Strona 1 z 1

Kim jesteśmy? Dokąd zmierzamy? Temat okołoforowy

: pt lis 15, 2013 11:51 pm
autor: słoik
Pora chyba oficjalnie przyznać, że nie udało mi się zostać stałym limerencistą i tym samym wracam na forum. Nie wiem, na ile jest miejsce do takiej dyskusji na forum, ale uznałem, że wątek z propozycjami regulaminu (który nota bene ledwo zipie) jest zbyt wąsko pomyślany, by pomieścić to, co chodzi mi po głowie. Nie ukrywam, że mój dziesięciotysięczny post i piąta rocznica rejestracji był raczej pretekstem do zaniknięcia i myślę, że nikt, kto się nad tym zastanawiał (a mam wrażenie, że ktoś się zastanawiał) nie miał co do tego wątpliwości. Chciałbym tutaj napisać parę zdań na temat tego, co nurtuje mnie w obecnej kondycji forum, więc siłą rzeczy niestety będzie to wypowiedź pod tytułem "słoik a sprawa forowska", ale mam nadzieję, że znajdą ten wątek tacy użytkownicy, którzy też zechcą przedstawić swoje zdanie, a może nawet popolemizować.

Re: Kim jesteśmy? Dokąd zmierzamy? Temat okołoforowy

: sob lis 16, 2013 2:00 pm
autor: Miszon
Czekamy w takim razie na te parę zdań.

Re: Kim jesteśmy? Dokąd zmierzamy? Temat okołoforowy

: sob lis 16, 2013 2:24 pm
autor: słoik
Najwcześniej w niedzielę wieczorem.

Re: Kim jesteśmy? Dokąd zmierzamy? Temat okołoforowy

: ndz lis 17, 2013 10:15 pm
autor: słoik
Pewnie niepotrzebnie się odzywam i nic dobrego z tego nie wyniknie. O kryzysie na forum mówimy jakieś półtora roku, wielu weteranów pojawia się sporadycznie lub wręcz nie odzywa się wcale, debiutantów na dłuższą metę właściwie nie ma. Jakościowo to, co piszemy też pozostawia wiele do życzenia, pewnie dlatego, że w tak wąskim gronie piszemy ciągle to samo, co najwyżej innymi słowami. Nie wątpię, że są osoby, które chciałyby jakoś temu zaradzić, ale sposób, w jaki się do tego zabrały odrzuca mnie od forum. Zaczęło się od nieszczęsnego notowania ordynującego obowiązkowy optymizm. Czysty niebezpieczny totalitaryzm na ograniczoną skalę forum. Od tamtego dnia nie potrafiłbym polecić tej strony nikomu ze wstydu, że może natrafić na tamten fragment. Od tamtego dnia także przestałem uważać forum za swoją przestrzeń w sieci, pokazano mi miejsce w szeregu, więc czuję się tutaj teraz trochę jak gość, może i mile widziany, ale ciągle obawiający się zabłocenia podłogi. Stąd w sierpniu pojawił się pomysł odpoczynku od forum, oddania pola innym, sprawdzenia, czy nadal wciąga mnie jak dawniej. Nie wciąga. Jednocześnie pojawiła się sprawa FOXD-a, który, przyznaję, bywał irytujący, niewiele dobrego wnosił swoimi postami, a kilka razy przekroczył granice dobrego smaku, ale nagłe banowanie go na całe dwa tygodnie było po pierwsze niewspółmierne do jego przewinienia, a przede wszystkim rażąco kontrastowało z poprzednią pobłażliwością w stosunku do jego wcześniejszych wyskoków, a ja nie lubię gdy władza najpierw przymyka oko na nieprawości, a potem wyprowadza wojsko na ulicę w obronie praworządności. Decyzję o przedłużeniu swej nieobecności (wówczas zastanawiałem się, czy w ogóle sobie nie odpuścić forum) podjąłem, gdy na pytanie kajmana, czy FOXD dostał wcześniej jakieś ostrzeżenia (oprócz potwierdzenia JacKa) pojawiła się odpowiedź: "a jakie to ma znaczenie". Otóż ma, dla mnie ma. I pisanie w tak lekceważący sposób do kolegów/koleżanek też ma. Przyznam, ze mnie zamurowało i wówczas wcale nie miałem ochoty się tu pojawiać. Jestem dość mocno przywiązany do zasady której treść oddaje powiedzenie "nulla poena (a nie tylko nullum crimen) sine lege". Nie dość, że nie została ona zachowana, to jeszcze brutalnie przywołano nas do porządku.Gdy zbliżał się wrzesień i pojawiły się głosy treści mniej więcej takie: "super, że wraca słoik, oby FOXD się nie pojawił", tym bardziej nie chciałem wplątywać się w tę sytuację, było mi zwyczajnie głupio. Jeśli do tego dodać ostatnio skierowaną "radę" do bobby'ego-x w kontekście jego wypowiedzi o przyczyna nieobecności zlotowiczów na Liście, która właściwie zabrzmiała jak pogróżka, nie dziwcie się, że czuję się tu dyskomfortowo i sprawa mojego tutaj aktywnego uczestnictwa pozostaje otwarta, ponieważ na szczęście mamy tu przywilej rezygnacji z podlegania władzy, która nam nie odpowiada.
I jeszcze jedna uwaga. Nie podoba mi się roszczeniowa postawa forowiczów w stosunku do Listy. Nie widzę w tym żadnego problemu, że zlot nie został wpuszczony, że nie wspomina się o nas na antenie, nie cytuje się mejli, nie wypalił pomysł z propozycjami do zestawu do głosowania. Domaganie się jakichkolwiek przywilejów uważam za kuriozalne, choćby niektórzy z forowiczów mieli jakieś pozaforowe kontakty z redakcją (a wygląda na to, że mają).

Re: Kim jesteśmy? Dokąd zmierzamy? Temat okołoforowy

: ndz lis 17, 2013 10:37 pm
autor: jollyroger72
Ogólnie podoba mi się twoja wypowiedź, poza ostatnią kwestią w niej przedstawioną.

Jedno pytanie, gdyż tego nie wiem: ile razy brałeś udział w zlotach forum?

Re: Kim jesteśmy? Dokąd zmierzamy? Temat okołoforowy

: ndz lis 17, 2013 10:44 pm
autor: słoik
Zero

Re: Kim jesteśmy? Dokąd zmierzamy? Temat okołoforowy

: ndz lis 17, 2013 10:47 pm
autor: jollyroger72
Dziękuję.

Re: Kim jesteśmy? Dokąd zmierzamy? Temat okołoforowy

: ndz lis 17, 2013 11:27 pm
autor: kamil_snk
Na razie odpowiem tylko na ostatnią uwagę, z perspektywy zlotowego debiutanta. Na początku pojawiła się informacja, że odbędzie się koncert Randy Crawford i z tego powodu sama Lista stała pod znakiem zapytania. Później pojawiła się informacja, że Lista się jednak odbędzie. Cały czas byłem przekonany (być może przez moje niedopatrzenie), że koncert odbędzie się na Myśliwieckiej i powody logistyczne (dużo osób, zamieszanie itp.) są powodem, dla którego zlotowicze nie mogą się pojawić na Liście (pierwszy raz od szesnastu Zlotów). Okazało się, że powód chyba był inny, zwłaszcza że podczas Listy w studiu pojawiło się kilku gości. Cóż, wiedziałem już wcześniej, że z wizyty w Trójce nici, dodatkowo Zlot sam w sobie był świetny, więc zanadto się tym nie przejąłem. Ale tak na chłodno to jednak pewne rozczarowanie przychodzi. Ciekawe czy gdybym chciał wejść wtedy do radia z ulicy, czy wpuszczono by mnie do studia a może i na antenę? Dodatkowo słyszałem opinie od niektórych niedebiutantów - że Zlot bez wizyty na Liście jest troszkę niepełny.

Do czego zmierzam. Na pewno nie wymagam, by witano nas zawsze z otwartymi rękami ("o, szanowne Forum się pojawiło, zapraszamy, zapraszamy"). Nic z tych rzeczy. Jednak - jakże różne może być postrzeganie Radia/Listy/(Piotra Barona?) w dwóch sytuacjach:
1. Gdy przyjmuje wiernych fanów (nie mam tu na myśli siebie, ale choćby te zeszyty ze spisywanymi notowaniami, bądź wiedza niektórych zrobiły na mnie duże wrażenie - to naprawdę coś pięknego), którzy już -nasty raz z rzędu zjeżdżają się z całego kraju, a czynnikiem ich łączącym jest właśnie Lista
2. Jednak nie mamy wstępu do studia. (Zaznaczam, że w mojej opinii nie były to powody techniczne - gdyż kilku słuchaczy się w studiu pojawiło. Jeśli jest inaczej, proszę o sprostowanie, gdyż to ma znaczący wpływ na całość.)

Uważam, że może nie mamy prawa wymagać; lecz na pewno mamy prawo się czuć zawiedzeni bądź rozczarowani - w mniejszym lub większym stopniu. Być może takie uczucie mam dlatego, że wizyta zlotowiczów na Liście stała się już pewną tradycją oraz (przynajmniej ostatnio, odkąd bardziej zżyłem się z forum) po drugiej stronie odbiornika czuć, że te wizyty były naprawdę fajne, nie na siłę (ostatnia to już troszkę inny temat).

Takie porównanie mi się nasunęło. W moich oczach bardzo, ale to bardzo zyskuje artysta, który potrafi docenić fanów, którzy jeżdżą za nim na koncerty, przygotowują specjalne akcje itp. Oczywiście nie musi tego robić, bo jego zadaniem jest dobre wykonanie koncertu, ale jednak jeśli z jakiegoś powodu zdobywa się na taki gest, zyskuje szacunek i uznanie.

W związku z powyższymi - DOMAGANIE się od nas (forowiczów) specjalnego traktowania przez tworzących Listę uważam za niewłaściwe. Ale również uważam, że pewne rozczarowanie (to chyba dobre słowo) czuć możemy. Bo jak to napisał bobby-x "Proszę bardzo a słuchaczka Martyna do Radia może przyjść, a forum nie." I dziwi mnie, że słoik nie widzi w tym żadnego problemu, co już kiedyś podnosił. Choć może to nie jest problem, a hmm, nietakt? Nieporozumienie? Ale tu rozbijemy się o znaczenie słów; mam nadzieję że dobrze zrozumiałem słoika jak i jasno wyraziłem swoje zdanie.

PS - a może jednak słoik ma rację, jesteśmy tylko jednymi z wielu i niczym się nie wyróżniamy, więc niby czemu mamy mieć prawo chcieć więcej? Ale z drugiej strony to zaangażowanie, ta pasja w niektórych oczach...

PS2 - być może do reszty odniosę się w innym czasie, nic nie obiecuję. Ale uważam, że warto rozmawiać.

Re: Kim jesteśmy? Dokąd zmierzamy? Temat okołoforowy

: sob mar 29, 2014 6:16 pm
autor: barb42
To chyba dobre miejsce, aby zapytać, czy i na jak długo Słoik został wyłączony z grona użytkowników (jak i Emilia)?

Re: Kim jesteśmy? Dokąd zmierzamy? Temat okołoforowy

: ndz mar 30, 2014 9:19 pm
autor: Piotr
barb42 pisze:To chyba dobre miejsce, aby zapytać, czy i na jak długo Słoik został wyłączony z grona użytkowników (jak i Emilia)?
Na co Twoim zdaniem zasłużyli? Na pochwałę swoich ostatnich poczynań na forum czy też wręcz odwrotnie?

Re: Kim jesteśmy? Dokąd zmierzamy? Temat okołoforowy

: ndz mar 30, 2014 10:06 pm
autor: jollyroger72
Piotr pisze:Na co Twoim zdaniem zasłużyli? Na pochwałę swoich ostatnich poczynań na forum czy też wręcz odwrotnie?
A gdzie znajdują się te ich "zasługi" :?:

Re: Kim jesteśmy? Dokąd zmierzamy? Temat okołoforowy

: pn mar 31, 2014 6:16 pm
autor: kamil_snk
A zostały usuwane jakieś posty, czy wszystko można przeczytać w odpowiednim wątku? To tylko ban (czasowy?) za przetestowanie nieparlamentarnych słów w obcych językach?

Re: Kim jesteśmy? Dokąd zmierzamy? Temat okołoforowy

: wt kwie 01, 2014 6:58 am
autor: barb42
Piotrze, nie odpowiedziałeś na moje pytanie. Gdzie zatem znajdę informację o zasadach i okresie przyznawania bana?

Re: Kim jesteśmy? Dokąd zmierzamy? Temat okołoforowy

: sob kwie 05, 2014 4:29 pm
autor: wwas
Trochę mnie dziwi (a jednocześnie zastanawia), że nikt tego jeszcze nie napisał. Cóż, widocznie czasem trzeba być tym pierwszym. A zatem:

Nie podoba mi się sposób ukarania Emilii i słoika.
Uważam, że jest to kara niewspółmierna do winy (jeżeli w ogóle można tutaj mówić o winie).
Jeżeli walka z obserwowanym ostatnio obniżeniem lotów na forum miałaby polegać na banowaniu tych użytkowników, dzięki którym jest te loty z czego obniżać, to rzeczywiście, zaczynam się bać, że zmierzamy donikąd...

Dziękuję.

Re: Kim jesteśmy? Dokąd zmierzamy? Temat okołoforowy

: sob kwie 05, 2014 5:12 pm
autor: abd3mz
a czy ktoś może napisać wprost o co chodzi osobom, które nie śledzą wszystkich wątków?

Re: Kim jesteśmy? Dokąd zmierzamy? Temat okołoforowy

: sob kwie 05, 2014 5:35 pm
autor: wwas

Re: Kim jesteśmy? Dokąd zmierzamy? Temat okołoforowy

: sob kwie 05, 2014 6:32 pm
autor: jollyroger72
wwas pisze:Trochę mnie dziwi (a jednocześnie zastanawia), że nikt tego jeszcze nie napisał. Cóż, widocznie czasem trzeba być tym pierwszym. A zatem:

Nie podoba mi się sposób ukarania Emilii i słoika.
Uważam, że jest to kara niewspółmierna do winy (jeżeli w ogóle można tutaj mówić o winie).
Zapoznałem się z tymi kilkoma postami słoika, gdyż wcześniej nie wiedziałem w czym rzecz i... sorry Wojtek, ale zupełnie się z Tobą nie zgadzam. Możecie darzyć kolegę słoika sympatią, ale do mnie styl jego postów nie przemawia. Momentami zachowuje się jak fircyk. Można się powygłupiać, ale trzeba znać umiar... Administrator postąpił, jak postąpił. Nie mnie to oceniać.

Dziękuję.

Re: Kim jesteśmy? Dokąd zmierzamy? Temat okołoforowy

: sob kwie 05, 2014 10:15 pm
autor: Grycek
Nie śledzę na bieżąco wątków z komentarzami, ale uważam, że reakcja administracji była przesadzona.
To prawda, że zostały użyte niecenzuralne słowa, ale spierałbym się czy w tej sytuacji doszło do przeklinania. W tamtym kontekście nawet nie są wyrazem braku kultury. Sądzę, że komentarze ze słowami gniot albo koszmar są mniej kulturalne od tamtych komentarzy.

Chciałbym prosić administrację o publiczne uzasadnienie zastosowania "bana".

Re: Kim jesteśmy? Dokąd zmierzamy? Temat okołoforowy

: sob kwie 05, 2014 11:47 pm
autor: abd3mz
dzięki.
a gdzie jest informacja o banie i czas trwania?

Re: Kim jesteśmy? Dokąd zmierzamy? Temat okołoforowy

: ndz kwie 06, 2014 9:13 am
autor: barb42
O to samo pytałam wcześniej i odpowiedzi brak.

Re: Kim jesteśmy? Dokąd zmierzamy? Temat okołoforowy

: ndz kwie 06, 2014 3:22 pm
autor: Piotr
Swego czasu była dyskusja na temat regulaminu. Mieliście okazję się wypowiedzieć, przedstawić swoje propozycje. Ręka do góry, kto z was takowy ramowy regulamin przedstawił, nad którym można było się pochylić? Czas minął i automatycznie zaczął obowiązywać bardzo krótki i wszystkim znany regulamin:
1. Administratorzy forum zawsze mają rację.
2. Jeśli uważasz, że Administratorzy nie mają racji i nie zgadzasz się z ich decyzją to jesteś w błędzie i jeszcze raz dokładnie przeczytaj punkt pierwszy.

Nie mam zamiaru się tłumaczyć i nie będę tolerował jakichkolwiek prowokacji. Albo jesteśmy poważni i dyskutujemy o muzyce, utworach, liście etc, albo zmieńmy to forum w piaskownicę dla małych dzieci obrzucających się piaskiem, burzących drugim ich babki z piasku…

Amen