (1990)
39. Róże Europy - Poganie! kochaj i obrażaj (1992)
40. R.E.M. - Automatic For The People (1992)
41. Pendragon - The Window Of Life (1993)
42. Kult - Spokojnie (1988)
43. U2 - The Joshua Tree (1987)
44. Pink Floyd - The Division Bell (1994)
45. Porcupine Tree - Deadwing (2005)
46. Dream Theater - Awake (1994)
47. Led Zeppelin - IV (1971)
48. Pendragon - The World (1991)
49. Kasia Abramczyk - Koncert na miejską bezsenność (2013)
50. Michał Lorenc - Bandyta (1997)

[ku3a]

OK, w takim razie czy w takiej sytuacji płyta nr 1 też dostanie 50 pkt.?

Płyta z 1. miejsca dostaje 50 punktów

nie widzę tu żadnych haczyków, ani zapisów warunkowych...
za 1. miejsce jest 50 punktów.

[TStudent]

Nie ma zapisów warunkowych to ja się wypowiem. Do końca głosowania ogarnę tylko jeden top wykonawcy więc myślę że zagłosuję już teraz.

1. Paul McCartney - PRESS TO PLAY
2. Paul McCartney - OFF THE GROUND
3. Republika - MASAKRA
4. niemaGOtu - ITO
5. Paul McCartney & Linda McCartney - RAM
6. Paul McCartney - WORKING CLASSICAL
7. The Beatles - THE BEATLES
8. Nosowska - 8
9. Republika - NOWE SYTUACJE
10. Republika - REPUBLIKA MARZEŃ
11. Red Hot Chili Peppers - CALIFORNICATION
12. Enya - WATERMARK
13. Dorota Osińska - CZEŚĆ, TO JA
14. Autiomaa - POLTA TÄMÄ KAUPUNKI
15. niemaGOtu - NIEMAGOTU
16. Florence And The Machine - LUNGS
17. Paul McCartney & Royal Liverpool Philharmonic Orchestra - SELECTIONS FROM LIVERPOOL ORATORIO
18. Pain of Salvation - IN THE PASSING LIGHT OF DAY
19. Republika - SIÓDMA PIECZĘĆ
20. Tori Amos - LITTLE EARTHQUAKES
21. Enya - AND WINTER CAME...
22. Florence And The Machine - HOW BIG, HOW BLUE, HOW BEAUTIFUL
23. Red Hot Chili Peppers - BY THE WAY
24. Deep Purple - MACHINE HEAD
25. Deep Purple - THE BOOK OF TALIESYN
26. Paul McCartney, London Symphony Orchestra & Lawrence Foster - STANDING STONE
27. Republika - NIEUSTANNE TANGO
28. Nosowska - UNISEX BLUES
29. Maanam - ŁÓŻKO
30. Vampire Weekend - FATHER OF THE BRIDE
31. Paul McCartney - EGYPT STATION
32. Tori Amos - UNDER THE PINK
33. The Beatles - REVOLVER
34. Tori Amos - MIDWINTER GRACES
35. Pain of Salvation - SCARSICK
36. Maanam - RÓŻA
37. Bajm - BIAŁA ARMIA
38. Red Hot Chili Peppers - I'M WITH YOU
39. Pain of Salvation - 12:05
40. Lao Che - WIEDZA O SPOŁECZEŃSTWIE
41. Paul McCartney & Wings - BAND ON THE RUN
42. Pain of Salvation - ONE HOUR BY THE CONCRETE LAKE
43. Maanam - MENTAL CUT
44. Red Hot Chili Peppers - GETAWAY
45. Paul McCartney - MEMORY ALMOST FULL
46. Paul McCartney - PIPES OF PEACE
47. Bajm - SZKLANKA WODY
48. Kapela Ogórki - SPEŁNIONE MARZENIA
49. Deep Purple - FIREBALL
50. Florence And The Machine - HIGH AS HOPE

Znam trochę więcej, ale bym znudził monotematycznością.

[Neo01]

nie widzę tu żadnych haczyków, ani zapisów warunkowych...
za 1. miejsce jest 50 punktów.

Raczej mało spotykana ostatnio zasada przy niepełnych głosach, ale Ty tu rządzisz. Natomiast bardzo pewnie prawdopodobne, że nie będzie takiego przypadku.

[jollyroger72]

Wolę się upewnić. Albumy koncertowe bierzemy pod uwagę?

[ku3a]

ja sam na pewno na takie nie będę głosować (podobnie jak i na składanki - zresztą takie same mam założenia przy cotygodniowej liście płyt), ale w sumie jak ktoś chce, to czemu nie.

[Nicoletta]

18. Pain of Salvation - IN THE PASSING LIGHT OF DAY
35. Pain of Salvation - SCARSICK
39. Pain of Salvation - 12:05
42. Pain of Salvation - ONE HOUR BY THE CONCRETE LAKE

jestem pozytywnie zaskoczona Pana wyborem. Nie spodziewałam się takich zainteresowań
Czy jesteś faktycznie fanem PoS czy to tylko konkretne płyty? Ja osobiście kocham ten zespół (mimo potknięć jak Road Salt One i Two) od wielu lat, a ukoronowaniem tej miłości było posłuchanie Daniela na żywo w odległości 1 m <3 eh... te czasy, gdy odbywały się koncerty.
Generalnie zespół na żywo jest genialny. Jednak moje ulubione albumy to Remedy Lane, Perfect element no i BE. Cała koncepcja BE jest dla mnie rewelacyjnym pomysłem.
Wg mnie zespół miał najwyższą formę do Scarsick (myślę, że bardzo niekorzystne dla zespołu było odejście Kristoffa), Road Salt, mimo pojedynczych fajnych utworów, generalnie jest spadkiem formy, a potem to już nie do końca to.
Ciekawa jestem co Ty o tym sądzisz?

Tak czy inaczej wspaniała zabawa - szykuję więc swoją listę

[TStudent]

18. Pain of Salvation - IN THE PASSING LIGHT OF DAY
35. Pain of Salvation - SCARSICK
39. Pain of Salvation - 12:05
42. Pain of Salvation - ONE HOUR BY THE CONCRETE LAKE

Czy jesteś faktycznie fanem PoS czy to tylko konkretne płyty?

Te cztery płyty to z pewnością top ich płyt. Takich które lubię mam więcej. Ostatnią trochę panowie podpadli i chyba jeszcze jedna trochę słabsza im się zdarzyła. Ale która to już dokładnie nie pamiętam. Miałem przyjemność poznać ich twórczość w zeszłym roku jeszcze przed ostatnim albumem, po podsumowaniu dwudziestu wydań NL. In The Passing Light - z tego najwcześniej poznałem tytułowy utwór dzięki zgłoszeniu go przez ku3ę do XX NL. Potem poznałem cover Scorpionsów (dużo lepszy od i tak bardzo dobrego pierwowzoru) w podsumowaniu dwudziestu. A potem postanowiłem pójść za ciosem i się przekonać, czy naprawdę to jest zespół dla mnie. Cały top PoS znajduje się tu: http://forum.sebastos.pl/viewtopic.php?f=288&t=18865 lub tu: http://mycharts.pl/showthread.php?tid=51917

[kajman]

mimo potknięć jak Road Salt One i Two

Z tego co słuchałem to Road Salt One jest dla mnie ich najlepszą płytą.

Generalnie zespół na żywo jest genialny.

Też miałem bardzo dobre wrażenia po koncercie w 2011.
Przy czym u mnie nie mają szans. U mnie czołówkę zdominują pewnie King Crimson i Jan Garbarek (chociaż zwycięzca będzie chyba inny), będzie też sporo polskich płyt.

[Nicoletta]

mimo potknięć jak Road Salt One i Two

Z tego co słuchałem to Road Salt One jest dla mnie ich najlepszą płytą.

Kajman ależ my mamy odmienne spojrzenie na twórczość zespołów. Tak jak z Metalliką. Dla mnie Reload i następne to równia pochyła, a dla Ciebie ok.
Nasuwa mi się taki wniosek, że doceniasz w twórczości artystów w tym obszarze muzycznym ich subtelniejszą stronę.
@ tstudent. To króciutko z nimi jesteś. Mój pierwszy kontakt z muzyką PoS to gdzirś 2004 ... W każdym razie polecam Ci BE. To koncept album poruszający ciekawe tematy, do tego piękna muzyka, niepokój, mrok
Wspaniały klimat.

[TStudent]

@ tstudent. To króciutko z nimi jesteś.

Tak jak i ze wszystkim ambitniejszym - do lata 2016 roku to ja byłem głównie przy komersze. Od jesieni tegoż roku zaczęło się cokolwiek zmieniać, jednakże też raczej był to powolny proces. Przyspieszył nieco pod koniec 2017. A przez 2019 i 2020 udało mi się tak oddalić od komerchy, że teraz to nawet mam na nią swego rodzaju wstręt. Z pewnymi wyjątkami, które jednak muszą mi pasować.

[Nicoletta]

Nie było to takie łatwe zadanie jak początkowo mi się wydawało. W pierwszym rzucie sam Marillion i DM to było ponad 20 albumów ...
Moja lista jest nie do końca taka jak planowałam, ponieważ postanowiłam umieszczać na niej tylko te albumy, które posiadam w kolekcji. Jest tego sporo, ale jeszcze nie mam wszystkiego.

1. Vangelis – Blade Runner
2. Camel – Stationary traveller
3. Marillion – Clutching at straws
4. Morrissey – World peace is none of your business
5. Fish – Vigil in a vilderness of mirrors
6. Marillion – Misplaced childhood
7. The Smiths – The queen is dead
8. Pink Floyd – The wall
9. Anathema – We’re here because we’re here
10. Phil Collins – Face value
11. Queen – Innuendo
12. Depeche Mode – Black celebration
13. Depeche Mode - Songs of faith and devotion
14. Marillion – Fugazi
15. Marillion – Script for a jester’s tear
16. Anathema – Weather systems
17. Pain of Salvation – Remedy Lane
18. Pain of Salvation – BE
19. Pink Floyd – Division Bell
20. Roxy Music – Avalon


21. Queen – Made in Haven
22. Depeche Mode – Violator
23. Bernand Herrmann – Taxi Driver
24. Klaus Doldinger – Das Boot
25. Morrissey – Low in highschool
26. Snowy White and the white flames – Realistic
27. Roger Waters - The Pros and Cons of Hitch Hiking
28. Depeche Mode – Some great reward
29. Omega - 1000 lepes
30. The Smiths – Strangeways, here we comes

31. The Cure - Pornography
32. Anathema – A fine day to exit
33. Annie Lennox – Diva
34. Bliss – Quiet letters
35. Vangelis – Chariots of fire
36. David Bowie – Ziggy Stardust and spiders from Mars
37. Genesis – Selling England by the pound
38. Yazoo – Upstairs at Eric’s
39. Barbra Streisand – Memories
40. Deep Purple - Purpendicular
41. Pendragon – Not of this Word
42. Fish - A feast of consequences
43. Kate Bush – The Kick insi de
44. David Sylvian – Dead bees on a cake
45. New Model Army – Thunder and consolation
46. Mike Oldfield – Tubular bells
47. Phil Collins – No jacket required
48. Björk - Debut
49. Sade – Diamond life
50. U2 – Achtung baby

Poza listą (dodałabym, ale tych albumów nie mam na cd).
King Crimson – In the Court of the crimson king
Lacrimosa – Elodia
Savatage – Dead Winter dead
Metallica – Black album
Coma – Hipertrofia
Annie Lennox – Medusa
SBB – Welcome
Rod Stewart – The American songbook I-VI i kilka innych

[jollyroger72]

Około 75 albumów zakwalifikowało się u mnie do zestawienia.
Pewny tylko numer 1...

[Neo01]

Metallica – Black album
Coma – Hipertrofia

No to wielka szkoda, że takie kryterium przyjęłaś
No i tytuł tej pierwszej to jednak Metallica

[Miszon]

Czarny album Metalliki jest czarny i nie ma tytułu.

[Neo01]

A jaka jest zasada zapisu w takich sytuacjach, gdy na okładce widnieje tylko nazwa wykonawcy?

[konwicki1980]

Bardzo prosta jest nią nazwa wykonawcy
Louane - Louane (2017)

[jollyroger72]

Metallica - Metallica
https://www.metal-archives.com/albums/M ... allica/840
https://en.wikipedia.org/wiki/Metallica_discography

[Neo01]

No ja to wiem, pytanie było skierowane do Miszona

[konwicki1980]

Najbardziej znanym przypadkiem z nienadawaniem tytułów albumom są 4 pierwsze płyty Led Zeppelin, tradycyjnie po prostu numerowane.

[Neo01]

Akurat tylko pierwsza i czwarta są bez tytułu, pozostałe 2 mają właśnie numerki jako tytuły
Swoją drogą, ciekawa sprawa, że tytuł pierwszej płyty podaje się jako "I" a czwartej jako bez tytułu czy "Led Zeppelin", ale rzeczywiście powszechne jest też "IV".