Notowanie 1994 - 17.04.2020 - Marek Niedźwiecki

Tylko jedna tematyka — cotygodniowe wydania LP3 w opinii forowiczów, pisane zwykle na gorąco podczas bieżących emisji radiowych.

Moderatorzy: ku3a, Yacy, Mateusz, neon.ka, ku3a, neon.ka, Yacy, Mateusz

TStudent
Posty: 11607
Rejestracja: sob sty 13, 2018 9:48 pm
Listy Przebojów Trójki słucham od: nr 1856
Lokalizacja: zmienna ;)

Re: Notowanie 1994 - 17.04.2020 - Marek Niedźwiecki

Post autor: TStudent »

jollyroger72 pisze: pn kwie 20, 2020 8:49 am Nie offtopujcie politycznie, please.
+1.
Generalnie postuluję mniej polityki na forum, ale jak już ktoś jeździ z takimi tekstami, to mnie też kusi wcielony diabeł. :twisted:
Zawsze można o polityce gadać sobie na priv, jak ktoś jest zainteresowany... ;)
pbd2
Posty: 1293
Rejestracja: pn lut 23, 2004 6:35 pm
Listy Przebojów Trójki słucham od: ...września 1982
Lokalizacja: Lublin

Re: Notowanie 1994 - 17.04.2020 - Marek Niedźwiecki

Post autor: pbd2 »

Ta polityka to był tylko pewnego rodzaju background do rozważań o ewentualnych możliwościach ewolucji radia publicznego (a więc i Trójki) na podstawie najbliższej czasowo analogii historycznej. Oczywiście jest on obarczony tym, czym każda taka analogia - możliwością kompletnej pomyłki, bo historia nigdy nie powtarza się jeden do jednego, na co słusznie zwrócił uwagę kolega TStudent. Poza tym modele bywają różne: komuna ewoluowała od krwawej satrapii za późnego Bieruta do upadającego miękkiego autorytaryzmu za późnego Jaruzelskiego, sanacja na odwrót - w 1928 wybory były jeszcze z grubsza demokratyczne i jako tako uczciwe, w 1938 była już tylko jedna partia i jedna lista...
Ok, koniec politykowania, niech żyje muzyka!
I mój postulat, aktualny od kwietnia 1982 w każdym możliwym ustroju: przedstawienie musi trwać - LISTA MUSI GRAĆ! :-)
mikrobi
Posty: 790
Rejestracja: ndz sty 14, 2007 8:02 pm

Re: Notowanie 1994 - 17.04.2020 - Marek Niedźwiecki

Post autor: mikrobi »

Ciekawe, czy ten projekt wypali.
To znaczy pewnie będzie to połączenie klimatu Trójki z lat 2011-2015 z dość ostrą jazdą w stylu KOD (w końcu M. Jethon prowadziła/prowadzi portal Komitetu Obrony Demokracji a W. Mann w piątkowym Zd3 się ograniczał, teraz już nie będzie musiał). Nazwa świadczy o pewnej ostrożności - gdyby chcieli sprowokować nazwaliby pewnie nazwaliby Radio 3 albo Radio 3/5/7.
Natomiast historia Radia Wnet (założonego przez Skowrońskiego po wyrzuceniu z Trójki w 2009 r.) pokazuje, że rozgłośnie internetowe nie są konkurencją dla tych klasycznych.
Moim zdaniem M.N. tam nie pójdzie. Nie wiem na ile jest zażyły z tą ekipą, ale dobrowolnie nie zamieni pewnego etatu w PR3 na niepewne przedsięwzięcie w internecie. Aby przyciągnąć znane nazwiska rozgłośnia M. Jethon i spółki musiałaby odnieść komercyjny sukces a niezależnie od niewątpliwych talentów założycieli stacji w Trójce dużo zawdzięczali publicznemu charakterowi rozgłośni.
Niezależnie od powodów, które sprawiły, że M.N. odszedł w 2007 r. z Trójki, w Radiu Złote Przeboje miał bardzo korzystne warunki pracy. Owszem, to jest pasjonat, ale z samej pasji nikt nie wyżyje. A siłą LP3 jest na pewno wyrazisty prowadzący, ale i pewien znak firmowy czy tradycja - lista M.N. w Złotych przebojach takiej tradycji nie miała i nie będzie jej mieć również lista w innej rozgłośni. A tak w ogóle to chyba M.N. nie miał aż tak dużego wpływu na wyniki listy, bo np. ToTo nigdy na 1 miejscu nie było (najwyższa pozycja to 4). Teraz i tak muzycznie największy wpływ ma Piotr Stelmach więc gdyby został głównym prowadzącym byłoby to pewne domknięcie. Z tym, że na przykładzie Topu Wszechczasów uważam, że i tak najlepiej w tej formule czuje się M.N. a P.S. najmniej mi odpowiada (no może na równi z P.M., choć z innych powodów).
Choć oczywiście mogło być tak, że odejście A. Gacek i W. Manna zapoczątkowałoby wielki exodus, który zatrzymała pandemia. Zresztą wiele osób, które planowało zmienić pracę, zostało uziemionych.
I tyle na ten temat.
Druga sprawa - moim zdaniem archiwalne nagrania LP3 nie istnieją, przynajmniej Polskie Radio ich nie ma. Te dostępne w internecie, to są nagrania prywatne. Także archiwalne wyemitowane nie zostaną. Gdyby było inaczej M.N. wiedziałby, że notowania 159 nie prowadził sam (pamiętam, że był drugi prowadzący, nie pamiętam, kto nim był).
Pewnie, że żal, bo jakieś 95 procent piosenek z LP3 i tak jest dostępnych w internecie, a zapowiedzi prowadzącego (które wiele osób kasowało) teraz nabrałyby nowego blasku, ale trudno.
kajman
Posty: 64026
Rejestracja: pt wrz 22, 2006 9:00 pm
Lokalizacja: toruń

Re: Notowanie 1994 - 17.04.2020 - Marek Niedźwiecki

Post autor: kajman »

mikrobi pisze: czw kwie 23, 2020 10:40 am z samej pasji nikt nie wyżyje
Ale z emerytury (pewnie całkiem sporej) to podejrzewam, że bez problemu może. A gdyby chciał to mógłby tam pracować społecznie lub za jakimś skromnym wynagrodzeniem, więc akurat to chyba nie byłby problem.
mikrobi
Posty: 790
Rejestracja: ndz sty 14, 2007 8:02 pm

Re: Notowanie 1994 - 17.04.2020 - Marek Niedźwiecki

Post autor: mikrobi »

Osobiście wolę aby M.N. został w Trójce bo (niezależnie od wszystkiego) jest najlepszym prowadzącym LP3. I tyle na ten temat.
A z innej beczki - 35 lat temu (nie w notowaniu 159, ale trochę wcześniej) był utwór zespołu Slade Seven year bitch. Wtedy prowadzący tłumaczył wszystkie anglojęzyczne tytuły - jak było w tym wypadku? Raczej nie "siedmioletnia dziwka"? Wiem, że She Bop Cyndi Lauper przetłumaczono jako "Ona tańczy" atutaj?
kajman
Posty: 64026
Rejestracja: pt wrz 22, 2006 9:00 pm
Lokalizacja: toruń

Re: Notowanie 1994 - 17.04.2020 - Marek Niedźwiecki

Post autor: kajman »

O ile mnie pamięć nie myli to była tylko Siedmiolatka.
pbd2
Posty: 1293
Rejestracja: pn lut 23, 2004 6:35 pm
Listy Przebojów Trójki słucham od: ...września 1982
Lokalizacja: Lublin

Re: Notowanie 1994 - 17.04.2020 - Marek Niedźwiecki

Post autor: pbd2 »

Potwierdzam, "Siedmiolatka", a że sam miałem wtedy dziewięć, to myślałem, że to o trochę młodszej dziewczynce :-D No i uczyłem się na tej piosence liczyć po angielsku :-) To był jeden z takich utworów, których i dziś mamy sporo: zimą 1984/85 Trójka grała to do zarżnięcia, a do góry specjalnie iść nie chciało.
Mnie się ten zwyczaj tłumaczenia podoba, może dlatego, że kojarzy mi się z dzieciństwem. Było w tym coś fajnego, szkoda, że dziś już tego nie ma - choć może przynajmniej na Liście powinni to robić i dziś jako nawiązanie do tradycji?
ODPOWIEDZ