Top Marillion

[kajman]

A u mnie dwa utwory z rozszerzonej wersji pewnej płyty ze Stevem łapią się do top20 (z utworów bez Fisha to moje numery 2 i 4).

[Gary]

No cóż, właśnie przesłuchałem po raz pierwszy album "bezfisha" w moim życiu pt. "Marbles". A zaraz po nim załączyłem debiutancki album Marillionu, którego również do tej pory nie znałem. No cóż, poczułem się jakbym przeniósł się z meczu okręgówki na mecz Premier League.


EDIT: ale uznajmy, że ten "Marbles" to pierwsze śliwki- robaczywki. Daje szansę wszystkim albumom.

[Yacy]

no ciekawy jestem Twoich dalszych przesłuchań no i ich efektów... ja z całości "bezFisha" wyciąłem repertuaru mniej więcej na 1,5 płyty. I one nie miałaby szans przebić albumów "zFishem". Ale poszczególne utwory może gdzieś zaistnieją...

[kajman]

Ja w topie20 mam 6 utworów bezfishowych, w tym w zasadzie 5 z jednej płyty (w zasadzie, bo 2 to z remastera).

[Grycek]

To u mnie (jeżeli zdążę) większość utworów będzie Hoghartowych, niż bezHoghartowych.

[Artur]

U mnie pofishowe będą pewnie 4.

[Gary]

Posłuchałem albumu "Brave" i zawłaszcza w suitach jest znacznie,znacznie lepiej.

[kajman]

Posłuchałem albumu "Brave" i zawłaszcza w suitach jest znacznie,znacznie lepiej.

Z Brave polecam, jeżeli nie słyszałeś, także utwory z poszerzonej wersji płyty. Jak dla mnie są tam perełki. No i przyznam się, że Brave to zdecydowany mój faworyt na bezrybiu .

[tadzio3]

A jeśli ktoś nie bardzo przepada za Marillion to przecież nie musi katować się wszystkimi albumami, może zagłosować tylko na to co zna i lubi. To przecież częsta praktyka przy różnych topach (ja np. zrobiłem tak przy Maanamie).

Ja np tak robię niemal zawsze. Po prostu traktuję każdy top jako wybór moich ulubionych piosenek wszech czasów danego artysty na dany okres i dotychczasowy stan wiedzy o zespole/wykonawcy. Tak jak to robię przy okazji swoich ogólnych topów. A słucham jedynie w celu przypomnienia swoich ulubionych piosenek, (by móc ustalić kolejność), a nie dla poznania nowych. A nowe staram się poznawać już spontanicznie (bez określonego czasu), w pojedynczych płytach/piosenkach, a nie hurtowo całą dyskografię.
A Marillion znam słabo, a to co znam to przede wszystkim czasy bezFishowe. Jednak wszystko mi się z tego podoba. Może nadejdzie czas, kiedy zapoznam się głębiej z twórczością Marillion.

[Yoda]

A ja sobie całą dyskografię słucham, ale ciężko idzie, bo dopiero skończyłem Strange Engine, a to tylko pierwsze, kontrolne przesłuchanie

[krzysiek83]

Ja się już prawie zaopatrzyłem w płyty więc już z górki

[neon.ka]

To Ci się tylko tak wydaje.
Nie dość, że tego dużo, to jeszcze w większości bardzo długie.
Ja zbliżam się do końca pierwszego przesłuchania całości. Zostanie mi coś w okolicy 100 kawałków. Zarówno Fishowe, jak i te bez niego zyskują moją aprobatę.

[Miszon]

Fishowego znam tylko to, co w zestawie do TW i nic mnie nie przekonuje, Hoghartowego znam więcej, ale tylko kilka mi się podoba, a niektóre wręcz mnie odrzucają (KAyleigh, może przez swą stałą bytność w TW).

[Yacy]

Z Brave polecam, jeżeli nie słyszałeś, także utwory z poszerzonej wersji płyty.

no dobra dałem się przekonać i teraz przesłuchuję tę dodatkową płytę coś ostatnio ulegam Twoim namowom

Może nadejdzie czas, kiedy zapoznam się głębiej z twórczością Marillion.

a dla mnie te nasze Topy to właśnie taki czas. Taka okazja aby poznać to czego nie znam lub nie kojarzę. No a te co znam po prostu przypominam sobie! Bo jeśli nie teraz to kiedy będzie taka okazja...?

[kajman]

Z Brave polecam, jeżeli nie słyszałeś, także utwory z poszerzonej wersji płyty.

1. no dobra dałem się przekonać i teraz przesłuchuję tę dodatkową płytę coś ostatnio ulegam Twoim namowom

Może nadejdzie czas, kiedy zapoznam się głębiej z twórczością Marillion.

2. a dla mnie te nasze Topy to właśnie taki czas. Taka okazja aby poznać to czego nie znam lub nie kojarzę. No a te co znam po prostu przypominam sobie! Bo jeśli nie teraz to kiedy będzie taka okazja...?

1. Oj, chyba przesadziłem, bo tylko dwa utwory z tej poszerzonej wersji znajdą się w top20. Z pozostałych nie wszystkie mnie przekonały. No ale z drugiej strony byłoby chyba głupio pisać, jakie konkretnie utwory się poleca.
2. No skoro Yacy tak ulega moim namowom to i ja muszę się jakoś odwdzięczyć. No to napiszę, że zgadzam się z nim w tym punkcie całkowicie. W początkowych topach wprawdzie pracowałem na wyrywki, ale od pewnego czasu nie odpuszczam i przerabiam całą dyskografię. Wyjątkiem był top Lady Pank, ale tam dysproporcja między początkowymi nagraniami a późniejszymi jest ogromna i po prostu się poddałem.
EDIT: No i się wydurniłem, bo na tej dodatkowej płycie są tylko trzy utwory "nowe", a reszta to wersje tamtych.

[Yacy]

taa... no to mam dodatkowy utwór bezFisha... nie wiem jak daleko u mnie zawędruje, ale ... kajman, zdziwię się jeśli u Ciebie go nie będzie ...

[Robinson]

No to ja już przedstawiam swój Top:

1. Fugazi - klik
2. Pseudo Silk Kimono - klik
3. White Russian - klik
4. He knows you know - klik
5. Sympathy - klik
6. Script for a jester's tear - klik
7. Going under - klik

Top jest niezwykle krótki, gdyż chcę zdecydowanie wyróżnić te 7 utworów ponad resztę. Taka taktyka.
Osoby, które nie znają tych utworów, namawiam do kliknięcia i odsłuchania. Taka forma agitacji.

[tadzio3]

Może nadejdzie czas, kiedy zapoznam się głębiej z twórczością Marillion.

a dla mnie te nasze Topy to właśnie taki czas. Taka okazja aby poznać to czego nie znam lub nie kojarzę. No a te co znam po prostu przypominam sobie! Bo jeśli nie teraz to kiedy będzie taka okazja...?

Chyba bardziej mi pasuje na długie, zimowe wieczory, niż teraz kiedy na takie słuchanie nie mam czasu. Po za tym lubię poznawać zespół bardzo powoli tzn wysłuchać co najmniej kilka razy jedną płytę w jakiś odstępach czasu i potem ewentualnie wybrać kilka najciekawszych do tego by zostały ze mną na dłużej. Oczywiście w międzyczasie czynię to z innymi zespołami, czy pojedynczymi piosenkami. Bo gdybym w taki sposób słuchał tylko jednej płyty, to życia by mi nie wystarczyło na poznanie nawet tych bieżąco wydawanej muzyki.

[kajman]

No cóż, właśnie przesłuchałem po raz pierwszy album "bezfisha" w moim życiu pt. "Marbles".

Tak mnie naszło w związku z topłytą w innym miejscu - jaką wersję przesłuchałeś? Jedno czy dwupłytową? Bo jeżeli jednopłytową to jeden utwór z dwupłytowej należy odsłuchać koniecznie mimo że ma prawie 18 minut. Inne na moje można opuścić, chociaż bynajmniej do tego nie namawiam.

[bear]

Robinsonie, czy znasz oryginalną wersję "Sympathy"?

[Yacy]

Nie dość, że tego dużo, to jeszcze w większości bardzo długie.

słucham pierwszej płyty, gdzie większość utworów trwa ok. 8 minut i tak sobie myślę, że to może być trudne... Słuchanie takich długasów, dla kogoś kto nie bardzo się interesuje M. a jednak chciałby przesłuchać płyty...
Ja miałem to szczęście, że na studiach (dzięki kumplowi z pokoju) dość dokładnie, bardzo często i o różnych porach nocy i dnia (kolejność ważna ) powtarzałem ten materiał! 4 pierwsze płyty (wtedy kasety), bo bisajdów nie mieliśmy... I z nieukrywaną przyjemnością słucham tej muzyki... i wyniki mają dla mnie najmniejsze znaczenie... i te forumowe i nawet te moje chyba czas sięgnąć po solowego Fisha, którego znam zdecydowanie gorzej.

[Robinson]

Robinsonie, czy znasz oryginalną wersję "Sympathy"?

Chodzi Ci o Rare Bird?
Znam i zdecydowanie bardziej lubię niż wersję Marillion. Ale mimo to wersja Marillion też się tu załapała.

[bear]

Rare Bird jest w moim prywatnym topie wszech czasów, dlatego do wykonania Marillion nie umiem się przekonać

[Yacy]

Płyty

Tu się nic nie może zmienić... Tak było od zawsze! Z wyjątkiem 5 miejsca. Właściwie to go nie powinno być, bo od 4 do 5 jest kilka lat świetlnych Ale jak ma być 5 najlepszych, to jest 5! Tym bardziej, że gdyby nie ta płyta i koncert z okazji jej wydania, to pewnie dopiero teraz by mnie zainteresował MarillionII Zresztą między płytą nr 1, a 2 też można by sporą kładkę położyć

Mój Top Płyt Marillion:

1. Fugazi (1984)

2. Misplaced Childchood (1985)
3. Script For A Jester's Tear (1983)
4. Clutching At Straws (1987)


5. Happiness Is The Road (2008)

[emilencja]

Należę do grupy "niereformowalnych", więc ograniczam się do zestawu "rybnego". Od wielu lat słucham tych płyt regularnie, więc nie potrzebuję wiele czasu na stworzenie zestawienia:

płyty:

1. Misplaced Childhood (właściwie 1 i 2 cenię równo, Misplaced Childchood wyróżniam za spójną całość)
2. Fugazi
3. Script For A Jester`s Tear
4. Clutching At Straws
5. długo, długo nic ...

nagrania:

1. Heart Of Lothian
2. Forgotten Sons
3. She Cameleon
4. Fugazi
5. Blind Curve
6. Bitter Suite
7. He Knows You Know
8. White Russian
9. Three Boats Down From The Candy
10. That Time Of The Night
11. Punch & Judy
12. Jigsaw
13. Incubus
14. Pseudo Silk Kimono
15. Script For A Jester`s Tear
16. Grendel
17. The Web
18. Chelsea Monday
19. Tux On
20. Kayleigh

poczekalnia:

Freaks
Garden Party
Going Under
Lavender
Lady Nina

pozdrawiam
Emil

PS.
nie wyobrażam sobie Republiki bez Grzegorza
nie wyobrażam sobie Maanam-u bez Kory
nie podobał mi się Iron Maiden bez Bruce`a
nie trawię Marillion bez Fish`a (swoją drogą Fish solo to też już nie to samo)

i trochę off-top
jedyny wyjątek - Genesis - sytuacja nieco inna, ponieważ kiedy poznałem Ich muzykę w zespole był już Phil, więc ze względów sentymentalnych wolę Genesis z Nim niż z Peterem (chociaż solo bardzo cenię obu)