Racja braków jest sporo ale ww. wymienieni artyści dostaliby co najwyżej po kilkadziesiąt głosów...Malkontent pisze:Szanowni Państwo,
2) przedstawia wycinek muzyki rozrywkowej. I to niewielki, tzw. klasycznego rocka. Wiadomo, że są różne gusta, ale to jest w zasadzie świadectwo ignorancji, że na "liście wszech czasów" są takie zespoły jak Led Zeppelin (wspaniały, uwielbiam go), a nie ma choćby jednego reprezentanta bluesa, bez którego Led Zeppelin by nigdy nie było. Gdzie Leadbelly czy Robert Johnson? A przedstawiciele bluesa już bardziej "miejskiego", Billie Holiday,John Lee Hooker czy Muddy Waters? Dalej, co z całym soulem, rhythm'n'bluesem i funkiem? Czy James Brown, Aretha Franklin, Etta James (zmarła wczoraj...), Nina Simone, Wilson Pickett, żeby wymienić tylko najważniejszych, nie zasługują na miejsce na "liście wszech czasów"?
Mnie osobiście "boli", że nie zrównoważono ilości propozycji danego wykonawcy do wielkości zespołów....
Wykonawcy z 1 ligi wszechczasów typu: Led Zeppelin, Pink Floyd, King Crimson czy Yes (mieli tylko 2 słabszych przecież kandydatów !!) powinni mieś tylu kandydatów co The Beatles... i tak słuchacze potem przecież ocenią głosując ...
Blusiory, które wyżej wymieniłes OK ale do Top-1000 to mają marne szanse dotrzeć... Jestem za tym żeby maksymalnie rozszeżyć listę kandydatów z naciskiem na "utwory wszechczsów" a nie koniecznie na "przeboje wszechczasów" (The Beatles wygrałby to pewnie w cuglach)..
Wyniki 18 TWC pokazują (i bardzo dobrze), że coroczna lista w Trójce to jest przede wszystkim "lista utworów wszechczasów"..
Z drugiej strony moze warto listę propozycji rozszerzyć np aż do 10'000 kandydatów... Dlaczego nie? Słuchacze i tak wybiorą przecież najlepszy Top-100 czy Top-1000... Może warto spróbować...