Witam!
Czy znajdzie się ktoś kto nagra dzisiejszy MiniMax po koncercie Iron Maiden?
Godz. 23:00 - 1:00.
MiniMax - Iron Maiden
- Miszon
- Posty: 15288
- Rejestracja: pn lis 13, 2006 12:18 pm
- Listy Przebojów Trójki słucham od: 640
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: MiniMax - Iron Maiden
Jak na razie nagrywam. Ale prawdopodobnie max. do północy.
Re: MiniMax - Iron Maiden
a czy ktos jeszcze byl na tym koncercie?
moze Megalomaniac? moze Bobby?
moze Megalomaniac? moze Bobby?
- Megalomaniac 3-owy
- Posty: 338
- Rejestracja: pt mar 03, 2006 1:48 am
- Lokalizacja: Działoszyn
Re: MiniMax - Iron Maiden
właśnie półtorej-godzinki temu wróciłem do domu... koncert wyborny można porównać do koncertu Metallicy same stare szlagiery... choć tak jak u Metallicy też i u Dziewki wkradł się jeden "nowszy szlagier" Fear of The Dark
...szkoda że w mini-maxie była powtórka rozmowy z Brucem kosztem rozmów z uczestnikami koncertu... ale i tak się super wracało - jakby koncert dalej trwał...
...szkoda że w mini-maxie była powtórka rozmowy z Brucem kosztem rozmów z uczestnikami koncertu... ale i tak się super wracało - jakby koncert dalej trwał...
Re: MiniMax - Iron Maiden
tak, rozmowa fajna, ale sluchajac jej drugi raz juz nie bylo takiego wrazenia. tym bardziej jak wczesniej czytałą się ją w Teraz Rocku...
a nie uwazasz, że naglosnienie bylo fatalne? tam gdzie stalem wokal bylo slychac fatalnie, gitary tez jakby zza sciany. ale moze to tak jak na Metallice - zależy gdzie sie stalo.
a nie uwazasz, że naglosnienie bylo fatalne? tam gdzie stalem wokal bylo slychac fatalnie, gitary tez jakby zza sciany. ale moze to tak jak na Metallice - zależy gdzie sie stalo.
- Megalomaniac 3-owy
- Posty: 338
- Rejestracja: pt mar 03, 2006 1:48 am
- Lokalizacja: Działoszyn
Re: MiniMax - Iron Maiden
....co do nagłośnienia to faktycznie było trochę takie nijakie ale na pierwszych trzech kawałkach poczynając od Aces High i koncząc na Revolution - miałem wrażenie że technicy dźwiękowi dopiero teraz [na koncercie] ustawiają 'heble' by dobrze było słychać ale na Wasted Years już wszystko grało jak trzeba. Na koronie było bardzo dobrze słychać a wokal najlepiej tylko początkowe przesterowania - ustawienia dawały kiepski lub trochę ciszej - dźwięk pozostałych muzyków Dziewki
ps. Od dźwiękowców the Raconteurs chyba wszyscy powinni brać korepetycje
ps. Od dźwiękowców the Raconteurs chyba wszyscy powinni brać korepetycje