Aj, jak mnie wszyscy źle zrozumieli
Może faktycznie źle to sformułowałem - chodziło mi o to, że tak szybko zrezygnowałem. Zadeklarowałem się jako nowy prowadzący z myślą, że mogę to zrobić na dłużej. Nie uważam, że spisałem się źle
Po prostu zawiodłem zostawiając nas ponownie z problemem braku stałego następcy.
Nie mogę jednak, przynajmniej nie w tym momencie, pogodzić wszystkich obowiązków z rolą liczydła do punktów. Tym bardziej, że w ostatnim czasie nie mam za wiele czasu nawet na swój własny portal, który wraz ze startem sezonu Formuły 1 będzie musiał tętnić życiem. Zadanie, jakiego się tutaj podjąłem było czasochłonne i, nie owijając w bawełnę, momentami irytujące. Stąd moja decyzja.
No, a błędy popełniałem i obawiam się, że w przyszłości mógłbym popełnić ich więcej. Także dzisiaj lista doczekała się erraty, bo wkleiłem czyjeś głosy w miejsce głosów Artura i te przepadły w arkuszu i nie zostały policzone. Sam zainteresowany na szczęście się zorientował i do mnie w tej sprawie napisał. Dzięki za czujność, notowanie już jest poprawiane. Zmiana jest poważna - Gilmour wskoczył z piątego na podium.
I dziękuję za wszystkie ciepłe słowa. Gdyby moje życie było trochę, nazwijmy to, wygodniejsze, to pewnie bez problemu bym mógł zostać. Niestety, tak nie jest.