Sentymentalna piosenka Moniki stanowi nawiązanie do lat 20-30 ubiegłego wieku, do piosenki francuskiej lat 60 ub. wieku i do piosenki kabaretowej tamtych czasów. Taka prosta i taka urocza. Taka sentymentalna właśnie, ale może, jak śpiewa Kowalski (Marian) "I żeby to zrozumieć, potrzeba się zestarzeć/ Lub rzucić się ze schodów - najlepiej głową w dół"

? Na scenie tylko ona i sukienka - jedyny rekwizyt. Żadnych fajerwerków, a jaki urok. Elegancja i erotyzm 1000 x przebijający majtki Hiszpanki

(za co tyle punktów jej dano? Może za brak sukienki właśnie

?) Zaskoczeniem było również miękkie i miło wpadające do ucha brzmienie języka litewskiego.
A później przyszedł ogień. Przyszedł i strawił łagodność Moniki. Jest w tym nagraniu coś niepokojącego, czuć wszech ogarniający ogień, który za chwilę może unicestwić słuchacza, pochłonąć ziemię. Widmo śmierci, głodu i ognia... utwór zmusza do refleksji, do rozrachunku z życiem, ze światem... współgra z mocniejszym (ale nie wrzaskliwym) wokalem i kompozycją (ostrzejszą, ale nie za ostrą, nie tłumi przekazu, nie daje po uszach, jest taki w sam raz).
Oliwy do ognia dodaje wisząca w powietrzu tragedia Komet. Zapowiedź ostatecznego końca, ale jak delikatnie podana. Taki kontrast. Łagodnym głosem o planowaniu zbrodni i ostatecznym odejściu bez pożegnania. Tak samo jakby śpiewano o wypiciu lemoniady
A po dawce napoju orzeźwiającego podelektowałam się Mok(k)ą

serwowaną przez kolejną Szeptanicę

, której wtóruje niski męski głos. Przyjemny relaksacyjny miks szeptangów dwóch, albo i trzech, bo dorzucę John'a z bardzo piękną barwą wokalu. Tak miło niesie się jego śpiew, choć ogniska brak, ono jest 3 oczka wyżej.
1. [8,0] Monika Liu - SENTIMENTAI
2. [9,0] Mùlk - OGIEŃ
3. [7,0] Komety - BEZ POŻEGNANIA
4. [7,0] Moka Efti Orchestra feat. Severija & Friedrich Liechtenstein - TURQUOIZE
5. [7,0]John Waite - ANYTHING
-----------------------
O mały włos:
6,5 Joe Bonamassa - MIND'S EYE - dobrze się słucha Joe w takim repertuarze
6,5 Lady Gaga - HOLD MY HAND - pierwszy raz w życiu (poza oskarowym duetem) usłyszałam piosenkę wykonywaną przez Lady Gagę. Wcześniej znałam ją tylko z rubryk plotkarskich

i byłam przekonana, że moje ucho jej nie zniesie. A było całkiem dobrze. I Lady chyba liczy na kolejnego Oskara u boku Toma

?
-------------------------------------
Wyższe stany średnie:
6,0 Classix Nouveaux - FIX YOUR EYES UP - nie rozumiem krytyki przed piszących, muzycznie i wokalnie dobrze brzmi
5,5 Jack White - WHAT'S THE TRICK? wokal fajny z pazurem, dla mnie trochę za ostry podkład
5,0 Röyksopp feat. Susanne Sundfør - IF YOU WANT ME - delikatniutki głosik, początkowo nie porywa, później ładnie się rozkręca i rozciąga skalę
5,0 Voo Voo & Hania Rani - BEZRUCH
4,5 Bubba and the Big Bad Blues - LOSE THESE BLUES
Niższe stany średnie:
4,0 Aldous Harding - SHE'LL BE COMING ROUND THE MOUNTAIN
4,0 Coldplay - PEOPLE OF THE PRIDE
3,5 Beach House - SUPERSTAR
3,5 The Wrecks - I LOVE THIS PART
3,5 Florence + The Machine - FREE
Stany niższe - strefa męczących bitów:
3,0 vylt - VIOLET - instrumentalne elektro, na plus urozmaicenie kompozycji, trochę łagodzi dominująca nutę piano w środku
3,0 Dana Williams - END OF THE WORLD
3,0 Envy Of None - NEVER SAID I LOVE YOU
2,5 Hatchie - QUICKSAND - wkurzajaca maniera śpiewania gdzieś w środku przy wtórze bitów
0,0 Kukon feat. Daria Zawiałow - BATMAN - styl bambino
0,0 Linda Jo Rizzo - FOTONOVELA - rozpoczyna się takim bitem, że nie idzie dalej słuchać 'choć wokal przyjemny