Notowanie 1998 - 15.05.2020 - Marek Niedźwiecki

[kacper94]

W moim przypadku w sprawie Listy Przebojów występuje już piąty etap. Przeszedłem do niego jakoś 2-3 tygodnie temu. I jeśli to nie jest jeszcze akceptacja w 100% to przywykłem już do tego, że w piątek po 19.00 nie ma w Trójce mojej ulubionej audycji, że słucham w tym czasie zestawienia piosenek w lokalnym, poznańskim radiu, że jak skończy się lista w Radiu Poznań o 21.00, to nie muszę nagrywać niektórych meczów, tylko mogę je obejrzeć w bezpośredniej relacji... Szkoda tylko, że stało się to kosztem Listy

W Trójce, tak jak lady słucham audycji Piotra Barona (oprócz środy po 22.00, także od dwóch wtorków Tonację od 15 do 16), obowiązkowo budzą mnie poranki z p. Łukawskim (jedną z niewielu zalet tej koronawirusowej ramówki było to, że poranki były do 10, teraz już kończą się o 9). I chyba z przyzwyczajenia jeszcze słucham audycji w soboty od 11 do 13 i w niedzielne wieczory. Bo gdyby np. moja dziewczyna, narzeczona, żona zrobiła coś takiego, czego nie mógłbym jej wybaczyć, ale jednak starałaby się wrócić do mnie, to chyba jednak bym jej to wybaczył i trwał z nią przez resztę czasu. Wiem, że to śmiesznie brzmi, ale tak trochę odczuwam to, co się stało z Trójką. I głównie brakuje mi 4 audycji w obecnej Ramówce: oczywiście Listy, do tego dodałbym jeszcze Minimax oraz środowe i czwartkowe Tonacje prowadzone przez p. Kaczkowskiego i p. Niedźwieckiego...

[gioconda2]

A w Trójce odblokowany (?) Muniek śpiewa o kłamstwie (piosenka napisana 2 lata temu kończąca album SYN MIASTA), a jakże aktualna. O kłamstwie muzyki, reklamy, rządzących i oponentów i o publicznym kłamstwie marnym. Jakby o Niuni? Wizjoner? I rozmawia z deutem, który mnie do tej pory nie powalał (Myszkowska/Cichoński) i ich raczej nie słuchałam

[gioconda2]

słucham w tym czasie zestawienia piosenek w lokalnym, poznańskim radiu, że jak skończy się lista w Radiu Poznań o 21.00, to nie muszę nagrywać niektórych meczów, tylko mogę je obejrzeć w bezpośredniej relacji... Szkoda tylko, że stało się to kosztem Listy

To może razem z Tobą posłucham w pt Radia Merkury (nie potrafię zaakceptować nazwy Radio Poznań zmienionej za dobrej zmiany, dla mnie to zawsze będzie Merkury, którego kiedyś słuchałam na zmianę z Trójką, teraz tam również niewiele do posłuchania, a konkursy gwarowe dla osoby napływowej były taką perełką) i uwielbiam Panów z Redakcji Sportowej. I tu (Trójka) i tam (Merkury) mówią z taką pasją, że słucham ich z rozkoszą, choć nie do końca wiem o czym mówią w zakresie merytorycznym.

[pbd2]

To raczej jest tak jak z osobami, które pojechały na wojnę z przeciwnikiem nie stosującym konwencji genewskiej i zostały wzięte do niewoli. LP3 została wzięta do niewoli przez Kowalczewskiego i Niunię i słuch o niej zaginął. Nie wiadomo, gdzie jest w jakich warunkach siedzi, nie wiadomo czy żyje, ale pełnej żałoby też przeżyć nie można, bo nawet jeśli nie żyje, to informacja o tym do nas nie przyszła, więc ciągle tli się słabiutka, irracjonalna nadzieja, że jakimś cudem Lista - może poraniona, może ze śladami tortur, ale żywa - z tej wojny wróci...

[Darekfz111]

Witam
Dochodzę do wniosku, że Trójka się skończyła, a trujki powoli nie da się słuchać, no może poza porannym i popołudniowym ZD3.
Pan Marek, Helen i Bartek dalej w niełasce, nowe władze radia nie poczuwają się, aby oficjalnie słuchaczom przedstawić, na jakim etapie jest sprawa wymienionych osób i co dalej z LP3.
Dziwi mnie tylko bierność pozostałych dziennikarzy, bo skoro tak potraktowali wieloletnich i kultowych pracowników, (sprawa Pana Kaczkowskiego, o którym zupełnie nikt nic nie wspomina, jest skandalem na skalę światową!) to ich mogą potraktować podobnie. I każdy się na to godzi.

Powinni pieprznąć tym wszystkim, jak to zrobili na początku i trwać w postanowieniu do czas zmian, jakich żądali.
Masakra jakaś.
Uprzedzając - nie piszę tego z pozycji teoretyka, bo sam, po 10 latach pracy w firmie, którą bardzo lubiłem i dawała mi dużo satysfakcji, po zmianie dyrektorstwa, rzuciłem papierami, nie godząc się na przedmiotowe traktowanie pracowników.

I jeszcze ten zenek, non stop...

[pbd2]

Sprawa red. Kaczkowskiego jest jeszcze bardziej nieprawdopodobna niż to co się dzieje z redakcją LP3. O Marka i resztę jeszcze ciągle, choć coraz rzadziej, od czasu do czasu ten czy ów prowadzący lub gość się upomni, o Kaczkowskim NIKT nie powiedział do tej pory NIC!!! Czyżby młodsi koledzy naprawdę aż tak go nie lubili???

[tadzio3]

Myślę, że Kaczkowski już nie chce wracać i od dłuższego czasu zbierał się do emerytury. Przykre jest to, że taki dziennikarz, największa legenda radiowa odchodził w takich okolicznościach i po cichu.

[Darekfz111]

Myślę, że Kaczkowski już nie chce wracać i od dłuższego czasu zbierał się do emerytury. Przykre jest to, że taki dziennikarz, największa legenda radiowa odchodził w takich okolicznościach i po cichu.

Można założyć, że szykował się do emerytury.
Ale nawet jakby miał na nią iść, to impreza pożegnalna powinna trwać tydzień! A nie że największa radiowa legenda wychodzi tylnym wyjściem, przez okno i jeszcze po drabinie...
Nawet zenkowi zrobili benefis na całą Polskę, taki "zasłużony dla kultury", a tu nic, totalne Z E R O!!! Coś nieprawdopodobnego.

Czyżby młodsi koledzy naprawdę aż tak go nie lubili???

Może mu zazdroszczą wiedzy, znajomości i kontaktów z największymi gwiazdami muzycznymi???

[mikrobi]

Z tego co wiadomo o red. Kaczkowskim on nigdy nie chciał być w centrum zainteresowania i między innymi dlatego długo nie pokazywał twarzy. Dlatego mógł nawet nie chcieć jakiegoś uroczystego pożegnania. To natomiast, że Polskie Radio w ogóle mu nie podziękowało (a np. red. Szaranowicza w TVP pożegnano godnie) to faktycznie poniżej krytyki.
Od 2014 r. był już na emeryturze a po chorobie mocno ograniczył swoją obecność na antenie Trójki. Wielu młodych dziennikarzy mogło go nawet nie znać, co najwyżej mówili mu dzień dobry.
Nawiasem mówiąc jedną z tych młodych osób jest jego córka - nie wiem czy na antenie w jakikolwiek sposób odniosła się do decyzji ojca.

[pbd2]

Bo tu nie chodzi tyle o same zmiany, co o styl, w jakim je wymuszono. Ktoś tu narzekał, że Trójka bez Manna, Niedźwieckiego czy Kaczkowskiego to już nie jest jego dom. Taka Trójka i tak już niebawem miała nadejść. Wszyscy wymienieni panowie (plus Ptaszyn, Kordowicz i jeszcze chyba kilku innych ze starej gwardii też) są już w wieku emerytalnym, i to, że jeszcze nas cieszyli swoją obecnością to była tylko ich dobra wola. O ostatecznej zmianie głównego prowadzącego LP3 mówiło się w zasadzie od samego powrotu MN na Listę, on sam w pewnym momencie stwierdził, że prowadzenie audycji wieczornych zaczyna go męczyć. Balonikowi zostało do emerytury osiem lat - przy wiadomych powszechnie kłopotach ze zdrowiem mało prawdopodobne, żeby pracował dłużej niż do 65 roku życia. Kaczkowski i Ptaszyn to już, przepraszam za słowo, dziadkowie, ten drugi ma 84 lata. Czyli skład taki, jaki mamy po tegorocznej rewolucji, pewnie i tak w końcu by się objawił. Ale w życiu nie wyobrażałem sobie, ze tak zasłużone osobistości zostaną de facto zmuszone do odejścia albo po awanturze o zwolnienie bliskich współpracowników, albo po aferze i oskarżeniach o nieuczciwość, albo po ich odejściu solidarnościowym pies z kulawą nogą się nie zainteresuje ich dalszym losem...

[Darekfz111]

W punkt.
Chodzi o styl rozstania.

[Kruklanki]

Cytat z bloga Marka Niedźwieckiego:
"Radio się śni, choć nie myślę o nim bez przerwy. Szkoda, że dziś nie grałem Tonacji, bo bym ją zaczął nową piosenką Petera Cincotti'ego. "Heart Of The City" to będzie jedna z nowości na mojej liście."
http://www.marekniedzwiecki.pl/21b2130a ... entry.html

[santosz]

Dochodzę do wniosku, że Trójka się skończyła, a trujki powoli nie da się słuchać, no może poza porannym i popołudniowym ZD3.

e no, właśnie poranne i popołudniowe ZD3 to najsłabszy punkt programu, ale tak było zawsze, taka telewizja śniadaniowa w radiu - o wszystkim i o niczym... w innych kwestiach jest nieźle, programy muzyczne cały czas różnorodne,nowe głosy radiowe i kilka miłych powrotów, nawet klubu trójki słuchałem kilka razy i też całkiem na poziomie, myślę że jest dużo lepiej a Strzyczkowski to pewnie jedyny na chwilę obecną, który ma jaja by coś kreować a nie tylko wkładać szpile i toczyć dalej jałowe wojenki, jak niedawno były redaktor Sosnowski np.

P.S. o 21 w serwisie przytoczono wypowiedź jakiejś byłej kombatantki, która wspiera w wyborach Trzaskowskiego i powiedziała, że nigdy nie wybaczy Dudzie i temu rządowi, jak nie chcieli jej wpuścić do budynku sejmu, gdy tam odbywały się protesty niepełnosprawnych a ona chciała ich wesprzeć w tych protestach taka wypowiedź na antenie trójki, nie do pomyślenia jeszcze z miesiąc temu, oj musiało zaboleć partyjne gnidy we władzach radia

[santosz]

Z tego co wiadomo o red. Kaczkowskim on nigdy nie chciał być w centrum zainteresowania i między innymi dlatego długo nie pokazywał twarzy. Dlatego mógł nawet nie chcieć jakiegoś uroczystego pożegnania. To natomiast, że Polskie Radio w ogóle mu nie podziękowało (a np. red. Szaranowicza w TVP pożegnano godnie) to faktycznie poniżej krytyki.
Od 2014 r. był już na emeryturze a po chorobie mocno ograniczył swoją obecność na antenie Trójki. Wielu młodych dziennikarzy mogło go nawet nie znać, co najwyżej mówili mu dzień dobry.
Nawiasem mówiąc jedną z tych młodych osób jest jego córka - nie wiem czy na antenie w jakikolwiek sposób odniosła się do decyzji ojca.

no dokładnie, zresztą akurat Kaczkowski doczekał się już wcześniej tylu benefisów i jubileuszy, że raczej na pewno nie zależało mu na jakichś kolejnych uroczystościach w takiej atmosferze, poza tym mądry człowiek nie nastawia się z góry na odejście w glorii chwały tylko kalkuluje, że cały dorobek życia może się w każdej chwili spieprzyć, z różnych powodów niestety

[pbd2]

Witam
Dochodzę do wniosku, że Trójka się skończyła, a trujki powoli nie da się słuchać, no może poza porannym i popołudniowym ZD3.
Pan Marek, Helen i Bartek dalej w niełasce, nowe władze radia nie poczuwają się, aby oficjalnie słuchaczom przedstawić, na jakim etapie jest sprawa wymienionych osób i co dalej z LP3.
Dziwi mnie tylko bierność pozostałych dziennikarzy, bo skoro tak potraktowali wieloletnich i kultowych pracowników, (sprawa Pana Kaczkowskiego, o którym zupełnie nikt nic nie wspomina, jest skandalem na skalę światową!) to ich mogą potraktować podobnie. I każdy się na to godzi.

To samo mówiło wielu słuchaczy w kwietniu 1982 roku, tylko oczywiście po cichu i w domu, bo nie mogli nigdzie tego publicznie wyartykułować. Trójka bez magazynu "60 minut na godzinę", bez sporej części dziennikarzy, z drastycznie odmłodzonym składem i muzyką ("jak taki Niedźwiecki czy Miecugow mogą ot tak sobie puszczać muzykę i gadać o pogodzie, gdy ich wyrzuceni koledzy dostali ban na zbliżanie się nawet do radiowęzła w pegeerze?!") to była dla nich profanacja, a puszczanie oka do opozycyjnie nastawionego słuchacza, że niby się jest po tej samej stronie barykady, tylko mówić o tym nie wolno, uważali za sprytną zagrywkę junty Jaruzelskiego, zaś realizujących to w dobrej wierze dziennikarzy - za pożytecznych idiotów reżimu. Ta "druga" Trójka z lat 1982-2020 też powstała w dość dwuznacznych okolicznościach. Czym będzie "trzecia" Trójka i co wyrośnie na gruzach "drugiej" będziemy umieli ocenić za 10 czy 20 lat, gdy starsi członkowie obecnego zespołu do końca dojrzeją, a młodzi nabiorą doświadczenia i staną się osobowościami radiowymi. Pamiętajmy, że red. Gacek czy Szydłowska też były na początku obiektami narzekań, że są jakieś takie nietrójkowe, a po latach ich odejście zaliczane jest do największych strat zespołu, szczególnie jego młodszej części. Red. Bugalskiego nazywano "chłoptasiem z komercji". Ja bym tej nowej trójki na samym starcie nie skreślał.
Choć fakt: jeśli LP3 nie wróci, to przynajmniej dla naszego pokolenia słuchaczy ta Trójka już nigdy nie będzie stuprocentowym Programem Trzecim...

PS. Okazuje się, że jak nie trzeba cały czas podkreślać swojej wiernopoddańczości w stosunku do obecnej władzy, to nawet dobrozmianowcy Semka (gospodarz) i Hlebowicz (gość, a nie tak dawno dyrektor PRIII) potrafią zrobić interesujący i w miarę obiektywny Klub Trójki, i to już po raz kolejny (jakiś czas temu był taki o Szczecinie, dzisiaj o przedwojennym Gdańsku).

[TStudent]

Cytat z bloga Marka Niedźwieckiego:

Pan Marek wspominał o jakimś Wojtku W.
Wiem, jest wielu Wojciechów W., ale czy to nie nasz wwas?

Dochodzę do wniosku, że Trójka się skończyła, a trujki powoli nie da się słuchać, no może poza porannym i popołudniowym ZD3.

Po słowach santosza:

P.S. o 21 w serwisie przytoczono wypowiedź jakiejś byłej kombatantki, która wspiera w wyborach Trzaskowskiego i powiedziała, że nigdy nie wybaczy Dudzie i temu rządowi, jak nie chcieli jej wpuścić do budynku sejmu, gdy tam odbywały się protesty niepełnosprawnych a ona chciała ich wesprzeć w tych protestach taka wypowiedź na antenie trójki, nie do pomyślenia jeszcze z miesiąc temu, oj musiało zaboleć partyjne gnidy we władzach radia

to jednak muszę stwierdzić, że tak naprawdę Trójka się dopiero zaczęła.
Może inaczej: zaczęła się przywracać świetność Trójki. Powoli, małymi kroczkami. Tak jak powiedział Pan Kuba 25 maja.

[kajman]

czy to nie nasz wwas?

Bardzo bym się zdziwił, bo jakoś go ze skandynawskim jazzem nie kojarzę. Mam inne skojarzenie, chociaż też z taką muzyką mi się nie kojarzy. No ale mimo wszystko bym obstawiał Vojtka V.

[bidżys]

Pamiętajmy, że red. Gacek czy Szydłowska też były na początku obiektami narzekań, że są jakieś takie nietrójkowe, a po latach ich odejście zaliczane jest do największych strat zespołu,

To może bardziej wynika z przyzwyczajenia do osoby. Dla mnie A. Szydłowska odkąd ją pamiętam była "ciałem obcym". Sposób bycia na antenie, głos, no i muzyka, która w większości przypadków była dla mnie, powiedzmy, "mało interesująca". Wcale po niej nie płaczę i szczerze życzę powodzenia w innej rozgłośni lub gdziekolwiek indziej. Natomiast dzięki temu, że już jej nie ma mamy Wojciecha Ossowskiego o 19, z czego bardzo się cieszę i mam nadzieję, że po wakacjach nie wyleci na porę nocną, bo na przykład wróci A. Szydłowska.

[gioconda2]

Pamiętajmy, że red. Gacek czy Szydłowska też były na początku obiektami narzekań, że są jakieś takie nietrójkowe, a po latach ich odejście zaliczane jest do największych strat zespołu,

To może bardziej wynika z przyzwyczajenia do osoby. Dla mnie A. Szydłowska odkąd ją pamiętam była "ciałem obcym".

Mam podobne odczucia odnośnie A. Szydłowskiej. A Anne Gacek uwielbiałam. A dziś na koniec ZD3 Marcel powiedział, abyśmy pamiętali, że dziś piątek i puścił The Look of Love ABC

[kacper94]

A dziś na koniec ZD3 Marcel powiedział, abyśmy pamiętali, że dziś piątek i puścił The Look of Love ABC

Od pewnego czasu, każdy piątkowy wieczór zaczynam tą piosenką. Dzisiaj oczywiście będzie podobnie

[bidżys]

A Anne Gacek uwielbiałam.

Ja bym nie powiedział, że ją uwielbiam, ale akurat pasowała mi do Trójki.

A dziś na koniec ZD3 Marcel powiedział, abyśmy pamiętali, że dziś piątek i puścił The Look of Love ABC

Wcześniej, chyba na początku audycji, też była jakaś aluzja. Czyżby...?

[gioconda2]

Wcześniej, chyba na początku audycji, też była jakaś aluzja. Czyżby...?

O 6 to jeszcze spałam, więc nie mogę się wypowiedzieć. Postaram się wstawać o 6 i nasluchiwac

[gioconda2]

[quote

Od pewnego czasu, każdy piątkowy wieczór zaczynam tą piosenką. Dzisiaj oczywiście będzie podobnie

A później lista przebojów w Radiu (Poznań) Merkury?

[kacper94]

[quote

Od pewnego czasu, każdy piątkowy wieczór zaczynam tą piosenką. Dzisiaj oczywiście będzie podobnie

A później lista przebojów w Radiu (Poznań) Merkury?

Dokładnie tak Chociaż dzisiaj pewnie tak przez pierwszą godzinę z doskoku, bo mam w planach oglądać mecz żużlowy, ale już od 20.00 obowiązkowo

[obserw99]

Zwykle nie czytam komentarzy do wiadomości ale przed wyborami zrobiłem wyjątek. Pięknie ktoś napisał w temacie LP3 pod linkiem "Dosyć PIS!". Ciekawa jest proporcja zielonych łapek do czerwonych. Aktualnie 193:54 czyli ogromna przewaga tych, których dotknęło to, że LP3 nie gra już od 2 miesięcy.
https://fakty.interia.pl/raporty/raport ... omments4-1