Nasz top Pink Floyd

Moderatorzy: Yacy, Grycek, jollyroger72, Yacy, Grycek, jollyroger72

Awatar użytkownika
stavanger
Posty: 3398
Rejestracja: wt cze 06, 2006 5:36 pm
Listy Przebojów Trójki słucham od: not. 683
Lokalizacja: Poznań

Post autor: stavanger »

Robinson pisze:...
1. High hopes (294)
2. Wish you were here (285)
3. Shine on you crazy diamond (278)
...
Mnie jednak cieszą wyniki takie jakie są. :)
Mnie też, w końcu mój lider wygrał :P
Awatar użytkownika
tadzio3
Posty: 9772
Rejestracja: czw sie 12, 2004 2:17 am
Lokalizacja: Tykocin / Białystok
Kontakt:

Post autor: tadzio3 »

I mój również :)
ku3a
Posty: 20945
Rejestracja: czw lis 10, 2005 8:32 pm
Lokalizacja: 872, 1186

Post autor: ku3a »

a mi to... prawde mowiac troche wszystko jedno, wiec ciesze sie, ze sie cieszycie :P
Aro
Posty: 6086
Rejestracja: pt lip 13, 2007 11:08 am
Listy Przebojów Trójki słucham od: 25.08.1984

Post autor: Aro »

A mój lider na 10 , poza tym w pierwszej dziesiątce same topowe utwory. Ogólnie wyniki bardzo mnie cieszą. Mała poprawka na nr 24 . Powinno byc "SYSYPHUS" no ale to drobny szczegół. :) Ogólnie wiadomo o jaki utwór(y) sie rozchodzi.
Awatar użytkownika
neon.ka
Posty: 4312
Rejestracja: pt sie 03, 2007 8:00 pm
Listy Przebojów Trójki słucham od: not. 436, 30.06.1990
Lokalizacja: warszawa

Post autor: neon.ka »

Martyr pisze:dużą część piosenek możesz znaleźć na last fm, co prawda w okrojonej 30-sekundowej wersji ale to zawsze coś, w ten sposób mozna sobie przypomnieć niektóre kawałki :)
nie lubię takich fragmentów :( . zmyłkowe bywają. w każdym razie w sytuacji, w której miałabym wybrać najładniejsze utwory...
ale dzięki :) .
kajman
Posty: 64170
Rejestracja: pt wrz 22, 2006 9:00 pm
Lokalizacja: toruń

Post autor: kajman »

tadzio3 pisze:I mój również :)
Shine wygrało dzięki temu, że było 4 razy na pierwszym, więc łącznie było nas 4, u których ta piosenka wygrała. I oczywiście oczywiste jest, że wynik mnie cieszy, bo nie dość, że to był mój lider to High hopes było u mnie poza 50.
Awatar użytkownika
abd3mz
Posty: 7751
Rejestracja: wt mar 20, 2007 1:56 pm
Lokalizacja: Kraków nieaktualny ;-)

Post autor: abd3mz »

Robinson pisze:
abd3mz pisze:03. Dark Side of the Moon
Chętnie zapoznam się z tym utworem. Możesz go gdzieś umieścić?
abd3mz pisze:14. Lucy Leave
Do tego nagrania też chciałbym dotrzeć.
abd3mz pisze:18. Dirty Woman
A tu może chodzi o Young Lust?
Poszukałem w tekstach piosenek, no i wiem trochę więcej. Nie jestem pewien tylko czy jest tak jak wcześniej pisałem, że Dark Side Of The Moon wkradło się do mojego topu przez błąd w kopiowaniu. Teraz skłaniam się do wersji, że jednak chciałem zagłosować na "utwór" Dark Side Of The Moon.
"Dark Side Of The Moon" to najprawdopodobniej Brain Damage, "Dirty Women" to napewno Young Lust, co do Lucy Leave to niestety nie znalazłem takiego zwrotu w żadnym utworze. Pobiorę ten utwór jeszcze raz i gdy będę pewien wyedytuję posta.

PS. Jeszcze tylko mała drobnostka: Dlaczego ktoś źle nazywa i "otagowuje" pliki ?
Robinson
Posty: 8049
Rejestracja: pt wrz 22, 2006 10:58 pm
Listy Przebojów Trójki słucham od: 1984 r.
Lokalizacja: Krosno

Post autor: Robinson »

abd3mz pisze:Poszukałem w tekstach piosenek, no i wiem trochę więcej. Nie jestem pewien tylko czy jest tak jak wcześniej pisałem, że Dark Side Of The Moon wkradło się do mojego topu przez błąd w kopiowaniu. Teraz skłaniam się do wersji, że jednak chciałem zagłosować na "utwór" Dark Side Of The Moon.
"Dark Side Of The Moon" to najprawdopodobniej Brain Damage
Ciekawe jest to, że Top Wszech Czasów z 1983 roku opublikowany 24 lata temu w jakiejś gazecie (może Gazeta Młodych) też zawiera utwór "Dark side of the moon". :?:
Z tego co pamiętam to słowa "dark side of the moon" przewijają się w utworze Eclipse.
Awatar użytkownika
Miszon
Posty: 15289
Rejestracja: pn lis 13, 2006 12:18 pm
Listy Przebojów Trójki słucham od: 640
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Miszon »

kajman pisze:
tadzio3 pisze:I mój również :)
. I oczywiście oczywiste jest, że wynik mnie cieszy, bo nie dość, że to był mój lider to High hopes było u mnie poza 50.
No tak, była to po prostu tak zwana "oczywista oczywistość" :D.
Co do "High hopes" - wydaje mi się, że aby wytłumaczyć osobie nigdy nie słyszejącej Pink Floydów, jaką muzykę grają (grali) najlepiej puścić właśnie ten kawałek. To po prostu kwintesencja styly PF, bardziej też przystępna w odbiorze niż "Diament". Mamy tu nieco gorzki text odwołujący się do przeszłości, potęgę brzmienia, swoiste "napuszenie" i "pompatyczność" muzyki, niezwykle bogatą aranżację, charakterystyczne frazowanie, no i na końcu solowy popis gitarowy. Co prawda w "Shine on..." jest właściwie to samo, choć w innych proporcjach i inaczej wygląda architektonika (używając tego słowa jako terminu muzycznego) całego utworu i dochodzi dodatkowo podzielenie jego na wyraźnie odcinające się części, jest bardziej bluesowy, ale wydaje mi się on mniej przystępny dla dzisiejszego słuchacza i lekko już zalatujący upływem czasu.
Awatar użytkownika
tadzio3
Posty: 9772
Rejestracja: czw sie 12, 2004 2:17 am
Lokalizacja: Tykocin / Białystok
Kontakt:

Post autor: tadzio3 »

Miszon pisze: lekko już zalatujący upływem czasu.
"Shine on..."? W życiu!
Dla mnie kwientesencja PF oprócz tej piosenki jest "Comfortable Numb", tym bardziej, że to utwór z badzo ważnym członkiem zespolu jakim był Waters, a w "HH" niestety w skąłdzie już go nie było.
Nie zmienia to faktu, że "HH" to jeden z moich najlepszych utwórów Floydów.
Awatar użytkownika
Zawiesina
Posty: 1529
Rejestracja: czw sie 31, 2006 4:23 pm
Listy Przebojów Trójki słucham od: 1997
Lokalizacja: Lublin
Kontakt:

Post autor: Zawiesina »

Ja z płytami "A Momentary Lapse of Reason" i "The Divison Bell" mam dwojaki problem.

Po pierwsze - muzycznie. Pink Floyd bez Watersa wydaje mi się pod tym względem zbyt mało drapieżne. Siła aranżacji wcześniejszych kompozycji zespołu tkwiła moim zdaniem w dość ascetycznej formie. Gilmour wprowadził tu kompletną rewolucję w brzmieniu. Niektóre kawałki z płyt nagranych pod jego przywództwem kojarzą mi się z grzeczniutkim rockiem w stylu zespołu Scorpions. Nie podobają mi się też nadmiernie eksponowane damskie chórki na płycie z 1994 roku - to jest bardzo przaśne i według mnie nie pasuje zupełnie do zespołu Pink Floyd. No ale pretensje w tej materii należy mieć chyba do Watersa, bo to on zaczął z tym eksperymentować w "Not Now John" (efekt dość komiczny moim zdaniem).

Po drugie - tekstowo. O ile Gilmour to jest mistrz jeśli chodzi o grę na gitarze, to jednak pisanie tekstów nigdy nie było jego najmocniejszą stroną (sam zresztą wielokrotnie to przyznawał, palmę pierwszeństwa oddając Watersowi, który z kolei - przyznajmy szczerze - jest dość przeciętnym instrumentalistą). U Watersa jako tekściarza zawsze podziwiałem umiejętność skupienia się na konkretach, to że w niezwykle prosty sposób potrafił opisać to co chciał (przykład od czapy - "Time"). Jak mało kto prostymi słowami potrafił też niezwykle wzruszać ("Nobody Home", "If") i skłaniać do refleksji ("Hey You"). A jeśli nawet brał się za ozdobniki, metafory to i tak wychodziło mu arcydzieło ("Shine On..."). U Gilmoura tych ozdobników i metafor jest dla mnie aż za dużo - teksty są mętne. Pisze coś o cieniach, o świetle, o niebie, o trawie, a konkrety gdzieś zanikają. Dlatego być może jestem tak uprzedzony do "High Hopes". Chociaż jakbym miał zgadywać, to twierdzę, że więcej do gadania miała tu Polly Samson. :) Muszę jednak przyznać, że tej dwójce udało się stworzyć tekst, który rzucił mną o ścianę. To "Lost For Words", gdzie Gilmour wbija taką szpilę Watersowi, że o rany (przynajmniej taka się nasuwa interpretacja na pierwszy rzut oka).

Nie chcę jednak sprawiać wrażenia, że kompletnie odrzucam dwa ostatnie studyjne albumy Pink Floyd. Nie. Dla mnie "Learning To Fly", "Poles Apart" i kilka innych (przede wszystkim "On The Turning Away" i "Lost For Words") to są naprawdę świetne piosenki. No właśnie, piosenki. W tym problem. Bo tym, za co kocham zespół Pink Floyd są przede wszystkim całe albumy.
Awatar użytkownika
Miszon
Posty: 15289
Rejestracja: pn lis 13, 2006 12:18 pm
Listy Przebojów Trójki słucham od: 640
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Post autor: Miszon »

Zawiesina pisze:Ja z płytami "A Momentary Lapse of Reason" i "The Divison Bell" mam dwojaki problem.

Nie chcę jednak sprawiać wrażenia, że kompletnie odrzucam dwa ostatnie studyjne albumy Pink Floyd. Nie. Dla mnie "Learning To Fly", "Poles Apart" i kilka innych (przede wszystkim "On The Turning Away" i "Lost For Words") to są naprawdę świetne piosenki. No właśnie, piosenki. W tym problem. Bo tym, za co kocham zespół Pink Floyd są przede wszystkim całe albumy.
Polecam w takim razie posłuchać textu "What do you want from me". Co prawda czytałem, że Gilmour mówił, że ta piosenka absolutnie odnosi się do czegoś innego, ale jak dla mnie jest ona skierowana bezpośrednio do fanów, którzy wciąż oczekiwać by chcieli od PF "Bógniewiadomoczego". Myślę, że to też jeden z powodów, dla których zespół już nie nagra razem nic nowego. Bo co by to nie było, będą tacy, którzy będą marudzić, że to nie to, co dawniej.
Awatar użytkownika
abd3mz
Posty: 7751
Rejestracja: wt mar 20, 2007 1:56 pm
Lokalizacja: Kraków nieaktualny ;-)

Post autor: abd3mz »

Po przesłuchaniu "Lucy Leave" i "Dark Side Of The Moon" dochodzę do następujących wniosków:
- "Dark Side Of The Moon" to napewno Brain Dameage
- "Lucy Leave" dalej nie wiem. Brzmi całkiem inaczej niż twórczość Pink Floyd. Utwór trwa 2 minuty i 51 sekund i przypomina cover The Beatles. No cóż poszukuję dalej.
Awatar użytkownika
tadzio3
Posty: 9772
Rejestracja: czw sie 12, 2004 2:17 am
Lokalizacja: Tykocin / Białystok
Kontakt:

Post autor: tadzio3 »

Zawiesina pisze: No ale pretensje w tej materii należy mieć chyba do Watersa, bo to on zaczął z tym eksperymentować w "Not Now John" (efekt dość komiczny moim zdaniem).
.
Dokładnie, chociaż ja zdązyłem zaakceptowac, a nawet polubic chórki w Pink Floyd.
Zawiesina pisze:Ja z płytami "A Momentary Lapse of Reason" i "The Divison Bell" mam dwojaki problem.

Po drugie - tekstowo. .
Zgadzam się, ze Gimour jest słabszy tekstowo, ale jednak na pierwsze miejsca stawiam muzykę, szczególnie przy utworach zagranicznych. tylko przy naprawdę swietnych utworach tłumacze teksty. Trzy największe płyty PF (Dark Side, Wall, WYWH) kiedyś przeanalizowałem tekstowo i jestem pod wrazeniem.
Awatar użytkownika
abd3mz
Posty: 7751
Rejestracja: wt mar 20, 2007 1:56 pm
Lokalizacja: Kraków nieaktualny ;-)

Post autor: abd3mz »

abd3mz pisze:(...)
- "Lucy Leave" dalej nie wiem. Brzmi całkiem inaczej niż twórczość Pink Floyd. Utwór trwa 2 minuty i 51 sekund i przypomina cover The Beatles. No cóż poszukuję dalej.
No i wszystko jasne:
Lucy Leave
From Wikipedia, the free encyclopedia

Song by Pink Floyd
Released Unreleased
Recorded 1965
Genre Psychedelic rock
Writer Syd Barrett

"Lucy Leave" is one of the first songs of Pink Floyd. It was written in 1965 by Syd Barrett and was recorded in late 1965 from the original line-up of Pink Floyd - Barrett, Bob Klose, Roger Waters, Richard Wright and Nick Mason. This song is not part of any official single or album. The only known recording is a rare demo version of the song, which can be found on various bootleg recordings.

Several other bands have covered the song, including The Wellwater Conspiracy and Pink Stainless Tail.
Źródło: http://en.wikipedia.org/wiki/Lucy_Leave
Grycek
Posty: 3701
Rejestracja: sob lis 12, 2005 1:49 pm
Listy Przebojów Trójki słucham od: 1111
Lokalizacja: Zurych/Santa Cruz/Saarbrücken/Myslovitze/KATowice/Wroclove

Post autor: Grycek »

Nie wiedziałem gdzie to wrzucić.
Ostatnio eksplorując mój dysk znalazłem coś takiego:
COŚ
Nie jest może najlepszej jakości, ale to jest cudowne...(wspomnienia odżywają)
Awatar użytkownika
abd3mz
Posty: 7751
Rejestracja: wt mar 20, 2007 1:56 pm
Lokalizacja: Kraków nieaktualny ;-)

Post autor: abd3mz »

Grycek pisze:Nie wiedziałem gdzie to wrzucić.
Ostatnio eksplorując mój dysk znalazłem coś takiego:
COŚ
Nie jest może najlepszej jakości, ale to jest cudowne...(wspomnienia odżywają)
Dzięki za te nagranie. Dla tych którzy nie ściągnęli - polecam. To nagranie live tego utworu w wykonaniu Davida Gilmoura (i do tego w Gdańsku !).
A można wiedzieć skąd masz to nagranie ?
Awatar użytkownika
Yacy
Posty: 22009
Rejestracja: wt gru 27, 2005 11:14 pm
Listy Przebojów Trójki słucham od: not. 67 30.07.1983
Lokalizacja: Elbląg
Kontakt:

Post autor: Yacy »

A przypadkiem Piotr Kaczkowski nie prezentował trzech utworów i to już obrobionych przez Gilmoura? Nie wiem czy tam było HH, ale gdzieś miałem te kawałkiw mp3. Wieczorkiem sprawdzę cz y tam było HHope.
Grycek
Posty: 3701
Rejestracja: sob lis 12, 2005 1:49 pm
Listy Przebojów Trójki słucham od: 1111
Lokalizacja: Zurych/Santa Cruz/Saarbrücken/Myslovitze/KATowice/Wroclove

Post autor: Grycek »

abd3mz pisze:
Grycek pisze:Nie wiedziałem gdzie to wrzucić.
Ostatnio eksplorując mój dysk znalazłem coś takiego:
COŚ
Nie jest może najlepszej jakości, ale to jest cudowne...(wspomnienia odżywają)
Dzięki za te nagranie. Dla tych którzy nie ściągnęli - polecam. To nagranie live tego utworu w wykonaniu Davida Gilmoura (i do tego w Gdańsku !).
A można wiedzieć skąd masz to nagranie ?
Nagrane z minimaxu, ale grubo pare miesięcy po koncercie Gilmoura.
Awatar użytkownika
tadzio3
Posty: 9772
Rejestracja: czw sie 12, 2004 2:17 am
Lokalizacja: Tykocin / Białystok
Kontakt:

Post autor: tadzio3 »

Niezłe! tego nie miałem, ale byc może już słyszałem.
ODPOWIEDZ