Nie rozumiem dlaczego zareagowaliście tak nerwowo. Po to wydzieliłem ten temat, by w końcu rzeczowo o tym pogadać, rozważyć wszystkie "za" i "przeciw" i zebrać wszystkie głosy w jednym miejscu (bo pamiętam, że nieraz w przeszłości to się już przewijało). I podkreślam, że skłoniły mnie do tego wypowiedź Marka Niedźwieckiego (którego przecież lubicie i cenicie) i wypowiedzi innych forumowiczów, więc to nie jest jakaś moja nagła fanaberia, a problem rzeczywiście istnieje. Słowa
należałoby ograniczyć możliwość głosowania z jednego adresu IP tylko do jednego też nie ja pierwszy wypowiedziałem, tylko je poparłem, wyraźnie podkreślając, że byłoby to mniejsze zło (a więc jednak zło).
Pamiętam też, jakie kiedyś było wielkie oburzenie na forum, gdy odkryto, iż takie praktyki były stosowane na forumowej liście (ktoś to kiedyś dowcipnie nazwał FOXDgate
). Nie dziwcie się zatem, że innych równie wkurza to, iż na "liście matce" też ten problem występuje i zastanawiają się, jak temu zaradzić.
Niedźwiedź powiedział:
mamy taki system komputerowy, który wychwytuje wszystkie głosy nieuczciwe. Szkoda, że nie wiemy, co konkretnie miał na myśli, bo ta wypowiedź wskazuje, że jednak są jakieś możliwości walki z nieuczciwością. Ale na pewno nie ma racji mówiąc, że system jest w stanie wychwycić
wszystkie nieuczciwe głosy. Bo przecież nawet ten system nie ma możliwości sprawdzenia, czy głosy przychodzące z tego samego IP pochodzą od różnych domowników, czy jednej osoby głosującej "na kilka rąk". Jeżeli ktoś ma jakąś wiedzę na ten temat i ma upoważnienie do tego, by się nią podzielić, to bardzo proszę o wypowiedź.
Yacy pisze:są tematy z powodu, których ciesze się, że Redaktorzy nie czytają Forum...
Jeśli masz na myśli ten temat, to zupełnie nie rozumiem, o co Ci chodzi. Bo chyba się nie obawiasz, że jakby ktoś z redakcji to przeczytał, to od razu wprowadziłby taką zmianę i odtąd już zawsze musiałbyś głosować z pracy?
Myślę, że gdyby nawet ktoś z nich to przeczytał, to raczej by się ucieszył, iż forumowicze dostrzegają problem, o którym mówił sam MN i zastanawiają się, jak sobie z nim poradzić.
Yacy pisze:to moje podkreślenie może równie dobrze dotyczyć tych, którzy kombinują. nie mam racji? skoro ja będę mógł to zrobić, to zrobi to tez ktoś kto chce zakombinować.
Oczywiście zdaję sobie z tego sprawę, ale i tak takie obostrzenie bardzo by utrudniło kombinatorom nieuczciwe praktyki. Bo jak komuś naprawdę zależy na jak najmocniejszym wywindowaniu swoich faworytów (a jak kiedyś czytałem niektóre wypowiedzi na forach czy facebookach wykonawców, to odnosiłem wrażenie, że naprawdę im zależy i że są w stanie posunąć się do wszystkiego, byle tylko ich idole jak najwyżej zaszli na liście) to może np. założyć sobie 5 kont na domowym komputerze, 5 na swojej komórce, 5 na laptopie żony, 5 w pracy, 5 u mamy, 5 u sąsiada i 5 w kawiarence internetowej i dzięki temu ofiarować swojej ulubionej piosence 35 głosów. A gdyby z każdego z tych miejsc mógł zagłosować tylko raz, to byłoby ich "tylko" 7 - a 28 głosów to może być różnica nawet kilku miejsc na liście, prawda?
Tu i
tu ktoś się wprost przyznawał, że głosował na swoich ulubieńców z 11 kont. I myślicie, że to oznacza, iż robił to z 11 różnych miejsc?
konwicki1980 pisze:A jak w domu mieszka 5 osób będących fanami listy, to 4 z nich musiałoby głosować u sąsiadów lub w innych miejscach?
No i dlatego piszę, że takie obostrzenie byłoby mniejszym, ale jednak złem. Choć z tymi pięcioma osobami to chyba przesada.
konwicki1980 pisze:Ja nie rozumiem jednego - po co ktoś miałby oszukiwać? To znaczy rozumiem, ale dla mnie taka motywacja jest po prostu żenująca
No i tu się bez wątpienia zgadzamy, no ale co z tego, że wszyscy zgodnie stwierdzimy, iż jest to żenujące czy niemoralne? To przecież nie spowoduje, że te nieuczciwe głosy nie zostaną zaliczone, a wyniki listy nie będą wypaczone
Tu trzeba podejmować jakieś działania - i ten temat ma służyć temu, by się zastanowić, na ile jest to możliwe i w jaki sposób.
jollyroger72 pisze:A ja zdecydowanie nie chcę takich eksperymentów, by w jednym tygodniu Top30 "stanął na głowie" a za tydzień się znów odwrócił.
A ja przede wszystkim byłbym ciekawy, o ile głosów mniej przyszłoby wtedy na listę.
EDIT: przypomniało mi się coś, co być może miało związek z tym, o czym dyskutujemy:
KLIK KLIK