Lista Przebojów Programu Trzeciego

neon.ka pisze:Jeśli chodzi o mnie, to już jest nieaktualne.
W tym roku ja już w żaden termin nie wchodzę.

Ooooooooooooo...

Na jesieni też nie?

Nie no, wątek dotyczy zlotu wakacyjnego.

OK.
A jak inni?
Czyli podbijam wątek.

Gdyby zlot byl w jakims terminie od 11.07 do 24.07 w okolicach Wroclawia, Szklarskiej Poreby i ich okolic to my mozemy sie pojawic na tym zlocie.

Hm... A czy Bieszczady uznajecie za okolice Wrocławia?

A co to za różnica Karpaty pod Wrocławiem, Sudety w Mucznem, toć to nie egzamin przodownika górskiego PTTK, ważnie aby góry górami były. Przecież niemożliwe LLucky, że nie załapałeś, że sugerują, że najlepiej aby był to urlop i najlepiej za Wrockiem?
Tzn. Martyrko jedziecie w góry na urlop? W Szklarskiej też mam zamiar się pojawić ale jeszcze nie wiem w które wakacje. Ja nie mogę obiecać, że w te wakacje pojawię się na zlocie. Sprawy rodzinne mnie wykluczają w wakacje ze zlotu w górach.

bobby-x pisze:Przecież niemożliwe LLucky, że nie załapałeś, że sugerują, że najlepiej aby był to urlop i najlepiej za Wrockiem?

Masz rację: to niemożliwe.

bobby-x pisze:A co to za różnica Karpaty pod Wrocławiem, Sudety w Mucznem,

bobby-x pisze:Tzn. Martyrko jedziecie w góry na urlop?

taki mamy zamiar

W przyszłym tygodniu postaram się zaproponować konkretne lokalizacje i terminy.

Poprawka: potrzebuję jeszcze parę dni na sprawdzenie jeszcze przynajmniej jednego miejsca na spotkanie. Ale konkrety będą już niedługo.

No i mamy!
Znaczy się mam. Propozycje terminów i miejsc. Rozmawiając z właścicielami tych pensjonatów zakładałem, że pojawi się od 4 do 8 osób, ale jeśli zgłosi się więcej, to będę upewniał się, że się zmieścimy. Myślę też, że w tak pięknych okolicznościach przyrody (i urzekających) będziemy chcieli co nie co pozwiedzać i pooddychać świeżym powietrzem, więc sala niekoniecznie będzie nam potrzebna. W każdym razie na razie jej nie doliczam do kosztów, bo i pewnie często będziemy siedzieli sobie gdzieś przy ognisku lub po prostu na podwórku.

23-27 sierpnia (w tygodniu, choć nie wykluczam przesunięcia na weekend 26-28 sierpnia) - Gospodarstwo Agroturystyczne ''Na Górce'' w Myczkowcach, czyli Bieszczady. Rozmawiałem o domkach 5-osobowym i 3-osobowym, cena za nocleg wychodzi ok. 40 zł za dobę. Wyżywienie we własnym zakresie, a nie wiem, jakie są możliwości zakupowania i obiadowania w tej okolicy, więc nie wiem, ile to wyżywienie będzie kosztowało. Liczę na pomoc lady w tej sprawie. Bliższe informacje o tym miejscu - w internecie: http://www.na-gorce.bieszczady.pl/

19-21 sierpnia (choć myślę, że będziemy mogli rozszerzyć to na parę dni wcześniejszych lub późniejszych) - Zacisze Trzech Gór w Jedlinie Zdrój koło Wałbrzycha. Rozmawiałem o wynajęciu pokoi 4-osobowych z łóżkami jednoosobowymi, w cenie 80 zł za dobę z wyżywieniem (założyłem, że będziemy chcieli skorzystać z noclegów razem z wyżywieniem (także wegetariańskim), bo to miejsce raczej odległe od supermarketów i restauracji). Jest jeszcze jakaś opłata klimatyczna wynosząca 3 zł za dobę, ale to szczegół. Więcej szczegółów na stronie internetowej http://www.jedlina-zdroj.com.pl/

19-21 sierpnia (i tutaj podobna uwaga jak wyżej o rozszerzeniu na sąsiednie dni) - Leśna Chata w Parowej, okolice Bolesławca, czyli prawie pod granicą z Niemcami. Wprawdzie daleko, ale może być ciekawie. Dwa pokoje 3-osobowe, jeden 2-osobowy, w cenie 80 zł za dobę z wyżywieniem (właściciel zapewniał, że jedzenia jest dużo i nawet weganie są z niego zadowoleni). Adres strony internetowej: http://lesnachata-parowa.pl/

Jak widzicie dobrałem tak terminy, żeby można było spotkać się i w Sudetach, i w Bieszczadach. Jeśli to dojdzie do skutku, to chyba ten zlot należałoby nazwać objazdowym, a może nawet jeszcze inaczej? Myślę, że odmiennie do regularnych zlotów skupimy się na zwiedzaniu, a nie kalamburach, więc chyba powinno się to nazywać nie Zlotem Forum LP3, tylko Wyprawą Forum LP3.
No właśnie - transport. Te kilka osób, które deklarowało się do tej pory, pewnie zmieści się do jednego samochodu, więc z góry oznajmiam, że mogę je podwieźć. Kajman musiałby przyjechać do Warszawy, a Jollyrogera mógłbym przechwycić gdzieś na trasie z jakiegoś dworca kolejowego. Kosztami paliwa podzielilibyśmy się, aczkolwiek w tej chwili nie wiem, ile to by wyniosło.

I tyle na razie ode mnie. Piłeczka jest po Waszej stronie. Proszę wpisywać, komu odpowiada która opcja, przy czym można wybrać jedną lub dwie (jedną z dwóch sudeckich plus bieszczadzką). Czekam do końca czerwca, bo później muszę już dokonywać rezerwacji. Zaliczki będę zbierał w lipcu.

Co do pierwszej opcji to mogę mieć problem, bo mogą żądać mojej obecności w szkole przez ostatni tydzień wakacji (chociaż sądzę, że dopiero od 29.08). Czyli pewniejsza jest dla mnie jedna z pozostałych opcji. Tylko cena jest mocno wygórowana (ja wiem, że to z posiłkami, ale ja jestem zwolennikiem posiłkowania się samodzielnie). I tutaj bardziej by mi pasował dojazd samodzielny do Wrocławia czy Opola i tam załapanie się na transport.
No i może spróbować dogadać się z ludźmi z okolic, bo może chcieliby się z nami spotkać.

Termin 23-27 na pewno odpada bo jestem wtedy na koncercie Capital of Rock we Wrocławiu. Dla mnie najlepszy termin i najpiękniejsze okolice to Jedlina Zdrój. Piękne tereny no i ten złoty pociąg Dodatkowo niedaleko Kłodzko, Srebrna Góra, Złoty Stok.

Złoty Stok niedaleko czyli 64 km samochodem, fajne miejsce z kolejką podziemną i łódką w podziemiach, ale w tych okolicach bardziej jednak podobają mi się Góry Stołowe, można je obejść w trzy godziny dookoła u podnóża oraz potem lub wcześniej na górę, na górę. A co w tym Kłodzku jest ciekawego?, zwykła normalna mieścina. Kudowa to rozumiem, co prawda za bardzo turystyczna ale Muzeum Zabawek polecam zdecydowanie, coś kapitalnego!.

Z dróg dojazdowych do Kudowy polecam przejechanie się drogą Kudowa - Jakubowice - Karłów - Radków (sto pięćdziesiąt tysięcy zakrętów). A najlepsza droga w tej okolicy to Autostrada Sudecka (droga nr 389) lub to co po niej zostało od schroniska pttk Jagodna przez Poniatów i Gniewoszów, wrażenia jeszcze większe niż na drodze ze Stuposian do Mucznego.

LLucky pisze:Liczę na pomoc lady w tej sprawie.

Jakby co to polecam restauracje nad Zalewem Solińskim, to jest w miarę blisko, a przy okazji można się poopalać i podziwiać piękno przyrody

Ale widzę, że na razie nikt nie bierze pod uwagę opcji bieszczadzkiej

bobby-x pisze:w tych okolicach bardziej jednak podobają mi się Góry Stołowe, można je obejść w trzy godziny dookoła u podnóża oraz potem lub wcześniej na górę, na górę.

Chyba coś pomieszałeś. Może Tobie chodziło o Błędne Skały, bo główna część polskich Gór Stołowych to nie wiem czy w dzień się da radę przejść. Sam Szczeliniec sporo czasu zajmuje, a z niego do Błędnych też jest spory kawałek.

Opcja 3 to chyba nie bardzo góry... (sprawdziłem: najwyższe wzniesienie w okolicy ma... 238 m n.p.m.)
Wydaje mi się, że sam weekend na taki wyjazd to trochę mało, wolałbym opcję rozszerzoną rozpatrywać jako wyjściową...
Gdyby mój głos był decydujący, wahałbym się między 1 a 2 - z jednej strony mam słabość do mieszkania w domkach, z drugiej - Myczkowce to jednak dość dalekie obrzeża Bieszczad...

My niestety odpadamy, gdyz urlop mamy w lipcu. A zaden z planowanych terminow zlotu nie lapie sie na lipiec.

lady pisze:Ale widzę, że na razie nikt nie bierze pod uwagę opcji bieszczadzkiej

Khe-khem!... Ja biorę.

wwas pisze:Opcja 3 to chyba nie bardzo góry... (sprawdziłem: najwyższe wzniesienie w okolicy ma... 238 m n.p.m.)
[...]
Myczkowce to jednak dość dalekie obrzeża Bieszczad...

A i owszem, oznaczenia "Sudety" i "Bieszczady" należy tu traktować jako orientacyjne kierunki podążania na zlot. W szczegółach odbiegają one od gór jako takich, ale jednak są bardziej górowate niż to całe Mazowsze, gdzie się zwykliśmy spotykać. Zawsze to jakaś odmiana.

Martyr pisze:My niestety odpadamy, gdyz urlop mamy w lipcu.

Niestety, Gosiu, z całą świadomością terminu Waszego urlopu wybrałem terminy sierpniowe, bo niestety u mnie w pracy lipiec zapowiada się bardzo pracowity, a i nie miałbym wtedy samochodu. Myślę natomiast, że możemy Was w takim razie traktować jako naszą forową awangardę (zwaną też forpocztą).
Miłego przecierania szlaków na urlopie!

LLucky pisze:

lady pisze:Ale widzę, że na razie nikt nie bierze pod uwagę opcji bieszczadzkiej

Khe-khem!... Ja biorę.

To co - będzie Zlot 2-osobowy ?

o ile kojarzę - terminowo pasują mi wszystkie opcje, bo wtedy mam urlop.
Miejscowo zaś - najbardziej pasują Bieszczady.

Ja w wątkach zlotowych niewiele piszę, choć na ostatnim byłem prawie obecny ale nie mogę wykluczyć, że pojawiłbym się w Bieszczadach. Nigdy nie byłem tam, a w polskich górach tylko w Wiśle. Tylko miałbym problem, żeby zdecydować do końca czerwca.

Jedlinę Zdrój też polecam.
ja się na razie nie deklaruję, bo ze mną to różnie bywa. ale do Jedliny na 1 dzień przywitać się może i bym się wybrała

a tak, do Jedliny to bym zawitała zwłaszcza do Zacisza mogę już dziś powiedzieć, że tam naprawdę będzie miło

Ja Bieszczady chętnie. W pozostałe 2 miejsca mam dalej niż do Wawy