XV zlot (7-9.06.13)

[LLucky]

neon.ko, popchnąłem informację o Waszym zgłoszeniu do ku3y, bo to on dostarcza listę na Myśliwiecką - mam nadzieję, że zdąży Was dopisać. Bo od nieformalnej strony patrząc to na pewno Wasza obecność nie będzie problemem dla żadnego ze zlotowiczów - wręcz przeciwnie!

[neon.ka]

OK., dzięki.

Tylko kurde Tadeusz może mieć problem z dokumentem tożsamości.

[leszekno]

Ja jak zwykle pojawię się przed 19-tą na Mysliwieckiej.

[djjack]

Proponuję, aby Tadeuszowi - kiedy się obudzi - dać możliwość zapowiedzenia piosenki "Where Are We Now?"

[Martyr]

Myślę, że Tadeusz ma tyle uroku osobistego, że pan ochroniarz nie będzie chciał od niego dowodu tożsamości.

Czy są jakieś plany na sobotę? To znaczy np. czy wśród konkursów i innych zabaw wybieramy sie gdzieś do stolicy w celach konsumpcji obiadowych? Czy coś jest na miejscu w Śródborowie?

[Neo01]

Przyłączam się do powyższego zapytania

[LLucky]

Na sobotni obiad zarezerwowałem jakieś dwie, a maksymalnie trzy godziny, jeśli chcemy zmieścić się z wszystkimi atrakcjami, a wygląda na to, że zaraz po obiedzie najlepiej będzie zrobić ABC Listy, bo wtedy będzie najwięcej osób na zlocie. Wobec tego w grę wchodzi raczej wycieczka do Otwocka niż do Warszawy. Restauracja, którą odwiedzaliśmy ostatnio, nie jest zła, a lepszych lokali nie znam - w ogóle zresztą nie znam lokali gastronomicznych w mojej okolicy, bo jadam we własnym domu lub na stołówce w pracy. Gorzej, jeśli akurat będzie deszcz lub burza - w takim wypadku wyjściem awaryjnym jest druga pizza (lub w każdym razie coś w dostawie).
A może ktoś inny ma jakieś pomysły?

[Neo01]

Gorzej, jeśli akurat będzie deszcz lub burza - w takim wypadku wyjściem awaryjnym jest druga pizza (lub w każdym razie coś w dostawie).

Na szczęście sobota ma być słoneczna
Ja jestem za proponowaną opcją

[Dekodi]

Ponieważ kończę uzupełnianie archiwum utworów (no tak naprawdę pierwszy etap) przywożę je jutro ze sobą. Osoby zainteresowane proszę o przygotowanie jakichkolwiek nośników w celu ewentualnej konsumpcji cyfrowej. To tak nawiązując do wcześniejszych wpisów na temat jedzenia. Jak zaznaczyłem to jeszcze nie koniec archiwizacji, ale chyba parę fajnych rzeczy udało się znaleźć.

[neon.ka]

Proponuję, aby Tadeuszowi - kiedy się obudzi - dać możliwość zapowiedzenia piosenki "Where Are We Now?"

Myślę, że będziecie mieć szansę spotkać go w pełnej świadomości od początku do końca naszego pobytu w Trójce. A nie będziemy zapewne do końca Listy.

Co do obiadu - to nie lepiej jednak zamówić coś z dostawą? Cenowo chyba wyszłoby podobnie, a czasowo o wiele lepiej.

[Miszon]

A ja chciałbym wiedzieć, o której zamierzacie spożywać w sobotę (obiad, żeby nie było)? Bo zależnie od tego albo zjem w domu, albo już na miejscu.

[adameria]

Przyjeżdżam wcześniej do Warszawy, zatem znajdziemy się na Centralnym.

Jestem za optymalizacją czasu, jak chodzi o sobotę. Otwock wydaje się być kompromisem.

[ku3a]

wygląda na to, że zaraz po obiedzie najlepiej będzie zrobić ABC Listy, bo wtedy będzie najwięcej osób na zlocie.

przekazuję informację, że Marcin Buchalski chciałby być na ABCL, a na zlot przyjedzie ok. 18:00.

[falcoeagle]

Tak jak pisałem w zapowiedzi, pojawię się na Myśliwieckiej pomiędzy 19 a 20 (zależy, jak szybko uda mi się wyrwać z uczelni), będę w telefonicznym kontakcie w razie czego.

[herMMan]

Przepraszam, że dopiero teraz piszę lecz sam do końca nie wiedziałem czy uda mi się dojechać na zlot. W chwili mojej deklaracji nic nie stało na przeszkodzie, jednak okoliczności się zmieniły i nie będę mógł się z Wami spotkać nad czym niezmiernie ubolewam. Oczywiście zaliczkę za dwa dni pobytu wysyłam na konto Llucky'ego i w piątek powinna tam już się pojawić. Jest mi niezmiernie przykro, tak los zadecydował. Mam tylko nadzieję, że następnym razem się uda. Pozdrawiam wszystkich.

[Martyr]

Szkoda herMManie

[kajman]

[LLucky]

Osoby zainteresowane proszę o przygotowanie jakichkolwiek nośników w celu ewentualnej konsumpcji cyfrowej.

Jeśli układem trawiennym miałby być mój komputer, to uprzedzam, że ma tylko 3 złącza USB i 0 (słownie: zero) napędów CD/DVD - żadnych płytek nie odtworzę ani nie nagram.

[darek49]

Ja pojawię się jednak około 17 na Centalnym.

[LLucky]

W sprawie soboty: jeśli śniadanie o 10, to obiad o 14 (co zresztą jest kompromisem pomiędzy preferencjami różnych zlotowiczów). Zapewne zdążymy wrócić z tego obiadu jeszcze długo przed przyjazdem Marcina, więc możemy najpierw zrobić konkurs Miszona, a ABC po nim, ale nie wiem, o której pojawi się Miszon i czy wyrobimy się z obiema atrakcjami przed kolacją. Mam w zanadrzu jeszcze parę rzeczy, ale do jednej też przydałbyś się, Miszonie, więc przyjeżdżaj jak najwcześniej! Z głodu nie umrzesz.
neon.ko, a w jakich godzinach Wy zamierzacie być w sobotę?

[atram842]

Właśnie wyruszam na zlot. Na Centralnym pojawię się po 16. Do zobaczenia

[ku3a]

Tak się zastanawiałem które momenty zlotu są dla mnie najfajniejsze. Wiadomo, że sam pobyt, konkursy, rozmowy, śmiech itp., ale pomyślałem sobie, że generalnie najbardziej lubię początki, a jeśli chodzi o zlot, to z początkiem kojarzą mi się 3 rzeczy. Po pierwsze zbieranie się na Centralnym, pierwsze rozmowy i rozrastanie się grupy . Po drugie podróż pociągiem do (zwykle) Śródborowa. Wtedy już emocje związane z Listą są za nami, nie ma nerwów czy jakiś pociąg przyjedzie, spóźni się, czy wszyscy będą i można już odpoczywać i rozmawiać sobie w małych grupach. Niejednokrotnie słucha się wtedy po raz kolejny tych samych dowcipów kajmana i po raz kolejny się z nich tak samo mocno śmieje . A trzecia rzecz to taka, że z naszymi zlotami jakoś tak mocno kojarzy mi się też krótka droga ze stacji w Śródborowie do Śródborowianki,oświetlanie sobie drogi latarkami z telefonów, patrzenie pod nogi i uważanie, by nie przegapić skrętu. Wtedy już jest tylko moment do wejścia do ośrodka, spotkania się z tymi którzy jechali samochodami, odebrania pizzy i rozpoczęcia właściwej części zlotu .

[Miszon]

W sprawie soboty: jeśli śniadanie o 10, to obiad o 14 (co zresztą jest kompromisem pomiędzy preferencjami różnych zlotowiczów). Zapewne zdążymy wrócić z tego obiadu jeszcze długo przed przyjazdem Marcina, więc możemy najpierw zrobić konkurs Miszona, a ABC po nim, ale nie wiem, o której pojawi się Miszon i czy wyrobimy się z obiema atrakcjami przed kolacją. Mam w zanadrzu jeszcze parę rzeczy, ale do jednej też przydałbyś się, Miszonie, więc przyjeżdżaj jak najwcześniej! Z głodu nie umrzesz.
neon.ko, a w jakich godzinach Wy zamierzacie być w sobotę?

Mój konkurs jest wreszcie zrobiony i chyba będzie długi, bo chciałem jak najabrdziej ograniczyć ryzyko grania w kalambury . O której dojadę to zależy od:
a) o której wstanę i co będę musiał zrobić w domu - na pewno obiad, a może i zakupy
b) pogody - paradoksalnie, jeśli będzie lepsza, to będę pewnie później, bo będę jechał całą drogę rowerem (a z Bemowa to jednak kawałek)

W każdym razie - będę w kontakcie (z kimkolwiek ).

I jeszcze - a do czegóż to ja mógłbym być przydatny???

[LLucky]

I jeszcze - a do czegóż to ja mógłbym być przydatny???

Do patrzenia.

[Miszon]

To ja poproszę jeszcze o adres punktu żywieniowego, bo pewnie bezpośrednio tam będę się kierował. Z pamięci wolę nie jechać tak jak ostatnio, kiedy droga powrotna do Falenicy zamiast 20 minut jak w nocy, zajęła mi godzinę.