zlot?

Potrzeba dyskusji na temat Listy jest tak silna, że łamy Forum to za mało — od czasu do czasu spotykamy się także na Zlotach.

Moderatorzy: ku3a, ku3a

Awatar użytkownika
bobby-x
Posty: 9891
Rejestracja: pt lis 11, 2005 5:00 pm
Listy Przebojów Trójki słucham od: czerwiec 1983
Lokalizacja: Powiat Otwocki, Mazowiecki Park Krajobrazowy
Kontakt:

Post autor: bobby-x »

Ale piękna jesteś Mateuszencjo. Kurcze, na zdjęciu normalnie jest mój ideał kobiecej twarzy.
bobby
slawkatratata
Posty: 3
Rejestracja: wt wrz 26, 2006 8:26 pm
Lokalizacja: Prusim

Post autor: slawkatratata »

Wish I were there. Na 25-lecie przyjadę na pewno. A tak na marginesie to uważam LeszkaNo za jednego z największych fanów LP3, zaraził mnie też.Jak mnie nie znasz zapytaj LeszkaNo kim jestem.
ku3a
Posty: 20933
Rejestracja: czw lis 10, 2005 8:32 pm
Lokalizacja: 872, 1186

Post autor: ku3a »

bo Leszek z cala pewnoscia JEST jednym z najwiekszych fanow LP3. Ciesze sie, ze mialem zaszczyt go poznac. Pozostaję pod wielkim wrazeniem jego wiedzy o Liscie.
slawkatratata
Posty: 3
Rejestracja: wt wrz 26, 2006 8:26 pm
Lokalizacja: Prusim

Post autor: slawkatratata »

Zgadzam się z Tobą, ale on nie jest jednym z największych fanów LP3., tylko najwiekszym, nie znam takiego drugiego. Trzeba go lepiej poznać, ale to na następnym zlocie, na który Leszek mnie zabierze, najmniejszą fankę LP3.Zawsze mogę stac się największą.
ku3a
Posty: 20933
Rejestracja: czw lis 10, 2005 8:32 pm
Lokalizacja: 872, 1186

Post autor: ku3a »

sama pierwsza napisalas, ze jest "jednym z" ;-).
to widze, ze powoli dostajemy pierwsze deklaracje obecnosci na drugim zlocie :-). Ciesze sie, bo pierwszy, mimo ze w malym gronie, bardzo mi sie podobal.
slawkatratata
Posty: 3
Rejestracja: wt wrz 26, 2006 8:26 pm
Lokalizacja: Prusim

Post autor: slawkatratata »

Słyszałam tylko opowiadania o zlocie i wiem jedno, że na następnym nie moze mnie zabraknąć. LeszekNo zapakuje mnie do walizki. Masz rację na początku tak napisałam, ale kobieta zmienną jest i teraz zmieniłam zdanie, LeszekNo jest największym fanem, a jego wiedza mnie dobija, bo kto by to wszystko pamiętał?Ja jakoś nie potrafię.
Awatar użytkownika
tadzio3
Posty: 9758
Rejestracja: czw sie 12, 2004 2:17 am
Lokalizacja: Tykocin / Białystok
Kontakt:

Post autor: tadzio3 »

Czytam sobie relacje ze zlotu i słucham ściągniętych nagrań ostatniego wydania listy, którego nie mogłem słuchać, bo słuchałem w tym czasie... wykładowców na uczelni.
Można pozazdrościć wizyty w studio w czasie listy przebojów. Może następnym razem przy lepszych okolicznościach i z kasą nie będzie krucho wybiorę sie na kolejny zlot.
JaceK
woźny-konserwator
Posty: 10241
Rejestracja: pn lip 21, 2003 11:01 am
Lokalizacja: Kraków, Galicja
Kontakt:

Post autor: JaceK »

slawkatratata pisze:Jak mnie nie znasz zapytaj LeszkaNo kim jestem.
Może sam(a) to załatwisz? Jeśli weszłaś w to grono, to już się znamy! (chociaż w swoim profilu niewiele o sobie piszesz... w jakim stopniu interesujesz sie betonem?)

A Leszek... faktycznie, ma niesamowitą pamięć do takich szczegółów, że aż poraża ;) — ja wymiękłem...
Awatar użytkownika
bobby-x
Posty: 9891
Rejestracja: pt lis 11, 2005 5:00 pm
Listy Przebojów Trójki słucham od: czerwiec 1983
Lokalizacja: Powiat Otwocki, Mazowiecki Park Krajobrazowy
Kontakt:

Post autor: bobby-x »

Czy mam rozumieć, że na następnym zlocie będą aż dwie kobiety ??? Masz rację Jacku, że Leszek poraża wiadomościami, że aż wbija w ziemię. Pani Slawkatratata może nie ma z kim porównać Leszka więc jest dla Niej największy, ja bym tu polemizował, zreszta nie chciałbym organizować wyścigów wiedzy ale na pewno czapki z głów i czoło niziutko. Dlatego tak się cieszyłem, kiedy Leszek potwierdził swój udział w pierwszym zlocie.
Awatar użytkownika
tadzio3
Posty: 9758
Rejestracja: czw sie 12, 2004 2:17 am
Lokalizacja: Tykocin / Białystok
Kontakt:

Post autor: tadzio3 »

malik pisze:A Marcin Puchalski (Buchalski?) wcale nie jest najaktywniejszym forumowiczem, jak powiedział na antenie Bobby. No chyba że ukrywa się pod nickiem "zbyszu", "campari" lub "prz_rulez" bo to chyba oni oprócz "ku3y"mają najwięcej do powiedzenia czy napisania.
Jeżeli mowa o tym co kto ma do napisania, to przed chwilą zauważyłem, że niepozornie i powolutku napisałem post numer 800. Nazbierało się tego...
leszekno
Posty: 929
Rejestracja: ndz wrz 24, 2006 6:58 pm
Lokalizacja: Poznań

Post autor: leszekno »

Witam wszystkich forumowiczów!
Dzięki za słowa uznania, ale myślę że jest wielu fanów LP3, którzy wiedzą więcej o liście, nie wykluczając Bobbiego i JacKa.
Cieszę się, że do grona forumowiczów zawitała Slawkatratata, opowiadałem jej o zlocie. To moja przyjaciółka, którą znam "od piaskownicy" i z całą pewnością mogę ją nazwać najmniejszą fanką listy, gdyż mimo kilkunastoletnich moich namówień nie wysłuchała ani jednego notowania LP3. Ale z wielką przyjemnością zapakują ją do walizki i przywiozę na nestępny zlot!
szakal35
Posty: 1019
Rejestracja: ndz sty 29, 2006 11:36 am
Listy Przebojów Trójki słucham od: 856
Lokalizacja: Reda

Post autor: szakal35 »

Cóż, jako uczestnik pierwszego historycznego zlotu, mogę powiedzieć lakonicznie- poziom artystyczny zlotu nie pozostawiał nic do życzenia, organizacja też całkiem dobra. Szkoda tylko, że spotkanie zaszczyciło swoją obecnością fizyczną zaledwie, w porywach, 5 dusz (w tym jedna z nich spełniała funkcje dwóch członków tegoż forum, na co wskazuje choćby jej dwuimienność, Piotrze-Jacku). Można uznać zatem, że na zlocie bawiło 6 osób.
Słuchać Topu Wszechczasów przy ognisku wieczorem wśród tak pięknych mazowieckich okoliczności przyrody- mistyczne przeżycie, znaleźć się w studiu, z którego nadaje Marek Niedźwiecki- dotąd niebotyczne marzenie- stało się faktem.
Wielkie ukłony w stronę Ku3y i Bobby' ego iksa za przygotowanie.
Napisałbym więcej, ale to wszystko zostało juz chyba lepiej opisane w powyższych postach.

PS. Wiedza Leszka i Bobby-ego przeraża. Ukłony.

Aby do następnego zlotu!
Awatar użytkownika
bobby-x
Posty: 9891
Rejestracja: pt lis 11, 2005 5:00 pm
Listy Przebojów Trójki słucham od: czerwiec 1983
Lokalizacja: Powiat Otwocki, Mazowiecki Park Krajobrazowy
Kontakt:

Post autor: bobby-x »

szakal35 pisze:Słuchać Topu Wszechczasów przy ognisku wieczorem wśród tak pięknych mazowieckich okoliczności przyrody- mistyczne przeżycie, znaleźć się w studiu, z którego nadaje Marek Niedźwiecki- dotąd niebotyczne marzenie- stało się faktem.
Pięknie to napisałeś. Widzisz, marzenia czasem sie spełniają. Zauważyłem, że wieczorem jak się już ściemniło to nasze dyskuje trochę przymilkły i od NOVEMBER RAIN upajaliśmy się muzyką. Kuba położył się na ławeczkę i "odpłynął" w myślach na dłuższy czas. Szkoda, że dzisiaj znowu nie gramy w Śródborowie.
szakal35 pisze:Wielkie ukłony w stronę Ku3y i Bobby' ego iksa za przygotowanie.
A proszę bardzo. Bobby iks postara się następnym razem poprawić małe niedociągnięcia wieczorno-posiłkowe. Stąd w zastępstwie pizza przed północą.
szakal35 pisze:PS. Wiedza Leszka i Bobby-ego przeraża. Ukłony.
Eee, nie przesadzaj...
szakal35 pisze:Aby do następnego zlotu!
O tak, jestem jak najbardziej za !!! W mailach dostałem chęć uczestnictwa od następnych osób.
ku3a
Posty: 20933
Rejestracja: czw lis 10, 2005 8:32 pm
Lokalizacja: 872, 1186

Post autor: ku3a »

Ha, przeciez ja jeszcze nie napisalem swojego opisu zlotu! To nadrabiam zaleglosci.
Tygodnie przygotowan, dogadywania szczegolow, dziesiatki maili - kto bedzie, kto nie, gdzie bedziemy, kiedy startujemy, co bedziemy robic, czego sluchac, co jesc. W koncu wszystko ustalone, ale jak zwykle troche rzeczy pozostawionych, zeby pojsc na zywiol. Przyszedl wreszcie TEN piatek. Decyzja rano - co zalozyc. Tak, to bedzie jedna z moich ulubionych koszulek z okladka "Toxicity". I wyjazd do pracy.
Ustalone z Bobbym, ze on spotyka sie z Szakalem, a potem Leszkiem, ja do nich dolaczam po pracy i jedziemy na Mysliwiecka. Wreszcie, mozna wyjsc z pracy. Jade tramwajem, dzwoni Bobby. Sa problemy, samochod mu nawalil, ale najwazniejsze, ze Szakal juz jest. Chwile pozniej informacja, ze takze Leszek juz odebrany z dworca i chlopaki czekaja na mnie. Spotykamy sie przy stacji metra Centrum i szybka dyskusja jak sie dostac na Mysliwiecka. Nie jest daleko, wiec postanawiamy pojsc na piechote. Nie bedzie tloku, a przy okazji bedzie mozliwosc lepszego poznania sie. Pol godziny mija jak z bicza strzelil i jestesmy juz w budynku Trojki.
Siedziemy w hallu, omawiamy rozne rzeczy, robimy pierwsze zdjecia i czekamy by przed 20.00 pojsc na gore. Dzwonimy do trojki, mowimy, ze jestesmy i prosimy czy ktos moglby po nas zejsc. Pozostaje formalnosc - trzeba sie u straznika wpisac do zeszyciku z lista obecnosci. Nie ma na to duzo czasu, bo Helen, ktora po nas zeszla, pospiesza nas, bo musi odbierac telefony od sluchaczy, ktorzy dzwonia by wygrac bilety na koncert Sofy. Rozmowa z Helen jest krotka - musi uciekac do swojego pokoiku. Stoimy wiec na korytarzu, jedni po raz pierwszy, inni po raz przynajmniej -nasty. No i czekamy na 20.00 i na Marka, w miedzyczasie rozmawiajac i sluchajac rozbrzmiewajacej na korytarzu Poczekalni.
Jest, wychodzi. "A wiec to Wy?". Tak, to my :-). Wita sie z nami po kolei i jak zwykle nie omieszka spytac mnie czy wciaz rosne :-). Mowi, ze zaraz wroci i wejdziemy do studia. Zaraz wiec zacznie sie najbardziej oczekiwana i jednoczesnie zapewne najbardziej stresujaca czesc wieczoru. Marek mowi, zebysmy weszli, on jeszcze pojdzie po cos. Wchodzimy, i tak jak juz wczesniej pisalem - plecak po sciane i biegiem do stolika, by zerknac na wyniki notowania. YEEEEEEEEAAAHHH :!: "Bylabym" na pierwszym! Cos cudownego! Jeszcze tylko przeleciec wzrokiem po wynikach notowania. Udalo sie, "Starlight" w koncu w trzydziestce.
Wchodzi NieDzwiedz, ustalamy co i jak, siadamy wokol stolu. Marek chce, zebysmy mieli wejscie juz teraz, przed 28. miejscem, czyli "Miedzy nami", ale przeciez to nie wszystko jedno przed czym sie wejdzie na antene, wiec pytam czy daloby sie chwile pozniej, przed 26. miejscem, czyli "Starlight", bo to nasz forumowy numer jeden. Mamy wiec kilka minut, zeby sie jeszcze podenerwowac. Rozmawiamy z Markiem, pytamy o rozne rzeczy, a on w miedzyczasie stara sie jeszcze czytac maile od sluchaczy.
W koncu nadchodzi ta chwila kiedy wchodzimy na antene. Za kazdym razem to duze przezycie. Jak wypadlismy to sami mozecie ocenic. Potem juz reklamy i Marek mowi, zebym zapowiedzial nastepna piosenke. Zakladam wiec sluchawki, zeby slyszec jingiel mowiacy o nowosci na Liscie i wstrzelic sie w krotka cisze po srodku. Udalo sie. Nie zawsze sie udawalo, ale po to zbieralo sie tamto doswiadczenie, zeby teraz wyszlo tak jak trzeba ;-). Potem juz rozmowy z Markiem, pytania, autografy, zdjecia. Ponad pol godziny minelo nieprawdopodobnie szybko. W koncu nadeszla chwila opuszczenia studia. Na pozegnanie dostajemy po trojkatnym kubeczku.
Potem nie bez przygod jazda do osrodka, przy okazji trzeba holowac samochod Bobbiego. Rozemocjonowani opowiadamy o wrazeniach z ostatniej godziny. Po drodze odwiedzamy stacje benzynowa, zeby zaopatrzyc sie w zupe chmielowa i paluszki. Pizza bedzie zamowiona telefonicznie. Jestesmy na miejscu, a Bobby jedzie po sprzet grajacy. W pokoju probuje polaczyc sie z netem, zeby od razu przeczytac co sie dzialo na forum w trakcie naszej obecnosci w studio, ale niestety okazuje sie, ze sa problemy z polaczeniem. Ciekawosc bedzie wiec zaspokojona dopiero w domu, po powrocie ze zlotu. Poki Bobby nie przywiezie sprzetu i plyt serwuje Szakalowi i Leszkowi troche nagran SOAD :-P. Nie protestuja, moze tylko z grzecznosci ;-). No ale potem leci tez Coma, Myslovitz i inne. W koncu jest i Bobby. Pomagamy w rozniesieniu sprzetu i rozstawieniu. Telefon i czekamy na strawe, ktora przyjezdza tuz przed polnoca. Teraz dopiero zoladek zaczyna sie domagac swoich praw, wczesniej z emocji nawet nie czulo sie glodu. Schodzimy do duzej sali, gdzie rozstawilismy sprzet. Wlasciwa czesc zlotu czas zaczac.
Bobby puszcza nam rozne arcyciekawostki ktore przygotowal. Kolejne kwadranse mijaja, a my siedzimy i sluchamy. Szakal w pewnym momencie zaczal przysypiac, ale to i tak nic w porownaniu ze mna. Gdy sen zaczal mnie morzyc i poddalem mu sie, zasnalem na dobre. Chlopaki podobno specjalnie puscili na full "Infra-red", ale i to mnie nie obudzilo. Jakos nie chce mi sie w to wierzyc :-P. Chyba cos sciemniaja ;-). Ale bylo to juz po 2.00, wiec mysle, ze jestem usprawiedliwiony :-).
Rano na stolowke na sniadanie. Okazuje sie, ze wlasnie w tym momencie przyjechal ostatni zlotowicz - JaceK, potem notorycznie nazywany Piotrem. Jestesmy wiec w komplecie. Rozstawiamy sprzet na zewnatrz, przy ognisku. Podoba sprzyja nam calkowicie, jest po prostu przepieknie! Sluchamy kolejnych nagran, dyskutujemy, wyjasniamy sporne sytuacje, przypominamy sobie ciekawostki, robimy zdjecia wiewiorkom i nie tylko. Okazuje sie jednak, ze bardzo pozne pojscie spac daje sie we znaki, a moze to rzeczywiscie te oliwki z pizzy. Nie proznujemy rowniez przy obiedzie i staramy sie efektywnie wykorzystac czas. Dzien jednak zbliza sie ku koncowi. Przed pozegnaniem nas, JaceK oferuje jeszcze podwiezienie nas do pobliskiego sklepu, by zrobic zaopatrzenie na kolacje i sniadanie. Korzystamy z pomocy, a potem niestety zegnamy sie z naszym adminem.
Dla pozostalej czworki to jednak jeszcze nie koniec atrakcji tego dnia. Teraz czeka nas zadanie wazny i okazuje sie, ze wcale nie latwe - trzeba rozpalic ognisko. W koncu sie udaje, a wrazenie rozkoszowania sie dzwiekami Topu Wszech Czasow przy ognisku jest zapomniane! Mimo zrobienia zakupow, nie mielismy pelnego ekwipunku ogniskowego i na kolacje znowu zamowilismy pizze. Dla kazdego z nas byla to pierwsza pizza jedzona przy ognisku :-). Smakowala niepowtarzalnie. Wyobrazcie sobie lezenie na drewnianej laweczce, patrzenie w rozgwiezdzone niebo i sluchanie wyjatkowych dzwiekow najlepszej muzyki wszystkich czasow, zmieszane z charakterystycznym dzwiekiem drew palonych w ognisku? To wspaniale podsuwowanie zlotu. Potem juz tylko zbieramy caly sprzet do budynku, sprzatamy i idziemy spac. Rano pozegnanie i wyjazd.
Tydzien pozniej sluchanie Listy takie normalne, we wlasnym domu, bylo jakies dziwne, inne niz zwykle. Chcialo sie znowu byc na zlocie, wspolnie sluchac i komentowac na biezaco. Ja na pewno chcialbym jak najszybciej to powtorzyc. Moze rzeczywiscie uda sie za pol roku na 25-lecie Listy...
Awatar użytkownika
bobby-x
Posty: 9891
Rejestracja: pt lis 11, 2005 5:00 pm
Listy Przebojów Trójki słucham od: czerwiec 1983
Lokalizacja: Powiat Otwocki, Mazowiecki Park Krajobrazowy
Kontakt:

zlot forumowy

Post autor: bobby-x »

Pięknie to Kubo napisałeś.

Widzę, że największe wrażenie u wszystkich zrobił TOP przy ognisku. Tak, tak, gwiazdy, trzaskające gałęzie w ognisku, okolica... Może na wiosnę zagramy 13-ty TOP.

Przejrzałem zdjęcia z 17 zlotu Ircowników. Jakoś w tym pubie w Łodzi brakuje mi tej magicznej listowej atmosfery. A ludzie chyba fajni...
Czy możecie krok po kroku opisać jak dostać się na kanał ircowy. Ja jestem jakos mniej kumaty w PC-tach i stanowi to dla mnie problem nie do pokonania.
bobby
JaceK
woźny-konserwator
Posty: 10241
Rejestracja: pn lip 21, 2003 11:01 am
Lokalizacja: Kraków, Galicja
Kontakt:

Lepiej późno, niż w cwale...

Post autor: JaceK »

Fotki ze zlotu zebrane w trzech albumach, dzień po dniu. Na niektórych przegądarkach, mogą się pojawić problemy z polskimi znaczkami. Trzeba wtedy siłowo, ręcznie zmienić w przeglądarce kodowanie na UFT-8. Powinno zadziałać w więszości przypadków.

Oto link do strony w Archiwum.
Awatar użytkownika
Robert
Posty: 1576
Rejestracja: pn sie 28, 2006 4:06 pm
Listy Przebojów Trójki słucham od: nr. 137 - 1 XII 1984
Lokalizacja: Dębica

Post autor: Robert »

No wreszcie , wreszcie.

Zastanawia uderzające podobieństwo Bobbiego do Niedzwiedzia :) i ten krem Nivea leżący obok monitorka... 8)
zeta
Posty: 1016
Rejestracja: sob kwie 22, 2006 3:47 pm

Post autor: zeta »

Fantastycznie, że są zdjęcia! Wyglądacie na zadowolonych :)
Zobaczycie, z każdym zlotem będzie przybywało uczestników :)

Szakal tak jakby trochę podobny do Kuby.....Wojewódzkiego :P
Zablokowany