Nasz top Pink Floyd
Moderatorzy: Yacy, Grycek, jollyroger72, Yacy, Grycek, jollyroger72
Nasz top Pink Floyd
Nasza Lista III zakończona, Top Beatlesów się kończy. Czas najwyższy na Pink Floyd.
Zasady : Głosujemy na 20, waszym zdaniem najlepszych piosenek (oczywiście można na mniej).
Głosujemy na 5 najlepszych studyjnych płyt zespołu.
Termin Głosowania Niedziela, 04 listopada 2007 godzina 21:00.
Mile widziane rozszerzone Topy i komentarze.
To chyba wszystko, miłego odsłuchiwania .
( http://www.pinkfloyd.co.uk/index.php po kliknięciu w ikonkę albumu Echoes, można odsłuchać największe przeboje grupy)
Zasady : Głosujemy na 20, waszym zdaniem najlepszych piosenek (oczywiście można na mniej).
Głosujemy na 5 najlepszych studyjnych płyt zespołu.
Termin Głosowania Niedziela, 04 listopada 2007 godzina 21:00.
Mile widziane rozszerzone Topy i komentarze.
To chyba wszystko, miłego odsłuchiwania .
( http://www.pinkfloyd.co.uk/index.php po kliknięciu w ikonkę albumu Echoes, można odsłuchać największe przeboje grupy)
Ostatnio zmieniony śr paź 17, 2007 6:43 pm przez Adameks, łącznie zmieniany 1 raz.
-
- Posty: 8049
- Rejestracja: pt wrz 22, 2006 10:58 pm
- Listy Przebojów Trójki słucham od: 1984 r.
- Lokalizacja: Krosno
Jeszcze pasowałoby ustalić pewne dodatkowe zasady.
A mianowicie:
1. Jak traktować utwory podzielone na części, np. Another Brick in the wall i Shine on you crazy diamond? W Topie Genesis Home by the sea i Second Home by the sea traktowaliśmy łącznie. Korzyścią z takiego potraktowania jest to, że w 20-tce można zmieścić więcej utworów.
2. Czy w przypadku płyt bierzemy pod uwagę płyty koncertowe i składanki?
No i jeszcze jedna uwaga. Przy płycie The Wall trzeba być bardzo ostrożnym, bo w zasadzie nie wiadomo gdzie się kończą niektóre utwory, a gdzie się zaczynają następne. W kilku przypadkach zupełnie nie zgadzają mi się podane na płycie czasy utworów z podanymi w internecie tekstami przypisanymi do poszczególnych utworów. W szczególności chodzi mi tu chyba o sekwencję Empty spaces / Young lust.
A tak w ogóle to cieszę się, że czeka mnie teraz rozkosz przesłuchania sporej ilości utworów Pink Floyd.
A mianowicie:
1. Jak traktować utwory podzielone na części, np. Another Brick in the wall i Shine on you crazy diamond? W Topie Genesis Home by the sea i Second Home by the sea traktowaliśmy łącznie. Korzyścią z takiego potraktowania jest to, że w 20-tce można zmieścić więcej utworów.
2. Czy w przypadku płyt bierzemy pod uwagę płyty koncertowe i składanki?
No i jeszcze jedna uwaga. Przy płycie The Wall trzeba być bardzo ostrożnym, bo w zasadzie nie wiadomo gdzie się kończą niektóre utwory, a gdzie się zaczynają następne. W kilku przypadkach zupełnie nie zgadzają mi się podane na płycie czasy utworów z podanymi w internecie tekstami przypisanymi do poszczególnych utworów. W szczególności chodzi mi tu chyba o sekwencję Empty spaces / Young lust.
A tak w ogóle to cieszę się, że czeka mnie teraz rozkosz przesłuchania sporej ilości utworów Pink Floyd.
- Miszon
- Posty: 15323
- Rejestracja: pn lis 13, 2006 12:18 pm
- Listy Przebojów Trójki słucham od: 640
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
"Empty spaces" to ten powolny, mroczny wstęp, a "Young lust" zaczyna się od mocnego uderzenia gitary i dalej już leci stricte rockowy kawałek (w tej chwili nie pamiętam na 100%, ale chyba od razu wokal wchodzi).Robinson pisze:W kilku przypadkach zupełnie nie zgadzają mi się podane na płycie czasy utworów z podanymi w internecie tekstami przypisanymi do poszczególnych utworów. W szczególności chodzi mi tu chyba o sekwencję Empty spaces / Young lust.
Baardzo smakowicie ostatnio - niezwykle udana Nasza Lista, top Beatlesów, a teraz Floydów - żyć nie umierać!
Ja znam Floydów głównie z okresu od pierwszej płyty do "The wall" plus "Division bell", pomijając "Ummagummę", którą co prawda parę razy słuchałem, ale nigdy na tyle uważnie, by coś z niej zapamiętać. No i drugą płytę mam tylko na kasecie (podobnie "Division bell"), a co za tym idzie słąbiej kojarzę i dawno też nie słuchałem poza tym. Nie mam też "Wish you were here", ale w sumie wszystkie z neij kawałki mam nagrane w jakiś Topach Wszechczasów itp., także dobrze kojarzę .
A że ostatnio zrobiłem sobie kilkudniowy maraton od 1970 do 1979, to myślę, że nietrudno będzie ten top wybrać .
A płyty mogę już zarzucić:
1. The dark side of the moon
2. The wall
3. Wish you were here
4. The division bell
5. Animals
- Miszon
- Posty: 15323
- Rejestracja: pn lis 13, 2006 12:18 pm
- Listy Przebojów Trójki słucham od: 640
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Ten pierwszy to jednak trzy odmienne, inaczej zaaranżowane kawałki, więc sądzę, że można osobno traktować. Z kolei ten drugi jak najbardziej stanowi całość i chyba nawet ciężko się zorientować, kiedy która część się zaczyna (oprócz tej, która jest już na końcu płyty).Robinson pisze: 1. Jak traktować utwory podzielone na części, np. Another Brick in the wall i Shine on you crazy diamond?
"Atom heart mother" ma chyba z 7 części, a "Alan's psychodelic breakfast" 5, ale też raczej traktuje się je jako jeden kawałek.
-
- Posty: 8049
- Rejestracja: pt wrz 22, 2006 10:58 pm
- Listy Przebojów Trójki słucham od: 1984 r.
- Lokalizacja: Krosno
Nie chodziło mi o dzielenie na te części I, II, III, IV, V, VI itd.Miszon pisze:Ten pierwszy to jednak trzy odmienne, inaczej zaaranżowane kawałki, więc sądzę, że można osobno traktować. Z kolei ten drugi jak najbardziej stanowi całość i chyba nawet ciężko się zorientować, kiedy która część się zaczyna (oprócz tej, która jest już na końcu płyty).Robinson pisze: 1. Jak traktować utwory podzielone na części, np. Another Brick in the wall i Shine on you crazy diamond?
"Atom heart mother" ma chyba z 7 części, a "Alan's psychodelic breakfast" 5, ale też raczej traktuje się je jako jeden kawałek.
Chodziło mi tylko o to, czy rozdzielamy Shine on na 2 części, czyli na utwór, który zaczyna płytę i utwór, który kończy tę samą płytę.
Też tak samo myślę, SoYcD to jak najbardziej całość. Tak samo jak Pigs on the Wing 1 i 2 gdzie obie części praktycznie się nie różnią, a Another brick in the wall to odmienne utwory.Miszon pisze:inaczej zaaranżowane kawałki, więc sądzę, że można osobno traktować. Z kolei ten drugi jak najbardziej stanowi całość i chyba nawet ciężko się zorientować, kiedy która część się zaczyna.
A co do 2 punktu, to już dopisuję do regulaminu, że głosujemy tylko na studyjne płyty.
Ja bym piosenki porozdzielał ("Shine On...") na dwie częsci, tak jak to jest w reedycji "Wish You Were Here"Robinson pisze:Nie chodziło mi o dzielenie na te części I, II, III, IV, V, VI itd.Miszon pisze:Ten pierwszy to jednak trzy odmienne, inaczej zaaranżowane kawałki, więc sądzę, że można osobno traktować. Z kolei ten drugi jak najbardziej stanowi całość i chyba nawet ciężko się zorientować, kiedy która część się zaczyna (oprócz tej, która jest już na końcu płyty).Robinson pisze: 1. Jak traktować utwory podzielone na części, np. Another Brick in the wall i Shine on you crazy diamond?
"Atom heart mother" ma chyba z 7 części, a "Alan's psychodelic breakfast" 5, ale też raczej traktuje się je jako jeden kawałek.
Chodziło mi tylko o to, czy rozdzielamy Shine on na 2 części, czyli na utwór, który zaczyna płytę i utwór, który kończy tę samą płytę.
- Yacy
- Posty: 22038
- Rejestracja: wt gru 27, 2005 11:14 pm
- Listy Przebojów Trójki słucham od: not. 67 30.07.1983
- Lokalizacja: Elbląg
- Kontakt:
No to ja zaczynam zabawę z Pink Floyd'ami Na początek jako wstęp moja ulubiona, którą słucham po za konkursem bo to "live" - Delicate sound of tunder. Czarna płyta, którą jeszcze posiadam, w paru miejscach niebezpiecznie skacze, bo była przeze mnie mocno katowana jeszcze na Cyrylu , chociaż jakiś czas temu zakupiłem sobie używany gramofon Technicsa i może sprawdzę jak się teraz zachowują te LP ... Obecnie słucham z mp3 i już nic nie skacze
Lubie sobie czasem włączyc wideo z tego koncertu.Yacy pisze:
A koncert Delicate ... jest r e w e l a c y j n y!!! Nie wiem tylko co na to sąsiedzi bo było już ok. północy a kilka kawałków przesłuchałem na niemałym volume
Ogólenie to bardzieje cenię "Pulse", ale "Delicate Sound Thunder" miejscami przewyższa słynniejszy "Pulse"
Re: Nasz top Pink Floyd
Szczęście, że to jest długi weekend, bo inaczej nijak by nie szło się wyrobić.Adameks pisze:Termin Głosowania Niedziela, 04 listopada 2007 godzina 21:00.
- Yacy
- Posty: 22038
- Rejestracja: wt gru 27, 2005 11:14 pm
- Listy Przebojów Trójki słucham od: not. 67 30.07.1983
- Lokalizacja: Elbląg
- Kontakt:
Re: Nasz top Pink Floyd
kto ma długi to ma długi. Z drugiej strony podstawa to 14 albumów także chyba można będzie się wyrobićkajman pisze:Szczęście, że to jest długi weekend, bo inaczej nijak by nie szło się wyrobić.Adameks pisze:Termin Głosowania Niedziela, 04 listopada 2007 godzina 21:00.
Re: Nasz top Pink Floyd
Jak się zacznie od przyszłego czwartku, a wcześniej nie mam szans, to przy wolnych 4 dniach idzie się wyrobić.Yacy pisze:kto ma długi to ma długi. Z drugiej strony podstawa to 14 albumów także chyba można będzie się wyrobićkajman pisze:Szczęście, że to jest długi weekend, bo inaczej nijak by nie szło się wyrobić.Adameks pisze:Termin Głosowania Niedziela, 04 listopada 2007 godzina 21:00.
-
- Posty: 2345
- Rejestracja: pt lip 21, 2006 7:04 pm
- Listy Przebojów Trójki słucham od: 1994
- Lokalizacja: Warszawa
- Kontakt:
Re: Nasz top Pink Floyd
No i pomyliły mi się tygodnie. Myślałem, że jest jeden mniej. Czyli spokojnie zdążę.kajman pisze:Jak się zacznie od przyszłego czwartku, a wcześniej nie mam szans, to przy wolnych 4 dniach idzie się wyrobić.Yacy pisze:kto ma długi to ma długi. Z drugiej strony podstawa to 14 albumów także chyba można będzie się wyrobićkajman pisze:Szczęście, że to jest długi weekend, bo inaczej nijak by nie szło się wyrobić.
-
- Posty: 8049
- Rejestracja: pt wrz 22, 2006 10:58 pm
- Listy Przebojów Trójki słucham od: 1984 r.
- Lokalizacja: Krosno
OK, zapomniałem.Adameks pisze:Racja, SoYcD traktujemy jako jeden utwór.kajman pisze:z tego co czytałem, to w przypadku Shine nie ma to żadnego znaczenia.
To tak dla pełnego obrazu zapytam jeszcze jak traktujemy:
1a) In the flesh? - utwór nr 1 na The Wall CD 1
1b) In the flesh - utwór nr 8 na The Wall CD 2
oraz
2a) Pigs On The Wing (Part I)
2b) Pigs On The Wing (Part II)
Też chyba jako jeden utwór, tak?
Pozdrawiam,
Robinson