Druga w nocy, w końcu Was "przeczytałem".
Wiele ciekawych dyskusji i jeden nieciekawy temat.
To może od końca:
1. Proszę i nalegam - z dala od polityki na tym Forum. Nic dobrego z tego nie wyniknie.
Są inne www, gdzie można dać upust swoim poglądom politycznym.
2. Dr Wilczur mnie dzisiaj zadziwił. W końcu jednak usłyszałem utwór Dezertera,
co prawda nie w oryginale, ale za to 2 razy.
A "na łopatki rozłożył" mnie:
http://www.youtube.com/watch?v=YuFrpQPmp8I
Kabaret?
3.
Kertoip i
detektyw - lubię Was, wiecie dlaczego
.
4. Wychowanie. Ta piosenka pojawiła (jak nie wcześniej na płytach nieoficjalnych)
na pierwszej płycie T.Love Alternative "Miejscowi Live", wydanej wówczas przez Klub Płytowy Razem
w 1988 roku. Ów wydawca miewał świetne tytuły w swoim "asortymencie", ale nakład był niski i dla wybranych
(zapisanych bodajże do Klubu), celowo, bo komuna chciała ingerować w to ile, kto, kiedy i jakie płyty wydaje/sprzedaje.
Nawet wtedy kiedy płyty były wydawane przez firmy prywatne (np. Polton, Savitor). Wracając do piosenki,
była to szybka wersja koncertowa, jak łatwo się można domyślić. Po tej płycie pojawił się w 1989 winyl "Wychowanie"
z szyldem T.Love i piosenką z tytułem "To wychowanie" w wersji kanonicznej, takiej, jaką znamy z LP3
i jaką można było dziś usłyszeć. A jaka wersja pojawiła się na składance "Dzieci rewolucji" tego nie wiem,
ale przypuszczam, że ta kanoniczna. Jeśli coś przekłamałem, to proszę o uzupełnienie/poprawkę.
5. Swego czasu byłem WIEELKIM fanem Lady Pank... i dodam, że Republiki (wtedy ciuteńkę mniej).
Bo znany był w latach 80-tych antagonizm między fanami obu grup, dla mnie niezrozumiały. Ale do rzeczy...
Co zdarzyło się w roku 1986? Napiszę wprost: 1 czerwca na Dzień Dziecka zespół miał wystąpić
na koncercie. Zamiast tego pijany Borysewicz pokazał swoje genitalia i nieomal dosłownie "olał" publiczność.
Zrobiła się afera na cały kraj. Pół roku karencji, Andrzej Mogielnicki podziękował zespołowi za współpracę
jako tekściarz, itd. Potem zespół powrócił płytą "Tacy sami". Natomiast zbieżność okładki:
http://www.fan.pl/shopping/pe.php?id=12 ... y_Pank_Lp3
z wydarzeniem była przypadkowa. Okładkę zaprojektował Paweł Mścisławski,
ówczesny basista zespołu.
Utwór "Zawsze tam gdzie ty" kojarzy mi się z płaczącymi fankami, remizą, dlatego kompletnie
nie rozumiem jego fenomenu. Tzn. w zasadzie powinienem rozumieć, bo w komercyjnych stacjach
inne utwory Lady Pank praktycznie nie istnieją.
"Mniej niż zero" to najlepsza epoka zespołu, ale ja mam innego faworyta, który niestety pozostaje
niedoceniony. Mowa o utworze "Wciąż bardziej obcy", gdzie śpiewa Borysewicz.
Pisaliście o utworze "Mała wojna". Tak, to chyba ich debeściak ogólnie. Tekst Hołdysa.
Z tamtych lat oprócz pierwszej płyty (w całości!) polecam mniej znane:
"Tango stulecia", "Ludzie z Marsa", "Oglądamy film". Zwłaszcza ten ostatni.
I na koniec kamyczek: Wydarzenie z "występem" Panasewicza i butelki 09.06.2007
w Pruszczu Gdańskim, mimo przeprosin, nie świadczy dobrze o zawodowstwie zespołu.
Koniec epistoły. Może coś wyjaśniłem, może się komuś naraziłem, może podsumowałem po swojemu.