Radio 357 - Top Wszech Czasów - 1 stycznia 2021 r.

[August]

jednak Queen

[obserw99]

Epitaph, Riders on the Storm, Bohemian Rapsody i Stairway To Haven pozostają. Typuję w takiej kolejności.

A "Again" było?

Again było na 1 składance Pana Marka "Muzyka Ciszy". W jego Top100 pewnie będzie.

[bidżys]

A "Again" było?

Byłoby w topie P. Barona.

[obserw99]

Queen trafiłem na 2. U mnie w tym roku ciut dalej tj w Top60. Film mi się podobał.

[bobby-x]

To teraz Bohemian Czyżby schody na poz. 1 ?

ale zostaje około 16 minut ... do 21:00 , Schodów nie znam w wersji 16 min

Może Schody jako bonus spoza 35. miejsca?

[obserw99]

To teraz Bohemian Czyżby schody na poz. 1 ?

Nie będzie inaczej ale wiem, że Since też Pan Marek ceni.

[FOXD]

MN przez ostatnie 6 pozycji nieco poprawił moje odczucia z tego Top-u.

[August]

I prawidłowo
Miało chociaż trochę być "jak dawniej" w pewnym radiu - i jest

[ku3a]

9. U2 - One

ku3a miło, prawda?

bardzo

[barb42]

Przypomnę typy:
Yacy - Nena
barb - Carly Simon
bobby-x - Led Zeppelin/Pink Floyd
Mash , gioconda2, Martyr, mateusz15 - Hotel California
observ99, ku3a, adameria - Stairway to Heaven
bidżys - Thriller
kacper94 - Epitaph

Gratuluję zwycięzcom, otrzymujecie po równej części nieba albo po szczebelku z drabiny.

Bardzo mnie cieszy ten numer jeden.

Zamykam się na dłużej, pa!

[bidżys]

No cóż, rozczarował mnie top MN. Końcówka ewidentnie pod publiczkę i jeszcze ten Sting 2 razy. Może jakby miał swój top jako pierwszy to byłoby inaczej. Liczę na audycje autorskie.
Mój top topów:
1. HW
2 ex aequo PS i MŁ
4. MN

[VILKI]

ale kto pierwszy????

[mateusz15]

Zawsze wolałem STH niż BIA.
Piękny był ten dzień, niby klasycznie się kończy, a było tyle niespodzianek.
Paweł Sołtys napisał, że Radio na godz. 20:00 miało zasięg 468 tys słuchaczy + słuchacze OpenFM.

Anna Gacek tez pięknie o topach napisała na FB, zacytuję:

Piszecie mi dziś od rana, jak wspaniale słucha się Wam Topu w Radiu 357 (oczywiście dodając za każdym razem, dlaczego mnie tam nie ma , w tym roku szczególnie wspaniale, bo to zestawienie jest dowodem, że chociaż można próbować, to jednak nie wszystko można zniszczyć. Noworoczna tradycja została uratowana przez Stelkę, Marcela i Pana Marka. I Was, słuchaczy, najważniejszych.
Pracowałam przy tej audycji latami, najczęściej ledwo żywa i z brokatem w oczach. I wiem, co działo się podczas tych noworocznych godzin, widziałam tysiące listów, komentarzy i wpisów. Dziesiątki tysięcy, jeśli mam być dokładna.
Chętnie pokazałabym te listy od słuchaczy wszystkim kretynom wypisującym od miesięcy, jak bardzo potrzebne było „przewietrzenie stołków” w Trójce. I tym, którzy to wietrzenie wykonali. Ale muszą im wystarczyć aktualne wyniki słuchalności.
Top był świętem muzyki, ale i Trójki, tego radia, bo przypominał nam - nie żebyśmy potrzebowali przypomnienia - że radio jest magiczne. Że działa i ma sens, kiedy jesteśmy my i Wy. Nigdy inaczej.
Radio jest magiczne swoją tajemnicą, sekretem formuły, bo nie wystarczy być uśmiechniętym pajacem, któremu realizator otworzy tłumik i nazywać to radiem. To po prostu wesoły kolo, który miał w życiu szczęście spotkać innych równie wesolutkich, którzy pozwolili mu uwierzyć, że nadaje się do robienia radia, tylko to. Top przypominał o tej magii w szczególny sposób. Wszyscy znamy te piosenki na pamięć. Muzyka dziś jest dostępna wszędzie, łatwo jak nigdy wcześniej. A jednak to w radiu grają i brzmią wyjątkowo, radio „wie” na co mamy ochotę, co sprawi nam przyjemność. Prawdziwe radio, którego nie definiują koncesje, budynki, zasięgi ani nawet historia. Tylko ludzie. Po obu stronach magii.
Pytacie też w wiadomościach o mój „top wszechczasów”. Nie mam pojęcia! Ale mam swoją ukochaną płytę. Jeśli mogę zaproponować, czym zakończyć ten muzyczny nowy rok, niech będzie to wielkie „Love Supreme”.

[obserw99]

Schody uwielbiam za powolne budowanie emocji i za przyładowanie ich na końcu tak, że można polecieć w gwiazdy.

[August]

Miło było sobie przypomnieć, jak piękne jest radio podawane we właściwy sposób.
Mam nadzieję, że za rok spotkamy się znowu - już z naszymi głosami.

[bobby-x]

Końcówka ewidentnie pod publiczkę

Wiesz trzeba nadganiać te kilkadziesiąt Trójkowych lat, ale...

W pierwszym topie w 1994 roku Marek między drugim a pierwszym miejscem powiedział tak:
"Brothers In Arms (Towarzysze broni) zespół Dire Straits to jest 2. miejsce naszego pierwszego Topu Wszech Czasów. Dziękuję Państwu za udział w tej zabawie. Od samego początku nie było wątpliwości jaki utwór wygra. Jedenaście lat temu na pierwszym, dzisiaj na pierwszym, zawsze na pierwszym Stairway To Heaven - Led Zeppelin"

Więc coś w tym jest.

[FOXD]

Tak widzę tę dzisiejszą prezentację.
Imperatywem było niewątpliwie aby jakoś coś puścić (mniejsza o formułę), bo w końcu jakoś tam obiecywali.
Co do samej formuły, to uważam, że stworzyli pewnego rodzaju zrzutkę kawałków, nawet w szerszym gronie, a potem to układali (coś powyrzucali), kto co będzie puszczał i tutaj raczej z preferencjami, choć też nie do końca na zasadzie dowolności. Największą swobodę widać w zestawie Stelki, ale może tak też miało być. Dla mnie te zestawy to jest takie jakby pożegnanie się MN z TWC i przekazanie dwóm pozostałym pałeczki (może ktoś jeszcze dojdzie). Stąd Stelka miał zaprezentować ową swobodę, Marcel nieco mniejszą dlatego zaprezentował swój zestaw jako taki łącznik między klasyką a czymś nowszym, a MN pozostał przy klasyce, z nastawieniem, że końcówka u niego musi ściśle nawiązywać do tego co było dotychczas w TWC.
Poznawczo było to ciekawym doznaniem, muzycznie momentami bardzo słabo.

[bobby-x]

Do zobaczenia.

[Darekfz111]

Tak widzę tę dzisiejszą prezentację.
Imperatywem było niewątpliwie aby jakoś coś puścić (mniejsza o formułę), bo w końcu jakoś tam obiecywali.
Co do samej formuły, to uważam, że stworzyli pewnego rodzaju zrzutkę kawałków, nawet w szerszym gronie, a potem to układali (coś powyrzucali), kto co będzie puszczał i tutaj raczej z preferencjami, choć też nie do końca na zasadzie dowolności. Największą swobodę widać w zestawie Stelki, ale może tak też miało być. Dla mnie te zestawy to jest takie jakby pożegnanie się MN z TWC i przekazanie dwóm pozostałym pałeczki (może ktoś jeszcze dojdzie). Stąd Stelka miał zaprezentować ową swobodę, Marcel nieco mniejszą dlatego zaprezentował swój zestaw jako taki łącznik między klasyką a czymś nowszym, a MN pozostał przy klasyce, z nastawieniem, że końcówka u niego musi ściśle nawiązywać do tego co było dotychczas w TWC.
Poznawczo było to ciekawym doznaniem, muzycznie momentami bardzo słabo.

Generalnie nie było obowiązku tego słuchać. Można sobie było w tym czasie puścić własne płyty i z bani. Ja jestem zadowolony, bo usłyszałem ulubione głosy i czekam na ciąg dalszy. To jest zabawa. Od samego poczatku podkreślali ze to są ich wybory i ze za rok jak się uda, będzie wybór słuchaczy. I wtedy zabawa będzie jeszcze lepsza. Starają się, stworzyli coś z niczego w zawrotnym tempie, wiec mają u mnie olbrzymi kredyt zaufania i ostro im kibicuje, bo trujki juz sie nie da (może poza audycjami Balonika) słuchać.

[bidżys]

Końcówka ewidentnie pod publiczkę

Wiesz trzeba nadganiać te kilkadziesiąt Trójkowych lat, ale...

W pierwszym topie w 1994 roku Marek między drugim a pierwszym miejscem powiedział tak:
"Brothers In Arms (Towarzysze broni) zespół Dire Straits to jest 2. miejsce naszego pierwszego Topu Wszech Czasów. Dziękuję Państwu za udział w tej zabawie. Od samego początku nie było wątpliwości jaki utwór wygra. Jedenaście lat temu na pierwszym, dzisiaj na pierwszym, zawsze na pierwszym Stairway To Heaven - Led Zeppelin"

Więc coś w tym jest.

Nie mam o to pretensji. Tzn. o preferencje większości słuchaczy. Zresztą sam te piosenki (i wykonawców) lubię (może nie tak bardzo jak inni, ale zawsze). Liczyłem tylko na coś innego niż zazwyczaj, skoro pojawiła się okazja, która już się może nie powtórzyć (chyba że któryś z redaktorów wpadnie na pomysł zaprezentowania własnego topu w autorskiej audycji - nie wiem, jakie są na to szanse). Najwyraźniej tego typu audycje (gdzie jest spora powtarzalność) nie są dla mnie.

Czekam na Pana Marka we wtorek.

[gioconda2]

+1 dla Darkafz111
a FOXD to może zatrudni się tam i swój top zaprezentuje?

[TStudent]

a FOXD to może zatrudni się tam i swój top zaprezentuje?

[Konrad]

Równiez wysłuchałem TOPów, a raczej podsłuchiwałem

Jeśli chodzi o dobór utworów to to jest akurat indywidualna sprawa każdego prezentera. Stelka się egzaltował przy miejscu 4 trochę zbyt przesadnie, co było nawet urocze. Marcel rzeczywiście do formuły listy mi jakoś przestaje pasować. TOP ok oprócz numeru 1. Pan Marek rzeczywiście trochę pod publiczkę choć wiele razy przecież w wielu miejscach mówił, ze Stairway to Heaven lubi. Temu działaniu pod publiczkę się nie dziwie, bo trzeba zadowolić patronów żeby dalej składki płacili. To jest zrozumiałe. Generalnie fajnie posłuchać znajomych głosów, ale namiętna miłością to już raczej nie zapałam.

[Miszon]

Pierwsza piątka u Niedźwiedzia wyglądała raczej nie jak pierwsza piątka u NIedźwiedzia, tylko taki ukłon w stronę słuchaczy, bo to niejako ich pierwsza piątka (BiA leciało wcześniej).

[bobby-x]

Pierwsza piątka u Niedźwiedzia wyglądała raczej nie jak pierwsza piątka u NIedźwiedzia, tylko taki ukłon w stronę słuchaczy, bo to niejako ich pierwsza piątka (BiA leciało wcześniej).

Pytanie - czy powinniśmy Go za to krytykować czy jednak uszanować, że zrobił w naszym (słuchaczy) kierunku taki ukłon. Ja jestem za uszanowaniem, kto jeszcze?
0+1=1