Miejsca 31-40 z lat 82 i 83
Czwarte dziesiątki Marek dyktował bardzo szybko. Ja w 82 r. kompletnie nie znałem angielskiego i niestety wielu rzeczy nie udało mi się wynotować. Ale w notowaniu 28 na poz. 38 nie mam Breakoutu tylko (tu pozwolę sobie zacytować dosłownie) "Dipesz Mont" (mam nadzieję, że każdy się domyśla o kogo chodzi). Tytułu nie zanotowałem.
-
- Posty: 8049
- Rejestracja: pt wrz 22, 2006 10:58 pm
- Listy Przebojów Trójki słucham od: 1984 r.
- Lokalizacja: Krosno
Przeczytaj uważnie ten temat:Konrad pisze:A może ktos posiada jakieś zestawy playlisty Trójki z tamtych lat, ewentualnie jakieś nieszczęśliwe 7-ki
http://www.forum.lp3.pl/viewtopic.php?t=242
-
- Posty: 2459
- Rejestracja: pt kwie 01, 2011 10:01 pm
Re: Miejsca 31-40 z lat 82 i 83
Chociaż to jest wątek stary jak świat i od ostatniego wpisu minęła więcej jak dekada, dopiero niedawno go odkryłem.
Oczywiście dobrze pamiętam, jak prowadzący listę odczytywał miejsca od 31 do 40 i to w kolejności właśnie takiej. Nigdy nie przyszło mi do głowy, żeby zacząć zapisywać, być może nie chciałem "zaciemniać" swoich notatek.
Jedną tylko pamiętam spektakularną sytuację z dnia 11 czerwca '83, gdy w perspektywie miała być jeszcze jedna nowość, a z poczekalni brakowało jedynie Jon and Vangelisa. Po czym odczytano tę nieszczęśliwą dziesiątkę (zwykle się to odbywało w okolicach miejsca 7) i tu przykra niespodzianka - piosenka "And when the night comes" na trzydziestym drugim... Najwyższą nowością z pominięciem poczekalni była piosenka polska, a takich wówczas z natury nie nagrywałem...Byłem bardzo niepocieszony.
Kiedyś zwróciłem uwagę, że w notowaniu 80 poczekalnia liczyła sobie także 20 piosenek, jak w następnych notowaniach 81-89. Bo wtedy zapisałem również miejsca 31-40. I na pewno były wówczas podane w wersji dźwiękowej, jak cała poczekalnia, poczynając od miejsca 40. Bo tylko raz właśnie wtedy usłyszałem fragment kompletnie zapomnianej polskiej piosenki zespołu Suquong – "Basuj basie". Po pierwsze: nie miałem pojęcia jak zapisać dziwną nazwę zespołu, a po drugie: mój młodszy brat "też chciał grać" i próbował swoich sił właśnie na gitarze basowej. Dlatego dziękując za wspaniałe i bardzo ciekawe zestawienia, będę się upierał co do poczekalni w notowaniu 80.
Pozdrawiam "po latach".
Oczywiście dobrze pamiętam, jak prowadzący listę odczytywał miejsca od 31 do 40 i to w kolejności właśnie takiej. Nigdy nie przyszło mi do głowy, żeby zacząć zapisywać, być może nie chciałem "zaciemniać" swoich notatek.
Jedną tylko pamiętam spektakularną sytuację z dnia 11 czerwca '83, gdy w perspektywie miała być jeszcze jedna nowość, a z poczekalni brakowało jedynie Jon and Vangelisa. Po czym odczytano tę nieszczęśliwą dziesiątkę (zwykle się to odbywało w okolicach miejsca 7) i tu przykra niespodzianka - piosenka "And when the night comes" na trzydziestym drugim... Najwyższą nowością z pominięciem poczekalni była piosenka polska, a takich wówczas z natury nie nagrywałem...Byłem bardzo niepocieszony.
Kiedyś zwróciłem uwagę, że w notowaniu 80 poczekalnia liczyła sobie także 20 piosenek, jak w następnych notowaniach 81-89. Bo wtedy zapisałem również miejsca 31-40. I na pewno były wówczas podane w wersji dźwiękowej, jak cała poczekalnia, poczynając od miejsca 40. Bo tylko raz właśnie wtedy usłyszałem fragment kompletnie zapomnianej polskiej piosenki zespołu Suquong – "Basuj basie". Po pierwsze: nie miałem pojęcia jak zapisać dziwną nazwę zespołu, a po drugie: mój młodszy brat "też chciał grać" i próbował swoich sił właśnie na gitarze basowej. Dlatego dziękując za wspaniałe i bardzo ciekawe zestawienia, będę się upierał co do poczekalni w notowaniu 80.
Pozdrawiam "po latach".
-
- Posty: 40
- Rejestracja: pn sty 01, 2007 7:36 pm
- Listy Przebojów Trójki słucham od: 1982 (sierpień)
Re: Miejsca 31-40 z lat 82 i 83
"Chociaż to jest wątek stary jak świat...", to ja odkryłem go jeszcze później. Zaciekawiło mnie to wspomnienie dotyczące notowania 80-ego. Zacząłem analizować swoje archiwa. Ja czwartą dziesiątkę mam zapisaną dopiero od notowania 82. Zdziwiłem się, że nie mam pozycji 31-40 w notowaniach 80 i 81. Zapisywałem w swoim brulionie zawsze miejsca od początku audycji. Czwartej dziesiątki czytanej bardzo szybko w drugiej godzinie listy nie notowałem, a będąc skoncentrowanym na nagrywaniu piosenek, nie miałem szans by zarejestrować ją na kasecie. Coś mi się wydaje, że ta czytana czwarta dziesiątka, od notowania 80-ego przekształciła się w kilkusekundowe fragmenciki utworów emitowane w trakcie pierwszej dziesiątki, a dopiero od notowania 82 stała się "pełnoprawną" częścią Listy emitowaną na jej początku, tak jak wcześniej miejsca 21-30.
Tak na marginesie, trochę żartobliwie dodam, że w przywołanym notowaniu z dnia 11 czerwca '83 najwyższą nowością nie była polska piosenka, bo nowości były w tym notowaniu wyłącznie zagraniczne.
Fajnie powspominać tak odległe czasy. Pozdrawiam
Tak na marginesie, trochę żartobliwie dodam, że w przywołanym notowaniu z dnia 11 czerwca '83 najwyższą nowością nie była polska piosenka, bo nowości były w tym notowaniu wyłącznie zagraniczne.
Fajnie powspominać tak odległe czasy. Pozdrawiam
-
- Posty: 2459
- Rejestracja: pt kwie 01, 2011 10:01 pm
Re: Miejsca 31-40 z lat 82 i 83
Aż sprawdziłem w starych notowaniach - Święta racja! Same nowości zagraniczne.
Więc opowiem od początku do końca jak to było.
11 czerwca 1983 wypadał w sobotę.
Chodziły słuchy, że zawieszony ostatniego dnia grudnia 1982 stan wojenny ma zostać definitywnie zniesiony w święto narodowe 22 Lipca.
Za pięć dni (16 czerwca) do Polski miał przybyć Papież Jan Paweł II.
Komunistyczne władze wydały rozporządzenie, aby w czasie wizyty Ojca Świętego zawiesić na uczelniach sesję egzaminacyjną i zwolnić wszystkie akademiki. Prawdopodobnie obawiano się zamieszek i protestów studentów.
W programie pielgrzymki papieskiej m.in. przewidziano 17 czerwca mszę św. na Stadionie Dziesięciolecia w Warszawie, a następnego dnia (w sobotę) spotkanie z młodzieżą na Jasnej Górze.
Za trzy dni miałem zdawać najtrudniejszy egzamin w tej sesji. Za tydzień jak dobrze pójdzie, pojadę więc do Częstochowy. Nagrywać listę czy też nie - oto dylemat.
Od początku czerwca konkurencyjna Lista Programu Pierwszego miała swą wersję stereofoniczną (ówczesny Program II) w niedzielne południe. 5 czerwca nagrałem więc sporo piosenek zagranicznych z owej listy. Zapełniłem całą pierwszą stronę taśmy.
Kuszące było pójście za ciosem. Więc słucham listy i dowiaduję się, że jest 5 nowości.
A w poczekalni sprzed tygodnia tylko 2 piosenki polskie, 8 zagranicznych. Teraz jest 6 nowości w poczekalni, wciąż nie mogą się dostać moje ulubione (99 Luftballons - Nena i Major Tom - Peter Shiling) oraz moim zdaniem trochę przelansowany i przydługi New Order.
Więc nagrywam. Kolejność na taśmie - istnieje do tej pory - jest zachowana, tak jak kolejno odtwarzane były nowości w notowaniu nr 60.
1. Moonlight shadow - nie zdążyłem się dobrze usadzić przed odbiornikiem, a tu taki hit i to z pominięciem poczekalni! Od jakiegoś czasu "chodził" w radiu.
2. Bum bum - Trio na miejscu 18 z 23, to chyba będzie zespół jednego przeboju, jak zwykle. Nic nie pobije aha aha aha, ale nagrałem.
3. Every breath you take - ma miejscu 12 z 28. Trochę nietypowe nagranie tego zespołu, ale chwytliwe. Będzie przebój. Po drodze były trzy piosenki zagraniczne, które już nagrałem tydzień wcześniej.
4. Lot Ikara zespołu Iron Maiden, na miejscu 10 z 21. Nie zachwyciłem się. Najwyżej wymażę.
Najbardziej pasuje teraz Jon i Vangelis, by piosenki szybkie przedzielić jakąś spokojniejszą (ale ma wymagania!). A tylko tej piosenki (debiutującej w poczekalni tydzień temu na miejscu 30) brakuje.
Po miejscu siódmym p. Marek Niedźwiecki przeczytał miejsca 31-40 i okazało się że Jon i Vangelis spadł na miejsce 32.
Wkurzyłem się, bo dalsze słuchanie listy nie miało sensu. Trzeba się brać za naukę do egzaminu!
I wtedy, gdy chciałem się rozłączyć, zapowiedziano najwyższą nowość. Na miejscu 6 z pominięciem poczekalni - Juliet - Robin Gibb.
Dobrze, że zdążyłem "spuścić" pauzę. Co za hit! A dlaczego sam Robin Gibb bez zespołu?
Wtedy właśnie po raz pierwszy usłyszałem i nagrałem tę piosenkę, która stała się gigantycznym przebojem nadchodzącego lata. Na taśmie pozostała, podobnie jak wcześniejszy Iron Maiden.
Dalsze miejsca z pierwszej piątki, to już naprawdę nic się nie działo. Wciąż to samo i ci sami - kolejno Franek Kimono, Maanam, Classix Nouveaux, Lady Pank i Republika.
...
I co dalej?
Egzamin umoczyłem, ale poprawkę udało się zdać w połowie sierpnia, po czym wyjechałem w góry.
Brałem udział we Mszy św. na Stadionie X-lecia
Do Częstochowy pojechał tylko mój brat wraz z grupą ministrantów.
Pierwsza, trzecia i piąta nowość stały się megaprzebojami lata 1983, do tej pory są nadawane przez różne rozgłośnie radiowe.
Do tych przebojów zagranicznych z lata 1983 dołączyły kolejne. np. z następnych notowań - Rock and roll is king - E.L.O. a także pominięte przez Trójkę - I like Chopin, Comment ca va, Sunshine reggae...
Z krajowego podwórka także można zaliczyć - Dmuchawce latawce wiatr, Szklana pogoda, Nie będę Julią... Obrodziło w przeboje.
I tylko dziw bierze, gdy w ostatnią sobotę lipca 1983, gdy odbywał się słynny mecz Lato z Radiem kontra Trójka (najpierw na stadionie "Polonii", następnie w Sali Kongresowej) na liście Trójki zwyciężył prawdziwie letni przebój.
To "Arktyka" - Republika.
Więc opowiem od początku do końca jak to było.
11 czerwca 1983 wypadał w sobotę.
Chodziły słuchy, że zawieszony ostatniego dnia grudnia 1982 stan wojenny ma zostać definitywnie zniesiony w święto narodowe 22 Lipca.
Za pięć dni (16 czerwca) do Polski miał przybyć Papież Jan Paweł II.
Komunistyczne władze wydały rozporządzenie, aby w czasie wizyty Ojca Świętego zawiesić na uczelniach sesję egzaminacyjną i zwolnić wszystkie akademiki. Prawdopodobnie obawiano się zamieszek i protestów studentów.
W programie pielgrzymki papieskiej m.in. przewidziano 17 czerwca mszę św. na Stadionie Dziesięciolecia w Warszawie, a następnego dnia (w sobotę) spotkanie z młodzieżą na Jasnej Górze.
Za trzy dni miałem zdawać najtrudniejszy egzamin w tej sesji. Za tydzień jak dobrze pójdzie, pojadę więc do Częstochowy. Nagrywać listę czy też nie - oto dylemat.
Od początku czerwca konkurencyjna Lista Programu Pierwszego miała swą wersję stereofoniczną (ówczesny Program II) w niedzielne południe. 5 czerwca nagrałem więc sporo piosenek zagranicznych z owej listy. Zapełniłem całą pierwszą stronę taśmy.
Kuszące było pójście za ciosem. Więc słucham listy i dowiaduję się, że jest 5 nowości.
A w poczekalni sprzed tygodnia tylko 2 piosenki polskie, 8 zagranicznych. Teraz jest 6 nowości w poczekalni, wciąż nie mogą się dostać moje ulubione (99 Luftballons - Nena i Major Tom - Peter Shiling) oraz moim zdaniem trochę przelansowany i przydługi New Order.
Więc nagrywam. Kolejność na taśmie - istnieje do tej pory - jest zachowana, tak jak kolejno odtwarzane były nowości w notowaniu nr 60.
1. Moonlight shadow - nie zdążyłem się dobrze usadzić przed odbiornikiem, a tu taki hit i to z pominięciem poczekalni! Od jakiegoś czasu "chodził" w radiu.
2. Bum bum - Trio na miejscu 18 z 23, to chyba będzie zespół jednego przeboju, jak zwykle. Nic nie pobije aha aha aha, ale nagrałem.
3. Every breath you take - ma miejscu 12 z 28. Trochę nietypowe nagranie tego zespołu, ale chwytliwe. Będzie przebój. Po drodze były trzy piosenki zagraniczne, które już nagrałem tydzień wcześniej.
4. Lot Ikara zespołu Iron Maiden, na miejscu 10 z 21. Nie zachwyciłem się. Najwyżej wymażę.
Najbardziej pasuje teraz Jon i Vangelis, by piosenki szybkie przedzielić jakąś spokojniejszą (ale ma wymagania!). A tylko tej piosenki (debiutującej w poczekalni tydzień temu na miejscu 30) brakuje.
Po miejscu siódmym p. Marek Niedźwiecki przeczytał miejsca 31-40 i okazało się że Jon i Vangelis spadł na miejsce 32.
Wkurzyłem się, bo dalsze słuchanie listy nie miało sensu. Trzeba się brać za naukę do egzaminu!
I wtedy, gdy chciałem się rozłączyć, zapowiedziano najwyższą nowość. Na miejscu 6 z pominięciem poczekalni - Juliet - Robin Gibb.
Dobrze, że zdążyłem "spuścić" pauzę. Co za hit! A dlaczego sam Robin Gibb bez zespołu?
Wtedy właśnie po raz pierwszy usłyszałem i nagrałem tę piosenkę, która stała się gigantycznym przebojem nadchodzącego lata. Na taśmie pozostała, podobnie jak wcześniejszy Iron Maiden.
Dalsze miejsca z pierwszej piątki, to już naprawdę nic się nie działo. Wciąż to samo i ci sami - kolejno Franek Kimono, Maanam, Classix Nouveaux, Lady Pank i Republika.
...
I co dalej?
Egzamin umoczyłem, ale poprawkę udało się zdać w połowie sierpnia, po czym wyjechałem w góry.
Brałem udział we Mszy św. na Stadionie X-lecia
Do Częstochowy pojechał tylko mój brat wraz z grupą ministrantów.
Pierwsza, trzecia i piąta nowość stały się megaprzebojami lata 1983, do tej pory są nadawane przez różne rozgłośnie radiowe.
Do tych przebojów zagranicznych z lata 1983 dołączyły kolejne. np. z następnych notowań - Rock and roll is king - E.L.O. a także pominięte przez Trójkę - I like Chopin, Comment ca va, Sunshine reggae...
Z krajowego podwórka także można zaliczyć - Dmuchawce latawce wiatr, Szklana pogoda, Nie będę Julią... Obrodziło w przeboje.
I tylko dziw bierze, gdy w ostatnią sobotę lipca 1983, gdy odbywał się słynny mecz Lato z Radiem kontra Trójka (najpierw na stadionie "Polonii", następnie w Sali Kongresowej) na liście Trójki zwyciężył prawdziwie letni przebój.
To "Arktyka" - Republika.
-
- Posty: 905
- Rejestracja: ndz gru 31, 2006 10:53 am
- Listy Przebojów Trójki słucham od: 14.01.1984
- Lokalizacja: W-wa
- Kontakt:
Re: Miejsca 31-40 z lat 82 i 83
Niesamowite wspomnienia. Dzięki za przywołanie tamtych czasów w szerszym społeczno-politycznym kontekście.
W tamtym notowaniu zaraz po "Flight of Icarus" było "TSA Rock"... Czy to była ta znana wersja koncertowa z płyty "Live" czy może coś innego? Może udało ci się to zanotować w pamięci?marcinparys11 pisze: ↑sob lut 29, 2020 2:52 am Lot Ikara zespołu Iron Maiden, na miejscu 10 z 21. Nie zachwyciłem się. Najwyżej wymażę.
-
- Posty: 2459
- Rejestracja: pt kwie 01, 2011 10:01 pm
Re: Miejsca 31-40 z lat 82 i 83
Owszem, poszperałem w zapiskach. Był to utwór z płyty TSA Live - wersja koncertowa.
Wątpliwości pojawiają się, gdyż na początku roku 1983 zespół wydał drugą płytę, która zaczynała się od piosenki "Na co cię stać". Ten utwór, wydany jednocześnie na singlu, ostro poszedł w górę list przebojów od stycznia. Płyta wydana przez Polton ukazała się w księgarniach wczesną wiosną i oczywiście szybko została sprzedana. Tu muszę przeprosić fanatyka, któremu wiosną 83 na "Skrze" opchnąłem w/w płytę za podwójną cenę. Ale w empiku sprzedawali po dwie, a miałem farta, że przemieszczając się po mieście między jednymi a drugimi zajęciami natrafiłem na kolejkę. Bo do empiku "rzucili" TSA! Mój kolega z grupy także kupił dwie sztuki, zresztą pół godziny później.
Później fanatycy rodzimego heavy metalu nie mieli aż takiej siły przebicia albo radio nie lansowało kolejnych nagrań z w/w płyty. W tej sytuacji późną wiosną redakcja Trójki odgrzebała nie odnotowany na listach przebojów, a już trochę przebrzmiały kawałek zamykający płytę "Live" wydaną przez Tonpress. Pół roku wcześniej byłby to numer jeden, a tak zaliczyło kilka epizodów w drugiej dziesiątce.
Nie od dziś wiadomo, że w pierwszych latach listy Trójki trwały nieformalne pojedynki fan klubów. Jeżeli jakiś zespół miał przestój pomiędzy jedną a drugą płytą, to fanatycy nie pozwolili o sobie zapomnieć. Także i tutaj na liście znalazło się "coś z TSA".
Najbardziej jaskrawym przykładem była nieco zapomniana historia zespołu Maanam. Megahit "Kocham cię kochanie moje" nie pochodzi z płyty długogrającej, lecz z singla wydanego wiosną owego 1983 roku. Trafił na listę Trójki, Jedynki i być może kilku innych, docierając jednocześnie do miejsca pierwszego. Później przyszły wakacje, zespół pracował nad płytą "Nocny patrol", która początkowo ukazała się jedynie w wersji kasetowej wydanej przez Rogot. "Coś z Maanamu" nie mogło wypaść poza listę Trójki, bo przecież nie ma powrotów. Utrzymywało się na liście aż do wczesnej jesieni, gdy pojawiło się pierwsze nagranie z nowej płyty - "Miłość jest jak opium". Niestety, to nagranie, zresztą zamykające płytę, przyniosło rozczarowanie. Po dwóch tygodniach dołowania spadło z listy. Od razu wtedy "Kocham cię kochanie moje" znów ruszyło w górę listy, wracając do pierwszej dziesiątki. Na znak protestu w swoich zapiskach nie wpisałem tytułu piosenki z miejsca 6 w notowaniu z pierwszej soboty września. Przypomnę, że wówczas cała dwudziestka listy odtwarzana była w całości. Ile można słuchać tego samego? Kiedy przyszło do rocznego podsumowania, ta właśnie piosenka zdobyła najwięcej punktów, zapisując się na stałe w annałach Trójki.
Wątpliwości pojawiają się, gdyż na początku roku 1983 zespół wydał drugą płytę, która zaczynała się od piosenki "Na co cię stać". Ten utwór, wydany jednocześnie na singlu, ostro poszedł w górę list przebojów od stycznia. Płyta wydana przez Polton ukazała się w księgarniach wczesną wiosną i oczywiście szybko została sprzedana. Tu muszę przeprosić fanatyka, któremu wiosną 83 na "Skrze" opchnąłem w/w płytę za podwójną cenę. Ale w empiku sprzedawali po dwie, a miałem farta, że przemieszczając się po mieście między jednymi a drugimi zajęciami natrafiłem na kolejkę. Bo do empiku "rzucili" TSA! Mój kolega z grupy także kupił dwie sztuki, zresztą pół godziny później.
Później fanatycy rodzimego heavy metalu nie mieli aż takiej siły przebicia albo radio nie lansowało kolejnych nagrań z w/w płyty. W tej sytuacji późną wiosną redakcja Trójki odgrzebała nie odnotowany na listach przebojów, a już trochę przebrzmiały kawałek zamykający płytę "Live" wydaną przez Tonpress. Pół roku wcześniej byłby to numer jeden, a tak zaliczyło kilka epizodów w drugiej dziesiątce.
Nie od dziś wiadomo, że w pierwszych latach listy Trójki trwały nieformalne pojedynki fan klubów. Jeżeli jakiś zespół miał przestój pomiędzy jedną a drugą płytą, to fanatycy nie pozwolili o sobie zapomnieć. Także i tutaj na liście znalazło się "coś z TSA".
Najbardziej jaskrawym przykładem była nieco zapomniana historia zespołu Maanam. Megahit "Kocham cię kochanie moje" nie pochodzi z płyty długogrającej, lecz z singla wydanego wiosną owego 1983 roku. Trafił na listę Trójki, Jedynki i być może kilku innych, docierając jednocześnie do miejsca pierwszego. Później przyszły wakacje, zespół pracował nad płytą "Nocny patrol", która początkowo ukazała się jedynie w wersji kasetowej wydanej przez Rogot. "Coś z Maanamu" nie mogło wypaść poza listę Trójki, bo przecież nie ma powrotów. Utrzymywało się na liście aż do wczesnej jesieni, gdy pojawiło się pierwsze nagranie z nowej płyty - "Miłość jest jak opium". Niestety, to nagranie, zresztą zamykające płytę, przyniosło rozczarowanie. Po dwóch tygodniach dołowania spadło z listy. Od razu wtedy "Kocham cię kochanie moje" znów ruszyło w górę listy, wracając do pierwszej dziesiątki. Na znak protestu w swoich zapiskach nie wpisałem tytułu piosenki z miejsca 6 w notowaniu z pierwszej soboty września. Przypomnę, że wówczas cała dwudziestka listy odtwarzana była w całości. Ile można słuchać tego samego? Kiedy przyszło do rocznego podsumowania, ta właśnie piosenka zdobyła najwięcej punktów, zapisując się na stałe w annałach Trójki.
Re: Miejsca 31-40 z lat 82 i 83
czy na pewno TSA by wygrał pół roku wcześniej , czyli wiosną 83 , oj chyba za dużo hiciorów było wtedy. Czy rzeczywiście z Maanamem było tak na siłe? Wtedy głosowało się na 1 piosenkę i skoro ,,Miłosc '' nie szła jak trzeba najwyraźniej słuchaczom nie znudził się jeszcze hit lata. Swoją drogą ….wtedy było nudno słuchac piosenki po 18 tygodniach, rozumiem ...wiec co mamy dziś powiedzieć , kiedy 18 tygodni to prawie norma co 5 piosenki na liscie
-
- Posty: 905
- Rejestracja: ndz gru 31, 2006 10:53 am
- Listy Przebojów Trójki słucham od: 14.01.1984
- Lokalizacja: W-wa
- Kontakt:
Re: Miejsca 31-40 z lat 82 i 83
Dzięki wielkie za obszerną odpowiedź i za nakreślenie znowu szerszego osobistego kontekstu.marcinparys11 pisze: ↑wt mar 17, 2020 4:36 am Nie od dziś wiadomo, że w pierwszych latach listy Trójki trwały nieformalne pojedynki fan klubów. Jeżeli jakiś zespół miał przestój pomiędzy jedną a drugą płytą, to fanatycy nie pozwolili o sobie zapomnieć. Także i tutaj na liście znalazło się "coś z TSA".
Faktycznie śledząc notowania Listy z lat 1982-83 można zaobserwować, że 'przestoje' największych polskich zespołów były wypełniane przez Trójkę ich starszymi piosenkami. W przypadku Maanamu 'przestój' wypełniło "Oprócz", wyciągnięte z archiwum w oczekiwaniu na kolejne nowości z sesji płyty "O!" Z kolei czekając na nowe nagrania Perfectu (po singlu "Pepe wróć/Opanuj się" a przed płytą "UNU") też sięgnęli po starsze rzeczy: "Lokomotywa z ogłoszenia" weszła na Listę chyba z okazji pojawienia się wreszcie w sklepach pierwszej płyty (kiedy skład zespołu zdążył się już zmienić) a "Chcemy być sobą" pochodziło z pierwszego koncertu nowego składu. Kiedy jesienią 1983 roku wiadomo już było, że zespół się rozpadł, na Liście zagościła dawniej 'zakazana' piosenka "Co się stało z Magdą K."... Swoją drogą, ciekawe dlaczego na Listę nie trafił numer "Zamieniam się w psa" z ostatniego singla Tonpressu (to w kwestii miejsc 31-40). Czyżby radio wtedy tego nie grało?
Jeżeli "TSA rock" wiosną 1983 roku faktycznie trafiło na lp3 za sprawą fanów, to szturmowali oni nie tylko Listę Trójki, ale też ->->-> Klubową Listę Przebojów tygodnika Panorama.
-
- Posty: 2459
- Rejestracja: pt kwie 01, 2011 10:01 pm
Re: Miejsca 31-40 z lat 82 i 83
Przykłady jak najbardziej trafne. Szczególnie dotyczyły piosenki "Chcemy być sobą', której, powiem szczerze, nigdy nie znosiłem.
Natomiast "Zamieniam się w psa" z charakterystycznym szczekaniem, owszem, trafiła na listę, ale...Jedynki! Nie udało się załapać do pierwszej dziesiątki, jednak pozostała ostatnią odnotowaną na listach przebojów piosenką Perfectu przed (jak się potem okazało) wieloletnią przerwą.
Natomiast "Zamieniam się w psa" z charakterystycznym szczekaniem, owszem, trafiła na listę, ale...Jedynki! Nie udało się załapać do pierwszej dziesiątki, jednak pozostała ostatnią odnotowaną na listach przebojów piosenką Perfectu przed (jak się potem okazało) wieloletnią przerwą.
- Robert
- Posty: 1590
- Rejestracja: pn sie 28, 2006 4:06 pm
- Listy Przebojów Trójki słucham od: nr. 137 - 1 XII 1984
- Lokalizacja: Dębica
Re: Miejsca 31-40 z lat 82 i 83
31. Lady Pank – Kryzysowa narzeczonaJC pisze: ↑czw maja 03, 2007 4:48 pmNotowanie 48 (19 marca 1983)
31. Madness – Tomorrow’s just another day
32. Earth, Wind And Fire – Falling love with me
33. Jajco i Kanary – Czerwony autobus
34. Ultravox – Visions in blue
35. Street – Dziewczyna o brązowych włosach
36. China Crisis - Christian
37. Thin Lizzy – Cold swat
38. Kapitan Nemo – Po co o tym mówić
39. Fun Boy Three – Tunnel of love
40. Turbo - Tylu nas
32. Exodus – Praktyczny kolor
33. Earth, Wind & Fire – Falling love with me
34. Madness – Tomorrow’s just another day
35. Fun Boy Three – Tunnel of love
36. Thin Lizzy – Cold swat
37. China Crisis - Christian
38. Jajco i Kanary – Czerwony autobus
39. Styx – Mr. Roboto
40. Bananarama – Na na hey hey kiss him goodbye
Pewnie nasłuchowcy zwrócili uwagę , że podana wcześniej 4-a dziesiątka całkowicie różni się o tej, zaprezentowanej na taśmie z 48-ego notowania... No cóż, potwierdziły się moje przypuszczenia, że te dziesiątki przesłane przez Robinsona są bardziej wiarygodne niż te, które "stary słuchacz" wysłał JC...
Re: Miejsca 31-40 z lat 82 i 83
Notowanie 23 - UKŁAD SIŁ -Republiki jest na 31 ...i znika
podobnie Rock and Roll na dobry poczatek -Budki Suflera
Co było tego przyczyną ? Dziwne , ale Republika była popularna !
podobnie Rock and Roll na dobry poczatek -Budki Suflera
Co było tego przyczyną ? Dziwne , ale Republika była popularna !
Re: Miejsca 31-40 z lat 82 i 83
a ja z tej listy zapamiętałem, że Niedzwiedż zyczył powodzenia na egzaminie dla małolatów. I dziwiłem się , jakich małolatów ? Siostra własnie miala zdawac ten egzamin do szkół srednich -a miała juz 15 lat !!! Ja zas tylko ...11 . No i po raz drugi Republika wygrywa z Lady Pank ...marcinparys11 pisze: ↑sob lut 29, 2020 2:52 am Aż sprawdziłem w starych notowaniach - Święta racja! Same nowości zagraniczne.
Więc opowiem od początku do końca jak to było.
11 czerwca 1983 wypadał w sobotę.
[...]
Z krajowego podwórka także można zaliczyć - Dmuchawce latawce wiatr, Szklana pogoda, Nie będę Julią... Obrodziło w przeboje.
I tylko dziw bierze, gdy w ostatnią sobotę lipca 1983, gdy odbywał się słynny mecz Lato z Radiem kontra Trójka (najpierw na stadionie "Polonii", następnie w Sali Kongresowej) na liście Trójki zwyciężył prawdziwie letni przebój.
To "Arktyka" - Republika.
a co do Juliet - kurcze, tego nie zapamietalem. Ale na pewno pamietam z listy 1 w dniu 25.06.
Re: Miejsca 31-40 z lat 82 i 83
proszę o cięcie cytatów!