Po 7. zlocie (2-4.10.2009)

Potrzeba dyskusji na temat Listy jest tak silna, że łamy Forum to za mało — od czasu do czasu spotykamy się także na Zlotach.

Moderatorzy: ku3a, ku3a

Awatar użytkownika
Martyr
Posty: 9271
Rejestracja: ndz gru 31, 2006 7:38 pm
Lokalizacja: Elbląg

Re: Po 7. zlocie (2-4.10.2009)

Post autor: Martyr »

:cry: :cry: :cry:

żal ogromny, smutek... nie wiem co napisać
nie mogłam uwierzyć i nadal nie mogę...
Yacy pisze:Był w świetnym humorze z czasie zlotu. Widać było, że to spotkanie dawało Mu dużo radości... Miałem przyjemność siedzieć w czasie obiadu tuż koło niego i dużo opowiadał o swojej rodzinie, wspólnym słuchaniu listy z córką, o pracy...
Lista, muzyka, las to były jego pasje - pracował w Biurze Urządzania Lasu. I to nie była dla Niego tylko praca.
to prawda... też siedziałam przy obiedzie obok Bodeczka, właściwie na przeciw niego. To był człowiek pełen życia, ze świetnym poczuciem humoru. Pamiętam jego uśmiech na twarzy. Gdy opowiadał o Liście, o rodzinie, o pracy widziałam w jego oczach pasję, radość z tego że jego córka też słucha Listy. Nadal nie mogę uwierzyć...

W nocy z soboty na niedzielę [jak już kierowałam sie do spania] miałam przeczucie, że rano w niedzielę już mogę nie spotkac Bodeczka, bo zastanawiał sie czy jechac z rana o 4 razem z Fanatykiem... wiec sie z nim pożegnałam jak gdyby nigdy nic, nie mając pojęcia że się już nigdy nie spotkamy, że to jest ostatnie pożegnanie... Chociaż tak krótko Go znałam, bardzo Go polubiłam. I teraz razem ze smutkiem płyną łzy :cry: .

Bodeczku, do zobaczenia kiedyś.

[*][*][*]
Awatar użytkownika
Yoda
Posty: 802
Rejestracja: ndz maja 03, 2009 1:40 pm
Lokalizacja: Gdynia

Re: Po 7. zlocie (2-4.10.2009)

Post autor: Yoda »

Nie wiem co napisać :cry:
Także nie znałem Bodeczka osobiście, prowadziłem z Nim kilka krótkich rozmów na tym forum, czuję jednak jakby umarł ktoś kogo dobrze znam :cry:

Dziękuje Mu za świetny utwór, który dzięki Niemu poznałem

[*][*][*]
Awatar użytkownika
Artur
Posty: 4972
Rejestracja: sob sty 14, 2006 12:18 pm
Lokalizacja: Opole/Olesno

Re: Po 7. zlocie (2-4.10.2009)

Post autor: Artur »

W propozycjach do NL8 Bodeczek umieścił utwór, który teraz juz zawsze będzie mi się kojarzył z nim "Sleepy Shores"
Awatar użytkownika
Robert
Posty: 1576
Rejestracja: pn sie 28, 2006 4:06 pm
Listy Przebojów Trójki słucham od: nr. 137 - 1 XII 1984
Lokalizacja: Dębica

Re: Po 7. zlocie (2-4.10.2009)

Post autor: Robert »

Ja tu mam sklecić tych parę sensownych zdań jak to jest wszystko bez sensu. I nigdy się z tym nie pogodzę. Nigdy. Wiem , że czas zrobi swoje , jak to czas. Zostawiamy w świadomości pewne kadry , obrazy , które kojarzymy z osobą lub zdarzeniem. Już wracając pociągiem do domu przewijałem w pamięci film z tego naszego spotkania. Domyslacie się kto był głównym aktorem tego filmu. Kiedy w sobotę koło południa taki trochę onieśmielony pojawił się przed głównym wejściem do ośrodka , pierwszy wyciągnąłem do niego rękę. Akurat mieliśmy z Leszkiem i Kajmanem ruszyć w "plener" , ale musieliśmy przecież wprowadzić gościa na salony. Uśmiechnął się. Na pewno w czasie podróży zastanawiał się jak będzie , jak przyjmie go grupa , co się zdarzy. U każdego nowego widać ten błysk , to coś , co każe właśnie tu , właśnie teraz być RAZEM z takimi jak on. U niego ten błysk był aż nadto widoczny. Pewnie chciał tu być wcześniej , ale może nieśmiałość , może coś innego powodowało , że termin przyjazdu odkładał na pózniej. Od chwili , kiedy się pojawił w Śródborowie trzymaliśmy się razem. Mam tak , że czasem potrafię czytać w ludziach jak w otwartej książce. Czasem wystarczy popatrzeć , posłuchać , zamienić parę zdań i już się dużo wie o człowieku. Pewnie wiele z obecnych na zlocie nie miało okazji zamienić z nim choćby zdania. Jego barwne opowieści przykuwały jednak uwagę. Można powiedzieć , że swoją osobą , ciepłem , szczerością i witalnością którą w sobie miał przyciągał ludzi. Wokół mnie jest niewiele osób o których mógłbym powiedzieć , że są moimi przyjaciółmi. Nie chcę , żeby to zabrzmiało górnolotnie , ale chyba ze swojej strony mogę napisać , że z czasem ta nasza dłuższa w perspektywie znajomość przekuła by się w coś więcej. Może to bliska odległość naszych miast , może nieduża różnica wieku , może wiele wspólnych opróczlistowych tematów , które pojawiły się w rozmowie sprawiło , że znalezliśmy szybko wspólny jezyk. Jeśli podczas rozmów przy stole zdarzało się , że ktoś powiedział coś zabawnego (przeważnie był to kajman) szybko szukaliśmy się spojrzeniami i wybuchaliśmy śmiechem. Rozmawialiśmy dużo. Opowiadał jak bardzo cieszył się ze spotkania z Markiem w krakowskim empiku , jak obiecywał sobie , że już nigdy nie pójdzie na Reymonta po kompromitacji jego Wisełki z Levadią. Pózniej oczywiście zmienił zdanie... Opowiadał o córce jaki był z niej dumny... Już cieszył się , że w ramach rewanżu za jego wizytę na koncercie 50 Centa razem z córką 18 X wybierze się na koncert Kultu... Potraficie wyobrazić sobie osobę , która na pierwsze spotkanie przywozi przepyszną nalewkę własnej roboty... Tak mi posmakowała , że musiał mnie hamować, żeby została dla innych po powrocie ze studia. Niewielu pewnie wie , że był leśnikiem. Jezdził po różnych zakątkach kraju i wytyczał i opracowywał plany dla nadleśnictw. Zawsze chciał to robić. Kochał to co robił. Opowiadał mi jak często odwiedzał Dębicę i okoliczne miejscowości np. Stasiówkę. Te wypady trwały czasem kilka dni , więc na dłużej zatrzymywali się w gospodarstwie agroturystycznym w tej miejscowości. Miejscowość dzieciństwa mojego taty , miejscowość gdzie do dzisiaj uczy moja żona... Już planowaliśmy spotkanie podczas jego najbliższego wyjazdu... W tej chwili mam przed sobą karteczkę na której Bodeczek próbował odgadnąć avatary forumowiczów. Na 24 możliwe do odgadnięcia zdobył 14 punktów. Ja zdobyłem 2... Tak się zawsze dziwnie składało , że on oceniał moje konkursowe wypociny , a potem tłumaczył mi , że nawet po starej znajomości nie mógł mi dać punktów , bo po prostu wpisałem z błędem... Albo dziwił się na głos dlaczego zrezygnowałem z podania instrumentów... Kiedy wybieraliśmy pózniej na sali utwory , które puszczane były w ułożonej wcześniej kolejności wybrał The Fixx - Sign of fire. Tak lubiał ten kawałek...
Czuję się zaszczycony , że miałem sposobność i okazję Cię poznać. Wiem , że już nie napiszesz 1019 posta , ale na pewno na forum nie pozostaniesz anonimowy. Nie pozwolę na to...

Wiecie , że miałem jechać tym samochodem. Przez pół dnia mnie prosił. Kiedy znowu zaproponował przed moim wyjazdem , żebyśmy wrócili razem zawahałem się. Niepewna godzina przyjazdu do Krakowa , co wiązało się z załapaniem na odpowiedni pociąg powodowała , że nie chciałem , żeby do mnie musiał dostosowywać swój czas wyjazdu i pózniej ewentualne nadrabianie tego na trasie. Klepnąłem go po ramieniu i powiedziałem - ciesz się zlotem , mną się nie przejmuj , nie ma tematu... Powrócił do tematu znowu przed moim wyjściem... Można teraz gdybać co by było gdyby...

Wiem , że muszę być na pogrzebie. Wiem , że wielu z Was napewno też chciałoby tam być. Nie pozwala odległość , obowiązki , praca. W imieniu wszystkich forowiczów postaram się przekazać rodzinie kondolencje od całego forum , złożyć kwiaty i opowiedzieć rodzinie jak spędził czas w małym bialym domku gdzies pod Warszawą.

Bodeczkowi - Robert na pamiątkę VII zlotu
Ostatnio zmieniony pn paź 05, 2009 11:21 pm przez Robert, łącznie zmieniany 1 raz.
Awatar użytkownika
kocin
Posty: 569
Rejestracja: śr sty 17, 2007 9:36 am

Re: Po 7. zlocie (2-4.10.2009)

Post autor: kocin »

kajman pisze:
Może warto byłoby przysłać jakieś kwiaty od forum na pogrzeb? Oczywiście osobie, która to uczyni zwrócimy pieniądze. Ja deklaruję wpłacenie potrzebnej sumy.
z mojej strony mocne poparcie !!

A ja teraz przeczytalem sobie Jego wspomnienia o liscie z książki LP3 not 1301-1330 strona 37 i fotka z Markiem str 64. No poprostu to nie moglo sie zdarzyc. A propos wspolnej jazdy beara (razem jestesmy z tego samego powiatu) i Bodeczka to ja tez we wczesniej fazie przygotowan do zlotu rozwazalem skontaktowanie sie z Bodeczkiem w sprawie wspolnego trandportu. Jak mnie pamiec nie myli ktoryms poscie proponowal transport.
Jejku to wszystko jest za okrutne !!
Awatar użytkownika
Miszon
Posty: 15290
Rejestracja: pn lis 13, 2006 12:18 pm
Listy Przebojów Trójki słucham od: 640
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Po 7. zlocie (2-4.10.2009)

Post autor: Miszon »

Robert pisze:Kiedy wybieraliśmy pózniej na sali utwory , które puszczane były w ułożonej wcześniej kolejności wybrał The Fixx - Sign of fire. Tak lubiał ten kawałek...
Tak, pamiętam ten moment.
Już wczoraj żałowałem, że nie byłem od piątki zamiast od soboty. Teraz żałuję jeszcze bardziej...
Awatar użytkownika
Martyr
Posty: 9271
Rejestracja: ndz gru 31, 2006 7:38 pm
Lokalizacja: Elbląg

Re: Po 7. zlocie (2-4.10.2009)

Post autor: Martyr »

kocin pisze:
kajman pisze: Może warto byłoby przysłać jakieś kwiaty od forum na pogrzeb? Oczywiście osobie, która to uczyni zwrócimy pieniądze. Ja deklaruję wpłacenie potrzebnej sumy.
z mojej strony mocne poparcie !!
ja też się dołączę.
kocin pisze:A ja teraz przeczytalem sobie Jego wspomnienia o liscie z książki LP3 not 1301-1330 strona 37 i fotka z Markiem str 64.
poszłam Twoim śladem i przypomniałam sobie, jak to było jak pisałam prywatną wiadomość do Bodeczka w trakcie tworzenia 3 części ksiażki o LP3. Pamiętam że zrobił na mnie wtedy bardzo miłe wrażenie.
A od soboty wracają wspomnienia... jak to zabawnie Bodeczek komentował kilka spraw... o napotykanych ludziach podczas pracy którzy szukali grzybów. Czesio. Fajny gest z lusterkiem w samochodzie...
Pamiętam jak rozbawił mnie post Bodeczka sprzed jakichś 3 tygodni:
Bodeczek pisze:kolega działa jak automat - po minucie mojego wpisu już opiernicz ... :D
jak go dzisiaj odnalazłam to też sie uśmiechnęłam na jego wspomnienie. Takiego Bodeczka zapamiętam.
Awatar użytkownika
Miszon
Posty: 15290
Rejestracja: pn lis 13, 2006 12:18 pm
Listy Przebojów Trójki słucham od: 640
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Po 7. zlocie (2-4.10.2009)

Post autor: Miszon »

Tak, z tym automatem było świetne.
Czesia opowiadał mi o ile pamiętam ku3a, abd3mzem (i neonką?) w niedzielę. Chyba to już było PO 10-ej...
No i wpis do książki teraz mi się przypomniał (bo to chyba to jego było)...
Fakk, fakk, fakk, po prostu fakk!!! :evil: :evil: :evil:

Inna rzecz:
W imieniu wszystkich forowiczów postaram się przekazać rodzinie kondolencje od całego forum , złożyć kwiaty i opowiedzieć rodzinie jak spędził czas w małym bialym domku gdzies pod Warszawą.
Powiem szczerze, że własnie gg-owałem z ku3ą i doszliśmy do wniosku, że to nie jest dobry pomysł. Owszem, kto chce niech jedzie, ale wszelkie wychylanie się byłoby raczej niewskazane. Wiem, że to może i nieracjonalne, ale ludzkie i jak spytałem żonę, to jest tego zdania. Dosłownie powiedziała, że ona by po prostu znienawidziła Trójkę.

Nie chciałbym, aby było to opatrznie zrozumiane, ale zrozumcie taki punkt widzenia. Nie warto rozdrapywać żywej jeszcze rany.
prz_rulez
Posty: 7363
Rejestracja: pt cze 16, 2006 3:48 pm
Listy Przebojów Trójki słucham od: *1999 - †2020
Lokalizacja: Dziura
Kontakt:

Re: Po 7. zlocie (2-4.10.2009)

Post autor: prz_rulez »

Oł maj gad... Sam nie wiem, co powiedzieć.
Czy ktoś wie, kiedy jest pogrzeb? Jesli nie kolidowaloby to z zajeciami, moglbym na niego pojsc...

A najgorsze w tym wszystkim jest chyba to, ze cala reszta przezyla. I gdzie tu sprawiedliwosc?
kajman
Posty: 64174
Rejestracja: pt wrz 22, 2006 9:00 pm
Lokalizacja: toruń

Re: Po 7. zlocie (2-4.10.2009)

Post autor: kajman »

prz_rulez pisze:(...)
Uważasz, że lepiej byłoby, żeby inni też zginęli? Gdyby zginęli to mój ból byłby jeszcze większy. Jedna śmierć to i tak za dużo.
P.S. Zgadzam się ze zdaniem Miszona. Myślę, że szczególnie nasze forum może szczególnie znienawidzić.
Awatar użytkownika
Martyr
Posty: 9271
Rejestracja: ndz gru 31, 2006 7:38 pm
Lokalizacja: Elbląg

Re: Po 7. zlocie (2-4.10.2009)

Post autor: Martyr »

kajman pisze:Myślę, że szczególnie nasze forum może szczególnie znienawidzić.
też mam takie wrażenie.
Dekodi
Posty: 309
Rejestracja: wt mar 14, 2006 11:16 pm
Listy Przebojów Trójki słucham od: Not. 96 z 18.02.1984
Lokalizacja: Radzyń Podlaski

Re: Po 7. zlocie (2-4.10.2009)

Post autor: Dekodi »

Zobaczyłem informację o Bodeczku na lpmn.pl i dopiero stamtąd dotarłem na "macierzyste forum. Tak jak wszyscy inni nie mogę w to uwierzyć. Znałem Bodeczka tylko z maili, trochę wymienialiśmy się utworami z Listy, które podobnie jak większość z was kolekcjonowaliśmy. Kiedyś nawet umówiliśmy się na spotkanie u mnie wdomu, ale nie wyszło. Pamiętam jak Bodeczek gratulował mi wygranej w konkursie "Z Trójką do Australii". A teraz nie będziemy mogli pogadać chociaż trochę o Liście. Mam prośbę do forowiczów, którzy nagrywają notowania Listy o zamieszczenie nagrania z listy forumowej. Wtedy Bodeczka usłyszałem po raz ostatni w rozmowie z Balonikem. Pomagał mu trochę leszekno, bo było słychać jak bardzo się denerwuje. Może niech chociaż mały wycinek tego notowania będzie gdzieś do odnalezienia na forum. Dla każdego z nas.
Awatar użytkownika
Martyr
Posty: 9271
Rejestracja: ndz gru 31, 2006 7:38 pm
Lokalizacja: Elbląg

Re: Po 7. zlocie (2-4.10.2009)

Post autor: Martyr »

Tu odnajdziesz 3 godziny notowania LP3 1444:
http://chomikuj.pl/Jotem3/LPP3
Dekodi
Posty: 309
Rejestracja: wt mar 14, 2006 11:16 pm
Listy Przebojów Trójki słucham od: Not. 96 z 18.02.1984
Lokalizacja: Radzyń Podlaski

Re: Po 7. zlocie (2-4.10.2009)

Post autor: Dekodi »

Wielkie dzięki. Tak zapomniałem o chomiku Jotem3. Dawno tam nie zaglądałem.
Dekodi
Posty: 309
Rejestracja: wt mar 14, 2006 11:16 pm
Listy Przebojów Trójki słucham od: Not. 96 z 18.02.1984
Lokalizacja: Radzyń Podlaski

Re: Po 7. zlocie (2-4.10.2009)

Post autor: Dekodi »

Dla przyjaciół i znajomych Bodeczka
Jego ostatnia Lista.

http://www.megaupload.com/?d=1FR1CB8B
Awatar użytkownika
bobby-x
Posty: 9941
Rejestracja: pt lis 11, 2005 5:00 pm
Listy Przebojów Trójki słucham od: czerwiec 1983
Lokalizacja: Powiat Otwocki, Mazowiecki Park Krajobrazowy
Kontakt:

Re: Po 7. zlocie (2-4.10.2009)

Post autor: bobby-x »

Miszon pisze:Powiem szczerze, że własnie gg-owałem z ku3ą i doszliśmy do wniosku, że to nie jest dobry pomysł. Owszem, kto chce niech jedzie, ale wszelkie wychylanie się byłoby raczej niewskazane. Wiem, że to może i nieracjonalne, ale ludzkie i jak spytałem żonę, to jest tego zdania. Dosłownie powiedziała, że ona by po prostu znienawidziła Trójkę.
Nie powinno być tak, że "kto chce niech jedzie" i "kto chce to wysyła wieńce", jeśli Jacek ma kontakt z rodziną to należałoby zapytać czy może ktoś z forum przyjechać i czy możemy wysłać wieniec. Dopiero jak Rodzina Bogdana wyrazi zgodę, to można podjąć kroki. Podobnie zareagowała moja żona.
JaceK
woźny-konserwator
Posty: 10242
Rejestracja: pn lip 21, 2003 11:01 am
Lokalizacja: Kraków, Galicja
Kontakt:

Re: Po 7. zlocie (2-4.10.2009)

Post autor: JaceK »

bobby-x pisze:Nie powinno być tak, że "kto chce niech jedzie" i "kto chce to wysyła wieńce", jeśli Jacek ma kontakt z rodziną to należałoby zapytać czy może ktoś z forum przyjechać i czy możemy wysłać wieniec. Dopiero jak Rodzina Bogdana wyrazi zgodę, to można podjąć kroki. Podobnie zareagowała moja żona.
Nie mam kontaktu z rodziną... Informację mam tylko od jego koleżanki z pracy, która pokojarzyła pewne fakty, i wczoraj podesłała mi informację. Nie wiem czy odważyłbym się szukać kontaktu z rodziną -- to tak osobiste, ludzkie tragedie, że nie miałbym odwagi nawet się temu przyglądać z bliska.

Dzisiaj będzie wiadomo kiedy pogrzeb. Chyba nie w Krakowie, tylko w rodzinnej miejscowości... będę wiedział, przekażę. Nie ma co ogranizować delegacji. Kto da radę, to będzie. Lepszym rozwiązaniem niech będzie osobista refleksja i modlitwa (jeśli komuś po drodze z wiarą) -- to może zrobić każdy. I to bez specjalnego afiszowania się.
herMMan
Posty: 1527
Rejestracja: czw wrz 21, 2006 10:32 pm
Lokalizacja: Grodzisk Wielkopolski

Re: Po 7. zlocie (2-4.10.2009)

Post autor: herMMan »

:cry:
Co za tragedia...
Wszedłem dziś rano na forum aby zobaczyć czy są już jakieś relacje pozlotowe i pojawiły się kolejne zdjęcia między innymi od Niego. Tak dobrze pamiętam moment kiedy poraz pierwszy miałem przyjemność uścisnąć Jego dłoń przed budynkiem zlotowym. Chwilę później już w holu otoczony przez większość zlotowiczów zaczynał pierwsze opowieści... W sobotni wieczór naprzeciw budynku Trójki wsiadł do swego samochodu i tam niestety widziałem Go ostatni raz. Wcześniej zrobił kilku zlotowiczom zdjęcie na tle fasady wejścia do radia, poczym poprosił mnie o to samo aby i On miał pamiątkę. Przy Jego samochodzie udzielał wywiadu Kubie. Gdy odjeżdżałem z Myśliwieckiej powiedziałem do znajomych wskazując na samochód Bodeczka - tam są też uczestnicy spotkania a kierowca tak jak ja przyjechał pierwszy raz... Dziś już wiemy, że ostatni...
Było mi bardzo przykro nie mogąc pojechać po liście do Śródborowa. Teraz żałuję jeszcze mocniej.
Na razie ciężko mi cokolwiek więcej napisać. Cały czas nie mogę uwierzyć w to co się stało. Łączę się z Wami i z Jego bliskimi w smutku.

"...Gdy ktoś kto mi jest światełkiem,
Gaśnie nagle w biały dzień.
Gdy na drodze za zakrętem,
Przeznaczenie spotka mnie..."

Bodeczku - nie zapomnę Cię do końca życia!
:cry:
JaceK
woźny-konserwator
Posty: 10242
Rejestracja: pn lip 21, 2003 11:01 am
Lokalizacja: Kraków, Galicja
Kontakt:

Re: Po 7. zlocie (2-4.10.2009)

Post autor: JaceK »

UWAGA!

Redaktor Piotr Baron poprosił o przekazanie następującej informacji -- następna lista (1445) w całości dedykowana będzie pamięci Bogdana ,,Bodeczka'' Rekiela.
Awatar użytkownika
Miszon
Posty: 15290
Rejestracja: pn lis 13, 2006 12:18 pm
Listy Przebojów Trójki słucham od: 640
Lokalizacja: Warszawa
Kontakt:

Re: Po 7. zlocie (2-4.10.2009)

Post autor: Miszon »

A to nie będzie dnia otwartego? Bo właśnie zastanawialiśmy się z ku3ą, czy uda się powiedzieć kilka słów, gdyby był wówczas na Liście i stwierdziliśmy, że pewnie przez te dni otwarte nie da rady.
A tu taka wiadomość. Piękny gest.
A w tej samej chwili co przeczytałem ten post, w radiu zabrzmiało "A great day for freedom", bez żadnych zapowiedzi, ot tak. Jakoś wszystko się kojarzy teraz...
Nie powinno być tak, że "kto chce niech jedzie" i "kto chce to wysyła wieńce"
Miałem na myśli to, że jeśli ktoś ma możliwość i potrzebę, to trudno mu tego zabraniać.
Dekodi
Posty: 309
Rejestracja: wt mar 14, 2006 11:16 pm
Listy Przebojów Trójki słucham od: Not. 96 z 18.02.1984
Lokalizacja: Radzyń Podlaski

Re: Po 7. zlocie (2-4.10.2009)

Post autor: Dekodi »

Mam w komórce numer jego telefonu, ale przyznaję, że ostatnio rzadko się kontaktowaliśmy. A teraz nie mam odwagi zadzwonić, żeby niepotrzebnie nie ranić jeszcze mocniej jego bliskich. Może to niemądre, ale tego numeru nie skasuję już nigdy.
Dekodi
Posty: 309
Rejestracja: wt mar 14, 2006 11:16 pm
Listy Przebojów Trójki słucham od: Not. 96 z 18.02.1984
Lokalizacja: Radzyń Podlaski

Re: Po 7. zlocie (2-4.10.2009)

Post autor: Dekodi »

Mam nadzieję, że następny zlot również poświęcicie pamięci Bogdana. Od jakiegoś czasu zastanawiam się, czy nie powinienem wreszcie przyjechać na zlot. A teraz chyba jestem to winien Bogdanowi. I wiem, że będzie to smutny zlot.
Awatar użytkownika
tadzio3
Posty: 9772
Rejestracja: czw sie 12, 2004 2:17 am
Lokalizacja: Tykocin / Białystok
Kontakt:

Re: Po 7. zlocie (2-4.10.2009)

Post autor: tadzio3 »

Robert pisze:jak obiecywał sobie , że już nigdy nie pójdzie na Reymonta po kompromitacji jego Wisełki z Levadią. Pózniej oczywiście zmienił zdanie...
Mi opowiadał jaką przyjaźnią darzyły się kluby Wisły i Jagi, oraz że się cieszy, iż udało się im wygrać z Legią.
Robert pisze: Tak się zawsze dziwnie składało , że on oceniał moje konkursowe wypociny
Moje również, te z pierwszego konkursu... Ech teraz się wszystko przypomina, Jego nalewka, która przedwcześnie wypito, leśnictwo o którym opowiadał z pasją
Robert pisze:Wiem , że muszę być na pogrzebie. Wiem , że wielu z Was napewno też chciałoby tam być. Nie pozwala odległość , obowiązki , praca. W imieniu wszystkich forowiczów postaram się przekazać rodzinie kondolencje od całego forum , złożyć kwiaty i opowiedzieć rodzinie jak spędził czas w małym bialym domku gdzies pod Warszawą.
Na pogrzebie na pewno nie będę, ale przekazanie kondolencji powinno nastąpić.
W ogóle czasem jeszcze nie mogę uwierzyć, że to się stało. Najgorsze, bądź przewrotnie najpiękniejsze jest to, że stało się to po zlocie. Najgorsze, bo teraz chyba do końca życia forum, a tym bardziej zloty będą przypominały mi o tej tragedii, to już nie będzie to samo. Najpiękniejsze, bo mógł w końcu poznać tych wszystkich maniaków listowych jakim również był, widać było Jego szczęście z tego powodu i również z tego, że mógł być w studio Trójki. My zlotowicze byliśmy ostatnimi osobami, które pozanały, widziały go w życiu...
Już nie był tylko użytkownikiem forum, ale realną osobą. Któż może wiedzieć, czy z naszego forum nie odeszły osoby, które zmarły, ale nikt o tym nie wie...
JaceK
woźny-konserwator
Posty: 10242
Rejestracja: pn lip 21, 2003 11:01 am
Lokalizacja: Kraków, Galicja
Kontakt:

Re: Po 7. zlocie (2-4.10.2009)

Post autor: JaceK »

wtorek, 6.10.2009, godz. 11.15 -- Piotr Baron wspomina Bodeczka: ,,nie napisze już ani jednego słowa, ale MY będziemy o Nim pamiętać...''

,,Dust In The Wind''...
grzes

Re: Po 7. zlocie (2-4.10.2009)

Post autor: grzes »

Właśnie usłyszałem :(
ODPOWIEDZ