16. TOP Wszech Czasów, 31.12.2009/2.01.2010
Moderatorzy: ku3a, Yacy, Mateusz, neon.ka, ku3a, neon.ka, Yacy, Mateusz
Regulamin forum
Zakaz publikowania zamieszczonych tu danych gdziekolwiek bez wyraźnej zgody Administracji Forum! Zamieszczone dane są wyłącznie do prywatnego użytku zarejestrowanych tu uczestników.
Zakaz publikowania zamieszczonych tu danych gdziekolwiek bez wyraźnej zgody Administracji Forum! Zamieszczone dane są wyłącznie do prywatnego użytku zarejestrowanych tu uczestników.
Re: 16. TOP Wszech Czasów, 31.12.2009/2.01.2010
No to teraz leci na top 2000 - to co piękne i wzruszające Hotel Califormia! Pięć dni na to czekali! I się doczekali.
Wszystkim wszystkiego dobrego w 2010!
M
Wszystkim wszystkiego dobrego w 2010!
M
-
- woźny-konserwator
- Posty: 10242
- Rejestracja: pn lip 21, 2003 11:01 am
- Lokalizacja: Kraków, Galicja
- Kontakt:
Re: 16. TOP Wszech Czasów, 31.12.2009/2.01.2010
Poprawimy...Gary pisze:Pozycje wpisane prawidłowo, ale w dalszych kolumnach znalazłem jeden błądzik. "Skóra" na pewno była na miejscu 30 w topie '94.
- krzysiek83
- Posty: 7406
- Rejestracja: sob paź 04, 2008 8:34 pm
- Listy Przebojów Trójki słucham od: 1995-2014
- Lokalizacja: Lublin
Re: 16. TOP Wszech Czasów, 31.12.2009/2.01.2010
Trudno się nie zgodzić. Z mojego punktu widzenia to była fatalna decyzja - o zmianie sposobu głosowania.mefiu pisze:problem w tym że było za dużo głosów do oddania i zatracony jest dystans między głosem najważniejszym, a tym na 100
Będzie dodana do zestawu topowego w tym, nowym i podobno lepszym roku 2010?prz_rulez pisze:Alleluja, Lady GaGa w Trójce!
Re: 16. TOP Wszech Czasów, 31.12.2009/2.01.2010
Czytam Was już trochę i aż musiałem się zarejestrować widząc takie rzeczy. Fatalna decyzja, bo wreszcie nie trzeba rezygnować z jakichś 50 swoich ulubionych utworów? Że nie trzeba decydować które się uwielbia mniej? No bez żartów, naprawdę.krzysiek83 pisze:Trudno się nie zgodzić. Z mojego punktu widzenia to była fatalna decyzja - o zmianie sposobu głosowania.
Dlaczego niektórym tak trudno pogodzić się z wynikami głosowania? Przecież nikt tego nie ustawia, tak właśnie wyglądają gusta słuchaczy. Będą się one stopniowo zmieniać, bo coraz mniej ludzi poznających muzykę ma szansę poznać Pink Floyd czy King Crimson, ale to nie jest przyczyna tak szybkich zmian. Kiedy sporo osób mówi, że nie głosowało na coś, bo to i tak się utrzyma itd - cóż, mogę powiedzieć, że kiepski moment sobie wybrało. Kiedy można było wreszcie wybrać więcej swoich ulubionych rzeczy, to jasne jest, że do góry pójdą rzeczy, które u wielu ludzi mieszczą się w szerokiej setce. Niektórzy z nich co roku rezygnowali, niektórzy głosowali zawsze, ale to było za mało. Elitarne rzeczy, które albo się uwielbia albo ich nie rozumie - spadają (mam na myśli Pink Floyd i King Crimson). A przy U2 działa dodatkowo genialny koncert i świetna nowa płyta. Poza tym PF i tak był w ostatnich latach trochę nadreprezentowany na liście, tak porównując to z 5-6 lat temu.
Disclaimer na koniec - uwielbiam i głosowałem na "Comfortably numb" i "Shine on you Crazy Diamond" i "Epitaph". Ale cieszę się, że mogę ich posłuchać i że wreszcie są zmiany na liście. Bo ostatnio to można było puścić sobie nagraną pierwszą 30 z zeszłego roku i tylko w niektórych momentach dźwięk by się nie zgadzał.
A, i jeszcze, ktoś wymieniał, że już padło 20 na które głosował, a jeszcze będzie drugie 20. Pozostaje mi pogratulować, moich było 5, i jeszcze może będzie z 10. To tak a propos narzekania na wszystko.
Re: 16. TOP Wszech Czasów, 31.12.2009/2.01.2010
Jedna uwaga do archiwum - w kolumnie "Ile" są uwzględniane również pozycje z zeszłego roku dalsze niż 100, np. My Generation ma w tej kolumnie "2", chociaż w żadnym dotychczasowym topie nie była w setce.
Tak, wiem, że się czepiam
Tak, wiem, że się czepiam
-
- woźny-konserwator
- Posty: 10242
- Rejestracja: pn lip 21, 2003 11:01 am
- Lokalizacja: Kraków, Galicja
- Kontakt:
Re: 16. TOP Wszech Czasów, 31.12.2009/2.01.2010
Niekoniecznie. Dobrze że zwracasz uwagę na taki szczegół, bo to znaczy, że analizujesz dokładnie te zestawienia.wwas pisze:(...) Tak, wiem, że się czepiam
Kiedy mieliśmy podawane jedynie ścisłe Top100, nie było zamieszania: był, albo nie był w Top100. Od ub. roku staramy się pozyskać kompletne wyniki (w tym roku nadal kołatamy do drzwi czy tam bram ,,Miasta Piotrków'' -- na razie zamknięte, bez odzewu!), stąd pojawiły się wyniki do ostatniej, punktowanej pozycji. Punktowanej, tzn. że oddano na utwór chociaż jeden głos.
Jest to błąd, bo cyfra ma wskazywać bytność w Top100 -- będzie poprawione, ale nie wiem czy w tej wersji... Zapowiadałem wszakże nowszą odsłonę tegoż rankingu. Niemniej jeśli nie pozyskamy wyników z Myśliwieckiej... zastanawiam się czy warto?
Re: 16. TOP Wszech Czasów, 31.12.2009/2.01.2010
Mam pomysł, na drugi (i trzeci) dzień Topu zakładamy nowe tematy, bo idzie się pogubić w tych postach już. Zakładam nowy temat do Dnia Drugiego. Jak komuś się nie podoba - może poprosić moderatora o skasowanie i będziemy pisać dalej w tym, ale imho będzie przejrzyściej w oddzielnym.
Re: 16. TOP Wszech Czasów, 31.12.2009/2.01.2010
@ sparrhawk
Ja tylko się nieśmiało zapytuję: co ma wspólnego może i świetny koncert sprzed pół roku (nie wiem, nie byłem - ale odsłuchałem i przyznam, że słyszałem lepsze, na których również nie byłem - Rotterdam z Popmartu na pewno to nie był ) albo może i świetna płyta sprzed roku (czy aż taka? dobra na pewno) z topem wszech czasów? (dodam, żeby nie było, że jestem stronniczy - U2 to z pewnością top 10 moich ulubionych wykonawców i sam głosowałem na 5 utworów, bo moim zdaniem na to zasługiwały, czyli o jeden utwór więcej niż na moich ulubionych Zeppów - bo od nich tylko 4 z zestawu na to zasługiwało IMO)
W nocy późno poszedłem spać i długo myślałem nad tym co na owym 22 miejscu, a co na 1 miejscu.
No i wymyśliłem tak:
22 - Brothers In Arms - to musi być najgrubszy kaliber, a w schody poza top 10 po prostu nie wierzę
1 - New Year's Day - no bo jeśli to koncert miał wywrzeć wrażenie, to ten numer powinien być właśnie na tym miejscu.
Ja tylko się nieśmiało zapytuję: co ma wspólnego może i świetny koncert sprzed pół roku (nie wiem, nie byłem - ale odsłuchałem i przyznam, że słyszałem lepsze, na których również nie byłem - Rotterdam z Popmartu na pewno to nie był ) albo może i świetna płyta sprzed roku (czy aż taka? dobra na pewno) z topem wszech czasów? (dodam, żeby nie było, że jestem stronniczy - U2 to z pewnością top 10 moich ulubionych wykonawców i sam głosowałem na 5 utworów, bo moim zdaniem na to zasługiwały, czyli o jeden utwór więcej niż na moich ulubionych Zeppów - bo od nich tylko 4 z zestawu na to zasługiwało IMO)
W nocy późno poszedłem spać i długo myślałem nad tym co na owym 22 miejscu, a co na 1 miejscu.
No i wymyśliłem tak:
22 - Brothers In Arms - to musi być najgrubszy kaliber, a w schody poza top 10 po prostu nie wierzę
1 - New Year's Day - no bo jeśli to koncert miał wywrzeć wrażenie, to ten numer powinien być właśnie na tym miejscu.
Re: 16. TOP Wszech Czasów, 31.12.2009/2.01.2010
Ja myślę odwrotnie. Słaba płyta sprzed roku sprawiła, że ludzie zatęsknili za starymi, dobrymi hitamiGary pisze: Ja tylko się nieśmiało zapytuję: co ma wspólnego świetna płyta sprzed roku (czy aż taka? dobra na pewno) z topem wszech czasów?
22 - nawet nie miałbym nic przeciwkoGary pisze:W nocy późno poszedłem spać i długo myślałem nad tym co na owym 22 miejscu, a co na 1 miejscu.
No i wymyśliłem tak:
22 - Brothers In Arms - to musi być najgrubszy kaliber, a w schody poza top 10 po prostu nie wierzę
1 - New Year's Day - no bo jeśli to koncert miał wywrzeć wrażenie, to ten numer powinien być właśnie na tym miejscu.
1 - za U2 nie przepadam i nie chciałbym widzieć ich na miejscu 1, ale lepsze New Year's Day niż np. One
Re: 16. TOP Wszech Czasów, 31.12.2009/2.01.2010
Gary, a może Stelmi wczoraj nas podpuścił tymi miejscami?
Mam nadzieję, że trzęsienia ziemi już koniec. Dzisiaj i jutro może być tylko lepiej.
Na 22 stawiam na ABITW, a na 1 Schody, Towarzysze lub Rapsodia.
Aha, witam w dniu drugim i o zdrowie pytam .
Mam nadzieję, że trzęsienia ziemi już koniec. Dzisiaj i jutro może być tylko lepiej.
Na 22 stawiam na ABITW, a na 1 Schody, Towarzysze lub Rapsodia.
Aha, witam w dniu drugim i o zdrowie pytam .
Ostatnio zmieniony pt sty 01, 2010 2:31 pm przez Ajtek, łącznie zmieniany 1 raz.
Re: 16. TOP Wszech Czasów, 31.12.2009/2.01.2010
Koncerty zawsze miały wpływ. Kiedy Gimour występował w gdańskiej stoczni, to z miejsca utwory PF poszybowały po 20 miejsc w górę i pojawiły się nowe. Efekt taki jak, przepraszam, jeśli to brzydko zabrzmi, przy śmierci kogoś znanego. Jak to działa, nie jestem w stanie udowodnić, mogę przypuszczać. Po pierwsze koncert prowokuje do poznawania całej twórczości ludzi, którzy wcześniej wykonawcy nie znali. Po drugie, czasem sprzyja poznawaniu się fanów i jakiegoś umawiania - słuchajcie, w tym roku wszyscy głosujemy na U2. A po trzecie. Ja głosuję, słuchając najpierw praktycznie wszystkich utworów w zestawie, wypisując sobie aktualnie najnajulubione i wybierając spośród nich setkę. Ale ja jestem lekko nienormalny. Większość ludzi, kiedy ma do wyboru niemal 2000 utworów nie będzie przecież zastanawiać się nad każdym po kolei. Więc przypominają sobie, na co by tu jeszcze zagłosować. O, MJ, przecież zmarł niedawno. O, Tina Turner, cały dzień jej poświęcili, fajną muzykę grali. O, U2, przecież był koncert, rewelacyjna sprawa - pięknie było przy "New Year's Day" i tak romantycznie przy "One".
Też głosowałem na 5 U2 i na razie najbardziej pozytywna niespodzianka z całego Topu to wydobycie "Love comes tumbling" z czeluści zeszłorocznej listy. To główny powód do żalu, że nie zagrali całej setki.
Też głosowałem na 5 U2 i na razie najbardziej pozytywna niespodzianka z całego Topu to wydobycie "Love comes tumbling" z czeluści zeszłorocznej listy. To główny powód do żalu, że nie zagrali całej setki.
To Kult szedłby do góry.Yoda pisze:Ja myślę odwrotnie. Słaba płyta sprzed roku sprawiła, że ludzie zatęsknili za starymi, dobrymi hitamiGary pisze: Ja tylko się nieśmiało zapytuję: co ma wspólnego świetna płyta sprzed roku (czy aż taka? dobra na pewno) z topem wszech czasów?
Re: 16. TOP Wszech Czasów, 31.12.2009/2.01.2010
"Też głosowałem na 5 U2 i na razie najbardziej pozytywna niespodzianka z całego Topu to wydobycie "Love comes tumbling" z czeluści zeszłorocznej listy. To główny powód do żalu, że nie zagrali całej setki."
Amen! Sam się o to kilka lat dopominałem, aby dodać do zestawu i poniekąd dzięki naszemu forum w ubiegłym roku to się udało.
Jeszcze tylko, żeby "The Unforgettable Fire" i New Year's Day (to też zasługa naszego forum ), to byłbym w pełni szczęśliwy.
Amen! Sam się o to kilka lat dopominałem, aby dodać do zestawu i poniekąd dzięki naszemu forum w ubiegłym roku to się udało.
Jeszcze tylko, żeby "The Unforgettable Fire" i New Year's Day (to też zasługa naszego forum ), to byłbym w pełni szczęśliwy.
- saferłel
- Posty: 3240
- Rejestracja: wt lis 21, 2006 5:31 pm
- Listy Przebojów Trójki słucham od: czasu do czasu
- Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza
Re: 16. TOP Wszech Czasów, 31.12.2009/2.01.2010
Ja po przeczytaniu tej gorącej dyskusji bez zbędnego komentowania napiszę, że ciężko się nie zgodzić z kolegą sparrhawkiem
- dominik_fi
- Posty: 1359
- Rejestracja: pn sty 01, 2007 7:34 pm
- Listy Przebojów Trójki słucham od: 1997-2000 r.
- Lokalizacja: Sokołów Podlaski
Re: 16. TOP Wszech Czasów, 31.12.2009/2.01.2010
Dziś w nowym wątku rozmawiamy? Ale pewnie tak, skoro już został założony. Proponuje tylko wstawić w tym na ostatniej stronie wyniki z wczoraj.
-
- Posty: 2645
- Rejestracja: sob gru 13, 2008 9:12 pm
- Listy Przebojów Trójki słucham od: 2006
- Lokalizacja: Słupsk
- Kontakt:
Re: 16. TOP Wszech Czasów, 31.12.2009/2.01.2010
Wyniki z wczoraj:
52 U2 - WHERE THE STREETS HAVE NO NAME
53 Pink Floyd - SHINE ON YOU CRAZY DIAMOND
54 Tina Turner - PRIVATE DANCER
55 Marek Grechuta - DNI, KTÓRYCH NIE ZNAMY
56 The Doors - THE END
57 Sex Pistols - ANARCHY IN THE UK
58 The Police - ROXANNE
59 King Crimson - EPITAPH
60 Queen - THE SHOW MUST GO ON
61 Kult - DO ANI
62 Thin Lizzy - WHISKEY IN THE JAR
63 Michael Jackson - BILLIE JEAN
64 Guns N'Roses - KNOCKIN' ON HEAVENS DOOR
65 Bob Marley & The Wailers - NO WOMAN NO CRY
66 The Cranberries - ZOMBIE
67 The Stranglers - GOLDEN BROWN
68 Pink Floyd - TIME
69 Guns N'Roses - DON'T CRY
70 Kult - POLSKA
71 Pink Floyd - COMFORTABLY NUMB
72 Deep Purple - SMOKE ON THE WATER
73 Omega - GYÖNGYHAJÚ LÁNY
74 Kazik - 12 GROSZY
75 The Who - MY GENERATION
76 Metallica - ONE
77 Varius Manx - PIOSENKA KSIĘŻYCOWA
78 Uriah Heep - EASY LIVIN'
79 U2 - DISIRE
80 The Doors - LIGHT MY FIRE
81 The Beatles - HELP
82 Metallica
83 U2 - LOVE COMES TUMBLING
84 Vangelis - CHARIOTS OF FIRE
85 Red Hot Chili Peppers - CALIFORNICATION
86 Obywatel G.C. - NIE PYTAJ O POLSKĘ
87 Urszula - DMUCHAWCE, LATAWCE, WIATR
88 Radiohead - CREEP
89 Pink Floyd - MONEY
90 Kult - BARANEK
91 TSA - ALIEN
92 The Police - EVERY BREATH YOU TAKE
93 Led Zeppelin - WHOLE LOTTA LOVE
94 Guns N'Roses - Sweet Child O' Mine
95 Depeche Mode - PERSONAL JESUS
96 The Beatles - ALL YOU NEED IS LOVE
97 Aya R.L. - SKÓRA
98 Van Halen - JUMP
99 The Rolling Stones - ANGIE
100 Louis Armstrong - WHAT A WONDERFUL WORLD
52 U2 - WHERE THE STREETS HAVE NO NAME
53 Pink Floyd - SHINE ON YOU CRAZY DIAMOND
54 Tina Turner - PRIVATE DANCER
55 Marek Grechuta - DNI, KTÓRYCH NIE ZNAMY
56 The Doors - THE END
57 Sex Pistols - ANARCHY IN THE UK
58 The Police - ROXANNE
59 King Crimson - EPITAPH
60 Queen - THE SHOW MUST GO ON
61 Kult - DO ANI
62 Thin Lizzy - WHISKEY IN THE JAR
63 Michael Jackson - BILLIE JEAN
64 Guns N'Roses - KNOCKIN' ON HEAVENS DOOR
65 Bob Marley & The Wailers - NO WOMAN NO CRY
66 The Cranberries - ZOMBIE
67 The Stranglers - GOLDEN BROWN
68 Pink Floyd - TIME
69 Guns N'Roses - DON'T CRY
70 Kult - POLSKA
71 Pink Floyd - COMFORTABLY NUMB
72 Deep Purple - SMOKE ON THE WATER
73 Omega - GYÖNGYHAJÚ LÁNY
74 Kazik - 12 GROSZY
75 The Who - MY GENERATION
76 Metallica - ONE
77 Varius Manx - PIOSENKA KSIĘŻYCOWA
78 Uriah Heep - EASY LIVIN'
79 U2 - DISIRE
80 The Doors - LIGHT MY FIRE
81 The Beatles - HELP
82 Metallica
83 U2 - LOVE COMES TUMBLING
84 Vangelis - CHARIOTS OF FIRE
85 Red Hot Chili Peppers - CALIFORNICATION
86 Obywatel G.C. - NIE PYTAJ O POLSKĘ
87 Urszula - DMUCHAWCE, LATAWCE, WIATR
88 Radiohead - CREEP
89 Pink Floyd - MONEY
90 Kult - BARANEK
91 TSA - ALIEN
92 The Police - EVERY BREATH YOU TAKE
93 Led Zeppelin - WHOLE LOTTA LOVE
94 Guns N'Roses - Sweet Child O' Mine
95 Depeche Mode - PERSONAL JESUS
96 The Beatles - ALL YOU NEED IS LOVE
97 Aya R.L. - SKÓRA
98 Van Halen - JUMP
99 The Rolling Stones - ANGIE
100 Louis Armstrong - WHAT A WONDERFUL WORLD
- KonradKombajn
- Posty: 577
- Rejestracja: pt sty 01, 2010 4:51 pm
- Lokalizacja: Legnica
- Kontakt:
Re: 16. TOP Wszech Czasów, 31.12.2009/2.01.2010
Zgadzam się w większości z wypowiedzią sparrhawk . Co do głosowania na 100 utworów... No coś trzeba pozmieniać bo TOP stał w miejscu, chociaż z drugiej strony takie jego prawa. Bardziej mnie irytuje promowanie na siłe Beatlesów. Śmiem nawet twierdzić ze red. Metz jest piątym Beatlesem. To promowanie ich na siłe przyprawia o mdłości. Nic do nich nie miałem, nie zachwycali ale nie obrzydzali. Jednak to co teraz się dzieje w związku z wydaniem tych reedycji ich płyt przekracza ludzkie pojęcie. Wszędzie ich wpychają i sie nimi zachwycają. Śmiem twierdzić ze to płatna reklama. Tyle pięknych utworów wypadło juz i jeśli na przedzie będą właśnie Beatlesi i MJ to przestaje słuchać Trójki. pozdrawiam
Re: 16. TOP Wszech Czasów, 31.12.2009/2.01.2010
Dużo w tym racji-trochę to przypomina Gombrowiczowskie "jak ma mnie zachwycać skoro nie zachwyca??"" ... Ale jedna uwaga- każdy ma prawo do własnych gustów, ja osobiscie grałbym na okrągło Led Zeppelin naprzemiennie z Janis..................KonradKombajn pisze:Zgadzam się w większości z wypowiedzią sparrhawk . Co do głosowania na 100 utworów... No coś trzeba pozmieniać bo TOP stał w miejscu, chociaż z drugiej strony takie jego prawa. Bardziej mnie irytuje promowanie na siłe Beatlesów. Śmiem nawet twierdzić ze red. Metz jest piątym Beatlesem. To promowanie ich na siłe przyprawia o mdłości. Nic do nich nie miałem, nie zachwycali ale nie obrzydzali. Jednak to co teraz się dzieje w związku z wydaniem tych reedycji ich płyt przekracza ludzkie pojęcie. Wszędzie ich wpychają i sie nimi zachwycają. Śmiem twierdzić ze to płatna reklama. Tyle pięknych utworów wypadło już i jeśli na przedzie będą właśnie Beatlesi i MJ to przestaje słuchać Trójki. pozdrawiam
- neon.ka
- Posty: 4312
- Rejestracja: pt sie 03, 2007 8:00 pm
- Listy Przebojów Trójki słucham od: not. 436, 30.06.1990
- Lokalizacja: warszawa
Re: 16. TOP Wszech Czasów, 31.12.2009/2.01.2010
a ja chyba nie spodziewałam się niczego innego po tegorocznym Topie. Niestety dla mnie, i pisałam to już niejednokrotnie, to nie jest kwestia zwiększenia liczy głosów, tylko sposobu przeprowadzenia przygotowań do Topu - późnego uruchomienia głosowania, odkładania w nieskończoność dodania nowych utworów do zestawu, braku jasnej informacji o głosowaniu, terminie jego zamknięcia, i terminie emisji Topu zarówno na antenie, jak i na stronie internetowej... itd. Dla mnie to było nieprofesjonalne i w tym głównie upatruję takich zmian na Topie, jakich jesteśmy świadkami. I czuję niestety niesmak.krzysiek83 pisze:Trudno się nie zgodzić. Z mojego punktu widzenia to była fatalna decyzja - o zmianie sposobu głosowania.mefiu pisze:problem w tym że było za dużo głosów do oddania i zatracony jest dystans między głosem najważniejszym, a tym na 100
Ale topu słucham sobie z przyjemnością, choć rzeczywiście dużo bardziej lekko i traktując ten czas jako zabawę [bo na poważny top tym razem nie bardzo widziałam szansę].
Re: 16. TOP Wszech Czasów, 31.12.2009/2.01.2010
Hehe, tak sobie czytam i widzę ten post od razu chce mi się śmiać. Saferłel - twoje życzenie stało sie faktemsaferłel pisze:Mam nadzieję, że w tym roku COŚ SIĘ W KOŃCU RUSZY w topie i nie będzie tak jednostajnie jak zwykle. Liczę na wiele nowości i ciekawy przebieg.
Ech...Ajtek pisze:Oby PF lepiej jak w roku ubiegłym. Co Ty na to?
"Comfortable Numb" ostry spadek - załamuję się I do tego Omega... największe ciosy jak dotychczas i do tego już na początku.
Nie że bliżej końca, a bliżej nieszczęsnego środka, bo koniec zestawu jest raczej korzystnymefiu pisze:mam nadzieje ze spadek Omegi nie jest spowodowany tym że O jest bliżej końca alfabetu
A "Skóra" tak jak w polskim topie mocno podskoczyła.
Tego kawałka Van Helena nie kojarzę A tego U2 w ogóle się nie spodziewałem. Już wiele zaskoczeń.
Mój również numer 1...semuś pisze:Dla mnie to murowana pierwsza dziesiątka a dla Tanatosa numer 1.Vinyl84 pisze:71 Pink Floyd (ZDECZYDOWANIE ZA NISKO)...
Mnie to też zdziwiło, skoro nie były nawet w setce polskiego topu, to znaczy, że głosy w tym roku był bardzo przypadkowe. BTW: Literki U i V to koniec alfabetumateusz15 pisze:Musiało być bardzo mało głosów, skoro Urszula i Varius Manx, które nie dostały się do Polskiego Topu są TAK wysoko
Re: 16. TOP Wszech Czasów, 31.12.2009/2.01.2010
Jackson na pozycji idealnej jak dla mnie. Obawiałem się szału jak na Złotych Przebojach, chociaż tam był tylko dwa MJ w zestawie więc wiadomo było, że fani muszą zagłosować na nie, tutaj na szczęcie jest inaczej.
"Epitaph" spada co jest dla mnie drugim największym szokiem. Ale niestety dla nich to jest literka K, która dla niektorych już była nieosiągalna...
The Sex Pistols — Anarchy In The U.K.
Jeden z kilku szoków z powodu tak wysokiej pozycji. To z jakiej okazji? Lubię punk (chociaż bardziej polski), ale na top wszech czasów pasują naprawdę wielkie utwory tego, gatunku - ten dla mnie nie jest, dla Polaków ważniejszy powinien być Dezerter, ale moze sie nie znam...
Tina na 54 to po prostu szok. nie dość, że Tina nie stworzyła kawałka godnego top 100, to jeszcze jest utwór, którego akurat nie trawię, a Pani Tina ma kilka bardzo dobrych utworów.
"Shine On..." - kolejny cios. mój numer 2 wszech czasów W tej odsłonie Topu usłyszalem już 3 piosenki z mego top 5 wszech czasów Za rok bedę się cieszył samą ich obecnością.
Już nie ważne jakie utwory zapełnią najwyższe miejsca, bo i tak będą słabsze od tych. Wcześniej pisałem, że nie ważne jakie są miejsca, a ważna jest obecność w topie, ale jak taki utwór jest po za top 50 mógłby być nie grany gdyby była tylko pięćdziesiątka. Zasmuciłbym się bardzo. A ja liczyłem na awans w top 10
A już chciałem powiedzieć, że na Złotych klęska Floydów i innych wielkich kawałków
"Where The Streets Have No Name" kompltnie niezrozumiała jest dla mnie tak wysoka pozycja tej piosenki. Oj U2 z końca alfabetu i koncertu tym razem będzie miała swój rok.
Rozpisałem się, w końu skończyłem czytać wszystkie posty i słuchać pierwszych 3 godzin. Jutro reszta, a potem na żywo
"Epitaph" spada co jest dla mnie drugim największym szokiem. Ale niestety dla nich to jest literka K, która dla niektorych już była nieosiągalna...
Cieszy jednak, że coś mogło skłonić Ciebie do rejestracjiCrowley pisze:To że Floydy się panoszą po całym topie zamiast okupować pierwszą 10 to jeszcze jakoś rozumiem (dużo ich jest, głosy sięrozkładają i takie tam). Ale Epitafium pierwszego dnia? Aż się zarejestrowałem na forum żeby... zaprotestować(?). No jak tak można? Smutne to.
The Sex Pistols — Anarchy In The U.K.
Jeden z kilku szoków z powodu tak wysokiej pozycji. To z jakiej okazji? Lubię punk (chociaż bardziej polski), ale na top wszech czasów pasują naprawdę wielkie utwory tego, gatunku - ten dla mnie nie jest, dla Polaków ważniejszy powinien być Dezerter, ale moze sie nie znam...
Hehe, wszyscy juz się przyzwyczaili do lamentowania, że tak nisko, to i temu się dostało, mimo, że nigdy nie bywał znacznie wyżejGary pisze:Ale w ubiegłym roku też było TUTAJ.wrobelekw pisze:jeśli the end tutaj- to powiedzcie czy jest sens dalej słuchać? Czy zmienił się słuchacz trojki czy ja się zestarzałem?? Obie opcje są smutne
stary punker
Tina na 54 to po prostu szok. nie dość, że Tina nie stworzyła kawałka godnego top 100, to jeszcze jest utwór, którego akurat nie trawię, a Pani Tina ma kilka bardzo dobrych utworów.
"Shine On..." - kolejny cios. mój numer 2 wszech czasów W tej odsłonie Topu usłyszalem już 3 piosenki z mego top 5 wszech czasów Za rok bedę się cieszył samą ich obecnością.
Już nie ważne jakie utwory zapełnią najwyższe miejsca, bo i tak będą słabsze od tych. Wcześniej pisałem, że nie ważne jakie są miejsca, a ważna jest obecność w topie, ale jak taki utwór jest po za top 50 mógłby być nie grany gdyby była tylko pięćdziesiątka. Zasmuciłbym się bardzo. A ja liczyłem na awans w top 10
Niestety teraz dojrzewa świat, który jest izolowany od takich DIAMENTÓW muzycznychsoveryspecial11 pisze:wczoraj rozmawiałem ze znajomym o saksofonach. on mi mówi o świetnym wykonaniu jakiejś piosenki Beyonce na tym instrumencie, ja mu na to, że nie znam utworu. następnie ja przytaczam saksofon z Shine on Your Crazy Diamond, on nie zna. pytam, jak tego można nie znać?!
Na razie na to wygląda.Aro pisze:nie tylko, na dokładkę okaże się ze szósta dziesiątka będzie najlepsza z wszystkich prezentowanych .kajman pisze: Wygląda, że dzień dzisiejszy może okazać się najlepszy ze wszystkich.
A już chciałem powiedzieć, że na Złotych klęska Floydów i innych wielkich kawałków
Ale w tym roku moje głosy kompletnie różne od tego co słysze w radioJaceK pisze:Rozumiem, że tak głosowałeś, i taki mamy wynik! No to faktycznie... biez pał-litra nie razbierjosz...wrobelekw pisze:IDE NAPIĆ SIĘ WÓDKI! (...) A wygra Orędzie Noworoczne zobaczycie!
"Where The Streets Have No Name" kompltnie niezrozumiała jest dla mnie tak wysoka pozycja tej piosenki. Oj U2 z końca alfabetu i koncertu tym razem będzie miała swój rok.
Zgadzam się. Stelmi w tym roku bardzo dobrze wywiązał się z roli prowadzącego tak wyjątkową audycję. Zastanawia mnie tylko jedno - dlaczego nie mówił nic o tendencjach danego kawałka - spadek, awans, nowość, jakby to był oderwany od poprzedniego topbear pisze:Jeszcze zdanie o prowadzącym:
nigdy nie przepadałem za Stelmim, wydawało mi się że nie dorósł jeszcze do prowadzenia takiej audycji (zwłaszcza po ubiegłorocznych numerach). Teraz uroczyście zmieniam zdanie
Stelmi, dałeś radę
Rozpisałem się, w końu skończyłem czytać wszystkie posty i słuchać pierwszych 3 godzin. Jutro reszta, a potem na żywo
Re: 16. TOP Wszech Czasów, 31.12.2009/2.01.2010
Dzięki Ci dobry człowieku Sam o to postowałem i praktykowałem przy okazji poprzenidego topu. Teraz da się jakoś to wszystko ogarnąćfastred pisze:Mam pomysł, na drugi (i trzeci) dzień Topu zakładamy nowe tematy, bo idzie się pogubić w tych postach już. Zakładam nowy temat do Dnia Drugiego. Jak komuś się nie podoba - może poprosić moderatora o skasowanie i będziemy pisać dalej w tym, ale imho będzie przejrzyściej w oddzielnym.
- mateusz15
- Posty: 5924
- Rejestracja: pt wrz 22, 2006 10:08 pm
- Listy Przebojów Trójki słucham od: 2003 roku
- Lokalizacja: Warszawa
Re: 16. TOP Wszech Czasów, 31.12.2009/2.01.2010
W końcu ten TOP nie miał reklamy na infomuzyka.pl i gazeta.pl ;]tadzio3 pisze:Jackson na pozycji idealnej jak dla mnie. Obawiałem się szału jak na Złotych Przebojach, chociaż tam był tylko dwa MJ w zestawie więc wiadomo było, że fani muszą zagłosować na nie, tutaj na szczęcie jest inaczej.
Re: 16. TOP Wszech Czasów, 31.12.2009/2.01.2010
Witam wszystkich słuchaczy trójki bardzo serdecznie!
"Wypowiem się" na temat kilku spraw, które tutaj zostały już wcześniej poruszone. Otóż tak:
To, że PF jest na tak niskich miejscach jest moim zdaniem spowodowane tym, że ludzie głosując, wmawiają sobie "oddam głos na coś innego, bo na PF i tak zagłosuje ktoś inny". Okazuje się jednak, że jest to nieprawda. Ja się wcale nie dziwię, że tak to się potoczyło, skoro PF ma 7 świetnych kawałków na tym Topie, spośród których wybieramy powiedzmy 3 i te inne automatycznie nie zdobywają głosów. Zobaczmy jak jest w przypadku The Verve lub White Stripes - te zespoły mają po 1 kawałku, na który ludzie głosują i wygląda to tak, a nie inaczej. Dziwią mnie natomiast tak niskie pozycje Epitaph i Child In Time, bo w moim osobistym topie to są utwory spokojnie na pierwszą 10, ale po jakimś czasie wrócą na swoje miejsce, jeszcze wspomnicie moje słowa, bo takie kawałki po prostu nie przemijają i kiedy niektórzy ludzie wnikliwie ich posłuchają, zorientują się, że te pozycje, które one zajmują są błędne. Także apeluję do wszystkich: Nie sępmy się i głosujmy na jak najwięcej utworów PF, Child In Time czy Epitaph, bo klasyka musi wrócić na swoje miejsce!
Odniosę się jeszcze do postu kogoś, kto napisał, że Beatlesi są na siłę wciskani na ten Top. Ręce opadają . To, że niektórzy tutaj preferują głównie rocka progresywnego, nie zwalnia od obiektywizmu i przyznania, że The Beatles był zespołem absolutnie GENIALNYM, który miał OLBRZYMI wpływ na muzykę i do dzisiaj uważany jest za NAJLEPSZY brytyjski zespół jaki kiedykolwiek powstał. Let It Be, Imagine (Johna Lennona) czy Hey Jude to jest poezja, cudowne utwory. Rozumiem, że wspaniale skomponowane, zaśpiewane utwory są w jakimś stopniu gorsze niż kawałki gitarowe, często dłuższe niż 10 minut? Nie i wręcz przeciwnie. Cat Stevens czy Simon and Garfunkel również w mojej opinii zasługują na wysokie miejsca w tym Topie.
Pozdrawiam wszystko bardzo serdecznie i życzę przyjemnego słuchania i wielu "zawałów" podczas dzisiejszego słuchania Topu
"Wypowiem się" na temat kilku spraw, które tutaj zostały już wcześniej poruszone. Otóż tak:
To, że PF jest na tak niskich miejscach jest moim zdaniem spowodowane tym, że ludzie głosując, wmawiają sobie "oddam głos na coś innego, bo na PF i tak zagłosuje ktoś inny". Okazuje się jednak, że jest to nieprawda. Ja się wcale nie dziwię, że tak to się potoczyło, skoro PF ma 7 świetnych kawałków na tym Topie, spośród których wybieramy powiedzmy 3 i te inne automatycznie nie zdobywają głosów. Zobaczmy jak jest w przypadku The Verve lub White Stripes - te zespoły mają po 1 kawałku, na który ludzie głosują i wygląda to tak, a nie inaczej. Dziwią mnie natomiast tak niskie pozycje Epitaph i Child In Time, bo w moim osobistym topie to są utwory spokojnie na pierwszą 10, ale po jakimś czasie wrócą na swoje miejsce, jeszcze wspomnicie moje słowa, bo takie kawałki po prostu nie przemijają i kiedy niektórzy ludzie wnikliwie ich posłuchają, zorientują się, że te pozycje, które one zajmują są błędne. Także apeluję do wszystkich: Nie sępmy się i głosujmy na jak najwięcej utworów PF, Child In Time czy Epitaph, bo klasyka musi wrócić na swoje miejsce!
Odniosę się jeszcze do postu kogoś, kto napisał, że Beatlesi są na siłę wciskani na ten Top. Ręce opadają . To, że niektórzy tutaj preferują głównie rocka progresywnego, nie zwalnia od obiektywizmu i przyznania, że The Beatles był zespołem absolutnie GENIALNYM, który miał OLBRZYMI wpływ na muzykę i do dzisiaj uważany jest za NAJLEPSZY brytyjski zespół jaki kiedykolwiek powstał. Let It Be, Imagine (Johna Lennona) czy Hey Jude to jest poezja, cudowne utwory. Rozumiem, że wspaniale skomponowane, zaśpiewane utwory są w jakimś stopniu gorsze niż kawałki gitarowe, często dłuższe niż 10 minut? Nie i wręcz przeciwnie. Cat Stevens czy Simon and Garfunkel również w mojej opinii zasługują na wysokie miejsca w tym Topie.
Pozdrawiam wszystko bardzo serdecznie i życzę przyjemnego słuchania i wielu "zawałów" podczas dzisiejszego słuchania Topu
Re: 16. TOP Wszech Czasów, 31.12.2009/2.01.2010
Ludzie ja słucham trójki od jakiś 25 lat i jak czytam komentarze typu że tragedia, że tylko Beatlesi PF Schody i Child In Time to mi ręce opadają. A może trzeba tez i ewaluować z duchem czasu a nie słuchać non stop tych samych zgranych do entej potęgi "klasyków". Świat muzyki na całe szczęście nie skończył się w latach '70.
- stavanger
- Posty: 3399
- Rejestracja: wt cze 06, 2006 5:36 pm
- Listy Przebojów Trójki słucham od: not. 683
- Lokalizacja: Poznań
Re: 16. TOP Wszech Czasów, 31.12.2009/2.01.2010
Jump to najbardziej znany kawałek Van Halen, swego czasu charakterystyczny motyw z tej piosenki puszczali przed transmisją ze skoków narciarskichtadzio3 pisze: Tego kawałka Van Helena nie kojarzę