Marek Niedźwiecki odszedł z Trójki :-(

„Ojciec założyciel„ Listy, jej twórca i wieloletni główny Prezenter. Pomysłodawca Topu Wszech Czasów. Przez ostatnie trzy dekady (z drobnymi przerwami) jest cotygodniowym gościem w naszych domach...

Moderatorzy: ku3a, tadzio3, ku3a, tadzio3

pawelek
Posty: 8
Rejestracja: sob paź 13, 2007 2:29 pm
Lokalizacja: ???

Lista pana Marka w Radiu Złote Przeboje

Post autor: pawelek »

To super , że pan Marek będzie prowadził liste chociaż szkoda, że to nie w Trójce. Paweł :D POZDRAWIAM
pawelek
Posty: 8
Rejestracja: sob paź 13, 2007 2:29 pm
Lokalizacja: ???

Post autor: pawelek »

zbyszu pisze:Piatek wieczór zajęty...
Sobota wieczór zajety...

Znajomi już mnie zupełnie wezmą za dziwaka

;-)

Panie Marku - pozdrawiam i do...poczytania...nie !!! Do nasłuchania
U mnie tak samo jak u pana
Awatar użytkownika
Yacy
Posty: 22022
Rejestracja: wt gru 27, 2005 11:14 pm
Listy Przebojów Trójki słucham od: not. 67 30.07.1983
Lokalizacja: Elbląg
Kontakt:

Post autor: Yacy »

Czy komuś ostatnio udało sie wejśc na stronę Marka Niedźwieckiego? Miał pisać z Australii dokąd wyjechał w poniedziałek i .. niestety :-( a może tylko ja mam taki problem?

http://marekniedzwiecki.pl

EDIT teraz już powinno być ok. Po prostu tam nie ma być www :oops:
Ostatnio zmieniony sob paź 20, 2007 7:31 pm przez Yacy, łącznie zmieniany 1 raz.
kris3k
Posty: 218
Rejestracja: czw sie 30, 2007 5:54 pm
Listy Przebojów Trójki słucham od: 1986
Lokalizacja: Bielsko-Biała

Post autor: kris3k »

U mnie strona działa prawidłowo ;)

Góry Błękitne - piękna pogoda
2007-10-19, 12:21

Dziś w Sydney miało być 27 stopni (i było), uciekliśmy więc z Piratem do Blue Mountains, gdzie mało być 21 stopni (i było). Góry, a w zasadzie Doły Błękitne leżą około 100 kilometrów od Sydney. Trooperem jedzie się trochę ponad godzinę. Oni tutaj mają także dobre drogi. Bardzo dobre...Kiedy zobaczyłem Blue Mountains kilka lat temu, pomyślałem, że to jedno z moich miejsc. Osiedle się albo tutaj, albo w Górach Izerskich. Na razie wygrywają Izerskie, ale nic straconego. Jeśli Piraci będą mieszkali w Błękitnych, a ja w Izerskich, po prostu będziemy się odwiedzali. Niezły pomysł, muszę to z Nimi przedyskutować. Nadarza się dobra okazja, bo jutro o 5 rano jedziemy w Góry Śnieżne (Snowy Mountains). Będziemy zdobywać Górę Kościuszki. Zdobywać, to dużo powiedziane, to jest podobno spacerek. Spacerek? Napisze o tym w niedziele... Na razie wracamy w Błękitne... Jak tam pięknie! Mam nadzieje, że to choć trochę widać na zdjęciach. Zaczęliśmy od pięknego Lookoutu - ... Godzina tam, zdjęcia i zachwyty przez pół godziny i godzina z powrotem. Niesamowita sprawa, już po drodze słyszałem zza okna jakiś dziwny, niepokojący dźwięk. To cykady. Jak szalone, pewnie jak na Cykladach, ale tam akurat nigdy jeszcze nie byłem. Wydaje mi się, że nigdy tego jeszcze nie słyszałem tak intensywnie. A może one tak tylko cykają na wiosnę? Wszytko co żyje kwitnie jak szalone. Tak, to wiosna. W drodze powrotnej zahaczyliśmy o Katoombe, żeby kupić dobry chleb, a na koniec wycieczki oczywiście Leura, moje ulubione w górach miejsce. Mam tam swój prywatny 'lookout', będzie na zdjęciach, proszę poszukać. Cudowne światło trafiliśmy, było już chyba koło 17. Tam zresztą zawsze jest pięknie. Po powrocie z Australii odszukam w domu zdjęcia z mgłą... Coś takiego można zobaczyć chyba tylko jeden raz. Mnie się udało. Kilka lat temu. W Leurze jesienią znajdujemy rydze, tutejszą jesienią, więc za pół roku. Osiem godzin na wycieczce płynie szybciej, niż normalnie. Szybko więc upłynie nam czas do następnego wpisu, do niedzieli zatem...
milosznik
Posty: 5
Rejestracja: sob paź 13, 2007 7:20 pm
Lokalizacja: Lipno

Post autor: milosznik »

Witam wszystkich :) To moj pierwszy post :)
podczytuje Was....
Ja tez mam problemy z wejsciem na strone Pana Marka....
Awatar użytkownika
zbyszu
Posty: 9904
Rejestracja: sob gru 31, 2005 5:03 pm
Listy Przebojów Trójki słucham od: lat 80-tych
Lokalizacja: Warmia / Mazury
Kontakt:

Post autor: zbyszu »

milosznik pisze:Witam wszystkich :) To moj pierwszy post :)
podczytuje Was....
Ja tez mam problemy z wejsciem na strone Pana Marka....
...bo to dalekie strony...australijskie...;-)
Robinson
Posty: 8049
Rejestracja: pt wrz 22, 2006 10:58 pm
Listy Przebojów Trójki słucham od: 1984 r.
Lokalizacja: Krosno

Post autor: Robinson »

Snowy Mountains przywitaly nas... sniegiem!
Marek | Blog Marka | 2007-10-21, 11:40

Sobota i niedziela w Snieznych Gorach, w ktorych jest najwyzszy szczyt Australii - Gora Kosciuszki (oni tutaj wymawiaja "kozjosko") 2228 metrow. Jakies 500 kilometrow od Sydney w strone stanu Victoria, przez stolice Australii - Canberre. Podroz wygodna, bo poza swietnymi drogami, maja tutaj cala siec rewelacyjnych autostrad. Podroz zaczelismy o 6 rano, a okolo poludnia juz wjezdzalismy wyciagiem na gore...Thredbo to piekny kurort u podnoza Australijskich Alp. Tam z Piratami postanowilismy zostac na noc. Stamtad wyciagiem na gore i dalej piechota, zeby zdobyc szczyt. Pogoda byla cudowna... Znaczy prawie rewelacyjna, bo niestety wialo w twarz jak w kieleckiem. Sniegu jak widac jeszcze sporo, chodzenie po nim przy takim wietrze opoznia marsz. Moglbym napisac, ze zdobylem Gore Kosciuszki, ale tak nie bylo. Nie dalismy rady tylko dlatego, ze ostatni wyciag na dol odchodzil o 16. Cztery godziny to za malo, zeby w gorach takich jak te pokonac trase 13.5 kilometrow. Znaczy Mlodzi Piraci by dali rade, ale Starszy Niedzwiedz juz nie. Moja wina, ale najwazniejsze jest zdobywanie, radosc z pieknej pogody i niezwykle pieknych okolicznosci przyrody. Mnie to wystarczalo. I cieszylem sie jak dziecko! Boze, jak tam cudownie... To zupelnie inne gory, niz moje ukochane Blue Mountains, ale chyba mam nowa milosc. Parki narodowe w Australii to odrebny temat, pewnie go kiedys potrace. Dotarlismy z Piratmi do zamarznietego jeziora i pora bylo wracac, bo "ostatni pociag na dol" ucieknie. Nie uciekl, na dodatek z Gunia mielismy jeszcze na gorze czas na lampke Shiraza, a Pirat byl taki nakrecony, ze poszedl na dodatkowa trase, a nastepnie zamiast wyciagu wybral zejscie na sam dol. Nie bede klamal, po zejsciu bolalo mnie chyba wszystko. Przyjemne zmecznie, ale boli. Tak bylo wczoraj... Dzis rano po sniadaniu wybralismy sie do kolejnego pieknego miejsca. Charlotte Pass, jak w bajce. Gory jak mleko laciate. Zejscie do potoku z najczysciejsza woda na swiecie latwe, trudniej pod gore. Jak widac dalem rade. Niezwykle eukalipusy, takich chyba jeszcze wczesniej nie widzialem. Pogoda taka, jaka widac na zdjeciach. Powrotna podroz do Sydney dluzsza, bo Zatrzymalismy sie miedzy innymi u Rosjanina, ktory sprzedaje pstragi, a potem u Heidi z Austrii na pyszny lunch. Tak, Australia to tygiel rasowy.
Robinson
Posty: 8049
Rejestracja: pt wrz 22, 2006 10:58 pm
Listy Przebojów Trójki słucham od: 1984 r.
Lokalizacja: Krosno

Post autor: Robinson »

Kilku poprzednich wpisów ze strony Marka http://marekniedzwiecki.pl/ jeszcze tu nie wklejano:


Jest... Jest... Jest!!!
Marek | Blog Marka | 2007-10-14, 21:22

Choć byłem pewien, że nigdy tego nie będzie. Moja strona w internecie czynna, żebym mógł pisać do Państwa ten dziennik/nocnik z Antypodów. Na razie 8 godzin różnicy, już zaraz będzie 10. Lecę w poniedziałek wieczorem. Wcześniej cały dzień w studiu, żeby nagrać reklamówkę. Jak ja nie lubię nagrywać reklamówek! Potem już tylko 24 godziny i już tam będę. Będę... To chyba moja 10 wyprawa do Australii. Chyba, bo jakoś przestałem liczyć. Także lata. Czas nie czeka na nas. Nowoczesność w domu i zagrodzie jest niezbędna i stąd ten dramatyczny krok. Nie będę pisał o sobie. Mam nadzieję, że jeśli ktoś z Państwa tutaj jest, to wie o co chodzi. reszta wyjdzie "w praniu". PozdroMarek.


Australia 2007
Marek | Blog Marka | 2007-10-17, 02:09

Tutaj wiosna, choć dziś niezbyt ciepło. Wczoraj było 30 stopni, dziś 16, na razie, bo tutaj 10.13 rano. A nie pisałem? To będzie taki dziennik/nocnik... To była najbardziej komfortowa podróż z moich dotychczasowych w te strony. Zaczęło się słabo, bo żadna korporacja taksówek w Warszawie nie chciała mi zagwarantować, że mnie dowiezie na lotnisko na czas. Co za czasy! Udało się jednak, choć przyznaje - z duszą na ramieniu. Potem poszło jak z płatka. Do Wiednia szybko. Lubie lotnisko w Wiedniu, bo małe i przyjazne. Samolot do Bangkoku wystartował pół godziny przed północą. Po kolacji padłem jak kawka (może dlatego, ze nie piłem kawki, inne napoje tak). Spałem z 5 godzin, a to jak na moje podróżowanie samolotami bardzo długo. Lot trwał 9 godzin i 25 minut. W Bangkoku zaskoczyło mnie przede wszystkim lotnisko. OGROMNE i bardzo nowoczesne. Przeskoczyli nas i tak już chyba będzie zawsze. Już chyba niedługo wszyscy nas przeskoczą. No tak, ale nie o tym miało być. Po prysznicu na lotnisku świat od razu wygląda przyjemniej. Można lecieć dalej... Z Austriaka przesiadłem się na Brytyjczyka. I to jakiego! Pierwszy raz leciałem Boeingiem 747-400. Kolos... A ja siedziałem tuż za pilotem, na pięterku. Bardzo przyjemnie. . I do Sydney niecałe 8 godzin. Świat zmalał i wcale mi to nie przeszkadza. 13 godzinny lot bez przerwy to jest horror. Wiem, bo kilka razy takie odbywałem. Dwa razy po 9/8 brzmi lepiej. W Sydney rankiem (była 6 godzina) wylądowało akurat z 5 takich kolosów. U nas by się zatkało, zapchało, a tutaj... po pół godzinie bylem już załatwiony. Z zakupami w duty free. Tutaj tak mają, że jak się wysiada z samolotu, przed wyjściem można jeszcze kupić to i owo bez cła. U nas kiedyś też tak było. I komu to przeszkadzało? Piraci (moi znajomi Gunia i Krzychu) czekali, no i już tutaj jestem. Z pobieżnych wyliczeń mi wynika, że 10 raz. Ostatni, ale za to jak intensywnie! Dziś delikatnie, bo bez spania muszę doczekać nocy, a to jakieś 12 godzin. Jeśli się uda, może mnie nie złapie jetleg. Dam znaki w następnych relacjach. Jadę do miasta. Pani stewardessa witając nas po wylądowaniu powiedziała: "witam w jednym z najwspanialszych miast świata". Tak, to jest właśnie Sydney i zamierzam z tego korzystać...


Wiosna jest piękna, nie da sie ukryć...
Marek | Blog Marka | 2007-10-18, 09:38

Pomyślałem, że będę pisał, gdy u mnie już dzień się kończy, a u Was zaczyna. Jak pomyślałem - tak zrobię. Przy okazji doniosę, że edytorem moich tekstów w kraju jest Sama Alina Dragan! Oklaski... Podjęła się tej brudnej roboty, bo tu nie mam polskich znaków. Dzięki Alinie łatwiej Wam się czyta. Dzięki Alino...W kraju dzień się zaczyna, a tutaj już można odkorkowywać. Ależ piękny to był dzień... Wiosna. Całe Sydney biega w porze lunchu. Ja strzelałem zdjęcia, bo "wszystko kwitnie w koło". Byłem już tutaj tyle razy i nie nudzi mi się przy Operze, przy Harbour Bridge, w Darling Harbour. Te miejsca widziane wiele razy teraz wyglądają inaczej. Wiosna to pora radosna. Kochają się ludzie i świat się budzi do życia. Pięknie, no pięknie... Pociąg w stronę miasta, City Bound prawie pełen i mocno kolorowy. Downtown to jednak białe miasto. Tutaj najważniejszy biznes i duża kasa. Mnie to nie przeszkadza, ja tylko jestem tutaj przechodniem. Nikt mnie nie poznaje, choć polski język słychać często. Wczoraj z Piratem chodziliśmy po Downtown, potem Watsons Bay ("jedząc rybe"), następnie najsłynniejsza na świecie Bondi Beach. Światło fotograficzne, jak widać na załączonych obrazkach było świetne. No to strzeliłem! Wieczorem wietnamczyk w Dulwich Hill. Pycha. Mój numer jeden to kurczak curry z mlekiem kokosowym. Palce lizać i wino pić! Testujemy "sieradze" znaczy Shirazy. Nie będę pisał o cenach wina, żeby czytelnikowi nie było przykro. OK, napisze, ze Lindemansa Chardonnay u Murphy'ego można czasem kupić i za 5$ znaczy jakieś 12 złotych za butelkę. Wystarczy? U nas kosztuje pięć razy tyle. I tyle! Dźwignąłem (jak mówi Ziutek), znaczy spać poszedłem dopiero około 22. Spałem 9 godzin, znaczy jetlega nie będzie. Mam nadzieje. Dziś było znacznie więcej słońca i cieplej. Zapomniałem do miasta zabrać czapeczki i chyba słońce mnie wzięło. Nic to... Będę czerwony, chwileczkę. Dziś na obiad mamy kopytka z sosem pomidorowym. Już pachnie, więc kończe i do jutra. Zaraz, zaraz... Byłem w sklepach z płytami. Są zapisy na nowy Eagles (30.10) i Delte Goodrem (20.10). Można wylosować obiad z Deltą, ale się nie zapisałem, bo zaraz wyjeżdżamy... Za to mam nowa Melisse Etheridge. Ledwie człowiek wyleci z kraju, a już sypie nowościami...
j64
Posty: 176
Rejestracja: pt sie 03, 2007 2:39 pm
Lokalizacja: LUBLIN

Post autor: j64 »

Strona Pana Marka działa bez zarzutu. świeżutkie wieści z Australii. :D
Awatar użytkownika
Yacy
Posty: 22022
Rejestracja: wt gru 27, 2005 11:14 pm
Listy Przebojów Trójki słucham od: not. 67 30.07.1983
Lokalizacja: Elbląg
Kontakt:

Post autor: Yacy »

Jest kolejny wpis Pana Marka. Wklejam go bo chcę zwrócić uwagę na dwa fragmenty.


Zapraszam na wycieczke po mieście...

Piękna pogoda, słońce gorące, trochę przed sezonem... W sam raz na zwiedzanie miasta. Downtown w Sydney jest piękne. To fakt. To widać na zdjęciach. Pociąg w stronę miasta z Hurlston Park do Circular Quay jedzie jak zwykle pół godziny. Czas na SMSy do kraju. Kiedy wysiadam z pociągu już widzę gmach Opery i Harbour Bridge. Dwa znaki rozpoznawcze Sydney. Idę najpierw do Opery. Każdy chyba tak robi. Dalej do parku. Tam ciągle wiosna, bo wszystko budzi się do życia, Jacarandy kwitną jak szalone. Upal... Słońce daje ostro. Bez czapeczki się nie da. Mam już tutaj swoje ulubione miejsca. Siadam zawsze na tej samej ławeczce. Mają tutaj piękny zwyczaj. Każdy może ufundować swoją ławkę w parku koło Opery. Może trzeba o tym pomyśleć? Park żyje, bo biegacze (każdy inaczej, znowu rymuje...), bo turyści, bo wycieczki szkolne. "Bardzo przyjemne miasto" (to akurat z "Czterdziestolatka"). Spod Opery idę do Darling Harbour. To kilka kilometrów marszu po mieście, ale ja to uwielbiam. Po drodze Virgin Mega Store. Tam reklamują nowy album Eagles. Można się zapisać. No ciekawe... Tutejsze rockowe stacje ostro grają "How Long", singlową zapowiedź albumu. To przy okazji napisze, że w niedziele zostaną tutaj przyznane Australijskie Nagrody Muzyczne "Aria". Wśród nominowanych między innymi: Powderfinger, Missy Higgins, Siverchair i The John Butler Trio. Tych artystów znam. Innych nie, ale przywiozę do Polski ich nagrania. (1) W Darling Harbour koniecznie Starbucks, kilka ładnych fotek i... deszczyk. Taki wiosenny, jak nasz majowy. Pora wracać do Dulwich Hill, tutaj mieszkają Piraci. Z Krzychem jeszcze na zakupy do spożywczaka. Trzeba świętować! Jest co... (2)

(1) - tylko kto tego będzie słuchał :-( bo na razie nic nie słychać aby Złote P. miały mieć "globalny" zasięg
(2) - :D :D :D
ku3a
Posty: 20948
Rejestracja: czw lis 10, 2005 8:32 pm
Lokalizacja: 872, 1186

Post autor: ku3a »

Yacy pisze:(2) - :D :D :D
:mrgreen: :mrgreen:

i ciekawe kiedy ruszy kampania ZP
Awatar użytkownika
Yacy
Posty: 22022
Rejestracja: wt gru 27, 2005 11:14 pm
Listy Przebojów Trójki słucham od: not. 67 30.07.1983
Lokalizacja: Elbląg
Kontakt:

Post autor: Yacy »

a myślałem że ja tu tak sam siedzę :wink: Bezsenność przytrafia się nie wtedy kiedy powinna. A wstać trzeba o 6.05 :-) Idę poszukać jakiegoś stołu bilardowego :mrgreen:
Awatar użytkownika
kocin
Posty: 569
Rejestracja: śr sty 17, 2007 9:36 am

Post autor: kocin »

witam udalo mi się troche pokorespondować z Panem Markiem i napisal mi cos takiego ".....wiem, ze Agora planuje rozwoj sieci, moze i Pana obejmie..."
pozdrawiam
Awatar użytkownika
abd3mz
Posty: 7751
Rejestracja: wt mar 20, 2007 1:56 pm
Lokalizacja: Kraków nieaktualny ;-)

Post autor: abd3mz »

Marek Niedźwiecki pisze:(...)Tam z Piratami postanowilismy zostac na noc.(...)
(...)Znaczy Mlodzi Piraci by dali rade, ale Starszy Niedzwiedz juz nie.(...)
(...)Dotarlismy z Piratmi do zamarznietego jeziora i pora bylo wracac, bo "ostatni pociag na dol" ucieknie.(...)
Czy ktoś wie kim są ci Piraci ?
[Dodano: Wtorek, 23.10.2007, 11:15]
Ehmm... Chyba nieuważnie czytałem.
pan Marek wyraźnie napisał pisze:Piraci (moi znajomi Gunia i Krzychu) czekali, no i już tutaj jestem.
:oops:
Awatar użytkownika
zbyszu
Posty: 9904
Rejestracja: sob gru 31, 2005 5:03 pm
Listy Przebojów Trójki słucham od: lat 80-tych
Lokalizacja: Warmia / Mazury
Kontakt:

Post autor: zbyszu »

Ten wątek robi się bardziej pamiętnikowy (pana Marka) niż dotyczący tematu w tylule.

Piekne zdjecia.......

Kocin - czy Agora planuje coś w Olsztynie??? Duze, piekne miasto... ;-)

Do nasłuchania
Awatar użytkownika
kocin
Posty: 569
Rejestracja: śr sty 17, 2007 9:36 am

Post autor: kocin »

Zbyszu, nie wiem czy w olsztynie będą złote ... :( Pan Marek chyba nie bardzo wie gdzie bedzie inwazja agory, choc ponoc jakis rozwoj sieci ma byc. Mysle, ze Olsztyn napewno Ze mną gorzej bo mieszkam w takim siole pomiędzy Czestochową a Łodzią i tu bedzie chyba gorsza sprawa
pozdrawiam
Awatar użytkownika
zbyszu
Posty: 9904
Rejestracja: sob gru 31, 2005 5:03 pm
Listy Przebojów Trójki słucham od: lat 80-tych
Lokalizacja: Warmia / Mazury
Kontakt:

Post autor: zbyszu »

Zostaje nam internet. A Niedzwiedz bedzie doskakiwał do studia w Jeleniej Górze - tam Złote mają swoje mokrofony... (chyba)

Do nasłuchania
ku3a
Posty: 20948
Rejestracja: czw lis 10, 2005 8:32 pm
Lokalizacja: 872, 1186

Post autor: ku3a »

Niedzwiedz bedzie nadawal z Warszawy
Awatar użytkownika
Martyr
Posty: 9276
Rejestracja: ndz gru 31, 2006 7:38 pm
Lokalizacja: Elbląg

Post autor: Martyr »

Yacy pisze: A wstać trzeba o 6.05 :-) Idę poszukać jakiegoś stołu bilardowego :mrgreen:
coś mi sie zdaje że dobre mam skojarzenia :wink: :mrgreen:
Awatar użytkownika
Yacy
Posty: 22022
Rejestracja: wt gru 27, 2005 11:14 pm
Listy Przebojów Trójki słucham od: not. 67 30.07.1983
Lokalizacja: Elbląg
Kontakt:

Post autor: Yacy »

Martyr pisze:coś mi sie zdaje że dobre mam skojarzenia :wink: :mrgreen:
mhm ... :oops: :wink:
Robinson
Posty: 8049
Rejestracja: pt wrz 22, 2006 10:58 pm
Listy Przebojów Trójki słucham od: 1984 r.
Lokalizacja: Krosno

Post autor: Robinson »

Niedźwiedź jest dziś jednym z jurorów w Szansie na Sukces na TVP-2. :)
Tomekk
Posty: 10729
Rejestracja: pt lip 28, 2006 1:06 am
Listy Przebojów Trójki słucham od: 2003
Lokalizacja: Jelenia Góra

Post autor: Tomekk »

Robinson pisze:Niedźwiedź jest dziś jednym z jurorów w Szansie na Sukces na TVP-2. :)
no właśnie też to zauważyłem :D
Awatar użytkownika
Martyr
Posty: 9276
Rejestracja: ndz gru 31, 2006 7:38 pm
Lokalizacja: Elbląg

Post autor: Martyr »

Tomekk pisze:
Robinson pisze:Niedźwiedź jest dziś jednym z jurorów w Szansie na Sukces na TVP-2. :)
no właśnie też to zauważyłem :D
tak, ja też. Udało mi sie obejrzec ten program od początku :P
Awatar użytkownika
zbyszu
Posty: 9904
Rejestracja: sob gru 31, 2005 5:03 pm
Listy Przebojów Trójki słucham od: lat 80-tych
Lokalizacja: Warmia / Mazury
Kontakt:

Post autor: zbyszu »

Tomekk pisze:
Robinson pisze:Niedźwiedź jest dziś jednym z jurorów w Szansie na Sukces na TVP-2. :)
no właśnie też to zauważyłem :D
Słyszałem jego głos odwiedzajac chorych w szpitalu. Też sie zdziwiłem

Do wyzdrowienia kompani
Mr. Dark
Posty: 1493
Rejestracja: pt lip 27, 2007 10:18 pm
Lokalizacja: z ciemności

Post autor: Mr. Dark »

ten program był nagrany w 2006 r.
ODPOWIEDZ