Plebiscyt topowy 5

[kajman]

Jeżeli załapałem o ssso chodzi,
1. Tadeusz Nalepa i okolice (Blackout, Breakout, Mira)
4. Armia i okolice (Siekiera, Tomasz Budzyński, Trupia Czaszka)

Złapałeś, ale nie doczytałeś chociażby mojego postu nieco wyżej. Mogą to być konkretni artyści i firmowane ich nazwiskiem nazwą nagrania. Więc:
4. Albo Armia albo Siekiera albo Budzyński solo itd.
1. Myślę, że w tym wypadku raczej wolałbyś wszysko firmowane jako Breakout, a nie top Blackout czy Nalepy solo.
Przyjmę w tym przypadku Breakout (także dlatego, że już taka pozycja jest). Jeżeli chciałbyś inaczej, to proszę o edycję postu.

[adameria]

(...)nie doczytałeś chociażby mojego postu nieco wyżej. Mogą to być konkretni artyści i firmowane ich nazwiskiem nazwą nagrania.(...)
(...)itd.(...)
(...)Breakout, a nie top Blackout czy Nalepy solo.(...)

Tamten post już po edycji. Dziękuję za uwagi .

itd. to Trupia Czaszka

A z twórczością Breakoutów to naprawdę jest zagwozdka.
Ograniczenie, ale co ja na to poradzę... Mam nadzieję, że chociaż płyta "Mira"
zostanie uwzględniona, skoro jedynej Blackoutów się nie da.
A Nalepa też nie skończył się na Breakout, jak wszyscy wiemy.
Trudno. I tak warto zaproponować w pierwszej kolejności.

[Tomekk]

1. Cranberries
2. Madonna
3. Strachy Na Lachy
4. Nosowska
5. Kasia Kowalska

[Arkano]

Moje typy
1. Nirvana
2. Oasis
3. SOAD
4. Faith No More
5. The Police

Poza tym - ja bym był za większą elastycznością. Wyrzucanie Klaua Mittffocha z topu Lecha Janerki jest dla mnie trochę sztuczne (także dlatego, że tam jest mój zdecydowanie ulubiony Janerka). Album jest napisany i skomponowany przez Lecha, potem te nagrania trafiały na składanki podpisane nazwiskiem Lecha Janerki.
Jestem zdecydowanie za wspólnym topem Breakoutu i Blackoutu.

[kajman]

1. itd. to Trupia Czaszka
2. A z twórczością Breakoutów to naprawdę jest zagwozdka.
22. Ograniczenie, ale co ja na to poradzę... Mam nadzieję, że chociaż płyta "Mira"
zostanie uwzględniona, skoro jedynej Blackoutów się nie da.
3. A Nalepa też nie skończył się na Breakout, jak wszyscy wiemy.

1. Nie wiedziałem czy jeszcze nie coś więcej, o czym nie napisałeś.
2. No nie, akurat wszystko jest jasne poza jednym chyba utworem.
22. Płyty są sygnowane przez Mirę i Breakout, więc nazwa zespołu jest uwzględniona, więc zarówno Mira jak i ogień będą brane pod uwagę. Blackout to jednak inny zespół i jednak nagrywał trochę inne rzeczy, chociaż i Breakout na poszczególnych płytach się od siebie różni.
3. Zgadza się, ale jednak to było co innego (przynajmniej formalnie).

[kajman]

Poza tym - ja bym był za większą elastycznością. Wyrzucanie Klausa Mittffocha z topu Lecha Janerki jest dla mnie trochę sztuczne (także dlatego, że tam jest mój zdecydowanie ulubiony Janerka). Album jest napisany i skomponowany przez Lecha, potem te nagrania trafiały na składanki podpisane nazwiskiem Lecha Janerki.
Jestem zdecydowanie za wspólnym topem Breakoutu i Blackoutu.

Ja uważam, że należy zachować pewną konsekwencję. A to, że na późniejszych składankach... Na składankach nie takie cuda się zdarzały. W przypadku Blackout i Breakout to moim zdaniem nawet nie ma o czym mówić, bo to zupełnie inna bajka. Tak samo Stinga oddzielamy od Police (nota bene sam ich rozdzieliłeś), a Knopfler i Straitsi mieli dwa różne topy, chociaż tutaj można znaleźć mnóstwo podobieństw.

[Kertoip]

1. The Cure
2. Armia
3. Peter Gabriel
4. Tool
5. Sigur Rós

Oasis
Nirvana
Dead Can Dance (saferłel mądrze prawi )

[Martyr]

1. Strachy Na Lachy - bo mam ochotę wielką na ich top!!!
2. Pidżama Porno - bo dyskografii chyba już nie przybędzie
3. Bryan Adams - po prostu
4. Katie Melua - jak wyżej
5. The Cure


na szóstym niepunktowanym miejscu - Madonna, a na siódmym - Marillion
mam nadzieje ze o nikim nie zapomniałam.

[adameria]

1. Nie wiedziałem czy jeszcze nie coś więcej, o czym nie napisałeś.
2. No nie, akurat wszystko jest jasne poza jednym chyba utworem.

1. Nie napiszę, ponieważ pozostała tworczość Budzego to już zbytnie koneksje.
2. Z pewnością znasz się lepiej, ale Blackout i Breakout w początkowym składzie
to toczka w toczkę nieomal. Jednak nie ja tutaj decyduję. To miałem na myśli.

Idąc dalej powinienem był napisać, że do Topu Perfectu należałoby
dołączyć dokonania projektu I Ching (4 z 5 muzyków Perfectu)
oraz MorawskiWaglewskiNowickiHołdys. Wiem, że to pewnie nie będzie
uwzględnione, jednak warto było chociaż o tym napisać.
No i sprawdziłem, 30-lecie już minęło, ale mimo to nie wycofuję propozycji.
Mimo, że nie poważyłbym się łączyć twórczości np. Joy Division i New Order,
bo to kwestia stylu i liderów (lidera w tym wypadku), to skojarzenia
okołoperfektowe mam właśnie takie.
Pogdybałem sobie... Pozdrawiam!

[Yoda]

1. Marillion
2. Archive
3. Dream Theater (a tu już takie moje marzenia)
4. Nirvana
5. Iron Maiden

[krzysiek83]

Mimo, że nie poważyłbym się łączyć twórczości np. Joy Division i New Order,
bo to kwestia stylu i liderów (lidera w tym wypadku)

Ten pierwszy zespół zdecydowanie powinien się doczekać swego topu. Są u mnie na początku drugiej dziesiątki w kolejce. Chociaż pewnie niewiele miejsc się u mnie zwolni po tegorocznym głosowaniu
Zgadzam się co do wspólnego ujęcia Blacków i Breaków...chociaż wiem, że to złamanie zasad.

[Miszon]

Poza tym - ja bym był za większą elastycznością. Wyrzucanie Klausa Mittffocha z topu Lecha Janerki jest dla mnie trochę sztuczne (także dlatego, że tam jest mój zdecydowanie ulubiony Janerka). Album jest napisany i skomponowany przez Lecha, potem te nagrania trafiały na składanki podpisane nazwiskiem Lecha Janerki.
Jestem zdecydowanie za wspólnym topem Breakoutu i Blackoutu.

Ja uważam, że należy zachować pewną konsekwencję. A to, że na późniejszych składankach... Na składankach nie takie cuda się zdarzały. W przypadku Blackout i Breakout to moim zdaniem nawet nie ma o czym mówić, bo to zupełnie inna bajka. Tak samo Stinga oddzielamy od Police (nota bene sam ich rozdzieliłeś), a Knopfler i Straitsi mieli dwa różne topy, chociaż tutaj można znaleźć mnóstwo podobieństw.

No ale zaraz - a potem top Klausa Mitffocha? Toż to jedna płyta i 3 single!

[Aro]

1. Tool
2. Nirvana
3. Perfect
4. White Stripes
5. Happysad
6. Sleepytime Gorilla Museum

[Robinson]

Może Klaus jako bonusik równocześnie z topem Janerki?
Tak jak to było przy topie The Beatles - bonusowo szły solowe dokonania artystów.

[Neo01]

1. Perfect
2. Pidżama Porno
3. Nirvana
4. Czesław Niemen
5. Breakout

PS. Jestem zdecydowanie za połączeniem Janerki i Klaus'a - dokładnie z tych powodów o których pisał Arkano, w tym przypadku do jedność która nie powinna być sztucznie rozrywana; a bonus Klaus'a jest moim zdaniem pomysłem zupełnie nietrafionym, gdyż to z tej płyty pochodzi najwięcej przebojów i z pewnością byłaby to czołówka topu (zupełnie inna sytuacja jest w przypadku Beatli).
PS2. Co do Happysad i Strachów, to uważam że powinniśmy jeszcze trochę poczekać...

[ku3a]

1. System Of A Down
2. The Offspring
3. Roxette
4. Happysad
5. Ira

[butterflywings]

1. Smashing Pumpkins
2. Coldplay
3. SOAD
4. Cranberries
5. Perfect

[kajman]

Zacznę od pewnej sprawy, ktorą trzeba rozważyć wstępnie już teraz, chociaż pewnie ulegnie to modyfikacji po ogłoszeniu wyników, jak to bywało. Jest nią odpowiedź na pytanie, ile topów zostanie przeprowadzonych na mocy wynikow tego plebiscytu. Mi osobiście wydaje się, że odpowiednią liczbą będzie 6 plus minus jeden w przypadkach kiedy akurat gdzieś będą wyjątkowo duże lub zbyt małe różnice.

A teraz odniosę się do zgłoszonych uwag (oczywiście wyrażam tylko własną opinię, a decyzja jest wspólna). Przypomnę tylko, że w poprzednim plebiscycie też toczyła się burzliwa dyskusja na ten temat (np. czy robić wspolnie top Police i Stinga, Joy i Order i chyba jeszcze inne). Ostatecznie uznaliśmy, że tylko w przypadku Carlos Santana/Santana robilibyśmy jeden top.
Jeżeli zespół zmienia nazwę i styl to chyba jednak nie powinno się tych podmiotów mieszać, a tak jest w przypadku Blackout i Breakout. Ten pierwszy zespół był niejednorodny stylistycznie i momentami bardzo daleki od bluesowego Breakoutu. Trochę inaczej wygląda sytuacja Janerki, ale dla mnie Klaus i twórczość solowa (nawet już ta na Historiach) to zupełnie inna bajka. Inne klimaty, inne brzmienie, poza tym na Klausie w dwóch utworach Janerka był tylko autorem słów i wykonawcą kompozycji innego muzyka. W przypadku I ching to ze składu tej płyty w późniejszych nagraniach studyjnych Perfektu pozostał tylko jeden muzyk. No i muzyka MVNH bardzo mocno odbiegała od tego, co stworzył Perfect.

[adameria]

kajmanie i nie tylko!
Ja-się-przy-ni-czym-nie-u-pie-ram!!!
Choć muzyka szeroko pojęta ewoluuje, a wpływ mają na to jej twórcy.
Dla niektórych Blackout i początki Breakout to będa lata świetlne,
a taki Top ma chyba m.in. na celu edukację (własną też).
Może warto sięgać do genezy twórczości, a nie byłoby Breakout bez Blackout.
Chciałbym być dobrze zrozumiany. Ja akurat twórczość B. i B. utożsamiam,
choć jak widać mamy odrębne zdanie.
No i kto powiedział, że taki Top dojdzie do skutku, prawda?
Natomiast jak chodzi o reguły, to czasem... Przecież wszyscy wiemy, że na LP3
z takich czy innych względów też różnie bywało.
Podsumowywując, bardzo się ucieszę jak jakiś "mój" kandydat będzie "rozpatrzony"
pozytywnie w dalszych etapach.
I naprawdę - Breakout z czy bez Blackout - to sprawa drugorzędna.

A na marginesie - na tym polega urok projektu I Ching (chyba pierwszego w Polsce na taką skalę), że różnił się od Perfectu.
Tak mi przyszło na myśl - co na to powiedziałyby Panie Chylińska i Jusis, które pokazały swoje jakże inne oblicze w tym roku?
A wg reguł "Winna" i "Nie mogę cię zapomnieć" byłyby w jednym Topie!
Wszystko przez to, że są tacy nieposłuszni wykonawcy, robią zwrrrrot co kilka lat
i nie grają na zasadach AC/DC (z całym szacunkiem do fanów ). Żartowałem?

[Artur]

1. Nirvana
2. Marillion
3. Madonna
4. Oddział Zamkniety
5. The Cure

[Miszon]

kajmanie, ale u Janerki zawsze tak było, że płyty kolejne się różniły od siebie, więc zmiana z Klaus Mitffoch na samego Janerkę taka dziwna nie była. A posłuchaj sobie samej muzyki (pomijając teksty) z "Fiu, fiu..." i z "Klaus Mitffoch" - moim zdaniem w wielu momentach jest podobnie.

[krzysiek83]

Najlepsze byłyby proste zasady...ale skoro w topie beatlesów były solowe dokonania muzyków, to ja już nie wiem co i jak zrobić. Oba zespoły na B powinny być razem rozpatrzone ponieważ stanowią swą naturalną kontynuację. Co do I ching, to myślę, że jest jednak ciałem obcym wobec Perfektu.

[kajman]

1. Najlepsze byłyby proste zasady...ale skoro w topie beatlesów były solowe dokonania muzyków, to ja już nie wiem co i jak zrobić.
2. Oba zespoły na B powinny być razem rozpatrzone ponieważ stanowią swą naturalną kontynuację.

1. Nie w topie Beatlesów tylko był dodatkowy top obejmujący solowe osiągnięcia muzyków przy okazji topu zespołu.
2. Dla mnie naturalną kontynuacją (rozumując w ten sposób) Pidżamy były Strachy, Policów Sting, Straitsów Knopfler.
Tak patrząc na obecnie toczący się top to bardziej naturalną kontynuacją Korowodu była płyta Anawy z Zauchą, a nie Droga.
A w temacie zespołów na B to równie dobrą kontynuacją Blackout była działalność solowa Borysa jak dokonania Breakout.
1. Ja też jestem za prostymi zasadami. A te to właśnie Breakout i Blackout oddzielnie, bo inaczej się zakałapućkamy.

[Miszon]

2. Dla mnie naturalną kontynuacją (rozumując w ten sposób) Pidżamy były Strachy, Policów Sting, Straitsów Knopfler.

Dla mnie akurat Sting jest naturalną kontyunuacją Police, a Knopfler Straitsów. Przy czym ten pierwszy przypadek w ogóle nie rozdzielam i jak myślę "Sting na TW" to od razu myślę "Every breath you take". Z Knopflerem jednak płyty filmowe trochę to burzą.

[krzysiek83]

1. Najlepsze byłyby proste zasady...ale skoro w topie beatlesów były solowe dokonania muzyków, to ja już nie wiem co i jak zrobić.

1. Nie w topie Beatlesów tylko był dodatkowy top obejmujący solowe osiągnięcia muzyków przy okazji topu zespołu.

A to przepraszam. Źle zrozumiałem i nie sprawdziłem.
W punkcie drugim zostałem przekonany przez argumenty podane przez kajmana.