PIRACTWO na forum!
Re: PIRACTWO na forum!
Przed chwilka przeczytałem temat, a więc wyrażę swoją skromną opinie na ten temat.
Otóż zacznę od takiej małej konkluzji. Temat piractwa istnieje od zawsze kiedy pojawiły sie fora, blogi itp. Na każdym z nich ktoś wskazuje na tę kwestię. To jest tmeat rzeka, który tak naprawde nie ma "złotego środka".
W mojej opinii takie pisanie nic nam nie daje, a będąc trochę cyniczny napiszę tak: po co robić róznego typu drastyczne kroki, skoro nikt tak naprawdę "z zewnątrz" nie groził nam żadnymi realnymi konsekwencjami. Chyba że o czyms nie wiem. Możemy udawać takich, którzy nie mają nic wspólnego z piractwem, tylko że i tak na każdym innym forum jest to samo. A jak ktoś naprawdę się na nas uweźmie, to zawsze coś znajdzie.
Zostawmy to wszystko jak jest, z tym, że tak jak już było kilka razy wspomniane- zachowajmy zdrowy rozsądek i nie udostępniajmy czegoś co jest tak naprawdę nie potrzebne nam, tak jak właśnie owe dyskografie.
Wrzucanie piosenek z zestawu do głosowania na chomika to genialna sprawa, która daje mi możliwośc poznania utworów, których Trójka nie puszcza w radio mimo, że w zestawie jest. Zabawa w Naszą Listę jest też świetnym sposobem na odkrywanie nowych zespołow, a nawet nowych rejonów muzycznych. Jak jest dobrze, to po co to zmieniać. Nikt nikogo nie będzie ścigał w sprawie piractwa na forum. Jeżeli już będzie masowa nagonka i kontrola for internetowych, to i tak na pierwszy ogień pójda te największe, oficjalne z wieloma tysiacami użytkowników. No i wtedy ewentualnie można by podjąć jakieś kroki, a tak... Póki co ine widzę sensu.
Powiem tak nasze piractwo NISKA SZKODLIWOŚĆ SPOŁECZNA.
Otóż zacznę od takiej małej konkluzji. Temat piractwa istnieje od zawsze kiedy pojawiły sie fora, blogi itp. Na każdym z nich ktoś wskazuje na tę kwestię. To jest tmeat rzeka, który tak naprawde nie ma "złotego środka".
W mojej opinii takie pisanie nic nam nie daje, a będąc trochę cyniczny napiszę tak: po co robić róznego typu drastyczne kroki, skoro nikt tak naprawdę "z zewnątrz" nie groził nam żadnymi realnymi konsekwencjami. Chyba że o czyms nie wiem. Możemy udawać takich, którzy nie mają nic wspólnego z piractwem, tylko że i tak na każdym innym forum jest to samo. A jak ktoś naprawdę się na nas uweźmie, to zawsze coś znajdzie.
Zostawmy to wszystko jak jest, z tym, że tak jak już było kilka razy wspomniane- zachowajmy zdrowy rozsądek i nie udostępniajmy czegoś co jest tak naprawdę nie potrzebne nam, tak jak właśnie owe dyskografie.
Wrzucanie piosenek z zestawu do głosowania na chomika to genialna sprawa, która daje mi możliwośc poznania utworów, których Trójka nie puszcza w radio mimo, że w zestawie jest. Zabawa w Naszą Listę jest też świetnym sposobem na odkrywanie nowych zespołow, a nawet nowych rejonów muzycznych. Jak jest dobrze, to po co to zmieniać. Nikt nikogo nie będzie ścigał w sprawie piractwa na forum. Jeżeli już będzie masowa nagonka i kontrola for internetowych, to i tak na pierwszy ogień pójda te największe, oficjalne z wieloma tysiacami użytkowników. No i wtedy ewentualnie można by podjąć jakieś kroki, a tak... Póki co ine widzę sensu.
Powiem tak nasze piractwo NISKA SZKODLIWOŚĆ SPOŁECZNA.
Re: PIRACTWO na forum!
Po pierwsze to chciałbym uszczegółowienia czy w tym temacie zajmujemy się problemem moralnym czy prawnym. Obydwoma nie ma sensu, bo są zbyt rozległe.
Przyjmuję, że prawnym i tak odpowiem.
Nie rozumiem tego rozgraniczenia na wrzutę/youtube i resztę. Dla mnie to hipokryzja.
Będę mówił za siebie. Mi są potrzebne, ale ja nie potrzebuję forowych linków. Być może nie wszyscy wiedzą, ale ja całkiem nieźle sobie radzę z wyszukiwaniem tego co chce znaleźć. Raczej wklejam linki niż z nich korzystam. [Ale przyznam, że ułatwienie to jest bo zamiast poświęcić 10 sekund na szukanie mam link po sekundzie.]
Przyjmuję, że prawnym i tak odpowiem.
Jak zwykle w kwestii własności intelektualnej [szczególnie w Polsce] nic nie jest pewne.JaceK pisze:Czy linkowanie do zasobów to piractwo? Polecam na początek przeczytać Linkowanie do utworów chronionych prawem autorskim... ja mam mieszane odczucia.
Głównie to promujemy dobrą muzykę, a promocja serwisów to tak mimochodem.JaceK pisze:Swoją drogą uważam że promowanie takich pseudo-serwisów naszym kosztem jest bardzo nie w porządku!
Była o tym mowa na zlocie. Wydaje misie, że jakby wprowadzić dodatkowe hasło do wymiany takich danych to problemu by nie było. [Np. artykułu o możliwość udostępniania np. muzyki rodzinie i bliskim znajomym.]Yacy pisze:Ja pomyślałem o tym, ze taki dział mógłby być widoczny tylko dla zarejestrowanych użytkowników, ale to też nie jest wyjście...
Dzięki za te słowa. [Nie będę rozwijał tego w tym temacie, ale kilka osób jest bardzo zasłużonych.]Yacy pisze:[ przy okazji abd3mz, wielkie dzięki za dobrą robotę ]
Linku do chomika już od jakiegoś czasu nie ma [z powodów technicznych]. Do zastanowienia jest co robimy z linkiem do utworu promowanego.Yacy pisze:Ale może gdyby taki link był usunięty, a zostałby tylko opis... Podobnie do utworu promowanego... Przecież wszyscy wiemy jak znaleźć chomika abd3mz.
Udostępnianie, więc za zestaw lp3 na moim chomiku prawnie odpowiadam ja i admin chomika. quote="PS"]Sprawa z nagraniami audycji radiowych jest dyskusyjna, ale myślę, że ich udostępnianie (jako samowolnych podcastów) nie jest czymś szkodliwym ani nagannym, ponieważ nadawca takiej audycji nic nie traci z powodu tego, że więcej osób jej posłucha.[/quote]A jeśli radio nada pół płyty dwa miesiące przed wydaniem, a ja ściągnę tę audycję to artysta nic nie traci? Przecież mogę ją odtwarzać dowolną ilość razy.PS pisze:Dla jasności przypomnę, że udostępnianie w sieci nagrań pochodzących z oficjalnie wydanych płyt, chronionych prawem autorskim, jest PIRACTWEM.
Spróbuję udowodnić, że tak.Miszon pisze:2. Tu nie wydaje mi się, aby było tak źle bardzo.
Tzn. logicznie rozumuje tak:
Piractwo to kradzież. Kradzież to sytuacja, kiedy jedna osoba zyskuje finansowo, a druga traci. I teraz - czy na ściąganiu nagranych audycji ktoś zyskuje/traci?
Wyżej.Miszon pisze:- artyści - nie traci, bo na szczęście za słuchanie radia w domu nie trzeba płacić ZAIKS-u. A radio im już zapłaciło
Skoro słuchacz może odtworzyć utwory z oczekiwanej przez siebie płyty wielokrotnie to ma mniejszą motywację, żeby słuchać radia z powodu tej płyty. Mniejsza słuchalność=mniejsze wpływy z reklam.Miszon pisze:- radio - nie traci, bo audycja poszła, szansa na ponowne na jej zarobienie jest żadna, bo zysków z reklam i abonamentu jej ponowne przesłuchanie nie zwiększy
Zyskuje możliwość wielokrotnego odtworzenia utworu. Dodatkową korzyścią jest fakt, że często przedpremierowo.Miszon pisze:- słuchający - nic nie zyskuje, bo na razie nie ma audycji, za słuchanie których trzeba by osobno płacić. Przy radiach publicznych można by powiedzieć, że taką opłatą jest abonament, którego przecież nie trzeba płacić za każde wysłuchanie audycji
Nie wszyscy. [Więcej o yt i wrzucie później.]Miszon pisze:3. Kandydatów do zestawu wszyscy podają w youtube albo wrzucie, więc nie widzę problemu.
Płyta studyjna też jest zapisem czegoś co już się odbyło.ksch pisze:Audycje. Skoro bootlegi są udostępniane całkowicie legalnie, to w czym problem? Nagranie audycji również jest zapisem dźwiękowym czegoś, co już się odbyło, nagrywający również nie ponoszą żadnych korzyści finansowych...
A chomik i rapidshare nie?ksch pisze:Linki do youtube'a/wrzuty. To, co jest udostępniane, to chyba jednak problem administratorów tamtych serwerów...
Nie rozumiem tego rozgraniczenia na wrzutę/youtube i resztę. Dla mnie to hipokryzja.
bardziej....Miszon pisze:1. ależ kajmanie - dobra kultury są dobrami wyższego rzędu i nie są konieczne do zycia jak pokarm i woda, tylko
Nikt nikogo nie zmusza do zaciągania kredytów z 200% oprocentowaniem, a jednak lichwa w wielu krajach jest zabroniona.Miszon pisze:Nikt cię nie zmusza, żebyś kupował płyty (bez względu na cenę).
Co to za dyskusja, w której wyśmiewa się argumenty jednej ze stron?...Miszon pisze:A piszę o tym dlatego, że ten twój argument (a także kscha) jest najczęściej wspominanym przez internautów wszędzie, ale też najłatwiej go wyśmiać i obnażyć podstawowy błąd rozumowania.
Nie jesteśmy tu po to, żeby rozmawiać o muzyce? A bez pomagania sobie w jej poznawaniu byłoby dużo mniej rozmów i ciekawych dyskusji.Miszon pisze:2. Nie sądzę aby siadło. Nie po ot tu jesteśmy przecież.
My nie udostępniamy.tadzio3 pisze:nie udostępniajmy czegoś co jest tak naprawdę nie potrzebne nam, tak jak właśnie owe dyskografie.
Będę mówił za siebie. Mi są potrzebne, ale ja nie potrzebuję forowych linków. Być może nie wszyscy wiedzą, ale ja całkiem nieźle sobie radzę z wyszukiwaniem tego co chce znaleźć. Raczej wklejam linki niż z nich korzystam. [Ale przyznam, że ułatwienie to jest bo zamiast poświęcić 10 sekund na szukanie mam link po sekundzie.]
Re: PIRACTWO na forum!
Tak, ale płyta studyjna z założenia przeznaczona jest do wielokrotnego słuchania, w przeciwieństwie do audycji czy koncertuabd3mz pisze:Płyta studyjna też jest zapisem czegoś co już się odbyło.ksch pisze:Audycje. Skoro bootlegi są udostępniane całkowicie legalnie, to w czym problem? Nagranie audycji również jest zapisem dźwiękowym czegoś, co już się odbyło, nagrywający również nie ponoszą żadnych korzyści finansowych...
W sumie to prawda - żadne nielegalne pliki nie są udostępniane na serwerze forum, zatem... czy problem piractwa w tym miejscu rzeczywiście istnieje?abd3mz pisze:A chomik i rapidshare nie?ksch pisze:Linki do youtube'a/wrzuty. To, co jest udostępniane, to chyba jednak problem administratorów tamtych serwerów...
- Miszon
- Posty: 15299
- Rejestracja: pn lis 13, 2006 12:18 pm
- Listy Przebojów Trójki słucham od: 640
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: PIRACTWO na forum!
do abd3mza w kwestii nagrywania audycji jeszcze:
Z tego co wiem, jak najbardziej można nagrywać sobie coś z radia (jak czyniono przez lata, tyle tylko żew w formie analogowej, może mniej doskonałej pod względem "rozpowszechnialności") i nie jest to zabronione, pod warunkiem że nie będziemy z tego czerpać korzyści finansowych. Przy czym błędem logicznym uznaje odwrócenie rozumowania i stwierdzenie, że korzyścią finansową jest możliwość wielokrotnego słuchania utworu nagranego przez siebie. Idąc tym tropem w ogóle korzyścią finansową jest samo słuchanie radia, bo możemy posłuchać utworów, za które nie zapłaciliśmy! A to na pewno nie jest logiczne.
Pomijam fakt, że nagranie z radia jest gorszej jakości niż płyta audio.
podobnie z tym:
Nikt mi też nie wmówi, że dobra luksusowe są bardziej potrzebne do życia niż pokarm... Ciekawe, czy w czasie wielkiego głodu największym problemem ludzi na pewno jest to, że nie ma nic ciekawego w teatrze, albo że koncertów fajnych nie ma, bo zespół wymarł... Oczywiście, niewiele o tym możemy wiedzieć, bo bogu/om dzięki od parudziesięciu lat nie mieliśmy tutaj wojny, mamy gdzie mieszkać i stać nas nawet na tak nowoczesne rzeczy jak internet.
Z tego co wiem, jak najbardziej można nagrywać sobie coś z radia (jak czyniono przez lata, tyle tylko żew w formie analogowej, może mniej doskonałej pod względem "rozpowszechnialności") i nie jest to zabronione, pod warunkiem że nie będziemy z tego czerpać korzyści finansowych. Przy czym błędem logicznym uznaje odwrócenie rozumowania i stwierdzenie, że korzyścią finansową jest możliwość wielokrotnego słuchania utworu nagranego przez siebie. Idąc tym tropem w ogóle korzyścią finansową jest samo słuchanie radia, bo możemy posłuchać utworów, za które nie zapłaciliśmy! A to na pewno nie jest logiczne.
Pomijam fakt, że nagranie z radia jest gorszej jakości niż płyta audio.
podobnie z tym:
Bez przesady, doprawdy.Skoro słuchacz może odtworzyć utwory z oczekiwanej przez siebie płyty wielokrotnie to ma mniejszą motywację, żeby słuchać radia z powodu tej płyty. Mniejsza słuchalność=mniejsze wpływy z reklam.
Nikt mi też nie wmówi, że dobra luksusowe są bardziej potrzebne do życia niż pokarm... Ciekawe, czy w czasie wielkiego głodu największym problemem ludzi na pewno jest to, że nie ma nic ciekawego w teatrze, albo że koncertów fajnych nie ma, bo zespół wymarł... Oczywiście, niewiele o tym możemy wiedzieć, bo bogu/om dzięki od parudziesięciu lat nie mieliśmy tutaj wojny, mamy gdzie mieszkać i stać nas nawet na tak nowoczesne rzeczy jak internet.
Na szczęście u nas sprzedaż płyt nie jest zabroniona .Nikt nikogo nie zmusza do zaciągania kredytów z 200% oprocentowaniem, a jednak lichwa w wielu krajach jest zabronionaNikt cię nie zmusza, żebyś kupował płyty (bez względu na cenę).
Re: PIRACTWO na forum!
Zdanie kończące z mojej strony.
A jesteś pewien, że w ustawie poda zwrot 'korzyści finansowe'? Misie wydaje, że tylko 'korzyści'. [Dlatego na dalsze zdania nie odpowiadam.]Miszon pisze:Z tego co wiem, jak najbardziej można nagrywać sobie coś z radia (jak czyniono przez lata, tyle tylko żew w formie analogowej, może mniej doskonałej pod względem "rozpowszechnialności") i nie jest to zabronione, pod warunkiem że nie będziemy z tego czerpać korzyści finansowych.
Nie mam zamiaru nic ci wmawiać, nie wiem też jaki jest największy problem ludzi. Odpowiadam wyłącznie jednostkowo. [Czytałem o paru przykładach, gdy niektórzy zamiast chleba wybrali w czasie wojny książkę, więc widać jest to możliwe.]Miszon pisze:Nikt mi też nie wmówi, że dobra luksusowe są bardziej potrzebne do życia niż pokarm... Ciekawe, czy w czasie wielkiego głodu największym problemem ludzi na pewno jest to, że nie ma nic ciekawego w teatrze, albo że koncertów fajnych nie ma, bo zespół wymarł...
- Miszon
- Posty: 15299
- Rejestracja: pn lis 13, 2006 12:18 pm
- Listy Przebojów Trójki słucham od: 640
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: PIRACTWO na forum!
Może smaczna była? (albo chleba nie było)
Co do audycji - dla mnie najważniejsze jest to, że radio nie zamierza ich sprzedawać. Nie chce sprzedać = nie traci nic z ich słuchania.
Co do audycji - dla mnie najważniejsze jest to, że radio nie zamierza ich sprzedawać. Nie chce sprzedać = nie traci nic z ich słuchania.
-
- woźny-konserwator
- Posty: 10242
- Rejestracja: pn lip 21, 2003 11:01 am
- Lokalizacja: Kraków, Galicja
- Kontakt:
Re: PIRACTWO na forum!
Możecie spierać się do woli, tocząc boje na argumenty, lub jechać na emocjach -- sprawa jest jednak prosta: jeśli ktoś zwrócił uwagę na jakieś przekierowania (linki) i uznał że nie są tutaj publikowane legalnie... to za chwilę, inny KTOŚ, komu będzie bardziej zależeć na zrobieniu kariery (vide -- przypadek p. Kluski niesłusznie oskarżonego przez US), udupi Forum. Bo tak jest najłatwiej!
Szanując zaangażowanie Forowiczów w promowanie dobrej i wartościowej muzyki i zabezpieczaniu archiwalnych audycji przed zapomnieniem... apeluję kolejny raz: zamiast toczyć puste dysputy zachowajmy umiar i zdrowy rozsądek.
Szanując zaangażowanie Forowiczów w promowanie dobrej i wartościowej muzyki i zabezpieczaniu archiwalnych audycji przed zapomnieniem... apeluję kolejny raz: zamiast toczyć puste dysputy zachowajmy umiar i zdrowy rozsądek.
Re: PIRACTWO na forum!
W ramach sprostowania:
Sprzedaży płyt nie prostuję, bo jest mrugnięcie więc zakładam odczytanie moich intencji. [Przesadne bogacenie się.]
Użyłem słowa 'zamiast', więc chodziło mi tylko o taką sytuacje, w której ktoś przy ograniczonych możliwościach finansowych i dostępności obu dóbr mógł wybrać tylko jedno z nich.Miszon pisze:(albo chleba nie było)
Sprzedaży płyt nie prostuję, bo jest mrugnięcie więc zakładam odczytanie moich intencji. [Przesadne bogacenie się.]
Re: PIRACTWO na forum!
Ale są i po ponad 60 zeta za płytę. Moim zdaniem to nie jest błąd rozumowania. To sytuacja analogiczna do płacenia podatków i można do tego zastosować Krzywą Laffera. To tak jak z wódką. Kiedy kilka lat temu obniżoną akcyzę na nią to okazało się, że A. zwiększyła się sprzedaż, B. spadła ilość przemytu tego dobra zza wschodniej granicy. C. wzrosły dochody z tytułu tychże podatków w budżecie.Miszon pisze:1. ależ kajmanie - dobra kultury są dobrami wyższego rzędu i nie są konieczne do zycia jak pokarm i woda, tylko są sweo rodzaju "zbytkiem". Nikt cię nie zmusza, żebyś kupował płyty (bez względu na cenę). GDyby płyty kosztowały 200 czy więcej złotych i tak można by na nich zarobić, bo jakieś snoby wydałyby kasę na odpowiednio wydany towar. A większość i tak obecnie kosztuje około 30-40 zeta. Że za granicą 10$ to wiem, ale dolicz sobie jeszcze lot do Stanów i wyjdzie ci na zero .
A piszę o tym dlatego, że ten twój argument (a także kscha) jest najczęściej wspominanym przez internautów wszędzie, ale też najłatwiej go wyśmiać i obnażyć podstawowy błąd rozumowania.
(ale nie zamierzam dalej toczyć takiej dyskusji, po prostu pokazuje że trochę nie tak to jest)
- Miszon
- Posty: 15299
- Rejestracja: pn lis 13, 2006 12:18 pm
- Listy Przebojów Trójki słucham od: 640
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: PIRACTWO na forum!
Akurat wydaje mi się, że analogia wódka - płyta jest średnio dobra. Wódka jest ważnym towarem spożywczym , a pewnie około 90% piratów i tak by nie kupiło płyty.
Chociaż jest też przykład potwierdzający twoją tezę (ale nie jest to argument cenowy, ale "prokliencki") z rynku gier - zabezpieczone na 100tysięcy sposobów Spore jest jednym z najbardziej piraconych towawrów w historii, podczas gdy nie posiadające ŻADNYCH zabezpieczeń (działa bez płyty, czyli wystarczy pożyczyć od kogoś i zainstalować ) Sins of the Solar Empire, gra wcale nie z pierwszej ligi budżetu, sprzedała się w samych Stanach w >milionie kopii (mimo prawie zerowej promocji). No ale jest też produktem DOBRYM (podobnie jak oryginalna wódka ).
edit:
I tak naprawdę o to chodzi w całej tej dyskusji.
Chociaż jest też przykład potwierdzający twoją tezę (ale nie jest to argument cenowy, ale "prokliencki") z rynku gier - zabezpieczone na 100tysięcy sposobów Spore jest jednym z najbardziej piraconych towawrów w historii, podczas gdy nie posiadające ŻADNYCH zabezpieczeń (działa bez płyty, czyli wystarczy pożyczyć od kogoś i zainstalować ) Sins of the Solar Empire, gra wcale nie z pierwszej ligi budżetu, sprzedała się w samych Stanach w >milionie kopii (mimo prawie zerowej promocji). No ale jest też produktem DOBRYM (podobnie jak oryginalna wódka ).
edit:
Tak, ale za link do owego chomika na tym forum odpowiada już admin TEGO forum...za zestaw lp3 na moim chomiku prawnie odpowiadam ja i admin chomika.
I tak naprawdę o to chodzi w całej tej dyskusji.
-
- woźny-konserwator
- Posty: 10242
- Rejestracja: pn lip 21, 2003 11:01 am
- Lokalizacja: Kraków, Galicja
- Kontakt:
Re: PIRACTWO na forum!
No właśnie! Dokładnie o to mi chodziło... Dziękuję, za wyraźne wskazanie sensu wszczętej dyskusji.Miszon pisze:edit:Tak, ale za link do owego chomika na tym forum odpowiada już admin TEGO forum...za zestaw lp3 na moim chomiku prawnie odpowiadam ja i admin chomika.
I tak naprawdę o to chodzi w całej tej dyskusji.
-
- woźny-konserwator
- Posty: 10242
- Rejestracja: pn lip 21, 2003 11:01 am
- Lokalizacja: Kraków, Galicja
- Kontakt:
Re: PIRACTWO na forum!
W uzupełnieniu tematu przewodniego: Piractwo akceptowane na forach