Hmm ja głosuję na ten utwór mimo, że znam cały dorobek RHCP. Akurat jak był na liście to listy nie słuchałem, w ogóle byłem daleko od muzyki a tak na dobre poznałem go ze 3 lata temu i no po prostu wstrzelił się we mnie. Co do płyty to zgoda, choć "Californication" też jest dobra.Miszon pisze: 48 RED HOT CHILI PEPPERS - Californication - wolałbym co innego ich, to jest spoko, ale płyta "Californication" to już nie to, co "Blood Sugar Sex Magic", już tak nie kopie, słychać, że czas mija. Traktuje ten kawałek jako świeży, duży przebój, na który głosują fani, oraz inni, nie znający starszych rzeczy ich.
1298 (15.12.2006)
Moderatorzy: ku3a, Yacy, Mateusz, neon.ka, ku3a, neon.ka, Yacy, Mateusz
- Piotr
- Rzecznik Administratora
- Posty: 8003
- Rejestracja: pt gru 16, 2005 8:59 am
- Listy Przebojów Trójki słucham od: 24.04.1982
A ukladales Ty kiedykolwiek playliste w stacji radiowej lub tez widziales jak to sie robi? A te slupki w sluchalnosci przeciez z czegos sie biora. A jak myslisz z czego? I nie wmawiaj innym, ze to wyobrazenia prezenterow o gustach sluchaczy.kajman pisze:Tylko że nazywanie AirPlay listą przebojów jest znacznym nadużyciem, bo to jest lista wyobrażeń prezenterów o gustach słuchaczy i nacisków firm płytowych.
- Piotr
- Rzecznik Administratora
- Posty: 8003
- Rejestracja: pt gru 16, 2005 8:59 am
- Listy Przebojów Trójki słucham od: 24.04.1982
A Wy ciagle swoje. Wiem, ciagle Was boli, ze ten Rock tak spychany jest na margines. Ale taka jest rzeczywistosc.bartekp pisze:Piotrze, niezgodzę się z Twoją tezą. Często jest tak, że niekoniecznie się sprzedaje. O tym między innymi mówi artykuł w wyborczej przytoczony przez Miszona.(...)
No wlasnie. A kto nuci Rockowe, Jazzowe lub Heavy Metalowe utwory? Kiedys byl Pop, Rock. Teraz jest Pop & Rock i ten kto nie gra SoftRocka nie ma szans na przeboj. Takie sa realia moi mili. Gdyby Trojka grala nieco "lzej" - inaczej piszac popuscila kaganiec na niektorych wykonawcow to mialaby znacznie wiecej sluchaczy. I jeszcze jeden warunek musialaby spelnic. Chyba nawet jeszcze wazniejszy. Mniej polityki na antenie. Znacznie mniej. Sami sobie sprawdzcie w archiwum co grano w latach 80 i na poczatku 90, a co teraz.Przebojem raczej nazwałbym piosenkę, którą ludzie śpiewają...
Ale znowu zeszlismy na temat gustow i guscikow. Kazdy z nas ma inny. I bardzo dobrze. Niech tak pozostanie.
Ja, jeżeli nie ma nikogo w okolicy. Zresztą w ogóle znajomi wolą, żebym nie nucił. Ale akurat pioseneczki z mojej wylatują bardzo łatwo, a takie "ans she's buying a stairway to heaven" zadomowiło się tam na dobre.Piotr pisze:No wlasnie. A kto nuci Rockowe, Jazzowe lub Heavy Metalowe utwory?
A z tym się absolutnie nie zgodzę. Jakby zaczęła grać lżej, to nie zdobyłaby bastionów Zetki, eSki czy RMFFMki a straciła by swoich fanów. Już i tak od wielu znajomych słyszę, że trójka gra za lekko (sam zresztą też tak uważam).Piotr pisze:Gdyby Trojka grala nieco "lzej" - inaczej piszac popuscila kaganiec na niektorych wykonawcow to mialaby znacznie wiecej sluchaczy.
- Miszon
- Posty: 15298
- Rejestracja: pn lis 13, 2006 12:18 pm
- Listy Przebojów Trójki słucham od: 640
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Gary pisze:Hmm ja głosuję na ten utwór mimo, że znam cały dorobek RHCP. Akurat jak był na liście to listy nie słuchałem, w ogóle byłem daleko od muzyki a tak na dobre poznałem go ze 3 lata temu i no po prostu wstrzelił się we mnie. Co do płyty to zgoda, choć "Californication" też jest dobra.Miszon pisze: 48 RED HOT CHILI PEPPERS - Californication - wolałbym co innego ich, to jest spoko, ale płyta "Californication" to już nie to, co "Blood Sugar Sex Magic", już tak nie kopie, słychać, że czas mija. Traktuje ten kawałek jako świeży, duży przebój, na który głosują fani, oraz inni, nie znający starszych rzeczy ich.
- Miszon
- Posty: 15298
- Rejestracja: pn lis 13, 2006 12:18 pm
- Listy Przebojów Trójki słucham od: 640
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Owszem, dobra, ale nie wyśmienita, a to już jest różnica. Zresztą, nie czepiam się ich bardzo, bo i tak to jeden z niewielu zespołów, które mimo upływu lat nadal trzymają klasę.Gary pisze: Co do płyty to zgoda, choć "Californication" też jest dobra.
CO do airplay - też moim zdaniem jest to raczej to, co stacje chcą, żeby ludzie słuchali i lubili, a nie to, co NAPRAWDĘ ludzie słuchają i lubią. Zresztą - wystarczy spojrzeć na sprzedaż płyt. Od lat królują wszelkie smooth jazzy, a to raczej mało puszczane w radio. Z kolei młodziaki słuchają namiętnie hihopu,którego raczej mało w radiach, a do niedawna kompletnie brak. Gdyby ludziom podobało się tak bardzo to co słyszą, to by to kupowali. A że im po prostu nie zależy co mają w tle, to tak naprawdę nie ma to wielkiego znaczenia, byle nie przeszkadzało w codziennych zajęciach, a za rok i tak ludzie zapomną. I stąd tak słabo sprzedają się nowe rzeczy.
Taaak??? A słyszałeś może kiedyś o takich zespołach jak System Of A Down, Korn, Slipknot? Może nie są grane w Zetce albo RMF, ale sukces komercyjny odniosły dosyć spory...Piotr pisze:No wlasnie. A kto nuci Rockowe, Jazzowe lub Heavy Metalowe utwory? Kiedys byl Pop, Rock. Teraz jest Pop & Rock i ten kto nie gra SoftRocka nie ma szans na przeboj. Takie sa realia moi mili.Przebojem raczej nazwałbym piosenkę, którą ludzie śpiewają...
Poza tym uważam, że chwytliwych utworów jest równie dużo w każdym gatunku, a w rocku to już chyba najwięcej, tylko trzeba wiedzieć gdzie szukać, a nasze media raczej nie zadają sobie tego trudu.
Rzeczywiście, ten utwór nie pasuje mi do Topu Wszechczasów, ale może to wynikać z tego, że zestaw do głosowania jest bardzo ograniczony i na Top nie trafiają przeboje tego typu. Niemniej jednak uważam ten utwór za ważną piosenkę w historii polskiej muzyki, która na zawsze pozostaine w mojej pamięci.Miszon pisze:27 MYSLOVITZ - Długość Dźwięku Samotności - owszem, lubię Myslovitz, ale to dla mnie nadal bardziej "przebój", niby taka "Autobiografia lat 90-tych", ale chyba za wcześnie na aż takie poważanie, żeby w 50-ce TOP-u być
Tutaj w zupełności zgadzam się z Garym. Znam jako tako wcześniejsze dokonania RHCP, ale dopiero ta płyta jest dla mnie bardzo ważna w historii muzyki. "Californication" bardzo mi pasuje do Topu Wszechczasów, nawet w aktualnej, zatwardziałej i ograniczonej formie.Miszon pisze:48 RED HOT CHILI PEPPERS - Californication - wolałbym co innego ich, to jest spoko, ale płyta "Californication" to już nie to, co "Blood Sugar Sex Magic", już tak nie kopie, słychać, że czas mija. Traktuje ten kawałek jako świeży, duży przebój, na który głosują fani, oraz inni, nie znający starszych rzeczy ich.
Dla mnie jest to polski hit wszechczasów.Miszon pisze:63 KULT - Dziewczyna Bez Zęba Na Przedzie - jak dla mnie - 6:40 głównie nudy, w tym kawałku niewiele się dzieje po prostu. Na tym miejscu wolałbym zdecydowanie "Komu bije dzwon"
Miszon pisze:80 BLACK SABBATH - Paranoid - to z kolei traktuje jako zwykły dowcip, wygłup, miejsce w 100 mi nie przeszkadza, ale pewnie jakby były inne kawałki ich w zestawie, to by spadło, albo zostało zastąpione czymś innym
Według powszechnej opinii jest to absolutnie przełomowy utwór, jeden z najważniejszych w muzyce rockowej i metalowej, do dziś bardzo często grany w radiach rockowych. Według mnie zasługuje przynajmniej na Top 50.
- Piotr
- Rzecznik Administratora
- Posty: 8003
- Rejestracja: pt gru 16, 2005 8:59 am
- Listy Przebojów Trójki słucham od: 24.04.1982
No szczegolnie Lonely Day jest mocno owocowo-rockowy. Hmmm. Sukces komercyjny? No jakis tam odniosly bo zaistnialy. I co sie tak uczepiliscie tej Zetki i RMFu? Innych stacji w Polsce nie ma? Chcecie cos rockowego posluchac? To zapusccie sobie stream Antyradia i bedzie po klopocie. A na liscie Dekaroku znajdziecie:mrsap pisze:Taaak??? A słyszałeś może kiedyś o takich zespołach jak System Of A Down, Korn, Slipknot? Może nie są grane w Zetce albo RMF, ale sukces komercyjny odniosły dosyć spory...
Poza tym uważam, że chwytliwych utworów jest równie dużo w każdym gatunku, a w rocku to już chyba najwięcej, tylko trzeba wiedzieć gdzie szukać, a nasze media raczej nie zadają sobie tego trudu.
1. | The Saints Are Coming | U2 & GREEN DAY |
2. | Hole In The Earth | DEFTONES |
3. | Revelations | AUDIOSLAVE |
4. | Welcome To The Black Parade | MY CHEMICAL ROMANCE |
5. | V Rozbiór Polski | BULDOG |
6. | The Reincarnation Of Benjamin Breeg | IRON MAIDEN |
7. | Dybuk | ŻYWIOŁAK |
8. | Dani California | RED HOT CHILI PEPPERS |
9. | Listopad | COMA |
10. | The Pot | TOOL |
11. | Love Hurts | INCUBUS |
12. | Twisted Transistor | KORN |
13. | Personal Jesus | JOHNNY CASH |
14. | Tonacja (Sygnał Z Piekła) | COMA |
15. | Crystal Ball | KEANE |
16. | Runner | LIPALI |
17. | Vicarious | TOOL |
18. | Gold Lion | YEAH YEAH YEAHS |
19. | You Know My Name | CHRIS CORNELL |
20. | Devils Got A New Disguise | AEROSMITH
Może wtrącę swoje 12 groszy: nie mi oceniać czy poziom LP3 spada czy wzrasta, nie cierpię Rubika, nie cierpię Ramony Rey a na dźwięki Bombonierki dostaje wysypki ale zdaję sobie sprawę, że Lista nie jest moją własnością, że wtedy, gdy zaczynałem jej słuchać było podobnie (połowa lat 90 to dominacja Kasi Kowalskiej, Varius Manx, Edyty Górniak i solowej Anity Lipnickiej) a jednak jakoś Lista mnie urzekła, miała w sobie coś, co sprawiło że słucham jej prawie dekadę. I może na tym polega jej urok, wartość czekania 8 lat na tak fantastyczne 1sze miejsce jak "Hey ya!", dziś przykładowo bardziej niż podstawowa trzydziecha interesuje mnie to, co dzieje się w poczekalni (no chyba że zabawa w znawcę ), w domu słucham czegoś zupełnie innego niż lwia część słuchaczy ale mimo to z Listy nie rezygnuję. I nawet, kiedy na przełomie wieków prężnie działała prowadzona przez Pawła Sitę Lista Tygodnia na Radiostacji, która, skądinąd o wiele bardziej podobała mi się muzycznie, to i tak Niedźwiedziowe notowania były zawsze najważniejsze.
PS: Piotrze, jeden z utworów, który wymieniłeś przypominając listy na świecie jest wprost genialny i gdyby znalazł się na liście do głosowania miałby u mnie permamentne 10 punktów
PS: Piotrze, jeden z utworów, który wymieniłeś przypominając listy na świecie jest wprost genialny i gdyby znalazł się na liście do głosowania miałby u mnie permamentne 10 punktów
- Miszon
- Posty: 15298
- Rejestracja: pn lis 13, 2006 12:18 pm
- Listy Przebojów Trójki słucham od: 640
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Być może taka jest powszechna opinia. Ale opinia moja i kilku moich znajomych, że to kawałek, przy którego warstwie muzycznej zrywamy boki ze śmiechu, taki jest masakrycznie, totalnie prosty, wręcz prymitywny . Owszem, nie powiem, fajny, ale na bogów, taka bezmyślna łupanina utworem przełomowym? Przecież to ewidentnie na kolanie zrobione, każdy po roku grania da temu radę od biedy. I chociaż text ciekawy, to słyszałem, że Ozzy go napisał w drodze do studia w ciągu pół godzinki max.mrsap pisze:
Według powszechnej opinii jest to absolutnie przełomowy utwór, jeden z najważniejszych w muzyce rockowej i metalowej, do dziś bardzo często grany w radiach rockowych. Według mnie zasługuje przynajmniej na Top 50.
Ale Ty patrzysz na to z dzisiejszej perspektywy, a tak na to nie można patrzeć. Bo z dzisiejszej perspektywy pierwsze piosenki w ogóle rock' n' rollowe też w warstwie muzycznej wydają się prymitywne, ale jakiego przełomu dokonały w muzyce. To się liczy.Miszon pisze:Być może taka jest powszechna opinia. Ale opinia moja i kilku moich znajomych, że to kawałek, przy którego warstwie muzycznej zrywamy boki ze śmiechu, taki jest masakrycznie, totalnie prosty, wręcz prymitywny . Owszem, nie powiem, fajny, ale na bogów, taka bezmyślna łupanina utworem przełomowym? Przecież to ewidentnie na kolanie zrobione, każdy po roku grania da temu radę od biedy. I chociaż text ciekawy, to słyszałem, że Ozzy go napisał w drodze do studia w ciągu pół godzinki max.mrsap pisze:
Według powszechnej opinii jest to absolutnie przełomowy utwór, jeden z najważniejszych w muzyce rockowej i metalowej, do dziś bardzo często grany w radiach rockowych. Według mnie zasługuje przynajmniej na Top 50.
Gary i wracamy tu do podstawowego pytania co jest topem topów czyli wszechczasów. To co nam sie najbardziej podoba czy też to co ma największy wpływ na muzykę graną przez kolejne pokolenia ? Bo używając Twych argumentów ("przełomy") to w czołówce powinny być: The Beatles, Velvet Underground, The Doors, Joy Division ewentualnie Rolling Stones choć na nich powołuje się zdecydowanie mnie artystów. A biorąc całą nową scenę brytyjską lat 1990-2006 to przede wszystkim Jesus & Mary Chain, na których powołują sie na wyspach wszyscy.Gary pisze: (...) Bo z dzisiejszej perspektywy pierwsze piosenki w ogóle rock' n' rollowe też w warstwie muzycznej wydają się prymitywne, ale jakiego przełomu dokonały w muzyce. To się liczy.
Nie chodziło mi tu o to czy dany utwór zasługuje, czy też nie na to aby być na topie wszech czasów, ale Miszon dotknął strony warsztatowej i z dzisiejszej perspektywy ma rację, ale wtedy to na pewno była nowa jakość w muzyce.bartekp pisze:Gary i wracamy tu do podstawowego pytania co jest topem topów czyli wszechczasów. To co nam sie najbardziej podoba czy też to co ma największy wpływ na muzykę graną przez kolejne pokolenia ? Bo używając Twych argumentów ("przełomy") to w czołówce powinny być: The Beatles, Velvet Underground, The Doors, Joy Division ewentualnie Rolling Stones choć na nich powołuje się zdecydowanie mnie artystów. A biorąc całą nową scenę brytyjską lat 1990-2006 to przede wszystkim Jesus & Mary Chain, na których powołują sie na wyspach wszyscy.Gary pisze: (...) Bo z dzisiejszej perspektywy pierwsze piosenki w ogóle rock' n' rollowe też w warstwie muzycznej wydają się prymitywne, ale jakiego przełomu dokonały w muzyce. To się liczy.
Oczywiście to jaki wpływ piosenka wywarła na rozwój muzyki nie ma dla mnie znaczenia , gdy głosuję na top. Od tego są fachowcy, którzy zajmują się tym na co dzień i co jakiś czas takie różne klasyfikacje sporządzają typu najważniejsza płyta, gitarzysta itp.
Z tym się zgadzam. "Iron Man" to rzeczywiście bardzo charakterystyczny utwór i dziwię się dlaczego nie ma go w zestawie do głosowania. Jednak z tym, że "Paranoid" nie ma dziś żadnej wartości to się nie zgodzę. To prawda, że jest to dosyć prosty utwór, ale np. takie "Always Look On The Bright Side Of Life" też nie jest jakimś arcydziełem, a jest w czołówce Topu.Miszon pisze:No chyba że tak to ujmujesz. ALe tu i tak z Black Sabbath chyba bardziej przełomowe (bo "metalowe") jest np. 'Iron Man", który ma w dodatku bardzo znany riff, jeden z niewątpliwie znaków rozpoznawczych ciężkiego grania w ogóle.
- Miszon
- Posty: 15298
- Rejestracja: pn lis 13, 2006 12:18 pm
- Listy Przebojów Trójki słucham od: 640
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
CO też mnie dziwi, jak napisałem powyżej . ALe traktuje to trochę jako taki wygłup głosujących, który zdejmuje trochę powagi z TOP-u i przypomina , że to tylko zwykła zabawa. Coś jak Karp albo Halama na liście.mrsap pisze: np. takie "Always Look On The Bright Side Of Life" też nie jest jakimś arcydziełem, a jest w czołówce Topu.