Miszon pisze:Trase z Ustrzyk Górnych na Tarnicę potem Rozsypaniec i Halicz, potem piechotą do Wolosatego gdzie na szczęście był jeszcze bus do Ustrzyk zrobiliśmy z 5 lat temu jakoś w 8-9h (ze 45 min opoznienia po dojsciu do granicy z Ukrainą mielismy w stosunku do oznaczen). Także 13:30 na Tarnicy to nie za późno
No tak fajnie, My wracając z Halicza i Rozsypańca do szlabanu (dzięki miłemu GOPR podjechaliśmy 2km przez zakaz) nie śpiesząc się i wylegując na szczytach po zejściu zrobiliśmy dobry uczynek, bo spotkaliśmy Państwo (małżeństwo) które było totalnie wyczerpane właśnie idąć Waszym szlakiem, Pan już Panią prawie niósł na rękach bo nie dawała rady iść, udało się dojść do auta i podwieżlismy ich do Ustrzyk bo tam mieli dojść, a busa nie było już.
bobby-x pisze:
]Myśleliśmy nad taką opcją ale wykupienie biletów na punkcie poboru opłat nastąpiło o 11:25 więc było za późno na Halicz. Na Tarnicę poszliśmy niebieskim i żółtym a potem z przełęczy połoninami czerwowym do Ustrzyk Górnych. Widoki przepiękne. Zrobiliśmy dwie grupy: uderzeniową młodych forowiczów i grupę rodzinną bobbiego. Wwas na Tarnicy był o 13:05 a Artur chyba jeszcze szybciej? Czas wwasa łatwo policzyć - to 1h40. Na Tarnicę z punktu opłat było 2h15. Czyli był przed wyznaczonym czasem Centralnego Ośrodka Turystyki Górskiej o 35 minut. Hej kreatywni forowicze, pomyślcie może koledzy powinni dostać jakieś bonusy punktowe w konkursach (np znawca itp) 1 min = 1 pkt
Może nie było tak późno, pewnie byście się wyrobili do 20. Dodatkowym plusem jest to że z Przełęczy Bukowskiej nie da się zabłądzić idąc twardą drogą. No, ale zapewne lepiej zorganizować takie wyjście szybciej i na szczytach delektować się widokami nie śpiesząc się i nie patrząc na zegarek.
Ale cieszymy się, że pogoda dopisała.