No cóż, pora na relację ze zlotu nr 2....
Jak już pisałam było odjazdowo
Spełniło się z pewnością jedno moje wielkie marzenie i przy okazji drugie też
Po raz pierwszy miałam okazję poznać wnętrze Trójki, a także świetnych ludzi tam pracujących...
Poza Niedźwiedziem, oczywiście Helen, Miśka, Grześka Wasowskiego i jeszcze kilka innych osób.
Zacznę od tego, ze piątek był momentem kulminacyjnym po tygodniu oczekiwania i ekscytacji. Moje przeżycia zlotowe zaczęły się o godz. 12 na tczewskim dworcu. W wagonie nr 9 zapoznanie z Szakalem. Tym razem nie ma czerwonych spodni
Po 4 godzinach pociąg dojeżdża na stację Warszawa Centralna. Wysiadamy z Szakalem i wypatrujemy Ku3y. Po chwili rozpoznaję wysokiego chłopaka (zapamiętanego ze zdjęcia z poprzedniego zlotu). Umawiamy się z Ku3ą na godz. 18, po czym wybieramy się z Szakalem na łazikowanie po stolicy. O godz. 17:45 stoimy na dworcu w miejscu, które wydaje nam się że jest halą główną. Okazuje się jednak, iż wcale nią nie jest
sms do ku3y, potem telefon od niego...Dwa kroki i jesteśmy w hali głównej. Następuje powitanie forumowiczów. Wędrówka na Myśliwiecką w gwarze rozmów o muzyce...Przed Trójką strażnik pyta czy jesteśmy z Kielc.(?). Po wyjaśnieniach zostajemy wpuszczeni do środka Radia. Czekamy na przybycie Bobby'ego. Oczekiwany pojawia się i wita ze wszystkimi. I nagle mam wrażenie, ze dzieje sie coś dziwnego – zdziwiona przyglądam się gościowi wchodzącemu do Trójki i wydaje mi się, że widzę kogoś bardzo podobnego do Muńka Staszczyka. Po chwili okazuje się, że to nie była pomyłka, bo następną osobą, którą widzę jest Kazik jak zawsze z awangardową fryzurą. Dalej już nie pamiętam kolejności pojawiania się gwiazd, ale moje oczy rozpoznały m.in. Marka Kościkiewicza, Anię Dąbrowską, Adama Nowaka, Sebastiana Karpiel-Bułecka (Zakopower), Staszka Soykę, Marka Piekarczyka. Potem już czas mijał tak szybko....rewelacyjny nastrój towarzyszył mi cały czas
Co ciekawsze momenty tego wieczoru to: całus od Grzegorza Markowskiego i szampan z nim wypity, bezowy tort – truskawkowego nie widziałam, ale miałam okazję posmakować z porzeczkami:), autografy i foty ze wszystkimi, łącznie z Niedźwiedziem, nasze pozdrowienia w eter płynące, rozmowa z Panem Markiem. No i wyruszyliśmy do Raju....
W miejscu naszego zlotowania a więc w Dziechcińcu toczyły się rozmowy, w trakcie których uzupełniano niedobory płynów i trwały do godziny 5 przy świetnej Trójkowej muzyce...
Ależ się rozpisałam...To może w skrócie co działo się dnia następnego, czyli w sobotę...
Przy śniadaniu zapoznanie z Jackiem
Wspomniany już konkurs Bobby'ego przeznaczony dla maniaków lp3, który dla mnie odegrał rolę edukacyjną – dowiedziałam sie o bardzo ciekawym pseudo Helen...
I kto by przypuszczał, jaki utwór DM był pierwszy na lp3 (cóż, pozory mylą, jak się okazuje)? No i koło ratunkowe od Ku3y.
Obiadzik z procesem trawienia w żołądku w takt dźwięków największych przebojów Metallici
Dalej meczyk (w rolach głównych: Ku3a, Szakal, Fanatyk, Kajman, Grzesost oraz córki Bobby'ego).
Spacer pod gwiazdami w poszukiwaniu zaginionego sklepu
Bobby, którego coś rozłożyło na łopatki (tym razem nie oliwki!).
Bardzo ciekawa konwersacja na tematy zawodowe i muzyczne z Ku3ą podczas trwania 13-tego Topu Wszechczasów oraz arcyzabawne błędy wynalezione przez Ku3ę
Bobby, Ku3a, dzięki chłopaki za zorganizowanie tego świetnego przedsięwzięcia, jakim był II zlot.
Na następny zlot zabieram muzę DM
, Bobby, tym razem nie wymigasz się od puszczenia w eter chłopaków z hrabstwa Essex!