Lista Przebojów Programu Trzeciego

Śmiesznie, mieszkam jakieś 40 km od jollyrogera, a żeby się wyrobić na spotkanie, z domu wyjdę dopiero koło 10:30

jollyroger72 pisze:

kajman pisze:No bez jaj. Gdyby miała być żałoba narodowa to byłaby jakaś paranoja.

Kajman, w dzień pogrzebu mogą zrobić... A to może być właśnie piątek.

not 30 - 13 lis 1982 pierwsze notowanie bez emsji - 10 lis 1982 zmarł Leonid Ilicz Breżniew (1906-1982) pierwszy sekretarz KC Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego - na antenie muzyka klasyczna.

not 95 - 11 luty 1984 - drugie bez emisji - 9 lut 1984 zmarł Jurij Władimirowicz Andropow (1914-1984) pierwszy sekretarz KC Komunistycznej Partii Związku Radzieckiego - na antenie muzyka klasyczna.

not 269 - 9 maj 1987 - trzecie bez emisji - 9 maja 1987 miała miejsce katastrofa lotnicza w Lesie Kabackim. Około 11:40 rozbił się IŁ 62 lecący z Warszawy do Nowego Jorku.

komentarz do not 30 i 95 dodajcie sobie sami...

Ja dołączę do grupy przy metrze w okolicach 17.45.

Nie wiem, czy widzieliście mój wczorajszy wpis, więc napiszę też tutaj. Jeżeli ktoś (zwłaszcza dotyczy to kajmana i adamerii, bo oni się wtedy najbardziej ze sobą spierali) ma jeszcze możliwość, to niech przypomni sobie ten temat: http://forum.lp3.pl/viewtopic.php?f=30&t=9451, gdyż pojawiały się w nim sugestie, że niektóre kwestie powinny zostać obgadane na zlocie.

jeśli ktoś oczekując na resztę by zgłodniał, to tylko napisze, że knajpa przy metrze świętokrzyskim, Fit Food, o której wspominałem wcześniej, niestety ma remont i to długi, bo zapraszają dopiero w okolicach... Gwiazdki (!)

Mojej żony jednak na liście dziś nie będzie, bo za 20 minut będzie na antenie innej warszawskiej rozgłośni.

Dziękuję LLucky'emu za organizację; kierowcom za podwiezienie; tym, z którymi byłem w mniejszych lub większych grupach w różnych konkursach; organizatorom tych konkursów i wszystkim za wspólnie spędzony czas!

To też się dzieje historia, ku3a po raz pierwszy nie był na zlocie od początku do końca, widziałem się z Kubą tylko 10 minut. Rozmawiałem z jollym i pytałem o Toruń, jeśli nie policzymy przyjazdów w środę wieczorem a oficjalnie od piątkowego wieczoru to Kuba w Toruniu też był na pełnym zlocie.

Mój plan na sobotę zakładał, że będę się starał odwiedzić zlotowiczów choć na chwilę. I tak się stało przyjechałem trochę po 17:00, zaczynało się ABC z F, a po odegraniu najwyższej pozycji (tym razem tylko jedna piosenka z 1 miejsca) i dzikiej karty pożegnałem się trochę po 20:00. Dekodi śmiał się i mówił, że "zlot zaliczony". Jeśli mamy "statystykować' uczestników to moim zdaniem za zaliczony zlot powinno uważać się choć jedną dobę (noc) spędzoną na zlocie. Przypadki Marcina też bym wliczał skoro przeważnie bywa od sobotniego popołudnia do pierwszego, drugiego niedzielnego bardzo wczesno porannego pociągu. Zlot nr 17 jak i niestety kilka poprzednich nie powinien być u mnie zaliczony, tylko jako wizyta towarzyska. Po 17 zlotach będzie chyba tak:
1. ku3a - 17
2. kajman - 16
3. ?? na pewno nie bobby-x
ciągle brak czasu aby to policzyć i zrobić listę wszystkich zlotów - może zimą? Znowu było fajnie, choć tylko 3 h, ciągle się zastanawiam czemu na każdym kolejnym nie ma choć jednej nowej osoby, tak choć raz aby się przekonać jak to jest.

To może ja zacznę.
Jestem już w domu.
Dziękuję za kolejne wspaniałe spotkanie w przesympatycznym gronie Forowiczek i Forowiczów.
Do zobaczenia jesienią.

P.S. A moim hitem tego Zlotu jest...

Ja również melduję, że dotarłem do domu, dzięki za wspólne zlotowanie! To był bardzo dobry zlot

Ja także melduję, że właśnie dotarłam do domu. Dzięki Llucky za organizację zlotu, pomysłodawcom konkursów za ciekawą zabawę, djjack za poprowadzenie kolejnego ABC listy i każdemu za miło spędzony czas.

no to jesteśmy...
z kilkoma przystankami, nie tylko tymi zaplanowanymi
bardzo dziękujemy wszystkim za ten (za)krótki czas spędzony w Waszym towarzystwie
LLucky, wielkie dzięki za organizację zlotu i za kontrolę oświetlenia

czas na sen...

bobby-x pisze:Po 17 zlotach będzie chyba tak:
1. ku3a - 17
2. kajman - 16
3. ?? na pewno nie bobby-x

to jest do policzenia
w pierwszej myśli wpadł mi do głowy leszekno. Ale nie jestem pewna czy był na zlotach wyjazdowych...

djjack pisze:P.S. A moim hitem tego Zlotu jest...

pierwsza fotka oczywista. Ale ta druga z klownem? Możesz napisać, Jacku, co miałeś na myśli?

Bardzo dziękuję wszystkim za to miłe zlotowe spotkanie. Ta moc pozytywnych wrażeń zostanie na trochę.

Cześć - już po tej stronie.
Melduję, że dojechałem, a wcześniej dojechaliśmy.
Póki co nie stać mnie nawet na kilka składnych zdań, ale napiszę krótko: dziękuję Wam za ten zlot.

To ja zapewne ostatni dotarłem do domu - parę minut przed 23 - ale cały i zdrowy Podczas dzisiejszej podróży przeczytałem całego "Radiotę"

Dzięki Wam wszystkim za kolejne miłe spotkanie Wbrew temu, co napisał Bobby, ja poznałem nowego zlotowicza. Był nim TomaszBr
Szczególne podziękowania dla LLuckiego, który po raz kolejny podjął się organizacji zlotu. Szacun

No i do zobaczenia jesienią

Dziękuję wszystkim uczestnikom za wspólną zabawę, w szczególności:
ku3ie za organizację wejścia na LP3,
Miszonowi, Marcinowi i bobbyemu za idealne wyczucie czasu i synchronizację w pojawieniu się na ABC Listy - to sporo ułatwiło,
neon.ce (i Tadeuszowi) za przywiezienie Dixita,
jollyrogerowi za pomoc w zakupach obiadowych,
adamerii i Yacy'emu z Martyrką za pomoc w upchnięciu wszystkich do trzech samochodów,
adamerii za sprzęt grający.

I chciałem jeszcze powiedzieć, że zgodnie z moim zamówieniem dobra pogoda miała obowiązywać do dzisiejszego wieczora, tj. do chwili, aż wszyscy bezpiecznie dotrą do swoich domów. Z tego co widzę wykonawcy zamówienia dobrze się spisali - u mnie zaczęło padać dopiero pół godziny temu (akurat kiedym dojeżdżał do Wesołej, czyli blisko było).

To zresztą już sprawdzona reguła, że najdłużej jedzie ten, co ma najbliżej.

jollyroger72 pisze:To ja zapewne ostatni dotarłem do domu - parę minut przed 23 - ale cały i zdrowy

I znów nie masz racji Ale to tylko dlatego, że mój autobus z Warszawy odjechał dopiero o 18.30. Wróciłem kilka minut temu, bezawaryjnie (!) i punktualnie (!!). Dziękuję wszystkim za wspólnie spędzony czas

Jeśli już licytujemy się na to, kto najpóźniej wrócił do domu, to zastanawiam się, gdzie są ci, którzy jeszcze się nie odezwali...
Miszon?

Ja byłem po 45km, czyli 2h i 15 minutach w domu . Wiało cholernie w twarz, wiedziałem że w poprzednią stronę mnie pchało, skoro tak szybko ciąłem, ale nie wiedziałem, że aż tak.

Martyr pisze: (...)

djjack pisze:P.S. A moim hitem tego Zlotu jest...

pierwsza fotka oczywista. Ale ta druga z klownem? Możesz napisać, Jacku, co miałeś na myśli?

(...)

Ten klaun to nawiązanie do powieści Kinga i filmu pod tym samym tytułem (zanim jeszcze tytuł zostanie przetłumaczony na język polski).

Pamiętam, że zbyłem tym czymś jakieś pytanie o jakieś tłumaczenie jakiegoś słowa, ale nie pamiętam, jakiego...
Chyba wypiłem za dużo napojów gazowanych i bąbelki uderzyły mi o podsufitkę, bo mam luki w pamięci.

EDIT:
Jest gorzej niż myślałem.
Otwieram lodówkę, a tu wyskakują na mnie nie tylko soki, których zapomniałem spakować do samochodu, a jeszcze połowa słodyczy zakupionych na zlot.
A w ogóle jak tak sobie przeliczyłem, jaki jest koszt "towaru" pozostałego po zlocie, to na następnym możecie liczyć na zniżkę ok. 5 złotych od osoby.

żeby nie było - wróciłem
dziękuję adamerii za transport i dyskusje w podróży, LLucky'emu za organizację, kajmanowi za próbę wytłumaczenia swoich systemów liczenia listy, neon.ce za Dixit, TomaszowiBrowarowi za Mafię, Miszonowi za Filary, Tadeuszowi za bycie uroczym dzieckiem, djjackowi za ABC (następnym razem coś zgłoszę ) i każdemu z osobna za to, że był i że mogliśmy się znów spotkać
do następnego zlotu!

Żeby nie było - my też wróciliśmy.

bobby-x pisze:Jeśli mamy "statystykować' uczestników to moim zdaniem za zaliczony zlot powinno uważać się choć jedną dobę (noc) spędzoną na zlocie.

Zgłaszam sprzeciw. Ja z dzieckiem nie mogłam za bardzo zostawać na noc, ale przez ostatnie 3 zloty byłam na prawie całej Liście, a potem prawie całą sobotę. Czyli najwięcej ile się dało zrobić z maluchem. Zdecydowanie mam poczucie, że uczestniczyłam w tych zlotach.
Za to tym razem wreszcie nocowałam, i chyba jest szansa, żeby już tak zostało. O ile moi współlokatorzy pokojowi nie wyrażą veta w związku z Tadziowymi poczynaniami o nieprzyzwoicie wczesnych godzinach rannych.

Yacy pisze:z kilkoma przystankami, nie tylko tymi zaplanowanymi

A były jeszcze jakieś niezaplanowane oprócz tego pierwszego?

Martyr pisze:

djjack pisze:P.S. A moim hitem tego Zlotu jest...

pierwsza fotka oczywista.

Dla mnie niestety obydwie są niejasne... Czy wynika to z mojego słabego kojarzenia, czy też pierwsza fotka dotyczy wydarzeń z czasu, kiedy mnie na zlocie nie było?

jollyroger72 pisze:Szczególne podziękowania dla LLuckiego, który po raz kolejny podjął się organizacji zlotu. Szacun

Podpisuję się w całej rozciągłości. Moc roboty to była...

Kertoip pisze:TomaszowiBrowarowi za Mafię,

Mi ten fragment zlotu też się bardzo podobał, a mogę Wam powiedzieć, że dysponuje również grą w Mafię [zapudełkowaną, ze sztywnymi kartonikami, bardzo chyba ułatwiającą grę (choć są tam różne dodatkowe osoby, które mają czasem dosyć skomplikowane 'działanie'. )]. Mogę zabrać następnym razem.

Kertoip pisze:Tadeuszowi za bycie uroczym dzieckiem,

Tadeusz dziękuje za miłe słowa moimi rękoma.

neon.ka pisze:Zdecydowanie mam poczucie, że uczestniczyłam w tych zlotach.

zdecydowanie się zgadzam, że uczestniczyłaś

neon.ka pisze:O ile moi współlokatorzy pokojowi nie wyrażą veta w związku z Tadziowymi poczynaniami o nieprzyzwoicie wczesnych godzinach rannych.

to On był w pokoju całą noc, aż do rana?

neon.ka pisze:A były jeszcze jakieś niezaplanowane oprócz tego pierwszego?

dwie nie całkiem przespane noce spowodowały, że musiałem trochę się poprzewietrzać. ale godzinka w Mławie i do domu już bez postojów

neon.ka pisze:Mogę zabrać następnym razem.

Twój Dixit bardzo przypadł do gustu Mam nadzieję, że nadarzy się okazja

neon.ka pisze:

bobby-x pisze:Jeśli mamy "statystykować' uczestników to moim zdaniem za zaliczony zlot powinno uważać się choć jedną dobę (noc) spędzoną na zlocie.

Zgłaszam sprzeciw. Ja z dzieckiem nie mogłam za bardzo zostawać na noc, ale przez ostatnie 3 zloty byłam na prawie całej Liście, a potem prawie całą sobotę. Czyli najwięcej ile się dało zrobić z maluchem. Zdecydowanie mam poczucie, że uczestniczyłam w tych zlotach.
Za to tym razem wreszcie nocowałam, i chyba jest szansa, żeby już tak zostało. O ile moi współlokatorzy pokojowi nie wyrażą veta w związku z Tadziowymi poczynaniami o nieprzyzwoicie wczesnych godzinach rannych.

Trzeba ustalić jakąś jedną sztywną zasadę i jej się trzymać, dla mnie jest to nocleg, jeśli nie wykupiony to przegadanie całej nocy. Oczywiście są odstępstwa od reguły, trzeba zapytać zlotowiczów co o tym sądzą, ja byłem tylko trzy godziny, więc może nie powinienem oceniać tego zlotu, można mieć poczucie, że się było tylko jak wyznaczyć sztywną granicę? Ilości godzin? Ponad połowy zlotu? Samej wizyty na liście bym nie zaliczał do "bycia na zlocie" a w sobotę ile to powinno być godzin: 1, 2, 5, 8, 12? Albo przyjąć zasadę najprostszą: pełne uczestnictwo (od piątku godziny wieczorne do niedzieli 8:00-12:00) i częściowe. Tylko kto to będzie w stanie policzyć i spamiętać? Wtedy np.
neon.ka - 6 pełnych zlotów + 3 częściowe (wizyta w miejscu noclegu) + 2 same pobyty na liście