Notowanie 29 - 13.05.2022

[Neo01]

Dokładnie. Ale co poradzisz, jak niektórzy chcą słuchać swoich ulubionych piesenek co tydzień...
Chociaż na pewno to co jest w propozycjach ma jakieś znaczenie, ale raczej drugorzędne.

[kajman]

Ale skoro w poczekalni powinny obowiązywać te same prawa co w 35ce (szczególnie brak limitu ilości w poczekalni) to jak dla mnie w takim razie rozdzielenie na listę i poczekalnię jest niepotrzebne.

Teoretycznie całkowicie się z tym zgadzam. Ale gdyby lista miała 42 miejsca w ciągu to utwory byłyby na liście jeszcze dłużej. Tak ogólnie to długi pobyt utworu na liście mi nie przeszkadza pod warunkiem, że utwór mi się podoba. Shouting withing mogłoby być na liście dwa lata, a dla Lasów państwowych tydzień to już za długo (na mojej prywatnej liście rekordzista jest już prawie dziewięć lat). Ale ogólnie ciejkawiej jest jak są zmiany.

Ale czas na powrót niewiele zmienia co do sprawiedliwości

Dla mnie ma. Jeżeli nie jest w stanie wrócić to oznacza, że jest za słaby w opinii głosujących i nie należy się nim przejmować.

Dla mnie 'tylko'

I tu się różnimy. Uważam, że trzymać się w tak wąskim przedziale już trzy tygodnie to jest stagnacja.

Dlaczego niestety - przecież o to chodzi w topach - by głosować na to co się podoba

Tylko dla tych, którym się nie podoba taka stagnacja może być męcząca.

[neisej]

Czyli wy chcecie tworzyć przeboje a chyba większość ludzi chce słuchać przebojów (ale tylko tych swoich ulubionych )Tylko, ze co to za przebój jeśli po 26 czy 30 odtworzeniach się nudzi

Teoretycznie całkowicie się z tym zgadzam. Ale gdyby lista miała 42 miejsca w ciągu to utwory byłyby na liście jeszcze dłużej.

Masz racje.

Tak ogólnie to długi pobyt utworu na liście mi nie przeszkadza pod warunkiem, że utwór mi się podoba.

Ha ha ha ;-D

Dla mnie ma. Jeżeli nie jest w stanie wrócić to oznacza, że jest za słaby w opinii głosujących i nie należy się nim przejmować.

No ale jak utwór będzie na miejscach 35, 34, 34 to spadnie z listy a jak będzie na 34, 42, 42 to nadal będzie na liście. Wiec dla mnie w tym jest problem.

Tylko dla tych, którym się nie podoba taka stagnacja może być męcząca.

Ale dla innych brak stabilności (spadki utworu po miesiącu czy dwóch) mogą być za szybkie i denerwujące.

Mi się wydaje (i na podstawie tego co Neo01 pisze), że jedyne co można by było zrobić to wprowadzić maksymalną liczbę tygodni na liście - ale to mi się nie za bardzo podoba.

[Neo01]

Niestety ta lista ewoluowała w bardzo nieciekawą dla mnie stronę. Tak naprawdę to wiele kawałków wypada po kilku (powiedzmy max 10) tygodniach obecności na liście i są to w dużej mierze rzeczy rockowe: Scorpions, Voo Voo, Muse... A inne, jak to nieszczęsne MGO czy Muchy okupują zestawienie od początku i ani myślą go opuścić (MGO pewnie wtedy, gdy pojawi się nowe ). Miłość słuchaczy LP357 do Kaśki Sochackiej czy Bluszcza jest już legendarna - pewnie zawsze będzie obecny jakiś kawałek tych wykonawców na liście
Dla mnie jedyny mega-przebój teraz to jest "OK Boomer" i on mi się rzeczywiście nie nudzi, reszta tych długodystansowców mogłaby już spokojnie opuścić to zestawienie...

[Miszon]

To, że rockowe rzeczy szybko spadają jest zapewne pochodną ogólnego spadku popularności rocka. Poza tym, Bluszcz, Muchy, czy MGO też są zapewne wg ludzi na nich głosujących rockowe (Muchy dostały nagrodę za płyta roku - rock?). Tylko definicja rocka nieco się zmieniła.

[neisej]

No ale właśnie Bluszcz, Muchy, Sochacka to były zespoły z początku działalności 357 i redaktorzy (na pewno Stelkę z nimi kojarzę) się nimi zachwycali (ostatnio tak samo zaczęli promować Frania Muchę) więc może i słuchaczom się to udzieliło albo po prostu ten gust muzyczny przyciągnął podobnie czujących słuchaczy.
MGO, Fish Emade Tworzywo, Daria, Organek, Zalewski to dziedzictwo Trójki więc też oni nie powinni nikogo dziwić Więc widać na rock jest już niewiele miejsca.