dziś słuchałem w komórce jadąc autobusem i nadal trzyma, półtora roku, hehGary pisze: Talk jest nadal na liście. Super
1298 (15.12.2006)
Moderatorzy: ku3a, Yacy, Mateusz, neon.ka, ku3a, neon.ka, Yacy, Mateusz
- Zawiesina
- Posty: 1529
- Rejestracja: czw sie 31, 2006 4:23 pm
- Listy Przebojów Trójki słucham od: 1997
- Lokalizacja: Lublin
- Kontakt:
Ostatnio Lista zaczyna mnie trochę złościć. Podczas gdy po poczekalni kołacze się Damien Rice, do TOP30 wchodzi Brodka. Mam wrażenie, że na Liście pojawia się coraz więcej - jak to nazywam - waty muzycznej tj. piosenek, które są po prostu miałkie, niczym się nie wyróżniają i natychmiast się o nich zapomina. Przodują w tym nasze wokalistki (Kasia S, Brodka, Ania). Wszystkie te trzy piosenki są tak przeciętne w warstwie muzycznej, że nie potrafiłbym zanucić melodii 5 minut po wysłuchaniu. Teksty natomiast to zlepek nic nie znaczących frazesów. Nie przypuszczam, by którakolwiek z tych trzech artystek mogła kiedyś stworzyć coś na miarę np. "Mimo wszystko" czy "Byłabym", które to piosenki są wyznacznikiem naprawdę solidnego poziomu zespołu Hey.
Cieszy mnie natomiast dalsze listowe życie "Spider's web". Nie wiem czemu czynnikiem wartościującym muzykę miałby być fakt, czy dana piosenka jest czy nie jest grana w Radiu Zet. Wydaje mi się, że niektóre osoby są do Katie uprzedzone po nieznośnie cukierkowym "9 million bicycles" i nie umieją docenić pięknej (i mądrej tekstowo) ballady, jaką jest nasza rekordzistka, ani nawet przejść obok niej obojętnie. A przecież taka np. Maria Peszek też jest w Zetce grana (niestety wiem, bo zdarza mi się mimowolnie słuchać tej rozgłośni w PKS-ie lub busiku).
Żal mi dwóch fenomenalnych piosenek - "Martyr" i "I don't feel like dancing". Miały pecha i trafiły na Listę na przełomie lat. Mimo bardzo dobrych wyników, nie zawojują więc podsumowania 2006 (SS nawet się w nim nie pojawią) ani 2007 roku.
Ostatnie notowania mi się nie podobają. W pierwszej dziesiątce rusza mnie wyłącznie piosenka Scissor Sisters. Całe szczęście, że za tydzień jest Top Republiki, a zaraz potem podsumowanie 2006, podczas którego cała masa świetnych kawałków. Wszystko to pozwoli odpocząć nieco od coraz bardziej "zwykłych" notowań LP3 i przygotować się do prawdziwej uczty, która będzie miała miejsce 30 i 31 grudnia.
Cieszy mnie natomiast dalsze listowe życie "Spider's web". Nie wiem czemu czynnikiem wartościującym muzykę miałby być fakt, czy dana piosenka jest czy nie jest grana w Radiu Zet. Wydaje mi się, że niektóre osoby są do Katie uprzedzone po nieznośnie cukierkowym "9 million bicycles" i nie umieją docenić pięknej (i mądrej tekstowo) ballady, jaką jest nasza rekordzistka, ani nawet przejść obok niej obojętnie. A przecież taka np. Maria Peszek też jest w Zetce grana (niestety wiem, bo zdarza mi się mimowolnie słuchać tej rozgłośni w PKS-ie lub busiku).
Żal mi dwóch fenomenalnych piosenek - "Martyr" i "I don't feel like dancing". Miały pecha i trafiły na Listę na przełomie lat. Mimo bardzo dobrych wyników, nie zawojują więc podsumowania 2006 (SS nawet się w nim nie pojawią) ani 2007 roku.
Ostatnie notowania mi się nie podobają. W pierwszej dziesiątce rusza mnie wyłącznie piosenka Scissor Sisters. Całe szczęście, że za tydzień jest Top Republiki, a zaraz potem podsumowanie 2006, podczas którego cała masa świetnych kawałków. Wszystko to pozwoli odpocząć nieco od coraz bardziej "zwykłych" notowań LP3 i przygotować się do prawdziwej uczty, która będzie miała miejsce 30 i 31 grudnia.
-
- Posty: 10729
- Rejestracja: pt lip 28, 2006 1:06 am
- Listy Przebojów Trójki słucham od: 2003
- Lokalizacja: Jelenia Góra
bardzo ładny referat zawiesino!! gratuluję
Choć nie zgadzam się z tym że Ania Dąbrowska, Monika Brodka czy Kasia Stankiewicz to słabe wokalistki. Może piosenki nie są na wysokim (Światowym) poziomie , lecz są bardzo dobre i przyzwoite. Mnie osobiście bardzo się podobają i nie xzapominam ich po przesłuchaniu!!!!!!!!!!!!!!
Choć nie zgadzam się z tym że Ania Dąbrowska, Monika Brodka czy Kasia Stankiewicz to słabe wokalistki. Może piosenki nie są na wysokim (Światowym) poziomie , lecz są bardzo dobre i przyzwoite. Mnie osobiście bardzo się podobają i nie xzapominam ich po przesłuchaniu!!!!!!!!!!!!!!
A ja sobie pozwolę trochę popolemizować. Gusta są różne i pewne rzeczy się podobają jednym, inne drugim. Ja też uważam, że wiele utworów jest miałkich, a kilka nawet beznadziejnych, ale od kiedy słucham, to zawsze takie utwory były. Były takie utwory, przy których nawet zdejmowałem słuchawki lub wychodziłem do drugiego pokoju. Ale średni poziom listy to dla mnie ciągle 5-6 w skali 10 punktowej, kiedy na przykład przedpołudniowa trójka oscyluje w okolicach 3, a inne stacje, których z konieczności słucham w pracy z trudem dochodzą do 2.Zawiesina pisze:Ostatnio Lista zaczyna mnie trochę złościć. Podczas gdy po poczekalni kołacze się Damien Rice, do TOP30 wchodzi Brodka. Mam wrażenie, że na Liście pojawia się coraz więcej - jak to nazywam - waty muzycznej tj. piosenek, które są po prostu miałkie, niczym się nie wyróżniają i natychmiast się o nich zapomina. Przodują w tym nasze wokalistki (Kasia S, Brodka, Ania). Wszystkie te trzy piosenki są tak przeciętne w warstwie muzycznej, że nie potrafiłbym zanucić melodii 5 minut po wysłuchaniu. Teksty natomiast to zlepek nic nie znaczących frazesów. Nie przypuszczam, by którakolwiek z tych trzech artystek mogła kiedyś stworzyć coś na miarę np. "Mimo wszystko" czy "Byłabym", które to piosenki są wyznacznikiem naprawdę solidnego poziomu zespołu Hey.
Cieszy mnie natomiast dalsze listowe życie "Spider's web". Nie wiem czemu czynnikiem wartościującym muzykę miałby być fakt, czy dana piosenka jest czy nie jest grana w Radiu Zet. Wydaje mi się, że niektóre osoby są do Katie uprzedzone po nieznośnie cukierkowym "9 million bicycles" i nie umieją docenić pięknej (i mądrej tekstowo) ballady, jaką jest nasza rekordzistka, ani nawet przejść obok niej obojętnie. A przecież taka np. Maria Peszek też jest w Zetce grana (niestety wiem, bo zdarza mi się mimowolnie słuchać tej rozgłośni w PKS-ie lub busiku).
Żal mi dwóch fenomenalnych piosenek - "Martyr" i "I don't feel like dancing". Miały pecha i trafiły na Listę na przełomie lat. Mimo bardzo dobrych wyników, nie zawojują więc podsumowania 2006 (SS nawet się w nim nie pojawią) ani 2007 roku.
Ostatnie notowania mi się nie podobają. W pierwszej dziesiątce rusza mnie wyłącznie piosenka Scissor Sisters. Całe szczęście, że za tydzień jest Top Republiki, a zaraz potem podsumowanie 2006, podczas którego cała masa świetnych kawałków. Wszystko to pozwoli odpocząć nieco od coraz bardziej "zwykłych" notowań LP3 i przygotować się do prawdziwej uczty, która będzie miała miejsce 30 i 31 grudnia.
Sprawa druga: Spider's web jest genialnym utworem, ale za jeszcze lepsze uważam uznae przez Ciebie za cukierkowe Nine million bicycles (zresztą obydwie płyty Katie są znakomite, a jedynym zgrzytem w jej twórczości jest dodane na siłę It's only pain).
Mi zupełnie nie żal Martyr i I don't feel like dancing. Uważam, że właśnie takie piosenki zaniżają poziom listy, co oczywiście nie oznacza, że zachwyca mnie Ania, Brodka czy Kasia S.
A mnie też dziesiątka nie zachwyca, ale cieszę się z pierwszego miejsca Bombonierki (mnóstwo smaczków i przesympatyczny a zarazem całkiem niegłupi text).
A co do uczty 30/31 grudnia to też na nią czekam, chociaż pewnie i tam znajdzie się jak co roku sporo gniotów. Ale często dobór piosenek odbywa się na zasadzie popularności, a nie klasy utworu.
naprawdę uważasz,że w zeszłoroczej 100tce był jakiś gniot? Sporo gniotów? Bo aż sobie otworzyłem wyniki i starałem się, ale nie znalazłem Z tych co w zeszłorocznym były w Top 100 jedynie to mogę powiedzieć, że najmniej lubię "Don't give up" - Petera Gabriela i Kate Bush (ale to z trudem mi to przyszło).kajman pisze:.
A co do uczty 30/31 grudnia to też na nią czekam, chociaż pewnie i tam znajdzie się jak co roku sporo gniotów. Ale często dobór piosenek odbywa się na zasadzie popularności, a nie klasy utworu.
Ps. Co do "Spider's Web", o którym pisał Kajman i Zawiesina moje zdanie jest powszechnie znane, więc już nic nie pisze
Jest genialne
Nie dopisałem, że gniotów moim zdaniem, ale myślę, że to wynikało z poprzedniej części mojej wypowiedzi. Ale wywołany do tablicy podaje to, co za gnioty uważam (chociaż pewnie dostanę za to po głowie). Faktycznie w pierwszej 50 znalazłem tylko taki jeden, ale około 10 przeciętnych.Gary pisze:naprawdę uważasz,że w zeszłoroczej 100tce był jakiś gniot? Sporo gniotów? Bo aż sobie otworzyłem wyniki i starałem się, ale nie znalazłem Z tych co w zeszłorocznym były w Top 100 jedynie to mogę powiedzieć, że najmniej lubię "Don't give up" - Petera Gabriela i Kate Bush (ale to z trudem mi to przyszło).kajman pisze:.
A co do uczty 30/31 grudnia to też na nią czekam, chociaż pewnie i tam znajdzie się jak co roku sporo gniotów. Ale często dobór piosenek odbywa się na zasadzie popularności, a nie klasy utworu.
Liczba na początku to miejsce w zeszłorocznym zestawieniu.
16. Enjoy The Silence - Depeche Mode
85. Dance Me To The End Of Love - Leonard Cohen
No faktycznie z tymi gniotami to trochę przesadziłem (chociaż przy kilku dalszych się zastanawiałem, bo byłyna pograniczu). Ale ze 108 utworów naprawdę podobało mi się 47, a z pierwszych 50 tylko 22.
P.S. Przedtem tych gniotów było więcej, więc może stąd takie moje odczucie:
Zamki na piasku - Lady Pank
These Are The Days Of Our Lives - Queen
Friday I'm In Love - The Cure
You Are So Beautiful - Joe Cocker
Mama - Genesis (nawiasem mówić, Genesis uwielbiam)
Just Like Starting Over - John Lennon
Dancing Queen - ABBA
Takie Tango - Budka Suflera
Kochać inaczej - De Mono
Love Me Tender - Elvis Presley
Drive - Cars
Broken Wings - Mr. Mister
The Winner Takes It All - ABBA
Czyli z tymi ostatnimi moim zdaniem 15 gniotów na 211 utworów, ale muszę przyznać, że z roku na rok jest coraz mniej słabeuszy.
Zamki na piasku - Lady Pank
These Are The Days Of Our Lives - Queen
Friday I'm In Love - The Cure
You Are So Beautiful - Joe Cocker
Mama - Genesis (nawiasem mówić, Genesis uwielbiam)
Just Like Starting Over - John Lennon
Dancing Queen - ABBA
Takie Tango - Budka Suflera
Kochać inaczej - De Mono
Love Me Tender - Elvis Presley
Drive - Cars
Broken Wings - Mr. Mister
The Winner Takes It All - ABBA
Czyli z tymi ostatnimi moim zdaniem 15 gniotów na 211 utworów, ale muszę przyznać, że z roku na rok jest coraz mniej słabeuszy.
- Piotr
- Rzecznik Administratora
- Posty: 8003
- Rejestracja: pt gru 16, 2005 8:59 am
- Listy Przebojów Trójki słucham od: 24.04.1982
A mnie sie wydaje, ze zaczynacie Panowie dyskutowac na temat swoich gustow muzycznych. Jeden lubi to, drugi tamto, jeden nie lubi tego, a drugi tamtego. Mnie sie tez wiele rzeczy (utworow) podoba i wiele jest dla mnie niestrawnych, ale nie mam zamiaru z tego powodu wyglaszac tu laborek na temat wyzszosci utworu A nad B etc. Pamietajcie, ze lista jest wypadkowa szerszego grona sluchaczy i to, ze sie komus cos nie podoba nie ma w tym momencie zadnego znaczenia.
Wymieniles @Kajman liste utworow, ktore uwazasz jak to nazwales za gnioty, a ktore byly swego czasu przebojami. Cos mi sie wydaje, ze myslisz Przeboje z utworami, ktore lubisz osobiscie. Uszanuj wole wiekszosci.
A jesli juz o przebojach mowa, to ponizej aktualna lista tzw. przebojow AirPlay - czy sie komus podoba czy nie - w ubieglym tygodniu:
Polska:
1 | SATELLITES | SEPTEMBER
2 | ZNAM CIE NA PAMIEC | BRODKA, MONIKA
3 | MY SPIRIT FLIES TO | BUDDHIST MONKS,
4 | SPIDER'S WEB | MELUA, KATIE
5 | CROCKETT'S THEME 2 | IAN HAMMER PROJE
Europa:
1 | MY LOVE | TIMBERLAKE, JUST
2 | IRREPLACEABLE | BEYONCE
3 | SMACK THAT | AKON FEAT. EMINE
4 | PROMISCUOUS | FURTADO, NELLY F
5 | PATIENCE | TAKE THAT
UK:
1 | ALL GOOD THINGS (C | FURTADO, NELLY
2 | LOVE IT WHEN YOU C | FEELING, THE
3 | PATIENCE | TAKE THAT
4 | BEFORE I FALL TO P | RAZORLIGHT
5 | SNOW (HEY OH) | RED HOT CHILI PE
USA:
1 | IRREPLACEABLE | BEYONCE
2 | MY LOVE | JUSTIN TIMBERLAK
3 | I WANNA LOVE YOU | AKON FEAT. SNOOP
4 | SMACK THAT | AKON FEAT. EMINE
5 | SHORTIE LIKE MINE | BOW WOW FEAT. CH
No i jak Wam sie to podoba? Tak! To sa przeboje. To sie gra, to sie sprzedaje, tego sie slucha. Mozemy sie z tym zgadzac lub nie, ale nasze zdanie sie nie liczy. Liczy sie zdanie wiekszosci. Dlatego proponuje zakonczyc spor o "gniotach" i powrocic do tematu.
Wymieniles @Kajman liste utworow, ktore uwazasz jak to nazwales za gnioty, a ktore byly swego czasu przebojami. Cos mi sie wydaje, ze myslisz Przeboje z utworami, ktore lubisz osobiscie. Uszanuj wole wiekszosci.
A jesli juz o przebojach mowa, to ponizej aktualna lista tzw. przebojow AirPlay - czy sie komus podoba czy nie - w ubieglym tygodniu:
Polska:
1 | SATELLITES | SEPTEMBER
2 | ZNAM CIE NA PAMIEC | BRODKA, MONIKA
3 | MY SPIRIT FLIES TO | BUDDHIST MONKS,
4 | SPIDER'S WEB | MELUA, KATIE
5 | CROCKETT'S THEME 2 | IAN HAMMER PROJE
Europa:
1 | MY LOVE | TIMBERLAKE, JUST
2 | IRREPLACEABLE | BEYONCE
3 | SMACK THAT | AKON FEAT. EMINE
4 | PROMISCUOUS | FURTADO, NELLY F
5 | PATIENCE | TAKE THAT
UK:
1 | ALL GOOD THINGS (C | FURTADO, NELLY
2 | LOVE IT WHEN YOU C | FEELING, THE
3 | PATIENCE | TAKE THAT
4 | BEFORE I FALL TO P | RAZORLIGHT
5 | SNOW (HEY OH) | RED HOT CHILI PE
USA:
1 | IRREPLACEABLE | BEYONCE
2 | MY LOVE | JUSTIN TIMBERLAK
3 | I WANNA LOVE YOU | AKON FEAT. SNOOP
4 | SMACK THAT | AKON FEAT. EMINE
5 | SHORTIE LIKE MINE | BOW WOW FEAT. CH
No i jak Wam sie to podoba? Tak! To sa przeboje. To sie gra, to sie sprzedaje, tego sie slucha. Mozemy sie z tym zgadzac lub nie, ale nasze zdanie sie nie liczy. Liczy sie zdanie wiekszosci. Dlatego proponuje zakonczyc spor o "gniotach" i powrocic do tematu.
1. Nie ja rozpocząłem tą dyskusję, lecz Zawiesina określając między innymi Nine million bicycles nagraniem cukierkowym i narzekając na obecną listę. Ja już do tematu mogę nie wracać.Piotr pisze:Wymieniles @Kajman liste utworow, ktore uwazasz jak to nazwales za gnioty, a ktore byly swego czasu przebojami. Cos mi sie wydaje, ze myslisz Przeboje z utworami, ktore lubisz osobiscie. Uszanuj wole wiekszosci.
A jesli juz o przebojach mowa, to ponizej aktualna lista tzw. przebojow AirPlay - czy sie komus podoba czy nie - w ubieglym tygodniu:
No i jak Wam sie to podoba? Tak! To sa przeboje. To sie gra, to sie sprzedaje, tego sie slucha. Mozemy sie z tym zgadzac lub nie, ale nasze zdanie sie nie liczy. Liczy sie zdanie wiekszosci. Dlatego proponuje zakonczyc spor o "gniotach" i powrocic do tematu.
2. Przebój wcale nie musi być utworem na wysokim poziomie muzycznym.
3. AirPlay to utwory, które usiłują wcisnąć prezenterzy słuchaczom z tych czy innych powodów - podejrzewam, że najczęściej kierując się przypuszczeniem, że to się tymże słuchaczom spodoba (lub przynajmniej ich nie wkurzy). Wyznacznikiem popularności mogą być: sprzedaż płyt i listy przebojów (te z głosowaniem).
- Miszon
- Posty: 15298
- Rejestracja: pn lis 13, 2006 12:18 pm
- Listy Przebojów Trójki słucham od: 640
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
CO do "gniotów" w 100 TOP-u - w zasadzie ich nie ma (a bywały, jak podane wyżej ABBA, Budka, Mr.Mister, czy też Cars, żeby podać kilka przykładów).
Natomiast było kilka piosenek, za którymi nie przepadam, albo które uważąm po prostu za przeboje, a nie za piosenki wszech czasów (a moim zdaniem, TOP WSZECH CZASÓW to powinno być bardziej zestawienie kawałków uważanych za najlepsze, a nie największych przebojów po prostu). Po prostu dla mnie te kawałki nie zasługują na bycie w TOP-ie (albo owszem, ale nie na takim miejscu). Są to:
27 MYSLOVITZ - Długość Dźwięku Samotności - owszem, lubię Myslovitz, ale to dla mnie nadal bardziej "przebój", niby taka "Autobiografia lat 90-tych", ale chyba za wcześnie na aż takie poważanie, żeby w 50-ce TOP-u być
32 MONTY PYTHON - Always Look On The Bright Side Of Life - rozumiem, Monty rulezz i ogólnie, ale bez przesady, to przecież tylko zwykły dowcip, gdzie to w 50 TOPu, raz czy dwa razy owszem, ale tyle lat? Traktuje to trochę jak Karp na liście, dlatego w 100 mogłoby być, ale w 50 to zajmuje zwyczjanie miejsce innym, bardziej na to zasługującym kawałkom.
33 LED ZEPPELIN - Kashmir - po prostu nie lubię tego i tyle. Natomiast uznaję wielkość, dlatego nie zżymam się (choć wolałbym na tym miejscu Since I've been lovin' you, najlepszy bluesrock świata).
39 MARILLION - Kayleigh - do Marillion po prostu od lat nie mogę się przekonać, zarówno do części "przebojowej" (jak ten kawałek), jak i progresywnej (jak "Anorakhnophobia", czy "Marbles" - niby super płyty, ale nie wzbudzają we mnie żadnej reakcji, mimo że nie wiem nawet, co mi się tam nie podoba). Po prostu mnie to nie rusza i już.
48 RED HOT CHILI PEPPERS - Californication - wolałbym co innego ich, to jest spoko, ale płyta "Californication" to już nie to, co "Blood Sugar Sex Magic", już tak nie kopie, słychać, że czas mija. Traktuje ten kawałek jako świeży, duży przebój, na który głosują fani, oraz inni, nie znający starszych rzeczy ich.
57 DŻEM - Paw - to mnie zadziwia, że non stop to jest w 100 (bo dopiero od kilku lat kojarzę z tytułu), jest kilka bardziej znanych ich utworów, które dopiero teraz się pojawiły w topie. i to śmieszne "złote jajO oo!"
63 KULT - Dziewczyna Bez Zęba Na Przedzie - jak dla mnie - 6:40 głównie nudy, w tym kawałku niewiele się dzieje po prostu. Na tym miejscu wolałbym zdecydowanie "Komu bije dzwon"
66 MADONNA - Frozen - owszem, kawałek jest super zrbiony, natomiast po prostu go nie trawię, już wolałbym coś bardziej popowego Madonny
77 CURE - Lullaby - jak już gdzieś pisałem - poza teledyskiem to czarna dziura w mojej głowie jeśli chodzi o ten utwór
80 BLACK SABBATH - Paranoid - to z kolei traktuje jako zwykły dowcip, wygłup, miejsce w 100 mi nie przeszkadza, ale pewnie jakby były inne kawałki ich w zestawie, to by spadło, albo zostało zastąpione czymś innym
JAk widać - każdy ma swój gust, ja bym się spokojnie obył bez tych 10 utworów w topie/w 50 topu, ale ogólnie wiadomo, że nikt nikomu do końca nie dogodzi. POdobnie na liście, są zwykłę przeboje/przeboliki, są utwory, któe zostaną na lata, są zwykłę meteory i rzeczy słabe. A to m.in. lista pozwoli oddzielić "ziarno od plew" i stwierdzić, co jest lepsze na dzień dzisiejszy, z kolei czas pokażze, czy są to tylko przreboje jednego sezonu, czy też coś więcej.
Natomiast było kilka piosenek, za którymi nie przepadam, albo które uważąm po prostu za przeboje, a nie za piosenki wszech czasów (a moim zdaniem, TOP WSZECH CZASÓW to powinno być bardziej zestawienie kawałków uważanych za najlepsze, a nie największych przebojów po prostu). Po prostu dla mnie te kawałki nie zasługują na bycie w TOP-ie (albo owszem, ale nie na takim miejscu). Są to:
27 MYSLOVITZ - Długość Dźwięku Samotności - owszem, lubię Myslovitz, ale to dla mnie nadal bardziej "przebój", niby taka "Autobiografia lat 90-tych", ale chyba za wcześnie na aż takie poważanie, żeby w 50-ce TOP-u być
32 MONTY PYTHON - Always Look On The Bright Side Of Life - rozumiem, Monty rulezz i ogólnie, ale bez przesady, to przecież tylko zwykły dowcip, gdzie to w 50 TOPu, raz czy dwa razy owszem, ale tyle lat? Traktuje to trochę jak Karp na liście, dlatego w 100 mogłoby być, ale w 50 to zajmuje zwyczjanie miejsce innym, bardziej na to zasługującym kawałkom.
33 LED ZEPPELIN - Kashmir - po prostu nie lubię tego i tyle. Natomiast uznaję wielkość, dlatego nie zżymam się (choć wolałbym na tym miejscu Since I've been lovin' you, najlepszy bluesrock świata).
39 MARILLION - Kayleigh - do Marillion po prostu od lat nie mogę się przekonać, zarówno do części "przebojowej" (jak ten kawałek), jak i progresywnej (jak "Anorakhnophobia", czy "Marbles" - niby super płyty, ale nie wzbudzają we mnie żadnej reakcji, mimo że nie wiem nawet, co mi się tam nie podoba). Po prostu mnie to nie rusza i już.
48 RED HOT CHILI PEPPERS - Californication - wolałbym co innego ich, to jest spoko, ale płyta "Californication" to już nie to, co "Blood Sugar Sex Magic", już tak nie kopie, słychać, że czas mija. Traktuje ten kawałek jako świeży, duży przebój, na który głosują fani, oraz inni, nie znający starszych rzeczy ich.
57 DŻEM - Paw - to mnie zadziwia, że non stop to jest w 100 (bo dopiero od kilku lat kojarzę z tytułu), jest kilka bardziej znanych ich utworów, które dopiero teraz się pojawiły w topie. i to śmieszne "złote jajO oo!"
63 KULT - Dziewczyna Bez Zęba Na Przedzie - jak dla mnie - 6:40 głównie nudy, w tym kawałku niewiele się dzieje po prostu. Na tym miejscu wolałbym zdecydowanie "Komu bije dzwon"
66 MADONNA - Frozen - owszem, kawałek jest super zrbiony, natomiast po prostu go nie trawię, już wolałbym coś bardziej popowego Madonny
77 CURE - Lullaby - jak już gdzieś pisałem - poza teledyskiem to czarna dziura w mojej głowie jeśli chodzi o ten utwór
80 BLACK SABBATH - Paranoid - to z kolei traktuje jako zwykły dowcip, wygłup, miejsce w 100 mi nie przeszkadza, ale pewnie jakby były inne kawałki ich w zestawie, to by spadło, albo zostało zastąpione czymś innym
JAk widać - każdy ma swój gust, ja bym się spokojnie obył bez tych 10 utworów w topie/w 50 topu, ale ogólnie wiadomo, że nikt nikomu do końca nie dogodzi. POdobnie na liście, są zwykłę przeboje/przeboliki, są utwory, któe zostaną na lata, są zwykłę meteory i rzeczy słabe. A to m.in. lista pozwoli oddzielić "ziarno od plew" i stwierdzić, co jest lepsze na dzień dzisiejszy, z kolei czas pokażze, czy są to tylko przreboje jednego sezonu, czy też coś więcej.
- Miszon
- Posty: 15298
- Rejestracja: pn lis 13, 2006 12:18 pm
- Listy Przebojów Trójki słucham od: 640
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Bardzo ciekawaw dyskusja na podobny temtat (radio, listy, muzyka ogólnie itp.) rozwineła się na forum wyborczej w skutek tego artykułu:
http://serwisy.gazeta.pl/kultura/1,34791,3790915.html
Zaś dyskusja tutaj:
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html? ... =1&v=2&s=0
ciąg dalszy:
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html? ... =1&v=2&s=1
Niektóre komentarze są bardzo ciekawe trzeba przyznać. Natomiast co do tezy z kasetami to uważam, że jest głupia. Ludzie kupowali kasety dlatego, że mało kto miał CD, a nie tylko dlatego, że były tanie. Dziś się ich po prostu nie opłaca kupować nie tylko ze względu na cenę, ale też na to, że są trudniejsze w kopiowaniu i mniej wygodne ogólnie w słuchaniu.
http://serwisy.gazeta.pl/kultura/1,34791,3790915.html
Zaś dyskusja tutaj:
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html? ... =1&v=2&s=0
ciąg dalszy:
http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html? ... =1&v=2&s=1
Niektóre komentarze są bardzo ciekawe trzeba przyznać. Natomiast co do tezy z kasetami to uważam, że jest głupia. Ludzie kupowali kasety dlatego, że mało kto miał CD, a nie tylko dlatego, że były tanie. Dziś się ich po prostu nie opłaca kupować nie tylko ze względu na cenę, ale też na to, że są trudniejsze w kopiowaniu i mniej wygodne ogólnie w słuchaniu.
Tylko że nazywanie AirPlay listą przebojów jest znacznym nadużyciem, bo to jest lista wyobrażeń prezenterów o gustach słuchaczy i nacisków firm płytowych.Piotr pisze:No wlasnie. Listy przebojow! Znaczy sie graja to co sie ludziskom podoba i staje sie to-to wtedy przebojem.kajman pisze:Wyznacznikiem popularności mogą być: sprzedaż płyt i listy przebojów (te z głosowaniem).
Piotrze, nie zgodzę się z Twoją tezą. Często jest tak, że niekoniecznie się sprzedaje. O tym między innymi mówi artykuł w wyborczej przytoczony przez Miszona.Piotr pisze:(...) Tak! To sa przeboje. To sie gra, to sie sprzedaje, tego sie slucha.
Jak wiadomo lata 90-te wyeliminowały z mediów wszelkie odmiany rocka. Liczyły sie playlisty, target itp... I sie okazało, że za mocna gitara może zaszkodzić radiu. Widzieliśmy również tego efekty w programie trzecim. Ale to wcale nie oznaczało dobrej sprzedaży płyt !!! vide Mandaryna. Przebojem raczej nazwałbym piosenkę, którą ludzie śpiewają, znają i kupują na singlu albo całego CD ale właśnie dla tego jednego utworu a nie ta, która jest na siłę tłuczona przez wielkie media tego świata. Na szczęście powoli wszystko zaczyna wracać na stare tory. Coraz więcej świeżej krwi, czasem piękne dźwięki wysoko na listach. Stacje rockowe. Oby tak dalej.
Ostatnio zmieniony ndz gru 17, 2006 6:58 pm przez bartekp, łącznie zmieniany 1 raz.