Moderatorzy: Yacy, Mateusz, jollyroger72, Yacy, Mateusz, jollyroger72
Po pierwsze nie jest to prawda, po drugie mnie nie chodzi o to, żeby głosować na nazwiska, ale by zapis utworów był zgodny z oficjalnym. W Santanie jakoś Ci przeszkadzał. A tu widzę niekonsekwencję.
Bo przy Santanie była bzdura. Jeżeli byłoby Cindy Blackman Santana i nic więcej bym nie protestował, ale tam było przegięcie.
A i owszem, sprawdziłem, z wszystkich utworów statystyki są takie, że 10 jest bez żadnego dopisku, a 12 z dopiskami. Nie będę analizować wszystkich utworów po kolei (i okładek). Ktoś w ogóle musi pilnować tematu pisowni utworów. Ja zgłaszam, że ten jest niepoprawny i ta osoba zmieni albo nie.
Pora późna, czasu mało, więc na razie tylko same wyniki, o których więcej napiszę za około 9 godzin 
Na plus dla mnie w tym tygodniu zabrzmiał KAT, mój ostatni punkt powędrował jednak do zespołu Dr Misio. Nie spodziewałem się, że Tinsley tak mi się spodoba. Cieszę się, że w tym tygodniu, dzięki Nowościom TFP mogłem poznać Klone. 
Pełen podziw, bo ja tak nie umiem! Żeby wysłuchać zestaw i przede wszystkim go ocenić, muszę to robić w skupieniu, najlepiej ze słuchawkami na uszach (ale lubię też wrzucić na głośniki z dużą parą).gioconda2 pisze: ↑ndz lip 05, 2020 7:01 pm Mnie odsłuch nowości zastał w kuchni, podczas sobotniego gotowania obiadu. I spośród wielu podobnie brzmiących popowo propozycji, zlewających się w jedno, z prozaicznego krojenia, mieszania, przyprawiania wyrwały mnie ostrzejsze dźwięki (KAT i Behemoth), a nawet bluesik od lady brzmiał ożywczo. Jednak do szczytu Top5 załapały się smęcące poetycko kawałki, których trzeba wysłuchać w skupieniu, w oderwaniu od garów. (...)
) wydaniu, potrafi naprawdę wkręcić w podłogę. Kuba Grabowski (nazwisko zobowiązuje) w nowym duecie, nie powiem tekstowo wymiata, ale muzycznie (czyli motyw deszczu nie zawsze przynosi pożądane efekty)? A Roosevelt to już nie moja bajka, chociaż trochę kojarzy się z the xx, które miało u mnie jednego hiciorka. Dr Misio jak zwykle w punkt! Nowy hymn MGO coraz bardziej wbija się w umysł. 
Może kiedyś spróbuję zgłosić inny utwór z tej płyty, tam jest jeszcze co najmniej jeden - jak na moje ucho - spory przebój 
