LP Trójka nr 023 - 17.09.2010 - Piotr Baron

[adameria]

jedyne do czego "Viva La Vida" się przydało

Jak słyszałeś - nie tylko .

[adameria]

Dla mnie 'Echosystem' jest najsłabszą płytą Hey...

Dla mnie - w tym wieku tak, najsłabszą.

Czyżby generalnie "Karma"?

[mateusz15]

'Stif' No to się Lady ucieszy
To ja się już żegnam, idę na rower póki nie pada. Skończę lp3 na słuchawkach.
Miłego dnia i do napisania na liście:)

[abd3mz]

w Mucznem .
piękne wspomnienia . "No autostrada to Muczne" itd.

kurcze, musiałem się ładnych kilka sekund zastanowić o jaki to utwór wtedy chodziło.

[Miszon]

Dla mnie 'Echosystem' jest najsłabszą płytą Hey...

Dla mnie - w tym wieku tak, najsłabszą.

Czyżby generalnie "Karma"?

Ulubioną ogólnie - "Ho!"
Najlepszą - nie wiem czy nie ostatnia. Musi jeszcze minąć parę lat zanim ocenię (przede wszystkim - musi wyjść minimum 1 nowa płyta). "Echosystem" też przez rok bardzo lubiłem, a potem mnie znudziła. W tym wieku dotąd - "music music".

[adameria]

Cóż to za Pani Jolanta z TV?

[adameria]

Miszon, sorki, nieporozumienie, ja pytałem o najsłabszą w całej twórczości - Twoim zdaniem?
U mnie właśnie "Karma".

Do przeczytania!
Jak wieczorem, nie mam pojęcia...

[tadzio3]

Dla mnie 'Echosystem' jest najsłabszą płytą Hey...

A dla mnie w całym dorobku Heya co najmniej płyta nr 3.

[Miszon]

A nie - najsłabszą to zdecydowanie od pierwszego przesłuchania - "Hey". Chyba jedyna płyta, której kawałków nie pamiętam za bardzo jeśli chodzi o tytuły czy teksty.
Karmę lubię, choć jest faktycznie nieco trudna do oceny i "inna". Ale jest tam jeden z moich ulubionych Heyowych utworów.

[tadzio3]

Jak tak patrzę na wszystkie płyty to najnowsza jest tą najsłabszą. Nie potrafię się wpasować w ten klimat.
Ulubioną jest "Ho", potem "Fire", albo "Echosystem", a dalej to być może "Karma"

[tadzio3]

A nie - najsłabszą to zdecydowanie od pierwszego przesłuchania - "Hey". Chyba jedyna płyta, której kawałków nie pamiętam za bardzo jeśli chodzi o tytuły czy teksty.

A ja na tej płycie mam kilka swoich smaczków. przede wszystkim "4 pory", "Piękna pani z czółenkiem", czy "Czas spełnienia"

[Miszon]

No ale "Czas spełnienia" to w zasadzie "półcover". "Piękna pani z czółenkiem" owszem.

[Neo01]

Witam
Dyskusja o Heyowych płytach? Chętnie się włączę
Dla mnie najsłabszą w dyskografii jest "Music Music", a potem "Echosystem" i "MURP". Z tym że z Echosystemem mam ten problem, że połowa kawałków mi się bardzo podoba, a połowa to praktycznie największe Hey'owe koszmarki.
A najlepsze oczywiście 3 pierwsze, na czele z "Fire"

tadzio - dla mnie te 2 ostatnie są też perełkami

[Yacy]

od połowy słuchałem trochę na pół gwizdka. Pan Piotr na początku audycji zapowiedział, że wspomni o 1500 not. Cóż to były za informacje?

[Miszon]

Mało słuchałem, ale widzę na stronce że nic wstrząsającego chyba tym razem nie wejdzie do zestawu.
A gdzie Soundgarden?!
MIło, że poszło coś od nas: Future Of The Left: The Hope That House Built.

[słoik]

To ja też w temacie Heya. "Echosystem" to jedyny ich album, co do którego nie potrafiłem się przemóc, by go kupić.
A najlepsza płyta to zawsze ta, której właśnie słucham (i sam nie mogę się wówczas nadziwić, że słuchaną wcześniej uważałem za najlepszą).

[Robinson]

Chociaż ostatnio promowany tak był Dawca Organów, ale do poczekalni nie wszedł.
Może nie zagrano go w piątek między 9 a 12.

Raz był zagrany. Za pierwszym razem.

Ale wtedy nie można było jeszcze na niego głosować.

[Miszon]

RAcja. MIałem to napisać kilka godzin temu, ale stwierdziłem że już nikt nie skojarzy o co mi chodzi.